Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Zołza:) wrote:@ mi się pospieszyla...
Drożność mam na 2 listopada... to bedzie moj 10dc. Nie za późno?Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Kim87 wrote:Musisz z tym do mądrego gin iść. To nie normalne. Z opisu to u mnie tak poronienie wyglądało. Tyle że obficie krwawilam.
Też o tym pomyślałam ale nie miałam odwagi napisać
U mnie teraz kawa, najpierw byla herbata z domowym sokiem maliowym
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Zołza:) wrote:Poważnie... Wam to wyglada na... poronienie?
wygląda całkiem poważnie, niestety...
albo tak, jak piszą dziewczyny, albo silne bóle na te nerwowym... sprawa zdecydowanie do przegadania z ginekologiem -
nick nieaktualny
-
Zołza:) wrote:No ale... rozwolnienie przy poronieniu? :p
organizm może się oczyszczać w ten sposób...
w końcu kobiety przed porodem często chodzą do kibelka, bo mają potrzebę...kiedyś lewatywa przed była normą -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Moja koleżanka dzisiaj ma zabieg... w 6 tc była u gin, pecherzyk.. wczoraj zaczęła krwawic, okazalo sie, ze w tym 6 tc ciaza sie zatrzymala. Ja pierdziele... byla/jest w 9 tc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2016, 10:21
mama:
7 IX 16 - Aniołek 13 tc (*)
-
Zołza:) wrote:Może mi pomożecie przed wizytą u lekarza... choć nie wiem do którego mam iść z tym.
Wczoraj miałam atak... Zaczęło się od bólu brzucha... takiego jakby Ci coś zaszkodzilo.. który zaczął się nasilac do tego stopnia że musiałam biec do wc.
A tam nic... Ból był coraz gorszy że aż mnie zginalo... plus silne dreszcze i zimne poty.... z wc gdzie nic nie zrobilam pobieglam do lozka się położyć ale tak bolalo ze nie szło wytrzymac.. i znowu pobieglam do wc ( ponoc się przewrocilam... a tego nie pamietam)
W wc cos poszlo ale ledwo ledwo... na chwile bylo ok... po czym znowu ból wrócił...
Po wszystkim się polozylam i zasnelam... wieczorem przyszedł okres.
Pierwszy taki atak mialam w 2013r. Wtedy myslalam że to przez pieczarki.
Później mialam jeszcze 2 ale nie przez jedzenie.. i wczoraj 4raz. I też nie przez jedzenie
Mój był tak wystraszony ze chciał po karetke dzwonić...
Wczesniej bagatelizowalam ale wczoraj tak bolalo ze nie chce znowu przez to przechodzic
Gdzies wyczytalam że to może byc na tle nerwowym i miec zwiazek ze zblizajaca się miesiaczka..
Niestety nie pamietam jak to bylo przy tamtych atakach u mnie z @... czy bylam przed czy po...
Gdzie ja mam z tym isc???
Mam dokładnie tak samo.. wczorajmocne skurcze, zimne poty, rozwolnienie, mdlenie... mam już tak od dwóch cykli, u mnie wskazuje to na to, że @ się zbliża.. Zgodnie z poradą dziewczyn z forum tym razem nie wzięłam Nurofenu, ale Nospę i Buscopan... Nospa za bardzo nie pomogła, zwijałam się z bólu, ale po wzięciu Buscopanu przeszło po ok. 20 min. Było mi naprawdę ciężko.. aż stękałam z bólu
31.10 umówiłam się już w klinice niepłodności w Warszawie i zobaczymy co lekarz powie i jakie będą dalsze kroki.. Też już mam dość tego bólu- bo nie mogę tego wytrzymać..