Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Lubię_czekoladę wrote:Ja też ja też
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 09:51
Evelin lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Lubię_czekoladę wrote:Jestem z Łodzi
A Ty?
Strasznie mi się chce powietrza...Wczoraj miałam iść na długi spacer z psem (min 5 km) ale nie wyrobiłam się
i mnie nosi..
ale widzę, że znasz ten stan
Bieżnia by była dla mnie spoko, gdyby najpierw puścili mi na siłce Na Wspólnej a potem Singielkęi do domu...
Biegasz bo musisz czy bo lubisz?
Biegam bo lubie - tzn uzależniłam się już od tego. Raz na jakiś czas pobiegnę sobie w jakiś zawodach
Jak nie ma pogody to zła jestem że musze iść na bieżnię - no ale jak mus to mus
No i mam od wczoraj zakaz biegania po 16 po parku bo już ciemno i jakiś koleś gazem pieprzowym zaatakował jakiś chłopaczków więc mój B. mówi że rano biegać sobie mogę ale nie jak jest już ciemno. Więc przeprosić muszę się dziś z bieżnią
Ja tv nie lubię oglądać jak biegam - wolę mieć słuchawki na uszach z ulubioną chill'outową muzyką i o niczym nie myśleć -
Kim87 wrote:Witaj sąsiadko lodzianko ja obecnie w belgii ale HollyŁódź to moje rodzinne miasto
A jak Ci w Belgii? -
Pączek wrote:Stolyca
Biegam bo lubie - tzn uzależniłam się już od tego. Raz na jakiś czas pobiegnę sobie w jakiś zawodach
Jak nie ma pogody to zła jestem że musze iść na bieżnię - no ale jak mus to mus
No i mam od wczoraj zakaz biegania po 16 po parku bo już ciemno i jakiś koleś gazem pieprzowym zaatakował jakiś chłopaczków więc mój B. mówi że rano biegać sobie mogę ale nie jak jest już ciemno. Więc przeprosić muszę się dziś z bieżnią
Ja tv nie lubię oglądać jak biegam - wolę mieć słuchawki na uszach z ulubioną chill'outową muzyką i o niczym nie myśleć4 piętra po schodach i zadyszka masakra.. Chcę to poprawić
Fajnie, że Twój mąż/ narzeczony/ partner? się o Ciebie martwi.. w sumie ma podstawy.. Teraz jak jest ciemno to też się boję sama łazić.. A mój pies jest tak bojowy, że ewentualnego napastnika by polizał i przytulił...lipka!
Więcej biegałam w zeszłym roku i dwa lata temu, regularnie.. i podziwiam za chillową muzykęMi najlepiej było jak ktoś mnie wkurzył, na słuchawkach coś ostrego i rekordy życiowe
Bieżni na siłce nie lubię ale w domu mi się marzyChoć i tak by pewnie stała.. Jak wszystko
Dzezabella lubi tę wiadomość
-
Kim87 wrote:Dobrze 4 lara juz tu jestem
jest lepiej niż w pl to na pewno
-
Kim87 wrote:W ogóle to ja mam jakąś fazę na nową piosenkę lady gagi ostatnio - perfect illusion. No chodzi mi po głowie ciągle
Franca się zapowiedziała. Plamienia mam
Przykro mi:*
Powiedzcie, czy każdą @ przeżywacie na nowo? Czy już nie robi na Was wrażenia? Kiedyś potrafiłam się nawet poryczeć jak dostawałam.. A teraz.. Chyba przestałam wierzyć, że kiedykolwiek zajdę w ciążę.. Test ciążowy leży u mnie w szufladzie już chyba 4ty miesiąc.. i nie korzystam, bo wiem, że nic z tego.. tak czuję.. -
Lubię_czekoladę wrote:Przykro mi
:*
Powiedzcie, czy każdą @ przeżywacie na nowo? Czy już nie robi na Was wrażenia? Kiedyś potrafiłam się nawet poryczeć jak dostawałam.. A teraz.. Chyba przestałam wierzyć, że kiedykolwiek zajdę w ciążę.. Test ciążowy leży u mnie w szufladzie już chyba 4ty miesiąc.. i nie korzystam, bo wiem, że nic z tego.. tak czuję..Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
To ja jestem z rzeszowa i też pogoda paskudna... Wieje strasznieAdaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne)
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Lubię_czekoladę wrote:O to jesteś zaawansowaną biegaczką!!Gratuluję i zazdroszczę.. Ja mam podczas biegania myśli samobójcze
4 piętra po schodach i zadyszka masakra.. Chcę to poprawić
Fajnie, że Twój mąż/ narzeczony/ partner? się o Ciebie martwi.. w sumie ma podstawy.. Teraz jak jest ciemno to też się boję sama łazić.. A mój pies jest tak bojowy, że ewentualnego napastnika by polizał i przytulił...lipka!
Więcej biegałam w zeszłym roku i dwa lata temu, regularnie.. i podziwiam za chillową muzykęMi najlepiej było jak ktoś mnie wkurzył, na słuchawkach coś ostrego i rekordy życiowe
Bieżni na siłce nie lubię ale w domu mi się marzyChoć i tak by pewnie stała.. Jak wszystko
NarzeczonyNo martwi się - ja jak zwykle uważam że nie potrzebnie - bo ja jestem bojowo zawsze nastawiona i uważam że mi to sie nigdy nic nie stanie
Ja próbowałam z różną muzyką - ostra muzyka mnie raczej wqrzała - wole spokojniejsza- i jak już znalazłam takie długie dość przyjemne chillowe sety to tak zostały ze mną od jakiegoś czasu
A Ty jak biegałaś to wracaj do bieganiaEndorfinki dadzą kopa
-
Lubię_czekoladę wrote:Przykro mi
:*
Powiedzcie, czy każdą @ przeżywacie na nowo? Czy już nie robi na Was wrażenia? Kiedyś potrafiłam się nawet poryczeć jak dostawałam.. A teraz.. Chyba przestałam wierzyć, że kiedykolwiek zajdę w ciążę.. Test ciążowy leży u mnie w szufladzie już chyba 4ty miesiąc.. i nie korzystam, bo wiem, że nic z tego.. tak czuję..
Jednak nie można się poddawaćMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Tak tak biegam mój dystans 10km. Na razie odpuszczam bo mam gila do pasa. Orbiego w domu mam to mykam godzinkę dziennie ;)nie to samo ale póki Gil nie zniknie to mogę zapomnieć o lesie
Pączek lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
pola89 wrote:ja niestety za każdym razem... Na początku nie było presji, więc nie przeżywałam aż tak bardzo, ale im więcej czasu mija tym bardziej się przejmuję
W sumie jak się tak człowiek stara.. to jak ma się nie przejmowaćprzykro mi, że co miesiąc ten sam mocny zawód i ból..
Ja ostatnio odpuściłam ale od tego miesiąca znowu badania, suplementy, leki.. Więc pewnie jak @ przyjdzie to też będzie słabo.. Choć i tak wiem, że to niemożliwe..
W zeszłym roku byłam taką optymistką, że już sobie wyobrażałam jak rodzinie oświadczymy podczas Wigilii, że jesteśmy w ciąży..teraz jak sobie o tym przypomnę to czuję się jak idiotka
No i wtedy przeżywałam strasznie.. kilka miesięcy.. potem mi się znudziło..
-
Kim87 wrote:Tak tak biegam mój dystans 10km. Na razie odpuszczam bo mam gila do pasa. Orbiego w domu mam to mykam godzinkę dziennie ;)nie to samo ale póki Gil nie zniknie to mogę zapomnieć o lesie
Jesteście niesamowite..! Też ruszam tyłek, koniec wymówek!
Ćwiczyłam siłówkę swego czasu.. dość długo w sumie.. Ale lekarz zabronił.. Ponoć ostre treningi blokują owulację.. A bieganie jest ponoć idealne.. No jakie zdrowePączek lubi tę wiadomość
-
Lubię_czekoladę wrote:Jesteście niesamowite..! Też ruszam tyłek, koniec wymówek!
Ćwiczyłam siłówkę swego czasu.. dość długo w sumie.. Ale lekarz zabronił.. Ponoć ostre treningi blokują owulację.. A bieganie jest ponoć idealne.. No jakie zdroweMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Kim87 wrote:Pierwsze słyszę aby owu była blokowana przez ćwiczenia. To jak kobiety które zawodowo się tym zajmują zachodzą? Błagam przecież to one mają właśnie hardcorowe treningi. Jak pomachasz hantle na siłowni to raczej nic ci się nie stanie