Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
ja mam z kolei pytanie odnośnie tesów owu-bo mam zamiar po raz pierwszy korzystać w tym msc...a widze ze duzo z Was tu korzysta...gdzies kiedys wyczytalam że najlepiej test robic wieczorem? czy to prawda? na pewno wiem że nie z porannego moczu i 2 godz przed nie pić...
w jakich porach Wy robicie te testy?
nie wiem tez od kiedy zaczac je robic...w tamtym cyklu miałam owu dopiero w 23 dc(chorowałam) a wczesniej w 16...takze duza rozbieżność...dzis mam 11 dc i zero sladów śluzu płodnego(zawuwzyłam na wykresach że zaczynał mi sie przed owu) wiec najsensowniej bedzie chyba poczekac na jakis rozciagliwy sluz i wtedy testować,co myślicie?https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Allmita wrote:ja mam z kolei pytanie odnośnie tesów owu-bo mam zamiar po raz pierwszy korzystać w tym msc...a widze ze duzo z Was tu korzysta...gdzies kiedys wyczytalam że najlepiej test robic wieczorem? czy to prawda? na pewno wiem że nie z porannego moczu i 2 godz przed nie pić...
w jakich porach Wy robicie te testy?
nie wiem tez od kiedy zaczac je robic...w tamtym cyklu miałam owu dopiero w 23 dc(chorowałam) a wczesniej w 16...takze duza rozbieżność...dzis mam 11 dc i zero sladów śluzu płodnego(zawuwzyłam na wykresach że zaczynał mi sie przed owu) wiec najsensowniej bedzie chyba poczekac na jakis rozciagliwy sluz i wtedy testować,co myślicie?
A co do tego kiedy, to... Kiedyś czytałam, że dziewczyna zawsze robiła test ovu w okolicach dni, w których powinna jej wypadać, ale nigdy nie miała 2 kresek. Jtoś jej poradził, żeby 1cykl spróbowała robić codziennie zaraz po skończonej@. I dzuęki temu dowiedziała się, że ona ma ovu zaraz po @, a nie tak jak to "powinno" wyglądać. Więc jeśli masz wątpluwoścu, to też możesz spróbować. Ja tak kiedyś też sibie "sprawdzałam", czy jest tak hak być powinno.
Ale jeśli sprawdzasz dodatkowo śluz i jesteś w tym "oblatana" to zawsze możesz zrobić test ovu w okolicach tych dni, np. Przez kilka dni pod rząd. Nie będziesz miała wątpluwości.
A w necie możesz kupuć 30 testów na raz za ok 30 zł. -
Allmita wrote:ja bym nie robiła wczesniej niz 10 dpo....
a sorry-beta- no to chyba jakos po zagnieżdzeniu, od 6dpo ?
Ja planuję zrobić betę we wtorek (jeśli @ nie przyjdzie). To będzie 13 dzień po ovu. To nie będzie za wcześnie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2016, 11:22
-
o.n.a. wrote:Hmm, a to nie jest taj, że neta może wyjść dopiero po normalnym teście sikaczu?
Ja planuję zrobić betę we wtorek (jeśli @ nie przyjdzie). To będzie 13 dzień po ovu. To nie będzie za wcześnie?
w sumie to po prawdzie sie nie znam...wydawalo mi sie logiczne że beta powinna wzrastac juz po zagnieżdzeniu...gdzies wyczytalam na ym forum info że beta wyjdzie szybciej nawet niz sikacz,ale moze cos pokręciłamhttps://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Allmita wrote:w sumie to po prawdzie sie nie znam...wydawalo mi sie logiczne że beta powinna wzrastac juz po zagnieżdzeniu...gdzies wyczytalam na ym forum info że beta wyjdzie szybciej nawet niz sikacz,ale moze cos pokręciłam
-
Ech.. jeszcze jedna wątpliwość mnie naszła....
Czy w ogóle warto robić betę przed terminem spodziewanej @ ???
(Chciałąm się zapisać do gina na wtorek, a @ wg. ovuf. ma przyjść w środę)...
To chyba bez sensu? -
Allmita -ja też słyszałam że testów owulacyjnych nie robi się z pierwszego moczu, ja robię zawsze z drugiego, koło 11 w południe, staram się właśnie o tej samej porze robić. O tym niepiciu przez 2 godz, to chyba przesada Mi testy wychodzą i potwierdzają to, co pokazuje wykres temperatury, więc chyba ok
o.n.a.-mi się wydaje, ze ani bety ani testów ciążowych nie warto robić przed terminem spodziewanej @... To teoria a w praktyce wiem, jak to trudno wytrzymać! hehe sama szalałam z testami w 1 cyklu starań, teraz będę już bardziej cierpliwa, szkoda pieniążków na testy...
Ja mam inną zagwozdkę... Ovu pokazuje mi już dni płodne, owulacji jeszcze nie mam, tempka nie skoczyła, ale pojawiły mi się zmiany na buzi, więc hormony szaleją, do tego na testach owu jest już cień drugiej kreski.. wiem że to lada dzień.
I teraz tak- czy uważacie, ze powinniśmy robić to codziennie, żeby maksymalizować nasze szanse, czy kochać się co 2 dzień? Czytałam o tym trochę i opinie są różne.. Trochę się tym martwię, nie wiem co będzie lepsze.. Jak Wy uważacie i co słyszałyście?
33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
ja słyszałam że niby co drugi dzień, ale powiem Ci że jak mi teraz tez wyjdzie test owu na plus to chyba postaram się o codzienne igraszki..
mysle że jak np pare dni przed była wstrzemieźliwość, to w czasie owulki mozna poszaleć czesciej..https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Kasia1987- widze że tez należysz do "gorących" dziewczyn... ja co prawda mierze T koło 5.30 i mam 36,4-36,5 w I fazie, ale pare razy zmierzyłam T o 7-8 rano i była 36,7- 36,8.....jak patrze czasem na inne wykresy gdzie dziewczyny maja T poniżej 36,1 np o 6 rano to nie moge wyjsc z podziwu...https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Jeśli chodzi o temperaturę, to u mnie książkowo.... w 1 fazie 36,6-36,8, po owulacji ciągle wysoko, powyżej 37 stopni, wiec fajnie widać ten podział.
Mam za to problem z badaniem szyjki... Moja jest w każdej fazie cyklu wysoko, albo twarda albo średnia, czy otwarta- NIE MAM POJĘCIA, nie umiem tego zbadać, nie widzę nigdy różnicy macie jakieś podpowiedzi, jak lepiej ją rozkminić?
Jeśli chodzi o współżycie, to powiem Wam szczerze, ze jak dla mnie to mogłoby być dziennie od okresu do okresu, żeby mieć pewność, że było w tym dobrym, płodnym czasie Ale! Nie chcę męża umęczyć.. On nie zawsze ma humor, czasem bywa zmęczony, ciągła gadka o konieczności współżycia bo pragniemy dziecka nie działa na niego pobudzająco, więc nie chcę nalegać codziennie Stąd moje pytanie, kiedy najlepiej i jak często się kochać, żeby maksymalizować nasze szanse.
33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
z szyjka Ci nie pomogę-sama jestem na etapie wynajdywania o co w mojej szyjce chodzi.. nawet przestałam na wykresach ją zaznaczać narazie...
no taka codzienna eksploatacja męża na nic sie nie zda, tym bardziej w okresie nie-płodnym...lepiej trzymac siłę na płodne dni..
choć ja też mogłabym prawie codziennie..https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
hey dziewczynki już jestem byłam w szpitalu bo tak mnie brzuch bolał mam torbiel krwotoczną ale sama się wchłonie i myślałam że już po tym cyklu ale lekarz powiedział że jak dobrze się staraliśmy to mogę być w ciąży.4 cykl starań
1.12.2014 8tc [*]