Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
WaldhauzerM wrote:
Zaczęłam dzisiaj a w zasadzie wczoraj plamić, temp sie utrzymuje. więc dalej nie wiem co dalej...
Dobrej nocki -
WaldhauzerM wrote:Kurcze no to najlepszości życzę
co do testów ovu ostatnio kupiłam i na opakowaniu było napisane, żeby robić z pierwszego porannego oczu.
Zaczęłam dzisiaj a w zasadzie wczoraj plamić, temp sie utrzymuje. więc dalej nie wiem co dalej...
Nie chcę Ci psuć nadziei, ale temp może spaść w dniu @ a nawet dzien po...tak miałam w poprzednim cyklu, ale oczywiście plamienie może też oznaczać implantację-ale tak bez nakręcania trzymam kciuki żeby to była implantacjaCórcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Hej dziewczynki... Rzadko zaglądam i nie jestem w stanie Was nadrobić.
Ten tydzień jest ciężki... Cały tydzień znowu mam biegunki po metforminie. Odstawiłam ją wczoraj i zacznę wprowadzać znowu dopiero po ustabilizowaniu sytuacji.
Na dodatek wczoraj miałam robionĄ krzywą cukrową. Myślałam, że umrę. Pierwszy raz zareagowałam bardzo silnym odruchem wymiotnym, mdłościami, zimnymi potami, słabością, kręceniem się w głowie, lekkim otępieniem i strachem... Zawsze po glukozie czułam się dobrze i wypijałam ją bez zająknięcia... Tuż po wypiciu tak mnie zgazowało natychmiastowo, że aż skóra na brzuchu mnie bolała i czułam ze kiszki mam napięte do granic możliwości...
Wieczorem odebrałam wyniki i okazało się, że są extra rewelacyjnie dobre. Nic nie rozumiem z tego... Cały dzień cierpiałam, na toalecie byłam chyba z 10x... Moje samopoczucie wystraszyło mnie nie na żarty, a tu wszystko ok.
Czy Wy też tak macie? Którejś przydarzyło się takie coś? 10go mam lekarza i na pewno to skonsultuję, ale cały czas zachodzą w głowę o co to chodzi.
Dzisiaj obudziłam się jedynie z bólem głowy.
Po tym letrozolu mam piękny wykres i bardzo duży skok temperatury. Luteiny nie biorę, bo przy prawidłowych owu mam dobry progesteron i nie potrzeba się wspomagać... Miałam się nie nakręcać ale chyba mi nie wyjdzie. Tylko te biegunki i wczorajsze badanie mnie martwią czy to nie zaszkodzi...23cs -
midnight wrote:PanaKotka współczuję takich rewelacji, ale samo badanie nie powinno zaszkodzić w razie czego tylko duzo pij żeby się nie odwodnić.
We środę jadę do wawy i do lekarza odczulić się na metforminę... Może to pomoże na te cholerne biegunki.23cs -
PanaKotka współczuję. Niestety ja Ci nic nie doradzę, bo się na tym nie znam. Ale trzymam kciuki oczywiście
Niestety ja za to dziś rano się zmartwiłam. Tempka mi trochę spadła A już tak pięknie to wyglądało. Zastanawiam się jeszcze, czy nie "zrzucić" tego na karb krótkiego snu. Bo po nocnych zakupach z mężem, poszliśmy spać o 3.. Więc spałam tylko 4 h przed mierzeniem..
Myślicie, że to możliwe? Czy łapię się wątpliwej nadziei? -
o.n.a. wrote:PanaKotka współczuję. Niestety ja Ci nic nie doradzę, bo się na tym nie znam. Ale trzymam kciuki oczywiście
Niestety ja za to dziś rano się zmartwiłam. Tempka mi trochę spadła A już tak pięknie to wyglądało. Zastanawiam się jeszcze, czy nie "zrzucić" tego na karb krótkiego snu. Bo po nocnych zakupach z mężem, poszliśmy spać o 3.. Więc spałam tylko 4 h przed mierzeniem..
Myślicie, że to możliwe? Czy łapię się wątpliwej nadziei?
4h sny to wg zasady dobry czas. Mówi się przecież że powinno się mierzyć tempkę po minimum 3godzinnym śnie. Może odrobinkę Ci odporność siadła.
Na pewno nie masz się czym przejmować póki co. Obserwuj dalej co się będzie działo.23cs -
Qrcze, troszkę mnie uspokoiłaś Nie chce się zbytnio nastawiać, ale takiego ładnego wykresu dawno nie miałam, stąd ta nadzieja Ok zobzczę jak się to rozwinie. Tylko będę musiała sobie wymyślić na dziś jakieś zajęcie, żeby o tym non stop nie myśleć.
PanaKorka a Ty już po ovu? Kiedy podziewasz @? Będę trzymać kciuki, żeby Ciebie też nie nawiedziła. -
martamarta wrote:Caro dowiem się na wizycie u eno czy tarczyca rzeczywiście pominąć mieć wynik około 1, i dam znać
Super. Będę czekać na wieści bo nie wiem czy powinnam się denerwować, że wtedy była taka wysoka, czy to jeszcze nie koniec świata i mogę być spokojna.martamarta lubi tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
midnight wrote:Nie chcę Ci psuć nadziei, ale temp może spaść w dniu @ a nawet dzien po...tak miałam w poprzednim cyklu, ale oczywiście plamienie może też oznaczać implantację-ale tak bez nakręcania trzymam kciuki żeby to była implantacja
Kochana dzięki za dobre słowa ale pisałam wcześniej że mam Prolaktynę za niską więc się nie nastawiam.chociaż plamienie zaczęło się kilka dni wcześniej niż zawsze. Jak temp nie spadnie po niżej normy to w poniedziałek zrobię beta..
A ovulke miałam planowo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2016, 12:40
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Cześć. Jakiś czas temu wypisałam się od Was, żeby na spokojnie podejść do starań i żeby nie dać się im przytłoczyć w codziennym życiu. Zaczęłam mierzyć temp. i prowadzić wykres, a dziś wracam z prośbą o zerknięcie na mój wykres, bo algorytm wyznaczania owulacji szaleje. Oto on:
Początkowo OvuFriend wyznaczył mi owu na 11dc mocnymi krechami. Po wprowadzeniu do wykresu śluzu płodnego w 15 i 16dc zamienił linie ciągłe na przerywane, a potem po wprowadzeniu temperatury z 18dc przeliczył owu na 10dc. Natomiast przez dzisiejszy pomiar (20dc) mój wykres już całkiem oszalał. Mianowicie jeśli dla dzisiejszego pomiaru nie zaznaczam opcji "ignoruj tę temperaturę", to wyznacza mi owulację w 17dc linią ciągłą. Dziś mierzyłam temp. o 7:00, ale o 6:00 obudził mnie na chwilę budzik męża, byłam przytomna dosłownie kilka sekund i dalej spałam do 7:00. Powinnam zaznaczyć ignorowanie temp? Co poza tym sądzicie o moim wykresie, bo ja mam pewną teorię, ale może najpierw Wy podzielicie się swoim zdaniem? -
Lisek wrote:Cześć. Jakiś czas temu wypisałam się od Was, żeby na spokojnie podejść do starań i żeby nie dać się im przytłoczyć w codziennym życiu. Zaczęłam mierzyć temp. i prowadzić wykres, a dziś wracam z prośbą o zerknięcie na mój wykres, bo algorytm wyznaczania owulacji szaleje. Oto on:
Początkowo OvuFriend wyznaczył mi owu na 11dc mocnymi krechami. Po wprowadzeniu do wykresu śluzu płodnego w 15 i 16dc zamienił linie ciągłe na przerywane, a potem po wprowadzeniu temperatury z 18dc przeliczył owu na 10dc. Natomiast przez dzisiejszy pomiar (20dc) mój wykres już całkiem oszalał. Mianowicie jeśli dla dzisiejszego pomiaru nie zaznaczam opcji "ignoruj tę temperaturę", to wyznacza mi owulację w 17dc linią ciągłą. Dziś mierzyłam temp. o 7:00, ale o 6:00 obudził mnie na chwilę budzik męża, byłam przytomna dosłownie kilka sekund i dalej spałam do 7:00. Powinnam zaznaczyć ignorowanie temp? Co poza tym sądzicie o moim wykresie, bo ja mam pewną teorię, ale może najpierw Wy podzielicie się swoim zdaniem?Lisek lubi tę wiadomość
-
Lisek ja mysle ze jesli budzik obudzil Cie na chwile ale nie wstawalas to nie ma problemu, nie ignorowalabym tego pomiaru. Patrzac na Twoj wykres obstawialabym owulke kolo 14 c.
A jaka jest Twoja teoria?Lisek lubi tę wiadomość
33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
Może jeszcze za wcześnie na werdykty, ale moim zdaniem owulacji wcale nie było. 7 sekund przebudzenia zmienia wyznaczoną datę o 7[!!!] dni! Moim zdaniem dzieje się tak, bo nie miałam żadnego wyraźnego skoku temperatury, który jednoznaczne zdominowałby wykres. Dlatego tak łatwo jednym pomiarem zaburzyć obliczenia.
Z monitoringiem będzie problem, bo mój gin jest lekarzem klinicznym i prywatnie przyjmuje tylko raz w tygodniu. Ale wiem, że jak będzie trzeba, to gdzieś mnie skieruje.
Na razie odhaczyłam interpretację i wykres wyznacza mi owu na 17dc Obserwując siebie stawiałabym raczej na 9-10dc. -
Jest taka opcja...
Mi w zeszłym cyklu ovufriend zrobił taką niemiłą niespodziankę, że przeniósł moją owu o 3 dni. Szkoda, że byłam pewna, ze owulacja była wcześniej i już później odpuściliśmy współżycie z mężem... Oczywiście tamten cykl był już stracony...
Teraz dla odmiany postanowiłam, że niezaleznnie od wykresu będziemy robić to przez dłuższy czas, żeby miec pewność, że było...
Nieregularne cykle to koszmar... Naprawde trzeba się napracować, żeby wyłapać dobry moment... Tym razem sprawa strasnie się u mnie przeciąga. Co prawda dzisiaj test owulacyjny wyszedł mi taki hmmm w 3/4 pozytywny (druga kreska jest wyraźna, ale nie taka mocna, jak testowa). Ale tempka nie wzrosła ponad normę, więc chyba to jeszcze nie TO....
33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
Kasia1987 wrote:Przy okazji - czy test owulacyjny uznaje się za pozytywny tylko jeśli kreska testowa jest równie mocna, co kontrolna?
Z tego co czytałam tylko gdy ta druga kreska jest tak mocna jak kontrolna to można uznać test za prawidłowy. Ja nigdy nie miałam drugiej kreski tak samo mocnej wiec w końcu przestałam używać testy owulacyjne.
-
nick nieaktualny
-
Witamy gałązeczka i życzymy szybkiego zafasolkowania. W razie jakiś pytań lub wątpliwości służymy pomocą
Widziałam twój pamiętnik i niestety nie jestem w stanie ci nic poradzić bo sama mam problem z odczytywaniem wyników, ale na pewno znajdzie się jakaś dziewczyna która będzie ci w stanie pomóc.