Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Witamy Canti:)
Daga tak mi przykro, ale jak to gizmo pisała pewnie do Ciebie dołączyły już nie dlugo:)
mysia89 wrote:ja tez gdybym wiedziała że to takie trudne to bym juz dawno zaczęła się starać a tak to dupa, teraz człowiek żałuje że wcześniej nie pomyslał, ehh, życie jest jednak niesprawiedliwe:/
"Marzenia nie spełniają się ot tak, w tym całą ich magia, że sa wyczekane!"
Kasia1987, daga_00 lubią tę wiadomość
-
KlaudyŚ wrote:To tak jak u nas .jeszcze sie nie staraliśmy i gumka nam pekla ale wtedy naszczescie okazało sie ze cykl prawdopodobnie bezowulacyjny. I za jakis miesiąc wróciłyśmy do rozmowy
Ale my to od razu jak sie okazało że nic z tego to jakos tak smutno sie zrobiło i zapragnęłam dzieciatka i tu juz 3 cykle i nic
Ale miejmy nadzieję że teraz sie uda:) Trzymam kciuki:)
-
mysia89 wrote:Bo najważniejsze to poznac przyczyne dlaczego nie wychodzi, ja tez z każdym dniem sie coraz więcej ucze i coraz więcej wiem, tu dziewczynki mi bardzo pomogły, od nich sie duzo dowiedziałam, razem wspolnymi siłami uda sie w końcu:) A od kiedy obserwujesz cykle?
To dopiero 3 cykl kiedy cokolwiek obserwuję.
W 1 cyklu pospieszyłam się z serduszkowaniem- myśle, że owulka była później iedy już przestaliśmy się starać. W drugim wydaje mi się, że dobrze celowaliśmy, ale nie udało się po prostu (za to mój mąż był mega chory i osłabiony, więc może to wpłynęło).
Ja uważam, ze to bardzo krótko, 2 próby więc wyluzowana jestem na maxa, wiem, że nam się uda jak nic
Zrobiłam tylko zwykłe badania u gina, bo nie byłam 1,5 roku- więc dla spokoju sumienia, że jestem zdrowa i nie mam nadżerki, które wcześniej mnie nękały.33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
nick nieaktualny
-
Tuliska wrote:Witamy Canti:)
Daga tak mi przykro, ale jak to gizmo pisała pewnie do Ciebie dołączyły już nie dlugo:)
Z mężem po ślubie jesteśmy prawie 3 lata, a że soba już 9. Czasami mialam przeblyski ze moze jednak dziecko, ale szybko mi to przechodzilo. Przykro się przyznać ale myślałam że tak jest nam lepiej. w koncu to maz ktory wiecznie mowil ze na dziecko jest za mlody jeszcze podjal decyzje a ja przez miesiac rozyrzesiona chodzilam bo mnie to przerazalo. Później sama tak się w to Z aangazowalam ze pilnuje się żeby tylko o ciąży dzieciach porodach testach i temperaturach ciągle nie opowiadać. A teraz to juz los figle płata... Ale wiecie co? Na ścianie w kuchni mam moje motto:
"Marzenia nie spełniają się ot tak, w tym całą ich magia, że sa wyczekane!"Tuliska, Caro lubią tę wiadomość
-
Kasia1987 wrote:To dopiero 3 cykl kiedy cokolwiek obserwuję.
W 1 cyklu pospieszyłam się z serduszkowaniem- myśle, że owulka była później iedy już przestaliśmy się starać. W drugim wydaje mi się, że dobrze celowaliśmy, ale nie udało się po prostu (za to mój mąż był mega chory i osłabiony, więc może to wpłynęło).
Ja uważam, ze to bardzo krótko, 2 próby więc wyluzowana jestem na maxa, wiem, że nam się uda jak nic
Zrobiłam tylko zwykłe badania u gina, bo nie byłam 1,5 roku- więc dla spokoju sumienia, że jestem zdrowa i nie mam nadżerki, które wcześniej mnie nękały. -
mysia89 wrote:ja kiedys w ogóle nie chciałam mieć dzieci, nie lubiłam dzieci az tu pach z dnia na dzien mi się zmieniło i teraz tak samo jak Ty musze sie pilnowac zeby nie gadac w kołko o tym. Ale ten Twój cytat podoba mi się, jakiż on prawdziwy:) A im ktoś dłużej czeka tym bardziej docenia to co ma później
i chyba nie tylko mężowie nasi mają z sobą coś wspólnego, my tez;)
-
mysia89 wrote:ja nie byłam zrobić żadnych badan, może to bład? My tez chyba nie trafiliśmy poprostu bo jeszcze wtedy dokładnie nie umiałam odczytac wykresu a wydawało mi się że mam owulacje. A udostepnisz swój wykres? Jestem ciekawa jak u ciebie tempka wygląda...
Gizmo lubi tę wiadomość
-
Uciekam kochane. Idę sprzątać i tą kawę w końcu zrobić. Zadzwoniłam do Męża się wyżalić, pociesza mnie, że grunt to zachować spokój. Będę później, jak się obrobie z robotą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 12:13
-
A ja zawsze byłam nastawiona na rodzinę.. Chciałam niby na studia ale jak się o chorobie to postawiłam na rodzinę.. Po drugie studia to koszty a rodziców nie było stać na nie... Na pierwsze dziecko czekaliśmy 4 lata bardzo długie.. I zawsze chciałam by Antoś nie był sam ale z kasą było krucho.. Na jego potrzeby wystarczało.. 2 lata temu mąż otworzył firmę i już chciał 2 no ale ja się bałam o stabilizację finansową.. I rok czasu odkładałam to i żałuję.. Bo jak się zdecydowałam to 7 miesięcy walczyłam..
Ale warto walczyć.Caro, Gizmo lubią tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Tuliska wrote:Ja mam nie zdiagnozowana nerwice natręctw hehe i dlatego większość badań porobilam, dla spokoju ducha;)
-
Mysia tu wrzucam mój wykres.
Jak widzisz nie miałam jeszcze skoku tempki- spodziewam się go jutro lub pojutrze -testy owulkowe wychodzą mi pozytywnie zwykle dzień, dwa przed skokiem temperatury. U mnie po owulacji temp jest minimum na 36.9, a zwykle 37.2.
Myślę, że nie możesz podchodzić tak, że coś jest z Tobą nie tak- przecież to dopiero początki staranmój ginekolog zalega sprawdzenie dopiero po 6 nieudanych próbach.
33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane
-
Kasia1987 wrote:Caro ja mam to samo. W lutym pykło mi z moim R 10 wspólnych lat. Jesteśmy 1,5 roku po ślubie. Wcześniej baliśmy się wpadki, teraz boję się, żeby było... Kiedyś nie byłoby radości z dziecka- studiowaliśmy na 2 końcach polski, nie mieliśmy swojej kasy, kąta. Ale co najważniejsze (bo przeszkody ekonomiczne się pokona jak trzeba i rodzina pomoże) -wcześniej mój mąż nie był gotowy na dziecko. Panicznie nie chciał, bał się, czuł się za młody. Uważam, że zmuszanie faceta jest straszne i nie ma sensu, bo może wyjść na złe.. No i nie chciałabym, żeby był zły na mnie jakbym mu pokazała 2 krechy na teście. Teraz po ślubie wiele się zmieniło. Teraz czuje się gotowy i oboje teg pragniemy, więc czuję, że jest tak jak powinno. Uczciwie.
Kasia, u nas jest tak samo. Mój Małż też długo dojrzewał. Potrzebował czasu. Aż któregoś dnia stwierdził, że chciałby być tatą. Ehh.. A ja czasami teraz czuję się do d.. że nie mogę mu tego dać..początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)