Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeśli byłoby coś z Tobą nie tak to jest nas dwie 😂😂 Od kiedy jest pandemia to niestety wiele sfer życia zeszło na drugi plan.. I choć niektórzy nie chcą, żeby tak było to jest narzucone z góry i nie ma nic do gadania 🤷 Chora jest ta cała sytuacja.. Z niecierpliwością już odliczam dni do końca kwarantanny - 8 pozostało 😅 Dobrze, że mamy dom z podwórkiem, bo inaczej można by zwariować 🙈
martuśka737 lubi tę wiadomość
-
Macie racje, teraz znikły inne choroby, dolegliwości jest tylko jedno. Szkoda gadać... najgorsze, ze teraz naprawdę ludzie w domach siedzą "na dupie" bo nic nie wolno. A później dziwić się, ze chorują, ze coś się dzieje jak społeczeństwo zasiedziane. A już tych maseczek mam dosyć... udusić się da 🙄 mam nadzieję, ze ten szał niedługo się skończy bo naprawdę bywa ciężko.
Dziewczyny nie zazdroszczę wam.przełożonych wizyt. Ja sama teraz czekam jak na szpilkach by już być na wizycie 🙈
Nadzieja już coraz bliżej wolności jesteś 😀 -
Heej dziewczyny, niepokoi mnie ból Janików mam jakby takie opuchnięte wczoraj z bólu miałam biegunkę, powiększone piersi. Jest przy 3 cyklu stymulowania Closbelgytem oraz ovitrelle, jest to mój 24 dzień cyklu z 34 czyli już po zastrzyku i owulacji, ale niepokoi mnie ten ból jajników a do @ jeszcze daleko a do testowania za wcześnie nie wiem co o tym myśleć
-
Jestem po wizycie 😊
Młody ma już 1300g, ułożony główka w dół. Serducho bije i ogólnie ma się dobrze 😝💙
Szyjka ma jakieś 3,2cm, więc jest spoko.
Hemoglobina mi spadła trochę więc dostałam żelazo
Poza tym zapytałam o cięcie - tydzień,półtora przed terminem porodu. To będzie sam.początek lipca ❤
Ja za to waże już 62kg 🙈
A no no i przyszła do.mnie już walizka więc powoli mogę pakować się 😂Nadziejaaa, Maddalena89, martuśka737 lubią tę wiadomość
-
Cieszę się Ala, że u Ciebie i malucha wszystko dobrze. A ile ważyłaś przed ciążą? Ja jestem dopiero w 23 tc, a przytyłam już 15 kg 😭😭😭 U mnie też parametry czerwonych krwinek są poniżej normy, ale nie lecą jakoś drastycznie w dół, więc suplementuję naturalne żelazo w syropku narazie tylko. Jutro wysyłam męża po ubranka dla Małej, ktoś sprzedaje po swojej córce, akurat rozmiar na początek 62-68. Trochę już dostałam od bratowej, więc na dniach biorę się za pranie i prasowanie 😅 Chyba mi się już załączył syndrom wicia gniazdka czy jak on się tam nazywa 🙈 Córcia kopie mnie coraz bardziej, ostatnio nawet jak mąż położył mi rękę na brzuchu to poczuł lekkiego kopniaka 🥳
Do wolności coraz bliżej 💪 Mój mąż dzisiaj ostatni dzień się dusi w domu 😁 A wracając ogólnie do pandemii to szczerze ja naprawdę się nie pilnuję i staram się żyć normalnie. Wychodzę z domu (oprócz oczywiście teraz kwarantanny), chodzę bez maseczki wszędzie, do szpitala lub na pobranie krwi tylko w przyłbicy (nadal mnie w niej wpuszczają i nie każą dusić się w masce) i jest wszystko dobrze. Może moje ostatnie przeziębienie było covidem, nie wiem, zrobię za miesiąc przeciwciała to się dowiem. Poza tym nic mi nie jest. Więc jak na rok pandemii, której zasad nie przestrzegam to chyba nie wychodzę na tym źle, a swobodnie oddycham Mój mąż, który wszędzie zakłada maskę ostatnio miał pozytywny test, więc nie widzę żadnych plusów duszenia się w masce 🤷
-
Nadzieja u mnie waga przed ciążą wynosiła 54kg. Przyrost wagi mam taki sam jak w pierwszej ciąży 😊 29tc +8kg
U mnie lekarz zadecydował o lekach. W sumie pierwszy raz w życiu miałam taki wynik i sytuacje, zawsze morfologie mam super 😬
Ooo super, trafiło się idealnie. Ja tak dostałam od koleżanki pake ubranek po jej synku z lipca 2020. Czekam jak skończymy łazienkę i też biorę sie za pranie, prasowanie 🙈 już coraz bliżej 🎉
Co do kopniakow to mąż już dostał sygnał od córeczki 😀 super kiedy te ruchy są wyczuwalne dla naszych mężów ❤ U mnie to już się takie rzeczy dzieją w brzuchu, ze czasami aż boli 😂😂 A najgorsze jest wypychanie nóżek jak chce zasnąć 😝 śmieszne i bolesne uczucie 🙈
W temacie noszenia maseczek to ja akurat jestem taka, ze nikomu nie wnikam. Całą zimę w ogóle n je nosiłam bo rzygalam i było mi nie dobrze. Ubieralam tyle co by mnie do sklepu wpuscili. Teraz to zależy gdzie jestem. Ostatnio w sklepie była kobieta z mężem bez maseczek , starsza babka tak ją zwyzywala, zwyzywala też pracowników sklepu, ochrony. Cały czas prowokowala do kłótni. Ludzie są nienormalni czasami.
Moja mama też przechorowala, była w szpitalu, miała zapalenie płuc. Maseczke w pracy ma cały czas bo pracuje jako sprzedawca w piekarni. No a jednak zachorowała🤔
Niech ten obłęd się skończy. Jeszcze jak czytam, ze trzeba rodzic w miseczce to mnie szlag trafia 😡 -
Ale że jak to rodzić w maseczce?? 😶😶 Gdzie takie wymogi są? To ja chyba w domu wolę rodzić 😂 Jak w styczniu leżałam w szpitalu to na sali można było być bez maski, a na korytarzu czy jak szłam na wizytę to powinno się założyć. Ale ja ciągle zapominałam, a lekarze czy pielęgniarki ani razu nie zwróciły uwagi nikomu. Więc mam nadzieję, że szpital, który sobie wybrałam nie ma takich absurdalnych wymagań..
Szczerze to osoby, które znam, które zachorowały na covid chodziły w maseczce wg wymogów... Dziwna to sytuacja 🤔
Apropo kopniaków to jest to takie dziwne uczucie dla mnie 🙈 Jakoś nie mogę się do nich przyzwyczaić 😂 A jak przykładam rękę do brzucha to Mała przestaje kopać 😅 Aż się boję jak będą mocniejsze...
Też ważyłam 54 kg przed ciążą 🙃 Dokładniej 54,5 8 kg od początku ciąży... Chciałabym tylko tyle przytyć 😏 Dzisiaj stanęłam nanl wagę, a ona dalej rośnie 😭😭 Ale wiem, że sama sobie zaszkodziłam zajadaniem mdłości, a teraz ciężko to powstrzymać 😭 Jeszcze to siedzenie w domu przez kwarantannę wcale nie pomaga w nie tyciu Na szczęście już ostatnie 6 dni 💪 -
U mnie na początku ciąży waga spadła, a teraz ważę jakoś 63kg, moja norma to 60kg. Także liczę na łaskawe przybieranie na wadze moja mama z 52kg podskoczyła na 58kg i zaraz po urodzeniu wróciła do normy, ja jestem wyższa nieco od niej, mój tata był wysoki i wyobraźcie sobie, że urodził się z wagą prawie 6kg 😳😳😳 babcia się podobno 3 dni męczyła.
Niunia fika już delikatnie w brzuszku, ja mam dużo energii i ogarniam różne remontowo-budowlane tematy ostatnio malowałam pomieszczenia w firmie, a od jutra będziemy mieć prace na podwórku (kostka itp).
Co do maseczek - jestem za w pomieszczeniach zamkniętych przy dużych ilościach zachorowań, w ogóle uważam, ze osoby chore (kichające) powinny wchodzić do pomieszczeń z dużą ilością ludzi w maskach, jeśli już decydują się wynurzać z domu. Na powietrzu jest to totalna głupota, tym bardziej, gdy widzę ludzi biegających po lesie w maseczce 😂
Mój mąż złapał covida właśnie przez brak maseczki w przebieralni podczas meczu, wiemy to na 100% bo pochorowała się połowa drużyny.
Nie zmienia to faktu, że nienawidzę tych maseczek 😅 ja akurat pracuję w maseczce na codzień, wiec noszenie ich jeszcze poza pracą mnie wkurza.Nadziejaaa lubi tę wiadomość
🌿31lat,
🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
🌿 RZS w remisji,
🌿wyniki książkowe,
🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone -
Nadzieja wbrew pozorom jak czytam to wiele szpitali ma wymóg rodzenia w maseczce 🙈 chore ale tak się dzieje... cesarskie cięcia też się odbywają w maseczkach to już w ogóle nie czaje bo przecież jak😂
Jak koleżanka wysłała mi filmik w sobotę wieczorem po cesarce to też w maseczke miała 😱 więc tutaj pewnie zależy od tego jakie podejście ma personel.
Ja w pierwszej ciąży przytylam w sumie 10kg ale urodzilam miesiąc przed terminem, pewnie bym jeszcze kilka kg dobila spokojnie. Teraz czuje się dużo grubsza mimo to, ze tyje rowno tak samo z każdym tygodniem jak w tej pierwszej ciąży. Mi wrocenie do rozmiaru xs zajęło półtorej tygodnia od cięcia. Pewnie poszło by w tydzień ale bałam sie ze będę uciskac Blizne😂 U mnie też waga inaczej się rozkłada bo mam 175cm wzrostu 😌
Co tam u was dziewczyny? Kto w tygodniu wizytuje?? -
Hej dziewczyny, ja dzisiaj już jestem po wizycie. 23 tydzień, mały waży już 500 gram, termin nadal na 25.08 więc już chyba tak pozostanie. Wszystkie parametry w normie oprocz miedniczek nerkowych, bo te są powiększone, ale póki co do obserwacji tylko. Z małą miałam tak samo, całą ciążę były powiększone. Mam nadzieję że będzie wszystko okej, a jak nie, to zobaczymy.
Ja startowałam z wagą 57,8. Przytyłam do tej pory 5,2 kg. W I ciąży przytyłam 19 kg i to był kosmos dla mnie, ale oprócz brzucha nie miałam nic, może grubszy tyłek jedynie. Teraz waga idzie tak samo jak wtedy, ale mam większy problem z magazynowaniem wody, już jestem taka spuchnięta, a jeszcze nawet nie jest gorąco. Ja 3 tygodnie po porodzie jak stanęłam na wagę to miałam już 13 kg mniej, potem jeszcze 2 zleciało w między czasie nim się zorientowalam, a pozostałe 5 jak skończyłam karmić. Los był dla mnie łaskawy haha Byłam zdziwiona że tyle przytyłam bo miałam ścisła dietę ze względu na podejrzenie cukrzycy no ale puchlam strasznie. Po porodzie w nocy pociłam się tak bardzo że potrafiłam przebierac się po 3 razy. Też jestem wysoka, mam 173 cm.
Teraz mam wizytę 12.05. Po majowce zrobię wyniki to będę wiedziała co tam w środku piszczy 😊
Cieszę się że u was wszystko okej!!!Maddalena89 lubi tę wiadomość
13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Martuśka super, ze na wizycie wszystko ok. 500g to już ładna waga 😍
Co do miedniczek to u córki wszystko się unormowalo po porodzie? Może to taka uroda twoich dzieci jak sa w brzuszku. Ja też mam nadzieje, ze wszystko będzie dobrze 😘
Z ta wagą u Ciebie to faktycznie problem może być z magazynowaniem wody. Wcześniej lekarz zwrócił na to uwagę? Pytam z ciekawości bo w pierwszej ciąży będąc w szpitalu, spotkałam babke z,takim samym problemem i miała różne konsultacje, badania. Co do zarzucenia wagi to wszystko zależy od organizmu 😌 i od ciąży 😀 aaa i te z pocilam się tak strasznie po cesarce 😵
U mnie wizyta dopiero 21.05 tyle czasu jeszcze...
Za to dziś świętuje 30tc🙈 jestem już coraz bliżej celu...martuśka737, Maddalena89 lubią tę wiadomość
-
30 tc? Pamiętam jak ja zaczęłam pisać tu na forum to byłam koło 6-7 a ty chyba 15 tc, a tu nagle taki postęp 😊 ech czas nieubłaganie leci do przodu! Już tak blisko porodu
Nikt nawet po porodzie nie badał jej tych miedniczek, kiedyś sama robiłam jej USG brzucha żeby sprawdzić czy wszystko jest okej i nie były w żaden sposób powiększone. Więc myślę że unormowało się po porodzie.
Moja lekarka nic nie mówiła odnośnie mojego tycia albo wagi w pierwszej ciąży. Mimo tylu kg nadal byłam dosyć chuda jak na kobietę w ciąży więc chyba w ogóle na to nie zwróciła uwagi
A mam takie pytanie. Mam ciągle wrażenie że mały ulokował się w okolicach mojej lewej pachwiny. Nie mogę nawet normalnie usiąść bo mam wrażenie że mi tam coś przeszkadza i muszę szerzej mogę stawiać. Dziwne uczucie. Nie wiem jak sobie z tym radzic
13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Heeej Cieszę się, że u Was i Waszych Maleństw wszystko dobrze 🥰 Ja od wczoraj jestem na wolności, w końcu skończyłam kwarantannę 😅 Byłam pierwszy dzień w pracy po tej długiej przerwie i wróciłam padnięta 🙈 Jeszcze wieczorem z mężem i psiakami poszliśmy na godzinny spacer, nie wiem jak ja dałam radę 😁
Ja teraz mam USG 5.05. A jeśli w posiewie moczu potwierdzi się moja bakteria to 7.05 idę do szpitala ją wyleczyć..
Jutro zaczynam 25 tc 🤭 Leci ten czas niesamowicie szybko.. ☺️Maddalena89, martuśka737 lubią tę wiadomość
-
Ja mam wizytę 17.05, już przebieram nóżkami, chociaż przy tej wizycie też krzywa cukrowa 😅 dziś zaczął mi się 23. tydzień ❤️ W sobotę zaczęłam kupować pierwsze rzeczy dla niuni, faktycznie ciężko nie oszaleć, to wszystko jest takie piękne 🥰
Nadziejaaa, aliciaaa, martuśka737 lubią tę wiadomość
🌿31lat,
🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
🌿 RZS w remisji,
🌿wyniki książkowe,
🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone -
Nadzieja w takim razie powodzenia na wizycie!
Ja już też dzisiaj zrobiłam listę dla siebie do szpitala i dla małego. Jak ja na to patrzę to się zastanawiam skąd ja wezmę pieniądze na to wszystko 😂Nadziejaaa lubi tę wiadomość
13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Martuska czas mi leci tak szybko teraz... zaraz już 31tc, 32+6 mam wizytę to praktycznie bedzie 33... poród depcze mi po piętach 😂
Wy też już dziewczyny ponad 20tydzień wszystkie! Normalnie jestem w szoku kiedy to tak zlecialo!
Rozumiem, może taki urok twoich dzieci w ciąży. Najważniejsze, ze córeczka nie ma żadnych problemów z tym i to się liczy 😊
Co do wagi to faktycznie, u szczupłych kobiet i wysokich inaczej się to.rozkłada więc osoby postronne nie widzą tego co widzimy my same. Ja jak nago staje przy lustrze jestem przerażona jaka szeroka się zrobiłam hahah mimo to brzucha prawie nie widać.
A do tematu lokalizacji dziecka w takim miejscu nie wiem jak Ci pomoc mi młody nie dawno ciągle siedział w prawym boku, nawet był kłopot z polowkowym bo tak się tam wbil. Bolał mnie ten bok, czułam się tam wypchana. Może spróbuj leżeć w jakiejś pozycji żeby sobie wypłynął w inna stronę? U mnie to pomagało na chwilę.
Nadzieja mam nadzieję, ze wszystko dobrze na usg a jeszcze większą, ze powiew jednak będzie prawidłowy bez tej głupiej baterii!
Maddalena jak już zacznie się kupowac to człowiek aż nie wie kiedy przestać 🙈😂
A ja już dwa sorty ubranek wyprasowalam, zostały mi jeszcze ze dwa prania ubranka + dodatki (pieluszki, rożek itd). Dzisiaj babka wysłała mi stelaż pod kosz Mojżesza i już czekam na to cudo w całości jak będzie. W weekend też myślę, ze złożymy łóżeczko 😍 walizka spakowana na 40%. Tyle przygotowań, żeby za jakieś 8-9 tygodni powitać moje maleństwo ba świecie ❤Maddalena89, martuśka737 lubią tę wiadomość
-
Ala to już nie więcej niż 2 miesiące 😍😍😍 już niedługo 👣 Ja pamiętam że przy małej łóżeczko już stało gotowe chyba że 2 miesiące wcześniej i tylko się kurzyło 😂 teraz nie zamierzam tak szaleć, myślę że 2 tyg przed będzie okej. Najwyżej mąż ogarnie (nie licząc prania pościeli oczywiście) haha
Ja póki co kupiłam wczoraj dla starszej fotelik już ten najwiekszy i przy okazji wybrałam fotelik dla małego. Z zakupem poczekam do początku sierpnia, szkoda mi marnować gwarancję, bo teraz np maxi cosi daje tylko na 2 lata, a powypadkowa na 6 lat. Z córką gwarancję na fotelik miałam dozywotnia, ale wczoraj rozmawiałam z facetami że sklepu 8* to mówili że teraz odchodzą od tego już wszyscy producenci. Znalazłam za to dla małej fotelik takaty z 9 letnia gwarancja więc jestem mega zadowolona mimo wydania tych 1600zl 😂😂😂
Dla małego póki co zrobiłam już listę czego potrzebuje 😂😂😂 zamówiłam sobie koszule do porodu u mamy ginekolog. Niedługo zacznę zamawiać kosmetyki i chemię. Ubranka może w czerwcu zacznę szykować bo póki co splukalam się przez ten fotelik.
13.03.2018 córeczka
27.08.2021 syneczek -
Hej dziewczyny, dziś poszłam na dodatkową wizytę bo umówioną miałam dopiero na21.05
Ostatnio coś gorzej się czułam, jakby mniej sił , brzuch wydawał mi się taki ciężki a raczej należy do tych mniejszych. Nawet spanie mnie męczyło. Do tego doszły bóle jakby miesiączkowe (nie jakieś mega silne, takie o średnim nasileniu), brzuszek zaczął się spinac częściej. No i postanowiłam iść do lekarza bo z pierwszym synkiem w 33+5 trafiłam do szpitala ze skurczami.
A więc tak, szyjka 3cm, zamknięta , ja też cały czas biorę luteine 3x1 dopochwowo. Rozwarcia na całe szczęście nie ma. Za to młody jest bardzo nisko główką w dole. Naciska mocno na szyjke i stąd te bóle. Ginek nie kazał panikowac, ale też nie był bardzo optymistyczny. Powiedział wprost, ze to może właśnie spowodować przedwczesne skurcze, skracanie szyjki i rozwarcie. Jak tylko zacznie się coś regularniekszego ze skurczami czy bóle o większym nasileniu mam jechać prosto do jego szpitala. A no i na USG było ciężko go wymierzyć bo główka aż tak bardzo w dole jest... aż byłam w szoku.
Z pierwszym miałam identycznie bo też wstawił się główka nisko i skurcze się pojawiły szybko.
Za dwa tygodnie mam wizytę i mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze 🙏
Oczywiście jeszcze zaczęłam się obawiać o wagę, bo dwa tygodnie temu miał 1300g, a dziś 1400g. Lekarz nic nie mówił, ale ja już myślę (przy pierwszym lekarze wmawiali hipotrofie choć jej nie było). Też biorę pod uwagę błąd pomiaru przez to ułożenie. Jednak za dwa tygodnie jak waga nie będzie mi się podobać od razu zacznę temat czy wszystko jest dobrze 😞 -
Ala, trzymam kciuki, żeby z Maleństwem było wszystko dobrze ✊✊ Wiem, że to ciężkie, ale postaraj się nie denerwować za mocno. Już Wam niedużo zostało do końca ciąży..
Moja bakteria poszła sobie w cholerę, a przynajmniej wyszedł wynik ujemny 😅 Z jednej strony się cieszę, ale z drugiej zastanawiam się, bo badanie teraz robiłam w labie szpitalnym, a wcześniej dwukrotnie w innym. Także chyba poczekam z 1-2 tygodnie i zrobię posiew w jakimś trzecim 🙈
USG wyszło super. Wszystko dobrze z Malutką, szyjka 4 cm, ujście zamknięte, łożysko na przedniej ścianie. Zmienili mi termin porodu z 23.08 na 18.08. Ale większość moich znajomych mówi, że raczej sprawdził im się ten termin wyliczony z USG z 12 tc. Także zobaczymy jak to wyjdzie.
Mam już też pierwszą wizytę położnej za sobą. Od kilku dni mam szał czytania różnych artykułów na temat porodu i niemowląt. Głównie opieram się na stronie mamy ginekolog, bo czasami zdarza mi się znaleźć różne informacje na różnych stronach 🙈
Jako że moja waga od początku ciąży urosła dużo (+18kg 😭😭😭), a jest to dopiero 25 tc to postanowiłam wprowadzić więcej ruchu. I 2 dni temu wykonałam 15-minutowe ćwiczenia dla kobiet w ciąży w II trymestrze. Jedno ćwiczenie spowodowało ciągnięcie po bokach, coś w stylu rozciągania więzadeł. Wczoraj Malutka była jakby mniej ruchliwa i czułam dyskomfort w podbrzuszu (nawet się zaczęłam zastanawiać czy to nie zakwasy). W każdym razie wystraszyłam się trochę i wczoraj nie ćwiczyłam. Dzisiaj Mai ruchliwość wraca już do normy i zastanawiam się czy ćwiczyć poza tym jednym ćwiczeniem czy całkiem odpuścić. Nie wiem czy to, że mniej się ruszała to był zbieg okoliczności czy przez ćwiczenia... Jestem w kropce, ale trochę się wystraszyłam..
W poniedziałek wybieram się na krzywą cukrową.. Ale obawiam się tego badania...
Marta, widzę, że już trochę masz przygotowane dla dzieciątka. Ja stanęłam w miejscu. Właśnie wczoraj czytałam na stronie mamaginekolog, co mi jeszcze potrzeba i w sumie sporo już mam, ale jakoś zebrać się nie mogę do dalszych przygotowań. A dla siebie do porodu to w sumie nic nie mam, narazie przygotowuję Małą 😁😁
Dostaliśmy w prezencie łóżeczko, takie na kółkach z możliwością kołysania na boki. Zastanawiam się jak ono sprawdzi się w praktyce.. Nie cierpię takich prezentów, które nie są z nami uzgadniane 😏 A prezent od teściów, więc mogliby chociaż jakoś podpytać wcześniej, a nie kupować to, co im się podoba...
Jeszcze chciałam Was o coś podpytać, ale zapomniałam, co to miało być 🙈😂 Więc jak mi się przypomni to będę pisać
martuśka737 lubi tę wiadomość