Starania o rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wszechmiła wrote:Artykuł dla karmiących piersią: http://dziecisawazne.pl/czy-mozna-zajsc-w-ciaze-podczas-karmienia-piersia/
Summerka lubi tę wiadomość
syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
majamia wrote:No super... Mój syn smoczkowy od 7 dnia życia, aktualnie mamy przerwy w jedzeniu nawet 10h (od miesiąca mamy przerwy dłuższe niż wcześniej, bo przeważnie najdłuższa przerwa, to 4,5h była). Jedynie karmień na dobę ciągle mamy 6 lub więcej... Nawet jakieś plamienia miałam po 56 dniu po porodzie i @ i płodności nadal nie ma...
U nas to samo...nosz kuzwa...
-
nick nieaktualnySummerka, Majamia ja Was dziewczyny podziwiam, że mając takie maluchy staracie się o kolejne. Ja sobie nie wyobrażałam kolejnej ciąży jak mój młody był taki mały. Z brzuchem ganiać za 1,5 - 2 latkiem.
Ogólnie byłam tak wykończona nocnym wstawaniem, że powiedziałam że to pierwsze i ostatnie bobo.
Teraz trochę żałuję bo Młody jest strasznie samotny.
Summerka lubi tę wiadomość
-
Tak, ja również podziwiam za takie szybkie chęci do staranek
Zawsze planowaliśmy, że jak dziecko skończy 2lata to zaczniemy pracować nad drugim, ale między czasie wyszła przeprowadzka, remont, zmiana pracy, a i bunt dwulatka też wiele zmienił. Dopiero teraz wszystko się poukładało, i jesteśmy gotowi także naprawdę szacun. Oczywiście jakby się przydarzyła ciąża wcześniej to musiałabym DAĆ RADĘ i nie byłoby innej opcji, ale teraz z perspektywy czasu myślę, że dobrze, że tyle czasu odczekałam. Tak czy siak, powodzenia dziewczynySummerka lubi tę wiadomość
-
O wkońcu tu jakies miłe zamieszanie:) witam nowe dziewczyny:)
Mona M ja też je podziwiam ocipiałabym chyba:)
a co do samotnosci twojego syna to nic straconego między moimi dziewczynami jest 5 lat i mimo to potrafią się razem swietnie bawić( oczywiscie częsciej się swietnie kłócą niż bawią) ale chodzi mi o to że ja też byłam przekonana że im mniejsza różnica wieku tym lepiej się dogadają i na pewno tak jest ale zapewniam że 10-latek i 5-latek też potrafią się dogadać co nie zmienia faktu że starszej córce posiadanie młodszej siostry często wychodzi nosem i sama się zastanawiam od czego to zależy:)Mona_M lubi tę wiadomość
Justi2 -
No Zuzia przez pierwsze trzy miesiące dała nam tak w kość, ze wszyscy myśleli, ze ja na drugie sie nie zdecyduje, ale ja wyszłam z założenia, ze jeśli chce drugie (zawsze chciałam), to muszę teraz, bo potem ze spokojnym sumieniem będę mogła doprowadzić sie fizycznie i emocjonalnie do ładu i wrócić do pracy ze spokojna głowa. Bo ciąża i karmienie dały mojemu organizmowi tak w kość, ze jeżeli nie pójdę za ciosem, to pózniej sie nie zdecyduje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 15:32
-
nick nieaktualny
-
Między mną i bratem jest niecałe 4 lata różnicy. I jest katastrofa. Zero kontaktu, kłótnie, etc. Ale często tak jest, jak są różnej płci dzieci (przynajmniej ja taką zależność zauważyłam). Przy dwóch dziewczynach, czy dwóch chłopakach różnica jakoś się zaciera mimo wszystko.
Ja do trzydziestki chciałam trójkę. Nie wiem, czy wyrobię i czy będzie mnie 'stać' w przyszłości na trzecie, ale przynajmniej rok po roku chciałam dzieci. Byłoby idealnie i mam nadzieję, że uda się.
Z Młodym nie mam różowo. Czasem się zastanawiam, jak dałabym radę z Takimi maluchami, a zaraz krzyczę sobie (w myślach ): 'DASZ RADĘ! Kto jak nie Ty!'.
Tyle przeciwności, tyle problemów - damy radę! Tylko oby mój plan zgadzał się z tym tam wyżej - bo ja mogę sobie planować, a niekoniecznie teraz w tym momencie mam zachodzić w drugą ciążę.Summerka lubi tę wiadomość
syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
a ja korzystając z faktu że mam już dwójkę powiem wam że mieć jedynaka to połowa problemów mniej:) czasami jest naprawdę ciężko szczególnie jeżeli dziecko zaczyna szkołę... druga sprawa dopilnować tego wszystkiego jeżeli się jeszcze pracuje wyższa szkoła jazdy mówię wam są dni gorsze i lepsze ja jeżeli chodzi o szkołę jestem bardzo wymagająca tylko tu jest paradoks bo chcąc żeby dziecko miało bardzo dobre oceny muszę na to poswięcić więcej mojego czasu i...nerwów a u mnie dzień wygląda tak wracam z pracy i robie parę rzeczy jednoczesnie tzn obiad pranie itp lekcję ze starszą córką i poswięcanie czasu młodszej i nie ukrywam że czasami mam dosć chce mi się ryczeć i wątpię czy ja to wszystko ogarnę...i czasami nie ogarniam ktos jest stratny ale tak już jest według mnie mając dwójkę dzieci i pracując nie da się być matką idealną i trzeba się z tym pogodzić bo dążąc za wszelką cenę do idealnosci psychika w końcu siądzie nie ma siły to moja taka rada dla was chociaż możecie mieć inne zdanieJusti2
-
majamia wrote:Między mną i bratem jest niecałe 4 lata różnicy. I jest katastrofa. Zero kontaktu, kłótnie, etc. Ale często tak jest, jak są różnej płci dzieci (przynajmniej ja taką zależność zauważyłam). Przy dwóch dziewczynach, czy dwóch chłopakach różnica jakoś się zaciera mimo wszystko.
Ja do trzydziestki chciałam trójkę. Nie wiem, czy wyrobię i czy będzie mnie 'stać' w przyszłości na trzecie, ale przynajmniej rok po roku chciałam dzieci. Byłoby idealnie i mam nadzieję, że uda się.
Z Młodym nie mam różowo. Czasem się zastanawiam, jak dałabym radę z Takimi maluchami, a zaraz krzyczę sobie (w myślach ): 'DASZ RADĘ! Kto jak nie Ty!'.
Tyle przeciwności, tyle problemów - damy radę! Tylko oby mój plan zgadzał się z tym tam wyżej - bo ja mogę sobie planować, a niekoniecznie teraz w tym momencie mam zachodzić w drugą ciążę.Justi2 -
Summerka wrote:No Zuzia przez pierwsze trzy miesiące dała nam tak w kość, ze wszyscy myśleli, ze ja na drugie sie nie zdecyduje, ale ja wyszłam z założenia, ze jeśli chce drugie (zawsze chciałam), to muszę teraz, bo potem ze spokojnym sumieniem będę mogła doprowadzić sie fizycznie i emocjonalnie do ładu i wrócić do pracy ze spokojna głowa. Bo ciąża i karmienie dały mojemu organizmowi tak w kość, ze jeżeli nie pójdę za ciosem, to pózniej sie nie zdecydujeJusti2
-
Justi2 wrote:tylko co znaczy stać mnie? ja się staram o trzecie i też mam pewne obawy kwestia stać mnie a nie stać rozgrywa się według mnie między nie stać mnie na jedzenie i podstawowe potrzeby dla dzieci a między rezygnację z rzeczy na które mnie do tej pory było stać i moje główne obawy polegają na tym czy mam prawo ograniczyć moim dzieciom ilosć ciuchów i zabawek tylko dlatego że pragnę mieć jeszcze jedno dziecko?! i odpowiedzi nie znam...syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
życzę Tobie podwójnego szczęscia ominęły by Ciebie takie dylematy:) a co do warunków mieszkaniowych to nic lepiej nie wyglądam bo niby trzy pokoje ale w jednym mój ojciec czyli zostają dwa z tym że w tym drugim już moje dwie córy i gdzie tu trzecie upchnąć) zostaje nasz pokój i intymnosć szlak trafi:)))
belldandy lubi tę wiadomość
Justi2 -
Justi2 wrote:jeżeli chcesz mieć drugie to będziesz je chciała zawsze tak było ze mną tylko ja odczekałam parę lat bo doszłam do wniosku że mając dwa absorbujące szkraby nie będę w sumie w stanie na cieszyć się nimi tzn czasem niemowlęctwa który przyznacie same w porównaniu z resztą lat trwa bardzo krótko i ciążą a na tym mi jednak baaaaardzo zależy bo czas oczekiwania na dziecko jak i jego pierwsze miesiące to jest cos pięknego i niepowtarzalnego i mając starsze dzieci nie ma już tego typu przeżyć... starając się o drugie nie planowałam trzeciego ale lata minęły i nie wyobrażam sobie nie przeżyć tego jeszcze raz ostatni raz...wiadomo że w ciąży i z noworodkiem też jest ciężko ale trwa to dosłownie chwilę w porównaniu z resztą ich i naszego życia...
Fakt, ale dla mnie ciaza to przymusowy etap, czas stresów i zamartwiania sie o zdrowie malucha. Wole mieć dwoje małych i cieszyć sie jak fajnie rosną. Co do kwestii stać/ nie stać, myśle, ze to zawsze jest trudne, bo cieżko jest zapewnić finansowo dzieciom wszystko, ale z jednej strony czy one potrzebują aż tak wszystkiego? Z drugiej strony jestem zdania, ze jeżeli kolejne dziecko oznacza tylko ograniczenie ubran i zabawek, to okej, ale jeśli wiąże sie to z rezygnacja z wakacji, etc., to nie eiem czy bym sie zdecydowała. Na swoim przykładzie powiem, ze wybudowaliśmy dom, w którym na gorze były cztery pokoje i myśleliśmy o trójce dzieci, potem jeden przerobiłam na garderobę i miejsce mamy dla dwójki (na dole jest jeszcze pokój, ale go nie liczę, oczywiście nie traktujcie tego dosłownie, to pewna metafora, ale ja np. Postanowiłam poprzestać na dwójce, bo widzę po jednym, ze dziecko wymaga nskladow i to zarówno miłości, jak i finansowych, a chce z moimi dziećmi żyć możliwie wygodnie, żebyśmy mogli cieszyć sie życiem i żebym tez mogła realizować swoje potrzeby, także te materialne, co by nie być zgnusniałą.,chociaz niczego nie wykluczam;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 22:25
-
kochana ciąża to nie przymusowy etap i nie oszukuj:)ja wiem że jest dużo kobiet którym ciąża kojarzy się ze stresem i niedogodnosciami ale rozumiem:) moja pierwsza ciąża była idealna mimo że w młodym wieku druga już trochę gorzej bo toksoplazmozę miałam i strach był ale on jest zawsze bo nie możesz nigdy przewidzieć że wszystko będzie ok...ja wypowiadam się z mojego punktu widzenia i pomijając niektóre przykre sytuację ciąże wspominam super ale nie wiem jak bym do tego tematu podeszła gdybym kiedykolwiek straciła ciążę, urodziła dziecko z wadą ,czy musiała całą ciąże przeleżeć w łóżku... temat rzeka...
Summerka lubi tę wiadomość
Justi2 -
Justi2 wrote:kochana ciąża to nie przymusowy etap i nie oszukuj:)ja wiem że jest dużo kobiet którym ciąża kojarzy się ze stresem i niedogodnosciami ale rozumiem:) moja pierwsza ciąża była idealna mimo że w młodym wieku druga już trochę gorzej bo toksoplazmozę miałam i strach był ale on jest zawsze bo nie możesz nigdy przewidzieć że wszystko będzie ok...ja wypowiadam się z mojego punktu widzenia i pomijając niektóre przykre sytuację ciąże wspominam super ale nie wiem jak bym do tego tematu podeszła gdybym kiedykolwiek straciła ciążę, urodziła dziecko z wadą ,czy musiała całą ciąże przeleżeć w łóżku... temat rzeka...
Ja mało nie zeswirowalsm od swoich paranoi, biegania non stop na badania itd. A toxiplazmoza buła wysoko na liście moich obaw, kurde, a brałaś leki na to w ciaxy?