Starania o rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
unt wrote:Karola nie przejmuj się tym aż tak - wiem co mówię!
Jeżeli masz ochotę poczytać to napiszę Ci moją historię
a więc.... jakieś 7 lat temu starłam się zajść w pierwszą ciąże, ale bez rezultatu więc postanowiłam, że po nowym roku wybiore się do lekarza... niestety w grudniu dopadł mnie straszny bol brzucha i wylądowałam na koziołku i usg z diagnoza pco no i polip szyjki.... no cóż cytologia wyszła ok... kurcze coś nie dawało mi spokoju i poszłam do innego gina już w nowym roku. Polip zaczął krwawić więc zapisano mnie na zabieg - usunięcia polipa szyjki. Spoko po zabiegu czekanie na wynik- ale co tam to tylko polip....
w miedzy czasie musiałam zachować wstrzemięźliwość hehe tylko raz poszłam na całość...i spokój dalej czekanie na wyniki... przyszedł czas @ a tu cisza... dzwonie do gina a on spoko po zabiegu może się opóźnić @ więc czekamy dalej... nie wytrzymałam i zrobiłam chyba z 3 testy - negatyw...
No i telefon z szpitala proszę przyjechać... o sit dobrze to nie zabrzmiało wiec tego samego dnia dawaj... diagnoza niezbyt - balansowałam na granicy III i IV grupy (usłyszałam, że gdybym miała choć jedno dziecko lekarz zalecałby mi usunięcie szyjki) o sit!!! koszmar... i teraz dalej - trzeba powtórzyć zabieg i wyciąć fragmenty szyjki czy zmiany poszły dalej... ale wpierw usg a tam co? usłyszałam - droga Pani nie wykonamy zabiegu ponieważ jest Pani w ciąży!!! o matko jakie emocje w tej godzinie mną targały!śmiech przez łzy! Juz wtedy postanowiłam walczyć o dziecko z nadzieją, że przez 9 miesięcy będzie ok! Mam wspaniałego synusia, a i 9 tygodni po porodzie zabieg z wynikiem - wszystkie zmiany się wycofały!!!!!
Jeden cud już otrzymałam teraz czekam na drugi!!!
Ty też Karola nie poddawaj się!!! walcz, dbaj o siebie a co najważniejsze abyś miała lekarza godnego zaufania!
Twoja historia rzeczywiście niesamowita Masz szczęścielistopad 2011 - Oluś
od 2011 - Hashimoto
7 cykl starań udany -
Wow nasz stary wątek starających o rodzeństwo jeszcze jest
Witam mamusie, ja powoli szykuje sie do starań o trzecie dzieciątko. Punkt pierwszy - przekonać męża na razie karmie jeszcze piersią młodsza córę, ktora za 3 dni kończy roczek. Pozdrawiam Was i lecę powoli ogarniać co zmieniło sie na forum.Molyx, MOI, olka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kornelia85 wrote:lithe123
życzę, aby mąż dał się przekonać na 3 dzieciątko
Po drugiej ciąży mam okresy regularne ale bardzo obfite miała któraś z was tak? Po pierwszej miałam raczej normalne ale przez kilka miesięcy nieregularne. -
a u mnie znów odwrotnie mąż z 4 by chciał a ja max 2
Powodzenia życzę w staraniach
a jak wyglądają twoje cykle przy karmieniu? bo u mnie tylko płaska linia..
i chyba nici z tego
unt przeczytałam twoją historię i aż ciarki mnie przeszły, niesamowity cud. -
mizzelka wrote:a u mnie znów odwrotnie mąż z 4 by chciał a ja max 2
Powodzenia życzę w staraniach
a jak wyglądają twoje cykle przy karmieniu? bo u mnie tylko płaska linia..
i chyba nici z tego
unt przeczytałam twoją historię i aż ciarki mnie przeszły, niesamowity cud.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 14:58
MOI, mizzelka, olka30 lubią tę wiadomość
-
lithe123 wrote:Dzięki - czuję, że by chciał ale ma obawy.
Po drugiej ciąży mam okresy regularne ale bardzo obfite miała któraś z was tak? Po pierwszej miałam raczej normalne ale przez kilka miesięcy nieregularne.
pierwszy dzien to czuje jakbym miala 5cm rozwarcia za przeproszeniem...
a leje się niesamowicie.
cykle przed ciążą były w miarę normalne, ładna temp, wykresy, skok... tylko długie -
Nie wiem w sumie czy u nas zakonczenie karmiennia było decydujące. Moze to w ogole przypadek, po prostu wyszlo kiedy mialo wyjść? W sumie karmiąc staraliśmy się 4 cykle, potem jeden jeszcze nieudany jak zakonczylam karmienie i w 6 sie udało. Jakos strasznie długo to nie trwało
mizzelka lubi tę wiadomość
-
Moje drogie! W tym Nowym Roku życzę Wam wszystkim spełnienia wszelkich marzeń, dużo pogody ducha... tylko i wyłącznie uśmiechu na promiennych buźkach no i oczywiście samych zielonych kropeczek!!! działamy... czekamy... wspieramy
olka30, MOI, mizzelka lubią tę wiadomość
mama 6 letniego synusia... walczymy o rodzeństwo... -
mizzelka wrote:Ciekawe ile będę karmić córkę ustaliłam sobie rok, ale pomysł a realizacja różnie przebiega
widzę że radzisz sobie idealnie z córeczkami skoro myślisz o trzecim
musisz być bystrą kobietą
Moje córeczki sa fantastyczne, grzeczne i kochane. Poza tym ze sa strasznymi niejadkami to ideały wiec w sumie jakoś dajemy sobie rade. Ale do idealnej mamy mi baaaaardzo daleko. Brak mi cierpliwości, łatwo sie wkurzam, porządek w domu - hmmm co to takiego? gdyby młode nie były takimi fajnymi dziewczynkami to pewnie porzucilabym marzenie o trojeczce... Ale sa cudowne, patrzę na nie i po prostu nie da sie nie chcieć jeszcze jednego! a jakoś dajemy sobie rade, nawet zostaje mi troszkę czasu dla siebie... Przestawiłam sobie priorytety, a poza tym - tak jak obserwuje rodziny z 3+dzieciakami to jak ogarniali 2 to kolejne nie robi wielkiej różnicy
Karm córcię na zdrowie jak najdłużej! Poza oczywistymi korzyściami zdrowotnymi to tworzy taka niesamowita bliskośćWiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 21:39
mizzelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
witam,
Jestem mama 7 letniej Zuzi staram się i staram ale nie wychodzi
hmmm mam Hashimoto , Cronha - Leśniewskiego
i odpusciłam cykle mam 26-27 dni i dzis zrobilam test @ powinnam dostac jutro pojutrze i co i robie rano test o negatywny hmmm czyli nic ale od tyg piersi nabrzmiałe , odbijanie , coś jakby mi leżało na żołądku ale zwalalłam na swiateczne przejedzenie i sylwestrowa zabawe i wiecie co po 5 min dojrzałam bladą drugą kreskę i nie wiem czy sie cieszyc czy sobie cos wkrecam wmawiam jutro powtórze
Pozdrawiam dziewczynyolka30, mizzelka lubią tę wiadomość
-
kaarolaa wrote:Hej widzę ze stare staraczki powrocily... Życzę szybkiego ujrzenia II kresek tak jak to mi się udalo. I u mnie juz 8 tydzień leci.
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
belldandy wrote:Dziewczyny, potrzebuje rady...
Za 2 tygodnie bedzie rok jak jestem po porodzie. Planujemy w lutym rozpocząć starania o rodzeństwo dla Antosia, ale ja nadal nie mam okresu. W dalszym ciagu karmie synka.
Moje pytanie- czy jest szansa na przywrócenie okresu przez ginekologa np po przez duphaston czy cos bez konieczności kończenia karmienia?
Chyba pora udać sie na wizyte
dupek lub lutka wywoła ale nie wiem czy gin będzie chętny -
Kornelia85 wrote:lithe123
Ja dostałam @ 4 miesiące po porodzie, szybko... a karmiłam piersią intensywnie ponad rok. @ są okropne po porodzie, leje się strasznie... wcześniej miałam super okresy.