Starania o rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam
Są tematy dla starających się o pierwsze maleństwo, ale jest zapewne i taka grupa, która stara się o rodzeństwo dla swoich pociech, o drugą i kolejną ciążę.
Czas połączyć siły
Aga,
mama 2 letniej Amelkiiza30, weronika86, Anka83, Sylwia33, Gosiaczek, Paula 44, kasia311, Kajoni lubią tę wiadomość
-
My o rodzeństwo dla 4,5 letniego synusia staramy sie już prawie 3 lata.... Za pierwszym razem łatwo nie było, ale teraz to już przesada życzę siły i wytrwałości reszcie mamusiek
kasia311 lubi tę wiadomość
-
Hej, my rowniez pracujemy nad drugim potomkiem. Z pierwszym wyszlo zanim na dobre zaczelismy sie starac:-) teraz ma 20 miesiecy:-)
Obecnie konczymy drugi cykl staran i chyba nic z tego... wiem, ze to krotko ale jak z pierwszym poszlo takim sprintem to myslelismy, ze bedzie powtorka z rozrywki... a tu poki co lipa;) -
Olitka oj znam to uczucie. Amelka też rach bach i człowiek nie wiedział co to starania. Złoty strzał. Odkładałam starania, "no bo przecież uda się w pierwszym cyklu" prób i nie ma co się spieszyć. No to mam. Tak na serio staramy się od majowego cyklu. Z czego 2 mies brałam anty na torbiel (z niepękniętego pęcherzyka), w sierpniu odstawiłam małą od piersi, potem cykl ponad 50 dni.
Inusia b. podoba mi się imię Alan Bardzo :)Długo się stracie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2014, 23:06
-
Ja rownież sie dołączam z 2 letnia Amelka o mała staraliśmy sie jeden cykl w kwietniu rownież przy pierwszej próbie zaszlam w ciaze niestety poronilam w 9 tyg:( obecnie zaczynam moj 4 cykl starań powoli tracę sie ale musze walczyć o rodzeństwo dla mojego szkraba :)w ostatnim cyklu byłam u giną na monitoringu dostałam pregnyl na wszelki wypadek bo pecherzyk miał 24 mm ale niestety sie nie udało wiec zaczynam wszystko od początku.mam tylko nadzieje ze teraz bedzie wszystko ok:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2014, 23:15
-
aga.just wrote:Olitka oj znam to uczucie. Amelka też rach bach i człowiek nie wiedział co to starania. Złoty strzał. Odkładałam starania, "no bo przecież uda się w pierwszym cyklu" prób i nie ma co się spieszyć. No to mam. Tak na serio staramy się od majowego cyklu. Z czego 2 mies brałam anty na torbiel (z niepękniętego pęcherzyka), w sierpniu odstawiłam małą od piersi, potem cykl ponad 50 dni.
Inusia b. podoba mi się imię Alan Bardzo :)Długo się stracie?
Obecnie zaczęłam 3 cykl po odstawieniu anty, z tym że ja mam PCO, moje dwa pierwsze cykle nie były niczym stymulowane, trwały po 40 dni mniej więcej i były raczej bezowulacyjne. Od tego cyklu zaczęłam brać CLO + monitoring będzie i zastrzyk, więc można powiedzieć, że to pierwszy cykl z nadzieją na powodzenie Z synkiem zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu brania CLO, mam nadzieję, że tym razem też się uda
A Wy długo się staracie?kasia311 lubi tę wiadomość
-
No to u mnie chyba najdłuższa przerwa, bo aż 13 lat. Zawsze marzyła mi sie różnica maks 3 lata, ale że z pierworodnym mocno się pospieszylam i po rozwodzie długo nie było chęci na ponowne macierzyństwo ani kandydata, na dobrego tatę, to teraz mam a staraliśmy się 8 cykli
Trzymam za Was kciuki Dziewczynyiza30, weronika86 lubią tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
Inusia kopiuje z góry - Tak na serio staramy się od majowego cyklu. Z czego 2 mies brałam anty na torbiel (z niepękniętego pęcherzyka), w sierpniu odstawiłam małą od piersi, potem cykl ponad 50 dni.
Oliwia grzeczna/niegrzeczna to trudno ocenić, moja na pewno temperamentna kobietka
-
zielarka wrote:Dołączę mamy 5 latkę na stanie chcieliśmy mniejszą różnicę wieku, ale nie dało rady...
-
Mój Michaś ma 20 miesięcy. Tak jak napisałam z nim to było rach ciach, aczkolwiek niestandardowo bo owulowałam w terminie @... więc na początku był strach, że z ciążą coś nie tak.. że pęcherzyk za mały...że serduszko za wolno bije... no i krwiaki..... ale się udało:)
Teraz zaczynamy trzeci cykl starań.. generalnie test wyszedł pozytywnie po pierwszej próbie, ale potem kreseczka zniknęła... czyli pewnie biochemiczna... teraz byłam pewna, że się udało a tu z jednodniowym opóźnieniem przyszła @ i to z takimi bólami jakich daaaawno nie miałam...
Zaczynam się zastanawiać czy wszystko jest ok.. jeżeli kolejny cykl będzie jakiś dziwny to chyba pójdę do lekarza...
Kurcze cały czas mam nadzieję, że z pierworodnym to nie był jakiś mega fuks i że tym razem też się uda:)