Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
U nas dzisiaj dość ładna pogoda. M za to dłużej w pracy. Q domu muszę trochę poogarniac i zrobić coś na obiad. Do Lidla chyba skoczymy bo dzisiaj czapki i rękawiczki zimowe ale to po 16 JAK Wiktor wróci z przedszkola bo muszę mu przymierzyć
Justi77 lubi tę wiadomość
-
Hejka. My.na spacerze, pogoda super to korzystamy. Ja za to czuje sie fatalnie....chyba mnie cos rozbiera bo mam delikatny kaszel.i jestem strasznie osłabiona.W domu mam totalny sajgon i musze go ogarnąć po powrocie. A i jeszcze zakupy - masakra, już myślę o ciepłym łóżeczku..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczynki.
Witam nową staraczkę i życzę wpadki
Justi, spokojnie, nie nakręcaj się. Myśl pozytywnie ;-*
Ja dziś po wizycie. Doktorek w końcu dojrzał fujarkę i potwierdził płeć męską.
Na spojenie nic nie poradzimy. Mam się męczyć...
Nie podobał mu się mój wynik krzywej i na ponowne badania chciał mnie położyć na oddziale. Ale podziękowałam, bo akurat w kwestii zasadności wystawienia skierowania do szpitala to mam co do niego poważne wątpliwości. Swoje w 1 ciąży wyleżałam, a w większości tylko dlatego, że brakuje im pacjentek na oddziale. najwyżej co wizytę będę sobie badać glukozę, bo faktycznie dość wysokie wyniki miałam, ale w normie.
Wczoraj byliśmy na zakupach - mamy 2 nowe foteliki dla dziewczyn, więc jestem spłukana
Dziewczyny od 2 i 3 tygodni zakatarzone, kaszlące i niby widać poprawę a za chwilę znowu gorzej. Jutro chyba już pójdą do przedszkola, bo albo faktycznie się w coś rozwinie, albo będzie się tak ciągnąć przez kolejne tygodnie.
Młoda się zaraz obudzi z drzemki i idziemy świętować zdany egzamin mojej mamy. W końcu po 50-tce doczeka się prawka ojciec już zbiera na auto hehe.
Miłego wieczoru ;-*Justi77, Hilary lubią tę wiadomość
-
Justii i jak co zrobiłaś? Miałam co pisać że jak z mięsem to mielone, schabowe, żeberka, kurczak w piekarniku ż ziemniaczkami, bitki w sosie, polędwiczki ż sosem śmietanowym z pieczarkami i porem, kurczak w sosie serowym ż makaronem
Enii no to fajnie że już niedługo mąż będzie z Tobą
Rybna super wieści i gratulacje synka Zdrówka dla córek:) U nas od piątku też lekki kaszel i katar ale się inhalujemy i jest poprawa
Byłam w tym Lidlu ż koleżanka więc zrobiłam też zakupy spożywcze a ona mi wniosła na górę Udał o się też kupić czapkę i rękawiczki dla Wiktora ale w sumie czapki jak dla niego chłopięce to zostały tylko dwie :o reszta albo za mała albo dziewczęca...
Za tydzień mają być buty zimowe i ciekawe czy ja w domu będę czy w szpitalu...pewnie będę prosić mamy albo teściowej żeby poszła i kupiła bo czuje że pójdę do szpitala...Justi77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRybcia, mega gratulacje, zdrowo rośnijcie Kochana
Zakupy fotelików to wyzwanie,ja zanim zdecydowałam się ,który to chyba z tydzień przeglądałam opinie i dużo myślałam a później kombinowałam by był jak najlepszy a zarazem względnie możliwie najtańszy.
Z tym spojeniem to serdecznie Ci współczuję bo sporo jeszcze przed Tobą, biedaczysko, uważaj na siebie i nie przemęczaj się , to też do Hilary naszej Dziewczynki !!
Enii, Słońce , mam też takie myśli, niestety, dodatkowo jeszcze się dołuję sama takimi myślami ,że niektóre babki w moim wieku to już babcie...., a i ,że później będzie mi trudniej wrócić do pracy, czy sobie poradzę, czwórka dzieci w domu i jeszcze studia, ciężkie. Nade wszystko boję się chorób genetycznych, chorób ogólnie oraz poronienia oraz czy będę musiała leżeć tak jak z najmłodszą .... Mogłabym jeszcze wymieniać ,ale nie chcę dodawać sobie. I tak cholernie ryzykuję, nie chce jeszcze bardziej sobie to uświadamiać plus finanse
ps. Hilary, zrobiłam po najmniejszej linii oporu, pierś z kurczaka w ziołach i na patelnię grillową plus ziemniary i mizeria
Edit:gratulacje dla Twojej Mamy Rybciu!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2017, 22:02
Hilary, Rybaaaa lubią tę wiadomość
-
ale dziewczyny wiecie że obawy są zawsze...nawet ja mimo że jestem mloda to je mam. Czy w ogóle dam radę ogranąć 3 dzieci...że małą będzie roznica miedzy dziewczynkami i jak mam ogarnąć weronikę jak ona taki szałaput jest a do tego dojdzie jej zazdrość. Maż praktycznie ciągle w pracy więc wszytsko na mojej glowie...ostatnio zaczęlam się zastanawiac czy nie zwarjuje w domu z 3 dzieci praktycznie sama...czy malutka urodzi się zdrowa i wszytsko będzie ok. Z pracą to w ogóle...mam male doswiadczenie bo nie pracowalam duzo i ciekawe jak dam radę wrocic na rynek gdzie u nas jest malo tej pracy...magisterke tez chce zrobic za rok i tez nie wiem jak wyrobie...wiec takie obawy są zawsze niestety...
Ostatnio zauważylam że maz juz sie zaczal porodem przejmować chodzi taki poddenerwowany a jak dzwonie do niego to zawsze pyta czy wszytsko ok ale w sumie miłe to jest
Justii ja w sumie juz oszczędzać sie nie muszę...w piatek juz bedzie ciaza donoszona i szczerze to nawet bym wolala juz urodzic bo tak to pewnie w czwartek trafie do spzitala i bede musiala tam lezec kilka dni na kroplowkach i wypisza mnie do domu jak wyniki sie poprawia i bede czekac na porod albo jak beda zle wyniki to beda wywolywac...wiem ze bede tesknic za dziecmi, ze tam bede musiala ciagle prawie lezec i sie nudzic bo co robic w takim szpitalu...a najgorzej to sie denerwuje jak sobie moja mam poradzi. Ja to jednak taak samosia jestem i lubie miec po swojemu...Oczywiscie wytlumacze jej i nawet rozpiske zrobie kiedy dzieci kąpać, kiedy bajki itd ale czy bedzie sie tego sztywno trzymac to nie wiem...
Rybaa ja Ci współczuje tego spojenia...to musi być mega nieprzyjemne a jeszcze trochę do porodu zostało...ale czego się nie robi dla maluszka...
sorki ze bez polskich znakow ale pisze z laptopa a tu mam przycisk rozwalony jak pamietacie
-
nick nieaktualnyPamietam Hilary z tym Twoim lapkiem. Teraz pisze z tel.Hilary ,mlodzitka jestes to i pracodawcy patrza inaczej. W listopadzie koncze 40 i po odchowaniu wracalabym jako 43 latka,trzeba sobie nowy plan zawodowy wymyslic. U mnie to jeszcze taka kwestia....moj M.praktycznie nic przy dzieciach nie robi,glupia pieluche Marysi to zmienil moze z kilkanascie razy,w domu nic nie zrobi i jestem przytloczona tym wszystkim. Nie mam sumienia tez cos od niego wymagac bo wraca zmeczony i kolo sie zamyka.
-
Rybaaa gratulacje chłopca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2017, 21:44
Rybaaaa lubi tę wiadomość
-
No i ucięło.mi wiadomość wrrrr! A tyle sie nastukałam