Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się w jednopaku!
Dziś przyszedł na świat nasz synuś Bartuś. 3700 g i 52 cm. Nie chciał poczekać na jutro i planowe cięcie heh.
Były regularne skurcze i małemu tętno leciało na łeb na szyję - winny okazał się piękny pępowinowy szal. I w dodatku macicy specjalnie ciąć nie trzeba było bo blizna się rozeszła.
Pozdrawiamy!PodwojnaMamaWdwupaku, żabka04, Daven, anecz_kaa, Enii, muminka83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLal Rybka wielkiw gratulacje ❤️ Ale duzy chlopczyk i jak sie kochana juz spieszyl ha ha cieszcie sie soba i w wolnej chwilii pokaz synusia nam :*
Enii jak po wizycie?
Basiu ale dziwnie u Was jest ze do ostatniej chwilii nie wiesz kiedy CC bedziesz miala. Moje kolezanki w Pl na planowana cesarke juz miesiac wczesnie znaja termin. Wierze ze Cie wkurza ta nie wiedza.
Zabka mysle co tam u Was z tym dentysta.
SzczesliwaMama mysle ze jak wyjda Ci 2 kreseczki to sytuacja sama sie rozwiaze i nie byloby wyjscia jak tylko sie cieszyc Bedzie dobrze.
Hilary fajnie ze zajrzalas bo smutno tu bez Ciebie :* daj jakas nowa fotke malutkiej bo pewnie duzo sie juz zmienila i ciesze sie ze doszlas z mezem do porozumienia.
Rybaaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU dentysty jak się spodziewałam ja aż biegunki dostałam że strachu.
Ja go trzymałem i troszkę na siłę robiliśmy płakał ale nie było źle.
Dentysta powiedziała że są różne przyczyny próchnicy bardziej stawia że miałam mega niedobory wapna albo genetyka skoro i córka ma też próchnicę.
Mówiła że można wyczyścić i zablombowac ale to wyrzucenie kasy bo jest próchnica i ja trzeba zatrzymać a żeby będą się i rąk psuly.
Więc zgodziłem się i zalakowala /zjonizowala już nie wiem co ona gadala bo ja bardziej byłam w strachu niż mój syn.
Ciężka jestem do dentystów 
Wieczorem jak już ustnie to zajrzę w dziuba czy ma czarne.
Ja myślę że ona srebrem pomalowala.
Zapytam za tydzień dokładnie czym ona to zrobiła bo mamy przyjść znowu.
Ryba gratuluję.
Cieszę się że wszystko ok.
Odpoczywaj.
Szczęśliwa ja narazić leki biorę na jelita, teraz następne zamówiłam co zmniejsza mi IO i hormony androgenne i wpłyną na cykl ulepsza go i jajeczka.
Więc nie ma u nas ze nie i już porostu teraz pora wyleczenia mąż się boi też ciąży pozamacicznej że znowu mnie będą ratować na stole on też chcę żeby się przygotować u giną a najlepiej żebym zrobiła jak przy Robercie czyli metformina, zastrzyk na pęknięcie jajeczka i złoty strzał w danym dniu.
Zobaczymy jak bedzieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2018, 19:15
Rybaaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA Zabka jeszcze mialam napisac o tym saaiedzie my podobny horror przezywalismy 5 lat temu. Pod nami wprowadzila mloda para. Bili sie i klucili cale noce. Z boku za sciana mlody gowniarz wieczne imprezy i bzykanie z laskami cale noce. Policja byla kazdego dnia i nic to nie dawalo. W koncu jak urodzila sie nam corcia to juz nie moglismy tego zniesc i na spontanie szukalismy nowego mieszkania i przeprowadzka byla szybka i sprawna i jak szukalismy mieszkania to podstawa byli sasiedzi starsi ludzie. Teraz cala klatka milych dziadkow i zyje nam sie cudownie
żabka04 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAaaaaa
Szczęśliwa może się nie nakręcaj co ma być to będzie.
Pewnie ze dasz rade że wszystkim tak sobie poukładać ze ogarniesz.
Wiem że się boisz ale nie ma czego.
Ja tak się bałam z Robertem bo negowala mnie teściowa bałam się jak malolata która wpadkę zaliczyła i musi starym powiedzieć hahahha
Jak się uda to możesz być dumna z was
Głową do góry kochana -
nick nieaktualnySąsiada dziś mąż spotkał jak szedł do domu a ten z walizka gdzieś chyba wyjechał.
Zchodzilo też dwóch innych sąsiadów więc słyszeli o czym mowa.
No i co przeprosił bo tyle umie i mógł zdziwiony że wszystko słychać.
Mąż tam mu pojechał dość głośnym tonem.
Powiedział że będzie grzeczny no zobaczymy. -
Rybcia gratulacje jeszcze raz.
Pani doktor dala mi dupka ale tylko dlatego ze to mnie uspokoi. Nie widzi potrzeby a ze ja panikara. Po przeczytaniu ulotki to troche mam obawy bo zakrzepica może być.
Było usg jest zarodek w macicy, endo bardzo ładnePodwojnaMamaWdwupaku, Basik83, żabka04, Rybaaaa lubią tę wiadomość
💗5 💗
-
nick nieaktualnyZabka najgorszy problem zalakowanych zebow to wlasnie te ich przebarwienie na czarno. Jak dziecko w domu to ok ale w przedszkolu juz gorzej. Moja corcia na swoja wiek juz plakala ze ona nie chce tylko takich czarnych zabkow jak jej kolezanka z grupy. Ale najwazniejsze to zeby prochnica sie nie roznosila dalej.
Enii gratulacje uspokoilas sie? Widzisz jest fasolka a ulotki dupka nie czytaj. Bierz ze spokojem. Jeszcze nie slyszalam by komus krzywde zrobil i ja tez sie go nie obawiaa mimo ze mam zylaki na nogach i na zakrzepice jestem narazona. Za bardzo wszystkiim sie stresujesz chyba coEnii lubi tę wiadomość
-
Podwojna jakby moj szanowny ginek dal skierowanie to pewnie bym juz znala date.Ale on stwierdzil ze ja mam sie zglosic w 38 tc i laski mi nie zrobia bo mam patologiczna ciaze .Ja wiem ze mnie pokroja tak czy siak ale tak jak mowisz nie wiedza kiedy jest straszna.
-
nick nieaktualnyEni gratulacje.
Super!
Nie czytaj tej ulotki ja brałam 3x2 ilości bardzo duże i żyje nic mi nie jest.
Ja też nie słyszałam żeby komuś zaszkodzil.
Podwójna córka miała takie ząbki jej się w dodatku ulamaly równo z dziaslem.
Ja dużo tłumaczyłem że ma chore ząbki i jak jej dzieci będą dokucza to żeby tak mówiła albo mi powiedziała..
Wiesz dzieci są dziś okropne potrafią dogadać.
U mojej córki jakoś to łagodnie poszło.
Teraz się modlimy żeby same wypadły bo jednak pół zęba jest w środku dziąsła boję się że będzie trzeba wyrywać.
Oby nie.
Basik ale przykry ten gin twój.
A co mu zależy dać to skierowanie?
Przecież i tak oni zadecydują kiedy ci zrobić cc.
Chyba że on tam pracuje no to co innego.Enii lubi tę wiadomość
-
Ryba - gratuluję, niech Wam rośnie zdrowo i będzie powodem do dumy i radości !
Eni - nie bój się, progesteron ma to do siebie, że w ciągu doby następuje kilka jego pulsacyjnych "wyrzutów" do organizmu, więc jest szansa, że gdybyś poszła na badanie 2-3h później (albo wcześniej), jego poziom byłby koło 40tu a nie 15tu. Nie pękaj, ciesz się ciążą !
Aneczka - spójrz na to w ten sposób: nie będziesz miała szansy stać się "upiorną teściową" , wszystkie córy Twoje, wszystkie do Ciebie będą leciały z problemami, Tobie będą oddawać wnuki pod opiekę, będą dzwonić, gadać, pomagać itd . Z facetami to wcale nie takie pewne, bo "idą w świat" a wtedy relacje z nimi zależą w dużej mierze od tego, jak poukładasz sobie relacje z synową. A to zazwyczaj kłopot .
Basik - czytam i wierzyć mi się nie chce w tego Twojego gina, jakiś niepoważny facet. Masz jechać do szpitala "z zaskoczenia" i domagać się cięcia nie patrząc na to, kto jest na dyżurze, czy jest dzień wyznaczony na operacje (w moim szpitalu to np. czwartki, gdzie anestezjolog jest do dyspozycji oddziału gin-położ.), czy masz przesłanki do położenia Cię na oddziale i oczekiwania na cięcie? Nie wiem w jakim jesteś stanie, ale może warto zadzwonić/przejść się do ordynatora i omówić Twój (dość wyjątkowy) przypadek braku skierowania?
Miłego wieczoru dziewczyny!Rybaaaa, Enii, Szczęśliwa_Mama lubią tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Daven wrote:Ryba - gratuluję, niech Wam rośnie zdrowo i będzie powodem do dumy i radości !
Eni - nie bój się, progesteron ma to do siebie, że w ciągu doby następuje kilka jego pulsacyjnych "wyrzutów" do organizmu, więc jest szansa, że gdybyś poszła na badanie 2-3h później (albo wcześniej), jego poziom byłby koło 40tu a nie 15tu. Nie pękaj, ciesz się ciążą !
Aneczka - spójrz na to w ten sposób: nie będziesz miała szansy stać się "upiorną teściową" , wszystkie córy Twoje, wszystkie do Ciebie będą leciały z problemami, Tobie będą oddawać wnuki pod opiekę, będą dzwonić, gadać, pomagać itd . Z facetami to wcale nie takie pewne, bo "idą w świat" a wtedy relacje z nimi zależą w dużej mierze od tego, jak poukładasz sobie relacje z synową. A to zazwyczaj kłopot .
Basik - czytam i wierzyć mi się nie chce w tego Twojego gina, jakiś niepoważny facet. Masz jechać do szpitala "z zaskoczenia" i domagać się cięcia nie patrząc na to, kto jest na dyżurze, czy jest dzień wyznaczony na operacje (w moim szpitalu to np. czwartki, gdzie anestezjolog jest do dyspozycji oddziału gin-położ.), czy masz przesłanki do położenia Cię na oddziale i oczekiwania na cięcie? Nie wiem w jakim jesteś stanie, ale może warto zadzwonić/przejść się do ordynatora i omówić Twój (dość wyjątkowy) przypadek braku skierowania?
Miłego wieczoru dziewczyny!
Noby masz racje,,,ale mialam plan miec syna i nie miec wiecej dzieci a tak klops już powoli mi mija chandra...Szczęśliwa_Mama lubi tę wiadomość
-
Aneczko, tego nie przewidzisz, czy po synku nie zamarzyło by Ci się jeszcze jedno czy faktycznie byłby finish. Popatrz na dziewczyny tutaj - niektóre mają już nastolatków w domach, ludzie się po głowach stukają, że "po co kolejne dziecko, skoro można żyć wygodnie, tamci odchowani" i temu podobne bzdety. A one chcą i już. Życie jest nieprzewidywalne i dlatego takie fajne . Ja też mówiłam, że trójka to już sporo. Ba! do 25rż twierdziłam, że dzieci w ogóle nie chcę! A teraz mam trójkę i chcę jeszcze 8 . Na razie kończy się na chęciach z kilku względów, ale tych drzwi nie domykam, na wszelki wypadek .
Szczęśliwa_Mama, Hilary, anecz_kaa, muminka83 lubią tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
nick nieaktualnyPodwojnaMamaWdwupaku
Dzięki za wsparcie Masz rację, nie potrzebnie martwię się na zapas.
żabka04
Dobrze, że synek taki dzielny
Aha. Czyli niedługo będziecie robić drugiego Robercika? Fajnie!
Trzymam kciuki i zazdroszczę, że jesteś mega zdecydowana.
Ja chcę i się boję. Przy drugiej ciąży mimo, że mała różnica wieku nie bałam się wiedziałam, że dam radę. A teraz masakra ze mną. Nie wiem czemu tak zwątpiłam w swoje siły, przecież jestem dosyć zorganizowaną babką
Być może boję się reakcji teścia itd... bo kiedyś jak napąknęłam o 3 to mi odpowiedział: "O jeszcze tego Wam brakuje"... a sam spłodził 3 synów. Eh, w sumie to powinno mnie guzik obchodzić, co on myśli...
I w ogóle nie wiem czy tego 18 stycznia zatestować, czy czekać na okres?
aneczkaa
Ja mam 3 siostry, czyli w domu było nas 4 plus mama, więc 5 bab w domu ojciec jakoś nie oszalał he he
Wiesz jaka jestem szczęśliwa, że je mam. Na pewno są fajne relacje siostra-brat, ale nie ma to jak siostra a im więcej tym lepiej.
Ja marzę o drugiej córeczce, żeby miała tą bratnią duszę w przyszłości
Daven
Bardzo mądrze piszesz Super, że tu jesteś z nami!
A dlaczego na razie kończy się na chęciach?
-
nick nieaktualnySzczęśliwa ja chcę i serce moje też ale rozum na razie mówi nie.
Warunki mieszkaniowe też nie najlepsze mamy dwa pokoje wiem wiem można zamienić, kiedyś tak chwali ale nie teraz leczyć się trzeba.
Patrzyłam wczoraj w dziuba Robertowi i ma białe dalej ząbki to ja już nie wiem czym ona smarowala że są białe była pewna ze będą brzydkie czarne czy rude.
A kiedy masz dostać @?
Co do relacji brat -siostra nie zawsze fajne są.
U mnie jest patologiczne sytuacja dzięki mojej bratowej tak ona miesza i się wtrąca że bez komentarza.
Kiedyś za nim brat ja poznał to były mega super relacje z moim mężem to jak przyjaciele nawet interesy robili a od kat wziął z nią ślub to tragedia miesza ta dziewczyna między nami, moja rodzina i matka moja.
Ja niestety byłam zmuszona poblokwac numery nie utrzymujemy kontaktów nawet życzeń sobie nie składamy na życzenie mojego brata się nie znamy.
Matce powiedziałam że ma nie informować ich jak my mamy przyjechać bo tak robili zaraz przyjeżdżali a w domu siekierą wisiała.
Dużo by gadać.
Szkód ami tylko mojej córki bo to jej chrzestny a on ją olal totalnie.
Najgorzej bo córka o nim wspomina a mnie ciśnienie rośnie bo tak go znienawidzilam i muszę temat używać.
Nie wszędzie jest tak cudownie.
Szkoda.....