Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej kochane
No ja dzisiaj po diabetologu mam zmiane insuliny bo mialam badania i tak jakbym sie uodpornila na poprzednia i po podaniu jej nie bylo reakcji organizmu ze spadkiem cukru. I dopoki USG bedzie wychodzilo dobrze to do szpitala nie bede szla, takze mam nadzieje ze przekulamy sie do tego 37tc. Jutro zobaczymy co tam u malutkiej slychac i mam nadzieje ze w koncu cukier zacznie spadac.
Enii kochana ciesze sie za zagladasz :* ze nie zamykasz sie w sobie ♥ i mam nadzieje ze Wiosna przyniesie usmiech na Twojej twarzy i nowe sily do dalszej walki.
A maz przyjechal i wspolnie przez to przechodzicie? Jak on sie w ogole odnajduje w tym wszystkim? A chlopcy?
Basiu mojej kolezanki synek tez mial przepuchline, szybko zrobili zabieg i po sprawie, takze u Was tez tak bedzie
Kurcze no to faktycznie na core musisz uwazac jak Jasia sama sobie wziela. Miejmy nadzieje ze szybko jej minie ta zazdrosc.
A skad u Ciebie depresja kochana? Pewnie brak slonca daje do wiwatu co
Katsu przykro mi ze @ przylazla, ale mega kciuki za kolejny udany cykl!!!
Brawa dla Ciebie ze tak postawilas mezowi sprawe kompa!!! Nieraz inaczej sie nie da.
Pysia ha ha moj maz tez mnie depiluje rach ciach i po sprawie i nie trzeba sie meczyc hi hi
Dostalas juz wozek?
Aneczko i Basiu przykro mi ze macie taki problem z facetem i komputerem. A szczera rozmowa na spokojnie nic tutaj nie da? Ja Wam powiem jak jest u nas bo moj maz nie na kompie ale na ps4 uwielbia tez grac, ale wszedzie musza byc granice.
Moj maz ma urlop az miesiac po porodzie i ja nie musze o nic sie prosic zeby cokolwiek w domu zrobil. Wstajemy rano. On szykuje syna do szkoly i go zaprowadza na busa a ja w tym czasie szykuje corcie i pozniej maz ja prowadzic do przedszkola. Jak wraca to ogarnia cala kuchnie, zmywarke itp. myje podlogi, ciuchy przeklada do suszarki zebym sie nie schylala a ja odkurzam bo uwielbiam to robic i kurze wycieram i co tam dodatkowo jest do zrobienia w domu to robi to teraz maz. Pozniej jemy sobie drugie sniadanie i jak may godzinke czasu przed tym jak maz odbierze dzieci z placowek to sobie ustalamy czy maz pogra sobie na ps4 a ja poczytam ksiazke czy gazete czy moze wspolnie jakis serial sobie obejrzymy.Ustalamy to po prostu.
Pozniej maz idzie po dzieci a ja robie w tym czasie obiad lub dokanczam juz zaczety robiony przez meza. No i po poludnia to jest czas dla dzieci i na moja drzemke a wieczorem maz kapie dzieci, scieli im lozka a ja w tym czasie robie im kolacje, dzieci do lozek to jest kolacja dla nas i czas wolny. I tutaj mamy taki uklad. Maz co drugi dzien siada sobie pograc a ja w tym czasie zajmuje sie swoimi przyjemnosciami a na kolejny dzien wieczorem do gier juz nie siada tylko wspolnie spedzamy sobie wieczor. Takim wypracowanym sposobem nie ma u nas klutni. Zadne z nas nie czuje sie pokrzywdzone. Jest wspolny czas dla siebie i na swoje przyjemnosci. Moze z Waszymi facetami sobie ustalcie takie zasady i trzymajcie sie ich. Moj maz nawet jak koledzy zadzwonia czy pogra z nimi online na playu a wie ze mamy wieczor spedzic wspolnie to odmawia bo zasady to zasady.
Nie rozumiem Aneczko co to znaczy ze Ty siedzisz w domu!!!! O jakim siedzeniu tu mowa to jest cholernie ciezka praca miec caly dom na glowie. Moze powinnas w dzien wolny albo weekend zostawic meza samego niechby zobaczyl przez caly dzien jaka to charowa jest. Moj maz odkad jest na urlopie to kazdego dnia pyta jak ja to wszystko ogarnialam ze w domu czysciutko i 2 dzieci do tego bo teraz we dwoje jestesmy a pracy jest duzo. No wlasnie bo taka prawda.
Nie dajcie sie dziewczyny i walczcie o pomoc w domu i o czas wspolny dla siebie. Trzymam kciuki zebyscie znalazly sposob na swoich facetow.Pysia89 lubi tę wiadomość
-
Basik - kochana postaraj się myśleć pozytywnie żeby żadna deprech się nie zadomowiła. Co do Zuzi współczuje , kurczę tez się tego bałam ze u nas tak będzie ale całe szczęście u nas poki co spokój.
Aneczka - współczuje sytuacji z mężemWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2018, 02:30
-
Basik -Slonko nie smutaj sie :*masz jeszcze Nas,zawsze mozesz sie wygadac.
Kurcze to Zuzia dojzewa pewnie i ciezko jej odnalesc sie w nowej sytuacji.
Moze dobrym pomyslem byloby gdybys ja gdzies sama zabrala taki babski wypad? Moze poczulaby sie doceniona.
Patrz sprawdza sie ze male dzieci maly klopot itd...
Jak taki zabieg wyglada? Bezpieczne to wszystko?
Podwojna -super ze dobre wiesci :*
37 tydzien to juz nie dlugo;))
Spakowalas juz torbe do szpitala?
Ja jeszcze tego tematu nie ruszylam.
Kupilam za to 3 bluzki do karmienia.Na Limango maja fajne i dobrej jakosci jakbys szukala.
Wozio ma byc pod koniec marca.
Tak bym juz chciala nasza sypialnie i kacik Helenki zrobic.Ale...wynyslilam sobie szafe komandor od stolaza i czekam tak juz ponad miesiac a ma byc dopiero w polowie marca.
Chcialabym pomalowac juz ten pokoj ale chyba nie ma sensu przed zlozeniem szafy?
W gole wynyslilam sobie taki zestaw kolorow szary,pudrowy roz,mietowy i bialy w sypialni i mysle czy to ma sens jakis czy sie gryzie?
Fajnego masz mezulka,podobny do mojego z zachowania.
Tylko sie cieszyc i szanowac zeby sie nie popsul
Aneczka - faktycznie az szczera rozmowa prosi sie.
Eni -mysle o Tobie cieplo :*i modle sie zebys przeszla przez to wszystko.
Sciskam mocno WasPodwojnaMamaWdwupaku lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzien doberek
Witam sie dzisiaj w swietnym humorze bo w koncu od dawien dawna po zmianie insuliny i podzielonej dawce insuliny na noc na 2 wstrzykniecia, cukier na czczo dobry po sniadaniu juz zly, ale nie jakis tragiczny, wiec oby wszystko szlo w dobra strone
A do tego mimo zimna, piekne slonce wpada przez okna, wiec zyc sie chce
Pysiu wszystko do szpitala juz mam poprane i naszykowane w komodzie. Wlozyc tylko do torby i gotowe. Nie bede wczesniej wkladac do tobry bo pozniej mi to wszystko smierdzi w przyszlym tygodniu biore sie za ciuszki malutkiej i juz bedzie mozna spac spokojnie ha ha
Kurcze ale dlugi czas oczekiwania na wozek masz. A wiem jak to czlowiek wlasnie najbardziej na wozek nie moze sie doczekac
Wiesz co bluzek strikte do karmienia nie kupuje, Zobacze po porodzie jak bedzie bo wlasnie wczoraj rozmawialam z diabetolog ze kp zalezy od cukrow. Ja nie bedzie gwaltownych spadkow to bede mogla sprobowac, ale jezeli beda to od poczatku mamy karmic sie mm, ale koszule nocne kupilam do szpitala te do karmienia.
A z tym malowaniem sypialni to wlasnie przed zlozeniem szafy ja bym malowala. Tak tez robilam u siebie i w tedy na czysto skladasz szafe i gotowe i zawsze po pomalowaniu kacik dla malutkiej juz mozesz zaczac robic
Co do kolorow w sypialni to wybralabym do tej szarosci i bieli albo pudrowy roz albo miete. 2 te kolory jak dla mnie beda sie gryzc.
Co do mezow to tak trzeba szanowac i doceniac ze tacy sa. Kiedys jak bylam mlodsza potrafilam sie zloscic i gledzic, ale pozniej od kolezanek tylko slyszalam jak maz w domu nic nie zrobi. Nieraz byly lzy kolezanek i zaczelam inaczej spogladac na to wszystko i przestalam nazekac
Pysia89 lubi tę wiadomość
-
witam sie i ja ..u mnie w wiekszosci butelka ale z moim mleczkiem z jednego cyca w ciagu 10 min potrafie wyciagnąć 120 ml dopiero jak Jasio marudny to szuka cyca i tylko troszke pociumka zrobil se smoczek z sutka a zwyklego za bardzo nie chce .Póki co rprzepuklinka sie nie uwidacznia wizyte u chirurga mamy w czerwcu .Moja Zuzia wczoraj wieczorem w końcu była grzeczna ,ale pozwolilam zajmować się jej Jasiem jak uczestniczy w zajmowaniu się nim to nie ma fochów .Za to starsza córcia Madzia to nie oceniona pomoc we wszystkim.Dziewczyny znacie jakieś sposoby żeby młody się nie bal kąpieli?Wtedy jest straszny placz.fotunie z siostrzyczkami
podwojna super ze ten cukier troszke lepszy i dobrze ze męza bedziesz miala tak dlugo u Nas też za oknem sloneczko wiec jakiś spacer będzie
Pysiu za barddzo nie mam z nia jak wyjsc ale tak jak opisaalam jak pozwolilam jej przy mnie opiekowac sie Jasiem to tak zlagodniala ...ona jest poprostu zazdrosna nic wiecej i aż tyle.
co do zabiegu wiem tylko tyle co z internetu ze robi sie po ukonczonym roczku ze mozna metoda laparoskopowa ale tez jest jakis zabieg plastyczny ..niby w jeden dzien i do domu jak juz w tym czerwcu bede u chirurga to dowiem sie pewnie czegos wiecej.
Karolinka widzisz nie potrzebnie się martwiłas:)
Zuzia czytaa Jasiowi
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/73797d7d645c.jpg
Madzia twarzą w twarz
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9a84fb97f26e.jpg
i mój kochany aniołek z wczoraj
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4ce46e3b6905.jpgKatsu, żabka04, PodwojnaMamaWdwupaku, Pysia89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHihi nie ma być po co wam przykro
Moj pierwszy cykl starań dopiero sie zaczął .
W lutym nie kochalimy się do końca w dni płodnę bo dopiero po tych dniach jakoś tak natknęło nas na rozmowę o kolejnym dziecku wiec lutego nie zaliczam w ogole ddo starań
Marzeć to mój pierwszy cykl
Dzięki za kciuki mam nadzieje że się uda w miare szybko a któż to wie może los da mi prezent na urodziny marcowe
Tak czy siak czekam aż @ się skończy a dopiero 2 dzień cyklu wiec jeszcze trochę poczekam i bede was czytać -
nick nieaktualny
-
Zebrałam się do powrotu. Większość z was już wie, że wysikałam 2 kreski. Wszystko jeszcze przede mną: mąż nie wie i szykuję się na wielką burzę i powtórkę z czerwca. Beta wczoraj to 10,09 więc jeszcze wszystko może się wydarzyć.
Nie muszę wam mówić, że się boję, ale jestem bardzo sczęśliwa i silniejsza tymi wszystkimi doświadczeniami i to mnie absolutnie uspokaja.
a to moja druga kreseczka
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/02a834714a54.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2018, 10:42
muminka83, żabka04, PodwojnaMamaWdwupaku, Katsu, Pysia89, MamaNl, Basik83 lubią tę wiadomość
-
aria40 wrote:Zebrałam się do powrotu. Większość z was już wie, że wysikałam 2 kreski. Wszystko jeszcze przede mną: mąż nie wie i szykuję się na wielką burzę i powtórkę z czerwca. Beta wczoraj to 10,09 więc jeszcze wszystko może się wydarzyć.
Nie muszę wam mówić, że się boję, ale jestem bardzo sczęśliwa i silniejsza tymi wszystkimi doświadczeniami i to mnie absolutnie uspokaja.
a to moja druga kreseczka
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/02a834714a54.jpg -
Aria super wieści!!!!gratuluję z całego serducha
Trochę mnie nie było bo mam epidemie w domu,nie wiem jak przy tym wszystkim ja się jeszcze trzymam na nogach najpierw Młody miał 3 dni gorączkę 39 stopni bez innych objawów,normalnie leciał przez ręce i wisiał na mnie cały czas co z uwagi na mój wielki brzuch nie było zbyt wygodne jak mu przeszło to M miał to samo!!!umierał przez następne 3 dni więcwszystko było na mojej głowie!!! Teraz się smarkaja i jeden i drugi....
A moja koleżanka,ta od dzidziusia bez nerki,wczoraj urodziła chlopczyk 2650 i co najwazniejsze jedna nereczka jest i ładnie sobie pracuje więc kamień z serca!w końcu z jedna nerka można prowadzić normalne życie
Enii Kochanie strasznie mi przykro z powodu Waszej ogromnej straty!modlę się żeby Bóg Wam to wynagrodzil!
Dzisiaj mam wizytę,zobaczymy kiedy ta moja Anna ma zamiar przyjść na świat!!! -
nick nieaktualnyAria jak Ty to robisz ze sie nie staracie a w ciaze zachodzisz tak zartobliwie ale buzia mi sie cieszy na Twoj test gratuluje i z calego serducha zycze Ci by wszystko teraz szlo dobrze :* no musi sie udac jak i mnie sie udalo piekna Wiosna Ci sie szykuje!
Basiu tak dzieci bardzo lubia pomagac przy rodzenstwie. Moj syn mial 3,5 roku i w czym tylko moglam to go do pomocy bralam. Nawet pilnowanie siostry jak obiad robilam tak go cieszylo i zazdrosci nigdy nie przerabialismy, wiec jak widzisz poprawe u Zuzi to niech dziewczyna czuje sie wazna w tej pomocy
Kochane, sliczne dzieciaczki ❤️
Simon ale Was zlapalo. Zdrowka dla Was :* i daj znac po wizycie. Jestem ciekawa co tam slychac w kwestii porodu
Ja tez o 14 mam USG
No mowilam ze piekny dzisiaj dzien ale Aria ciesze sie Twoim szczesciem ❤️Ach cudownie. -
nick nieaktualnyA Basiu ja przy synu mialam taki sam problem ze bardzo bal sie kapieli. Jednak nie odpuszczalismy i kapiel byla codziennie i dopiero przestlam sie bac przed 2 miesiacem, takze mysle ze potrzeba czasu i Jasiu musi sie przyzwyczaic.
A mleko ladnie Ci schodzi i szybko. A uzywasz zwyklego laktatora czy elektrycznego? -
Aria -superancko :*gratuluje z calego serca :* Jak sie czujesz w gole?
Basik - rozumiem.Wiesz co u nas pomagalo trzymanie za obie rece,syn wtedy mocno trzymal sie i mniej marudzil.Chodz te kapiele i tak byly mega szybkie.
Fajnie ze Zuzia angazuje sie,z czasem pewnie przyzwyczai sie no nowej sytuacji.
Sliczne zdjecia :*
Simon -jak po wizycie?
Pamietam jak pisalas o tej kolezance,uff ze dobrze sie skonczylo.Fakt z jedna nerka mozna zyc tylko trzeba mimo wszystko bardzo dbac.Moj przyjaciel mial wlasnie tak.
Rety Ty zaraz masz termin ))
Podwojna -jak po USG?
My dzis tez wizytowalismy.
Mialam KTG i ogolnie spoko ale pod koniec malej przyspieszylo tetno do 175 i polozna trzymala mi reke na brzuchu,mowila ze przez to ze sie przemieszcza tak wysoko bylo.Ale po chwili zrobilo mi sie czarno przed oczami i mowie ze mi zle.Odwrocilam sie na lewy bok,cisnienie zmierzyli a tu 85/53.
Gin skomentowala ze wszystko przez lezenie na plecach i ucisk.
Poza tym dalej byly bakterie i Leukocyty w moczu,dala probke na posiew i mowila ze w ciagu tygodnia wyjasni sie czy musze cos brac.
Mowisz ze mieta z rozem sie gryzie? Moze troche ;)tylko oba mi sie podobaja.
Maz sie smieje ze urzadze pokoj landrynkowy,juz kilka razy pytal sie czy te sciany faktycznie chce malowac na pudrowy roz?
Zabiegany dzis ten dzien ale ciesze sie ze juz koncowka.Bylam dzis u Syna na wywiadowce i rety jak ja sie stresowalam powaznie bardziej niz wizyta swoja u gina.
Okazalo sie ze wszystko jest w porzadku,zdolnego mam chlopaka,az milo bylo posluchac.
Ciekawe jak bedzie u corki we wtorek,to taka Mala Lobuziara ))
Buziaki pozdrawiam cieplo :*
PodwojnaMamaWdwupaku lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiestety ja na USG nie dotarlam zaliczylam spadek cukru do 30 i nie bylam w stanie dojechac na miejsce. Wzielam glukoze w tabletkach ale guzik pomoglo i dopiero teraz po kilku godzinach doszlam do siebie. W takim razie usg dopiero za tydzien bo mialam miec w Poniedzialek i wtorek ale ja mam inne terminy u lekarzy i dopiero dam rade na Czwartek.
Pysia oj to polecialo Ci cisnienie ale to prawda te to od lezenia na wznak. Ja tez tak mam i dlatego na wznak sie nie klade i u mojego gina tez bylo duzo zaslabniec i kupil specjalny fotel do ktg ze sie juz nie lezy i jest tak wygodny bo dopasowuje sie do sylwetki.
Dobrze ze bedziesz juz wiedziala co z tymi bakteriami.
A na zebraniu bylas w przedszkolu? Takie zebrania macie klasowe jak w Pl czy indywidualne? U mnie tylko indywidualne ale nigdy stresu nie mam bo zawsze same pochwaly
Kochana pomaluj sypialnie jak uwazasz. Jezeli bedziesz sie w takich kolorach dobrze czuc to najwazniejsze a zawsze mozna przemalowac
Simon to na wiesci od Ciebie jeszcze czekamy
Aria kiedy bedziesz rozmawiac z mezem? Trzymam kochana kciuki zeby zaskoczyl Cie swoja reakcja na plus -
Hej!u nas wszystko ok!Anna rośnie i ma się świetnie ale na razie na świat się nie wybiera waga 2550! Co do porodu to nadal nic nie wiem.... dowiedziałam się natomiast ze moja gin moze już nie pracować w szpitalu do którego się wybieram rodzić bo mają jakieś organizacyjne problemy!no niezbyt dobry moment!!!miałam nadzieję że coś już ustalimy konkretnego a tu taki numer pozostaje mi tylko czekać..... najważniejsze że z bobasem wszystko ok!a skoro postanowiła być punktualna to mam jeszcze miesiąc na zorganizowanie wszystkiego
Basik83, PodwojnaMamaWdwupaku lubią tę wiadomość
-
Aria - jeszcze raz gratuluje ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
PodwojnaMama - rany wodze ze mamy podobnych mężów , mój tez ki bardzo dużo pomga jak jest w domu . Teraz tez pomaga ile może . Grać wogole nie lubi wiec nie gra wcale i dzięki cinpajie
Oby te cukru u ciebie się unormowały kochana .
Ja czuje się rewelacyjnie nadal , malutka śpi między karmieniem 3-4 godzin szok , oby się to tak szybko nie zmieniło
Moja rana już pięknie zagojona żadnych strupów nic teraz chyba czas na masaże tej okolicy .
Dziś poszłam po dzieci do szkoły z Natalka spacerkiem bo takie piękne słońce ze aż żal nie skorzystać
Kurczę u ciebie cukrzyca mocno miesza wszystko zależy od jej wyniki , nawet kp nie pomyślałabym wogole ze to może mieć wpływ .
Basik83, PodwojnaMamaWdwupaku lubią tę wiadomość
-
aria40 wrote:Zebrałam się do powrotu. Większość z was już wie, że wysikałam 2 kreski. Wszystko jeszcze przede mną: mąż nie wie i szykuję się na wielką burzę i powtórkę z czerwca. Beta wczoraj to 10,09 więc jeszcze wszystko może się wydarzyć.
Nie muszę wam mówić, że się boję, ale jestem bardzo sczęśliwa i silniejsza tymi wszystkimi doświadczeniami i to mnie absolutnie uspokaja.
a to moja druga kreseczka
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/02a834714a54.jpg