Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymadka wrote:Ruby, ale z tego co kojarzę to u Ciebie jest za wcześnie na testowanie
Jeżeli @ nie przyjdzie do czwartku to zatestuję. Właśnie to jest to, że jak widzę biel to dół jest straszny. Już wolę czekać na @.
Kochane jesteście Dziewczyny!
Ja się właśnie testami oswajam, ale już kiedyś pisałam, że tym razem będzie inaczej, ze w styczniu czeka mnie wielki dół....dzisiaj młoda zapytała mnie o rodzeństwo mówię " tak kiedyś będziesz miała" młoda zaczęła skakać na parkingu i krzyczeć będę miała siostrę albo brataale szybko musiałam ją sprowadzić na ziemię , że to jeszcze nie teraz, i ten jej smutek ... widzę że jej tego brakuje i to mnie też martwi ...
Bratku dziękuję :* będę wypatrywać od jutra ranaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2016, 22:44
-
nie dołujcie
u mnie nadzieja umiera ostatnia...testowałam juz troche w tym cyklu, az wstyd ale nawet duzo...a @ i tak nie ma...jeszcze sie okaze ale u mnie jest raczej tak ze jak ma byc nieregularnie to w ruga strone-czyli szybciej przychodzi...
trzymam kciuki zeby u Was były II !!!madka lubi tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
nick nieaktualnymidnight wrote:nie dołujcie
u mnie nadzieja umiera ostatnia...testowałam juz troche w tym cyklu, az wstyd ale nawet duzo...a @ i tak nie ma...jeszcze sie okaze ale u mnie jest raczej tak ze jak ma byc nieregularnie to w ruga strone-czyli szybciej przychodzi...
trzymam kciuki zeby u Was były II !!!
Mid ja na prawdę rzadko dołuję, ale każdy ma chwilę słabościmidnight, Bratek lubią tę wiadomość
-
Ruby mój codziennie mówi o rodzeństwie, o tym, że zostawi coś swojego dla braciszka lub siostrzyczki. A oprócz Niego to wszyscy w koło, nawet nauczyciele ze szkoły mówią o tym, że powinnam mieć jeszcze dzieci, bo cudowne mi się udają
Tylko to boli
29 l. - podejście nr 11. Ciekawe czy przyniesie szczęście...
"Nadzieja cichutko przysiadła w kącie, gdy spojrzała w oczy rzeczywistości..."
-
Dziewczyny ja chyba dzisiaj niestety nikogo nie podniosę na duchu ale obiecuję że się w tej kwestii poprawię. U mnie najbardziej denerwuje mnie to że już prawie 6 lat się staramy i sporo osób najbliższych o tym wie a i tak niestety słyszę od nich zbędne komentarze. Ja na co dzień właśnie jestem taką osobą zawsze uśmiechniętą i na ogół przyjmuję wszystko na klatę i nie pokazuje emocji więc wydaje mi się że oni też dlatego się tak zachowują.
Ruby wiem dokładnie co czujesz. Z moim też to przechodziłam jak chodził do przedszkola to panią mówił że będzie miał rodzeństwo. Teraz też mu się zdarza zapytać ale już nie tak często. Ostatnio przechodziłam z nim podobną rozmowę. Chyba oby dwie jesteśmy w podobnym stanie niestety.
Obiecuję jutro poprawę z moim nastrojem. @ się kończy więc ponowne szanse na ciąże rozpoczynają się. Z moim M już lepiej i dzisiaj jest dla mnie bym powiedziała przemiły.
Kurcze przepraszam was za to moje użalanie ale ostatnio nie mam za bardzo z kim pogadać i to chyba dlatego -
Kasiu, żal się, żal, jeśli Ci to pomaga - po to jesteśmy
Kurczę, przepraszam, ale nie pojmuję, jak można rzucać takie nietaktowne teksty, gdy się wie, że się staracie, wrrrrrrr..... Aczkolwiek mówię Ci poważnie - my parę razy warknęliśmy i skończyły się głupie zaczepki...Kasia1407, Reni555 lubią tę wiadomość
-
Bratek ja też nie raz warknęłam i dawałam do zrozumienia tym co nie wiedzą i notorycznie się wypytywali ale mam wrażenie że niektórzy to czerpią z tego chyba przyjemności. Jak np. z jakieś dwa miesiące temu usłyszałam od znajomej do której doszły jakieś ploty i wypytała się mnie czy to prawda ja z zagryzionymi zębami grzecznie odpowiedziałam że nie mam ochoty o tym rozmawiać a ona do mnie "No chyba się nie wstydzisz tego że nie możesz mieć dzieci" myślałam że napluję jej w twarz.
Zazwyczaj jestem uodporniona na takie gadki ale czasami mam dość. -
Hej Dziewczyny,
Jestem, nadrobiłam, dziękuję za wszystkie miłe słowa : )
na początek- "karny jeżyk" dla Ruby i Edycik za te gulasze, pulpety i wegetariańskie wypasy. Tak mi narobiłyście smaka, że nie dałam rady i o 0:31 zeszłam na dół się najeść ; )
Agatia- wierzę, że wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki. Super z tym zwolnieniem, lekarka fajna babka, że o tym pomyślała ( nawet nie wiedziałam, że tak można).
A co do filmu na rozluźnienie polecam serię Fantozzi. Komedia z dosyć specyficznym poczuciem humoru, dla mnie mega-bekowa, że tak powiem. Z moim mężem obejrzeliśmy wszystkie części.
Kjopa- mam nadzieję, że po migrenie już nie ma śladu : )
Madzikk- ciekawe info o tej jodze, może się przekonam. Byłam tylko raz,ale w połowie wyszłam, bo myślałam, że jajo zniosę z nudów..., ale jakby miało to życie przedłużyć, to mogłabym się tak czasem ponudzić.
Cynamon- o zdjęciu psa już nic nie piszę, bo to istny cud : ).
Może niech mąż go karmi czasami? Warto, aby pies widział, że daje mu jedzenie.
A jak mały podgryza, to się odwróć od niego bokiem i go ignoruj, nawet nie patrz na niego. Dopiero jak się uspokoi, go pogłaskaj. Żeby widział, że nie podoba Ci się takie zachowanie. Ale urósł już!
Midnight- witaj : )
Reni- czy to nie za szybko na betę? nawet z krwi...oby się udało.
Braktu- gratulacje dla męża, niech w totka zagra. Podobno szczęścia też chodzą parami ; ) A Ty Kochana może też na zwolnienie powinnaś pójść? Twoja praca, kontakt z czynnikami szkodliwymi, chorobami.
Imię Róży- oby pracowity tydzień szybko się skończył, byle do piątku jak to się mówi ; )
Kas- przytulam, Ruby- przytulam. Jutro będzie nowy dzień i może lepsze samopoczucie : )
Jeszcze Wam tylko dopowiem, że mój ginekolog powiedział mi o możliwości zrobienia testu PAPPA. To jest test z krwi zalecany dla kobiet po 35 roku życia ( a więc dla mnie).Test bada poziom kilku białek. Lekarz " wrzuca" te dane do systemu i wychodzi wynik, prawdopodobieństwo wystąpienia wad genetycznych- trisomii ( z.downa, edwardsa, pateu), czyli tych najczęściej występujących.I np jak wyjdzie wynik 1:250 tzn, że prawdopodobieństwo wystąpienia u mnie tej wady wynosi właśnie tyle. I od wyniku 1:250 i mniej zaleceniem jest amniopunkcja.
Przegadaliśmy sprawę z mężem i nie robię tego testu. Amniopunkcji i tak bym nie zrobiła. Wynik w moim przypadku nic by nie zmienił. Więc nie będę sobie tym głowy zawracać. Na USG wszystko ok i tego się trzymamy : )
A ja z tej radości, że mam zwolnienie, spać nie mogę : )
Edycik, AgaL, Paryzetka83, Bratek, cinnamon cookie, Kjopa3 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/ci-72052.png -
Witam z rana.
Kasia niestety ja też czasem odnoszę wrażenie, że ludzie czerpią satysfakcję z czyichś "nieszczęść". Ale na to nie mamy wpływu. Trzeba czasrm mieć cięty język, chociaż wiem, że serce pęka w takich sytuacjach.
Jaśminowa to chyba zawsze tak jest, że jak jesteśmy na zwolnieniuni możemy odespać, to organizm działa na opakCo do zwolnienia to wielu lekarzy nie wypisuje go tak wcześnie z raci jakichś tam kar nakładanych przez NFZ. Ale moja lekarka ma to gdzieś
jak widzi konieczność to widzi. Poprzedni lekarz z uwagi na zagrożoną ciążę też mi dał od razu zwolnienie.
Co do PAPPA to ja mam mieszane oczucia odnośnie tych statystycznych wyliczeńi też nie zamierzam zawracać tym sobie głowy.
Kasia1407, Jasminowa lubią tę wiadomość
-
cześc kobitki
już się za Wami stęskniłam i biorę się za nadrabianie tylko ogarnę się w pracy
Jak ja żałuje,że nie wzięłam wolnego na dziś.
Aha z pilnych wieści jutro wizyta u innego ginekologa co prawda dopiero na 20 ale ważne,że udało się zarejestrować.
Cinnamonku co do pazurków w ciązy to zgadzam się z Tobą, nie ma co szaleć i nie robić.Moja przyjaciółka jeździła akryle robić do 8mc ciąży i nic się nie działo mimo,że to strasznie śmierdzi i jest szkodliwe. Także popieram Cię nie ma co odstawiać wszystkiego.
Ejrene dobrze mówi do porodu nie wolno miec pomalowanych
Jasminowa przyjmuję karnego jeżyka na klatęhihi .Dobrze,że już masz l4 wypoczywaj kobito
A u nas po krótce wypad do znajomych zakończył się tym,że kolega wziął klucze do domu rodziców w górach i pojechalismy.Niestety tam nikt nie mieszka i gdyby nie temperatura w piatek gdy zajechaliśmy 7 stopni było by ok.Alkohol nie pomógł by nas rozgrzać,spałam w bluzie,swetrze i pod kołdrą.No ale wiecie weekend za to sprzyjał szybkim numerkom z mężemMielismy osobny pokój to czemu nie
Ogólnie było bardzo fajnie tyle,że obecnie kaszel mnie zamęcza.
AgaL, madzikk, Bratek, cinnamon cookie, Jasminowa, Kjopa3 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry Kobietki:)
Edycik miłość po eskimoskufajnie
Jaśminowa też nie zawracałabym sobie głowy takimi badaniami. Cieszę się, że u Ciebie ok i już sobie na zwolnieniu odpoczywasz
Agatia kiedy masz wizytę ??Edycik, Jasminowa, Bratek lubią tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
Ruby, Madka, Kasia wysyłam uściski :* znam te dołki.... ale nie pozwolimy Wam tam długo siedzieć. Po to tu jesteśmy. Razem damy radę.
Ruby o której wizyta??:*Kasia1407 lubi tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
Witajcie
Kasiu, współczuję znajomych...trzymam kciuki zebyś mogła w końcu się odgryżć
i przytulam
Ja miałam PAPPA ale na nfz, tak pewnie tez bym nie robiła
Ruby Madka Kasia- mogę do waszego dołka wskoczyć? będzie raźniej:)
Kasia1407 lubi tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17