Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitam z kawką z pracy
Kjopa
powodzenia w nowym cyklu! :*
Edytko
w piątek za tydzień wróci??
wczoraj wysikałam 2 kreski na teście owu, wiec w końcu zabraliśmy się za robotęWiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2016, 07:41
Edycik, cinnamon cookie, Kasia1407 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej,
Zgadzam się całkowicie z Milką i MamąTuśką.
Bratku to ja napisałam że znam, ale czy ja gdzieś napisałam o niej, że jest taka siaka czy owaka? napisałam owszem, że usunęła i że długo nie mogła sie pozbierać bo miała fotki dzieci na ścianach w pokoju - nie dawało jej to spokoju po prostu( a znałam ją dobrze, nawet bardzo).
Edycik tylko też wspomniała o tym że zna, więc twoja reakcja :"ja też znam taką.... o, i ja też! ... ja ich nie rozumiem..." jest zupełnie nieadektwatna przynajmniej jesli chodzi o moja wypowiedź- wybacz ale lubie do końca mieć wyjaśnione sytuacje. Zamykam temat bo niepotrzebnie to jest ciągniete dalej
Kjopka powodzenia :* a test rezcywiście obiecujaco wyglądał
Lucce działaj kobieto
Edycik posłałam kurierem z ranaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2016, 08:19
Edycik, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Mid idź do tego lekarza. Ja jestem zdania, że mogę chodzić do takiego Hausa byleby znalazł przyczynę i wdrożył prawidłowe i skutkujące leczenie.
Edycik jak będzie trzeba to owulacja poczeka. Pamiętasz jak kiedyś.
Ruby prawda, że obiecujący test. Dobrze, że coś tam zauważyłaś. Byłabym szczęśliwa jakby to oznaczało, że coś ruszyło. Za misiąc też będę dawać nadzieje bo jeszcze mi jeden ten test został i jeden pink z Rossmanna
.
Ruby, Edycik lubią tę wiadomość
-
Ruby to robię kolejną kawę i czekam na ciasteczko.
Milko M. wraca w ten piatekmoże Kjopka ma rację owulka poczeka bo weekend planujemy mieć dla siebie
Oczywiście zapomniałam wysłać Smerfkowi książkimuszę sobie na kartce zapisać to może nie zapomnę.
Ruby lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej.przepraszam ze tak ciagle dolujaco pisze,i zze ciagle o sobie...ale ja jestem taaka ze w nerwach mnie nosi...gdyby nie to ze moge Wam pomarudzic,to bym sie chyba rozsypala..
Zebym sie nie rzucila za ta trumienka...fuck...najgorze to jakk juz zasypuja...to jest najgorsze...nawet ta paaczuszka z moim synkiem w srodku zapakowanym jakk przesylka mnie tak rozstrila chociaz to tez mam ciagle przed oczami...Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
nick nieaktualny
-
Witam się
Ruby Ty smalec powinnaś zrobić a nie kupić gotowyhahaha już to sobie wyobraziłam jak wytapiasz smalec
Kjopa ja widzę drugą kreskę!!!!! Kurka wodna, nie dziwię się, że się zajarałaś
Kasiu jak by nie patrzeć, słowa Twojego męża brzmią.... rozsądnietakie jest moje zdanie. Byłam w podobnej sytuacji, że raz M powiedział coś w tym stylu, najpierw zabolało bo oczywiście jak to kobieta, usłyszałam to co chciałam, czyli pierwszą część wypowiedzi
ale gdy już myślałam o tym na spokojnie, to stwierdziłam, że ma rację.... starać się o dziecko gdy sytuacja między nami jest byle jaka, to trochę bez sensu.... gdyby to się nigdy nie wyjaśniło to jak dziecko wychowywać w takiej sytuacji? Problemy nie znikną, to wiadomo, kłótnie są i będą... ale najpierw trzeba naprawić relacje, przynajmniej te mocno zagmatwane emocje poukładać
tego Wam życzę :*
Edycik cieszę się, że się posłuchasz i zwolnisza mąż wraca w piątek za tydzień? Mój dziś pojechał na szkolenie do Olsztyna (Majju pomachaj mu
) ale wraca już jutro
Kasia1407, Edycik, Kjopa3, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
No tak... życie to sztuka wyboru.
Jeśli mówimy o czynach, to: kradzież to kradzież (i chleba, i samochodu), usunięcie ciąży to usunięcie ciąży. I to nie generalizowanie, a fakt powszechnie znany, że jedno i drugie to zło i w dodatku czyn zabroniony, więc przestępstwo (poza prawem przewidzianymi wyjątkami). Okoliczności łagodzące nie zmienią nazwy czynu, nie wybielą i nie zatuszują jego negatywnych przesłanek, choć natura ludzka oprócz oczywistych okoliczności jego popełnienia, chętnie go usprawiedliwi. Sumienie jednak z reguły gryzie. Tak więc okoliczności mogą zmienić jedynie zakres konsekwencji. Ale kradzież dalej kradzieżą pozostanie, aborcja aborcją, itd. Zło to zło.
W dodatku tzw."życiowa sytuacja" do mnie wyjątkowo nie przemawia, bo z powodu negatywnych konsekwencji swoich czynów, których skutki są do przewidzenia, to można np. zęba usunąć, jak się jadło słodycze. Można sobie nawet wszystkie usunąć dla kaprysu. Będzie to nasza decyzja i nasza strata. Ciąża to już więcej niż tylko "JA" i "MOJE". Jest ojciec, jest dziecko, jest życie.
Czy oceniamy tu jakieś osoby? Nie sądzę. Znamy, oceniamy i mówimy o czynach, na które w nas zgody nie ma. Nie wiemy jakbyśmy się zachowali? Oczywiście, że nie! Ale czy z tego powodu można udawać, że nic się nie dzieje, jak sąsiad leje dziecko, bo może ja kiedyś też wyjdę z siebie i przyleję? Uczmy się, buntujmy, myślmy, czujmy i kochajmy - siebie też, a może nawet przede wszystkim, bardzo, ale nie wyłącznie.
Ruby, Kasia1407, Kjopa3, Ejrene, Milka1991, Smerfelinka lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Mid kochana mniej więcej wiem co czujesz. Choć ja na pogrzebie mojej córki nie byłam ponieważ rodzice zrobili to jak ja jeszcze leżałam w szpitalu. Ale sama nie wie co jest lepsze być czy nie być. Jestem całym sercem z tobą i bardzo ale to bardzo ci współczuję . I żal się nam ile tylko możesz i masz ochotę :*
Kjopa ja też kreseczkę widzę na tym teście i ja jak bym coś takiego dojrzała to bym ześwirowała jak by się okazało że to jednak nie ciąża. Ale jestem dobrej myśli że w przyszłym cyklu jednak już coś zaskoczy
Dziewczyny dziękuję wam po raz kolejny za wsparcie. Z dnia na dzień kiedy wy mi trochę wpoiłyście do głowy i moja psiapsióła dostaję takiej siły żeby walczyć! Honor i dumę schowam w kieszeń i zawalczę. Mój M już schował a ja cały czas staram się pokazać że mam twardy charakter i mi to wszystko zwisa. Ale małymi kroczkami może to odbudujemy
Miłego dnia wam życzęRuby, Edycik, cinnamon cookie, Smerfelinka, chmurreczkaa lubią tę wiadomość
-
Ruby, smalec to może na jakimś ryneczku? A jak nie to w dużych marketach na bank jest.
Kjopa, no fajnie, że nowy cykl, ale qrde kreska była na teście. Bladeusz, owszem, ale na pinku? Ciekawostka.
Kasia, fajnie, że się docieracie. Dbaj o siebie i o swoje potrzeby. Czasem trzeba gdzieś granicę kompromisu postawić, bo inaczej się przesuwa w nieskonczoność...
Ale mnie dopadło zapalenie krtani. Myślałam, że mi kaszel wszystko wytrzęsie. Piję dużo ciepłego, robię inhalacje solą fizjologiczną, jem Islę i czasem apap. Jest lepiej. Ale noc to była masakra ;(
Która kawę parzyła? Mogę też prosić? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMamaTuśka jak zapalenie to marsz dolekarza...nie męcz się sama no chyba, że czujesz się dużo lepeij niż wczoraj?
No muszę skoczyć do jakiegoś marketu...
Cynamon eeeeee ja już widzę całą kuchnie tłustą i upaćkaną w tym smalcujednak nie zaryzykuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2016, 09:11
-
Ruby wrote:Kasiu ostatni akapit lubie to bardzo! do dzieła! teraz czekamy tylko na dobre wieści, innych nie przewiduję
Dziękuje....
Ruby lubi tę wiadomość
-
Ruby wrote:MamaTuśka jak zapalenie to marsz dolekarza...nie męcz się sama no chyba, że czujesz się dużo lepeij niż wczoraj?
No muszę skoczyć do jakiegoś marketu...
Cynamon eeeeee ja już widzę całą kuchnie tłustą i upaćkaną w tym smalcujednak nie zaryzykuję
No właśnie lepiej. Poza tym dzieci to g... miały i im przechodzi. Kaszel robi się odrywający. Wirusówka na bank. A w przychodni to jak znam nasze lekarki, bez antybiotyku nie wyjdę. Ale jak znów się pogorszy, albo temperatura dojdzie to pójdę, albo zadzwonię po naszą lekarkę. -
MamaTuska tylko uwazaj na siebie...jak cos to gnaj do lekarza...sa antybiotyki ktore w ciazy mozna brac.na szczescie w nieszczesciu ten 2 trym pod katem infekcji jest bezpieczniejszy..zdrowka
MamaTuśka lubi tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
nick nieaktualnyMamaTuśka wrote:No właśnie lepiej. Poza tym dzieci to g... miały i im przechodzi. Kaszel robi się odrywający. Wirusówka na bank. A w przychodni to jak znam nasze lekarki, bez antybiotyku nie wyjdę. Ale jak znów się pogorszy, albo temperatura dojdzie to pójdę, albo zadzwonię po naszą lekarkę.
MamaTuśka lubi tę wiadomość