Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
cinnamon cookie wrote:Czyli wg Was powinnam jednak zaznaczyć tą niską temperaturę na wykresie? Nie wiem jaki jest sens w sumie skoro doskonale czułam, że mam podwyższoną temperaturę...
Swoją drogą z tym odczuwaniem temperatury też bywa dziwnie - parę razy się nagięłam, bo też wydawało mi się, że mam podwyższoną, a tu się okazywało, że np. samo czoło mam rozgrzane. Albo skóra zimna na całym ciele i ogólne wrażenie chłodu, a tempka całkiem ok. Nie mam pojęcia, od czego to zależy, ale pokręcenie organizmu bywa fascynujące -
Bratek wrote:Wpisz, co chcesz i zaznacz "Ignoruj tę temperaturę" i będziesz miała z głowy
Swoją drogą z tym odczuwaniem temperatury też bywa dziwnie - parę razy się nagięłam, bo też wydawało mi się, że mam podwyższoną, a tu się okazywało, że np. samo czoło mam rozgrzane. Albo skóra zimna na całym ciele i ogólne wrażenie chłodu, a tempka całkiem ok. Nie mam pojęcia, od czego to zależy, ale pokręcenie organizmu bywa fascynujące -
Ale wy macie cierpliwości kochane.... :p mi jakoś po tym poronnym okresie owulka wypadnie na weekend i w ogole nie zamierzam po niej testowac, znow sie dowiem, ze sie udalo i eyjdzie jak teraz wyszlo, o nieeee.. Ja w ogole juz nie zamierzam testowac:p
Dzieki dziewczyny, jednak uwazam ze tam mu Bedzie lepiej.29.06.2016 🩷
25.09.2020 🩵
Kwiecień 2025- kim jesteś kropeczko? ♥️ -
Carolq wrote:czy któraś z Was miała rozciągający kremowy śluz na początku ciąży ?
Czy betę trzeba wykona na czo? i czy najlepiej z rana ?
nie trzeba na czczo, ja od owulacji miałam śluz kremowy, rozciągliwy trochę, taki glutek Czy lepiej z rana? Nie sądzę, w każdej godzinie beta się pomnaża, chyba nie ma różnicyCarolq lubi tę wiadomość
-
Patutka nie dziwię się Tobie... Postanowiłam, że o ile nie dostanę @ to będę testować 21.09... Wcześniej nie ma sensu, po co niepotrzebne nerwy... Samo mierzenie temp już mnie denerwuje i nie wiem czy na dobre mi to wychodzi
Marietta co u Ciebie? Jak się czujesz? -
Bratek wrote:Ruby - u mnie te owulkowe z allegro nie wydają się takie złe. Natomiast ciążowe nie pokazują nawet cienia, chociaż Facelle owszem. No ale z drugiej strony nie skreślam ich, bo skoro Facelle wychwytuje dziewczynom nawet betę na poziomie 3-4, a jakby nie patrzył, oficjalnie większość testów ma czułość 25, to się nie czepiam.
cinnamon, no lipa trochę. Ale patrz, że w tym wątku z wiki różnice między pomiarami wewnętrznymi (pochwa, odbyt), a zewnętrznymi (pacha, skóra czoła) sięgają właśnie nawet 0,6. I to mówimy na pewno o pomiarach TYM SAMYM termometrem.
Też mnie zawsze zastanawia, kiedy wychodzi bardzo podobna tempka, czy się nic nie majtnęło, ale wtedy np. chwilę się poruszam i następny pomiar jest wyższy, czyli to nie tak, że termometr się "zaciął" . Zresztą czasem naprawdę ciężko powiedzieć, o co chodzi. Dość nerwowo dzisiaj spałam, więc miałam kilka okazji do pomiaru Sprawdziłam temp. o 6:30, 9:00 i 12:30 (tak tak, trochę sobie pospałam ale wiwat wolny dzień! ) i najwyższa tempka była o 12:30, a najniższa o.... 9:00 Nie wiem, dlaczego. O tej 6:30, po pomiarze, wzięłam globulkę z bakteryjkami - czyżby to od tego? Pojęcia nie mam. Ale ponieważ zdarzyło się w ostatnich dniach mieć 2-3 pomiary o podobnych porach i tamte wyglądały sensownie, to dziś przeliczyłam na podstawie tych dwóch skrajnych i zamiast tempki rzeczywistej, wstawiłam przeliczoną. Jeżeli tendencja ma być ok, to będzie. Zobaczymy zresztą jutro.
Kas50, uważaj na kadarkę i porto. To są zazwyczaj wina słodkie/półsłodkie, a cukier zdecydowanie nie jest Zygocie potrzebny
W tym problem że ja uwielbiam słodkie:-) i czekoladę. ..ehhh:-)
-
cinnamon_cookie- u mnie mdłości brak, chyba limit wyczerpałam...
Ale miałam noc straszną... znowu kołatanie serca, gorączka, zimne poty i ból jajnika... i najgorsze- takie mocne uczucie niepokoju... mogła ta mała torbielka pęknąć, bo takie zazwyczaj mam objawy jak pęka... ale z głowy, plamień żadnych, nienajgorzej. Chociaż bardzo się bałam w nocy.
Ja za przeproszeniem wysr*ać się nie mogę, tak mnie miednica boli, że nie usiedzę na pupie normalnie... Moje siostry miały tak samo- 1-2 miesiąc już im się miednice rozjeżdzały, wcześnie relaksyna się uwolniła. No i jak połamana starsza baba się czuję przez to. Najgorzej zasiąźć na tronie To już wogóle
Ale poza tym czuję się na przemian, budzę się i super, a jak zdrzemnę się w ciągu dnia- jakaś chorawa się czuję. W poniedziałek wracam do pracy, dwa tygodnie odpracuję, do przedłużenia umowy i chyba na L4 już... nie usiedzę na tyłku z tą miednicą, łażę po domu, siadam po turecku na krześle, wiercę się jak nigdy -
nick nieaktualny
-
Patutka wrote:Dzieki dziewczyny, jednak uwazam ze tam mu Bedzie lepiej.
Carolq, ja taki kremowy (ale nie powiedziałabym, że rozciągliwy, no może troszkę, czasem) miałam parę razy tuż przed @. W tym cyklu pojawił mi się taki po ustąpieniu płodnego - nie wiem, może to zasługa Pregnylu? Przez dwa dni miałam napraaaawdę obfity. Ale z tego, co szukałam w necie, tak naprawdę nie ma reguły
kas50 - rozumiem. Ja też jestem cukrożercą Ale to jest bardzo, BARDZO NIEDOBRE. I z roku na rok coraz bardziej się o tym przekonuję. W tej chwili jednym z najbardziej przemawiających do mnie argumentów jest to, że cukier fatalnie wpływa na płodność To mi pomaga nieco ograniczać ilość pochłoniętego cukru. Zresztą metformina cudów nie zdziała, jeśli nie będę się pilnować.
Marietta, brzmi jak since-fiction Ale może kiedyś się przekonam Myślałam, że ta miednica jakoś się tak grzecznie i stopniowo rozrasta
A wiecie co, że ostatnio Małż zapytał czy nadal mi bladzioszki wychodzą Fajne to Wiem, że wielu rzeczy nie czai, ale to naprawdę miłe, że się angażuje ))Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2015, 20:53
Marietta lubi tę wiadomość
-
Bratek- wzruszył mnie Twój mąż To urocze, że dopytuje
Mężczyźni są tacy rozkoszni jak starają się zagadać w kwestiach o których nie maja pojęcia To słodkie
A rozjechanie miednicy- to nie science fiction, moja młodsza siostra wyglądała jak robot Potem się zjechała miednica spowrotem, ale całą ciąże brzuch mały, bo szło jej wszerz dzięki temu, że zrobiło się więcej miejsca u nas to rodzinne Po urodzeniu wcale nie wyglądały moje siostry jakby wogóle były w ciąży... ponoć łatwiej wrócić do formy, bo skóra na brzuchu się tak w przód nie rozciąga tylko równomiernie... ponoc! Bo ja pierwszy raz w takiej sytuacji
-
WOWWWW.... Piękny jest ten fragment, że się zjechały z powrotem
U mnie rodzinne są mocne biodra. Jeśli uda mi się zajść w ciążę, to już chyba w ogóle będę wyglądała, jak 5-drzwiowa szafa
Kurczę, właśnie był program na tvn24 o niedojadających dzieciach. Przykre to, pomóc trzeba.... ale... przepraszam, łapię się na myśli... wiem, to paskudne, ale.... Patrzę na kobietkę, która 40-tkę ma na pewno (minimum).... Piszą, że ledwie wiążą koniec w końcem, ani jedno, ani drugie nie pracuje, a właśnie urodziło im się DZIEWIĄTE dziecko... I Pani kwituje, że "Widocznie tak miało być".
To jak to jest, że my nie dajemy rady począć jednego... JEDNEGO... Człek się stara, odżywia, leczy... i i tak Gucio...
To kara za to, że kiedyś staraliśmy się nie zajść czy co?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2015, 21:09
-
Żadna kara. Wierzę, ze w niebie zaplanowane jest Wasze dziecko z góry, pytanie kiedy je do Was Bóg podeśle W najodpowiedniejszym momencie ja widzę teraz z perspektywy czasu, ile działo się rzeczy do tej pory, jakie przechodziłam stresy, problemy, gdybym była w ciąży rok temu, kiedy wystartowaliśmy ze staraniem, narażona byłabym na ogromne nerwy. Wtedy nie widziałam co się wydarzy, jakie będą nasze koleje losu.
Jest zaplanowane kiedy Wasz maluch przyjdzie na świat Myślę że prędzej niż późniejBratek lubi tę wiadomość
-
AgaL - ja nie zrezygnowałam, kawka czasamai 2 lampki wina przed snem no i niestety papierochy... ale jak udało się zajść to wszystko odstawiłam.
Imię Roży - ja o ile nie dostanę @ to zatestuję w środę. Nie wiem czy wcześniejsze wpisy czytałaś, ale skusiłam się na testa w 10 dpo i sobie wkręciła, że widzę cień, ale szczerze myślę że zaskoczy mnie prędzej @ niż zrobię testa
Cinamon cookie - ja myślę, że zmiana termometru nic nie da. Mierz na spokojnie o jednej porze przed wstaniem i się nie katuj pomiarami w ciągu dnia. Pamiętasz - ja też myślałam, że coś jest nie tak a ładnie mi się wykresik unormował W ogóle przeczytałam na któryms z wątków, żeby te pomiary traktowac raczej jak zabawę i drobne wskazówki a nie śmiertelnie poważnie. Wiem, że ciężko się mówi, ale może coś w tym jest. M pani w aptece proponowała jej zdaniem mega czuły i dobry termometr, ale kosztował 100 zł to sobie odpuściłam. Ja mam microlife i chyba jest ok ja k na razie.
Carolq - mega ślub Inny niż wszystkie, na pewno wielkie przeżycie.
katjuszaa - i pewnie jak odpuścisz i podejdziesz na spokojnie to zaskoczy. Swoją drogą- dobrze Cię "widzieć" w dobrym humorze
Bratku - hahah nie no mi się przypomniał mój pies On się uwielbia przytulać i jak widzi, że mąż nawet lekko mnie przytuli to zaraz skacze na nas i "daje buzi". Pewnego razu podczas igraszek naszych miał wielką ochotę się bawić. Przynosił zabawki, szczekał - chyba myślał, ze to nasza zabawa. No i mąż go zgonił ręką na ziemię - spojrzeliśmy na niego czy mu nic się nie stało a on perfidny sierściuch popatrzył na nas, podniósł nogę i nalał nam na ubrania (rzucone w kupę podczas przygotowań do )- wredny kundel Słodki Twój mąż mój też ma czasem takie rozczulające pytania.. a o patologii to już pisałam, dla mnie to jest masakra.
U mnie te testy allegrowe owulacyjne były chyba całkiem ok. Mam nadzieje, że ciążowy się mylił
Dziewczyny, rozpisałam się, ale ja w pracy nie mam za bardzo czasu pisać, chociaż zawsze podejrze co się dzieje, bo nie wytrzymuję, byłam dzis na zakupach, nakupiłam sobie super ciuchów i mam mega humor. Niech się dzieje co chce
katiuszaa lubi tę wiadomość
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
Hej dziewczyny!!!
Tak piszecie o tych jajnikach i przypomniało mi się jak byłam nastolatką to byłam na USG brzucha. Lekarz zrobił USG i pod koniec wtrącił, że jajo jest w drodze czy coś w tym stylu. Wtedy to ja jeszcze chyba nawet się nie . Teraz to trzeba latać na monitoring a wtedy to tak przy okazji . Nie wiem po co mi wtedy to powiedział. Może chciał mnie uchronić przed wpadkąluna91, Marietta lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ja przed pierwszą nie planowaną ciążą (ale wiedzieliśmy z czym to się wiąże) paliłam papierochy i wszystko było ok bez problemu ciąża. Teraz staram się dbać o siebie i dupa. Wydaje mi się że trzeba prowadzić normalny tryb życia a jak zobaczy się 2 kreseczki to wtedy podjąć decyzje co wyeliminować. Piłam też cole to mnie później ktoś nastraszył, że to szkodzi na rozwijający się mózg ale mój organizm tego potrzebował i czułam że tak ma być. Trzeba wsłuchać się w potrzeby organizmu w danym momencie.
Ekhm. Przepraszam, przepraszam że ja regularnie używam termometru? Tak ja mam kardioline i jest spoko choć powiem szczerze, że mnie denerwuje trochę ta jego niby dokładność. Chyba lepiej mi się mierzyło zwykłym termometrem z jedną kreską po przecinku. Ja wina pić nie mogę zaraz mam zgagę więc moje endo musi samo sobie radzić. -
Patutka - wybacz, że dopiero dzisiaj ale proszę przyjmij moje wyrazy współczucia. Wyobrażam sobie, co musi czuć Oskar, bo kilka lat temu straciłam tatę z dnia na dzień Wspieraj go i nawet jak nie będzie chciał rozmawiać niech wie, że jesteś. To naprawdę trudny okres w jego życiu. Tulę mocno i zmówię zdrowaśkę za spokój duszy taty.
tylko ja - moja przygoda z castagnusem zakończyła się przed upływem zalecanych trzech miesięcy kuracji z uwagi na fakt, że moje cykle całkowicie się rozregulowały. Tempka skakała jak chciała a do tego cykle mi się wydłużyły i niby OF wyznaczało owulkę ale w takich terminach, że głowa mała. Na mnie nie podziałał pozytywnie a do tego podczas brania tego specyfiku zamiast prolaktyna spadać to jeszcze ją sobie podbiłam Ogólnie nie mam dobrych wspomnień jeżeli chodzi o castagnusa.
katiuszaa trzymam kciuki za poszukiwania nowego gina i może faktycznie warto tym razem posłuchać się teściowej Wspieram we wszystkich Twoich zamierzeniach i działaniach i życzę z całego serca, aby zakończyły się zielonym sukcesem
Mundek tulę Cię Słonko bardzo mocno - nie mogę powiedzieć, że wiem co czujesz, bo nie byłam w takiej sytuacji, ale wiem, że nie jest to łatwe szczególnie w takim dniu. Dobrze, że się wygadałaś, bo czasami trzeba z siebie wszystko wyrzucić. Jesteś bardzo silną kobietą, bo mimo wszystko walczysz i się nie poddałaś, a to jest najważniejsze. Buziaki Słonko
Carolq dla mnie jak w ryj druga krecha jest, a skoro ją widzę bez okularów to coś w tym jest. Zrób na spokojnie test z porannego moczu i jak będzie znowu taka krecha to leć na betę. A co tempki to widziałam już mnóstwo wykresów, na których tempka w okolicach 36,6 kończyła się ciążą.
Ruby gratuluje II krech na teście owulacyjnym i teraz żel i do dzieła A co do żelu to za pierwszym razem u nas nieźle popłynęliśmy z jego nurtem, ale nie było ofiar w ludziach, więc następnym razem byłam mądrzejsza i wypłynęliśmy na płycizny
Kjopa3 masz rację - dopóki nie jest się w ciąży nie można dać się do końca zwariować i ze wszystkiego rezygnować, bo w końcu trzeba żyć a nie wegetować. Jak pojawią się II krechy na teście wtedy trzeba ewentualnie wyeliminować rzeczy lub zachowania, które mogłyby zagrażać maleństwu i nam.
Kochane wybaczcie jeżeli coś pominęłam, ale starałam się jak mogłam. Mam nawał wszystkiego i nie mam czasu praktycznie na nic, no ale w końcu i to musi się unormować.
Mundek lubi tę wiadomość
CzekającaMama
Aniołek [*]... 02.07.2016... 8tc -
Mundek trzymaj się mnie to czeka w listopadzie kiedy miałam termin. Wiem, że to wróci ale po tej dacie mam nadzieje, że już będzie lepiej.
Carolq super trzymam kciuki!!!
Ruby działaj, działaj!!!!