Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykas50 wrote:Katiusza Twój wykres rzeczywiście wygląda rewelacyjnie:-) i to plamienie chyba implantacyjne?
super, trzymam kciuki mocno. Ja daję sobie jeszcze 2cykle starań, w grudniu jak co badania i od nowego roku starania pełną parą. Czytałam ostatnio że w zimniejszych porach roku plemniki są bardziej zdolne do zapłodnienia:-) działamy:-)
Mam nadzieje że Ci się uda, a raczej to wiem. Jest fakt że w zimniejsze miesiące więcej kobiet zachodzikas50, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
-
katiuszaa wrote:Mam nadzieje że Ci się uda, a raczej to wiem. Jest fakt że w zimniejsze miesiące więcej kobiet zachodzi
AgaL, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykas50 wrote:Z pierwszym dzieckiem zaszlam w lutym...może coś w tym jest:-) tylko ja jestem z tych cieplolubnych, grzeje się już pod kolderka:-)
toż to właśnie o grzanie chodzi im zimniej tym lepiej się dogrzewać z mężem pod kołdrąAgaL lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaiuszam, Majju kochane moje wirtualna łopata wysłana, kopiemy raz dwa i juro wstajemy z lepszym nastawieniem:) jeszcze nie wszystko przesądzone, ale fakt uczymy się przyjmować wszystko na klatę, damy radę kto jak nie wy? buziaki :*
Kas ja też bym nie badała teraz...wynik ok.katiuszaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRuby wrote:Kaiuszam, Majju kochane moje wirtualna łopata wysłana, kopiemy raz dwa i juro wstajemy z lepszym nastawieniem:) jeszcze nie wszystko przesądzone, ale fakt uczymy się przyjmować wszystko na klatę, damy radę kto jak nie wy? buziaki :*
Kas ja też bym nie badała teraz...wynik ok.
Ruby dzięki za łopat. Skopię ten wykres poleci w dół i już humor będzie lepszy, -
nick nieaktualnykatiuszaa wrote:Ruby dzięki za łopat. Skopię ten wykres poleci w dół i już humor będzie lepszy,
z tym kopaniem wykresu to hola hola koleżankoniech się pnie na wyżyny ...pomyśl sobie tak" w końcu kiedyś się musi udać, mało się naczekałaś? czemu by to nie miało być teraz akurat? walczymy do końca kochana
AgaL lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRuby wrote:z tym kopaniem wykresu to hola hola koleżanko
niech się pnie na wyżyny ...pomyśl sobie tak" w końcu kiedyś się musi udać, mało się naczekałaś? czemu by to nie miało być teraz akurat? walczymy do końca kochana
Bo mnie tak dziś złapało że to by było za piękne jakby się udało po tylu latach Pomimo że ciągle się staram to coraz mniej wierzę że się uda i te starania to chyba już tylko tak dla sportu. Nie to że nie chcę. BARDZO chcę tylko nie wierzę, a jak będę czekać tyle czasu to trudniej będzie mi spaść z tych wyżyn do rzeczywistości. Boję się -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykatiuszaa wrote:Bo mnie tak dziś złapało że to by było za piękne jakby się udało po tylu latach Pomimo że ciągle się staram to coraz mniej wierzę że się uda i te starania to chyba już tylko tak dla sportu. Nie to że nie chcę. BARDZO chcę tylko nie wierzę, a jak będę czekać tyle czasu to trudniej będzie mi spaść z tych wyżyn do rzeczywistości. Boję się
Nawet gdyby się tak stało, że wyżyny zmienią się w niziny to nie wolno się poddawać, nie teraz kiedy znalazłaś nowego lepszego lekarza, nie teraz kiedy tyle już przeszłaś, musisz nowemu lekarzowi dać czas na poznanie ciebie, na obserwację twoich cyklów itp, niestety to nie działa jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ale zadziała -zobaczysz, jeszcze razem na fioletowej będziemy szampana pić oczywiście bezalko
Tyczy się to nas wszystkich kobietyGrupa Ruby to silna grupa która się nigdy nie poddaje i dąży do celu
Mogłabym tak prawić i prawić coś we mnie dzisiaj wstąpiło niczym psycholożka jakaśkatiuszaa, AgaL, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDobrze że was mam, Dziękuję za wparcie. Wiem że muszę dać czas nowemu lekarzowi i szczerze myślałam że tak będzie wykres jak już wcześniej pisałam miał być w celach naukowych. No i nauczyłam się że nie wiem czy to na moje siły czekanie na być albo nie.
Ruby dobrze sobie radzisz jako psychlożka a ja Ci przypomnę a propo fioletowej strony mocy że wszystkie czekamy na naszego moderatora -
kas50 wrote:Katiusza Twój wykres rzeczywiście wygląda rewelacyjnie:-) i to plamienie chyba implantacyjne?
super, trzymam kciuki mocno. Ja daję sobie jeszcze 2cykle starań, w grudniu jak co badania i od nowego roku starania pełną parą. Czytałam ostatnio że w zimniejszych porach roku plemniki są bardziej zdolne do zapłodnienia:-) działamy:-)
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
Ruby wrote:Nawet gdyby się tak stało, że wyżyny zmienią się w niziny to nie wolno się poddawać, nie teraz kiedy znalazłaś nowego lepszego lekarza, nie teraz kiedy tyle już przeszłaś, musisz nowemu lekarzowi dać czas na poznanie ciebie, na obserwację twoich cyklów itp, niestety to nie działa jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki ale zadziała -zobaczysz, jeszcze razem na fioletowej będziemy szampana pić oczywiście bezalko
Tyczy się to nas wszystkich kobietyGrupa Ruby to silna grupa która się nigdy nie poddaje i dąży do celu
Mogłabym tak prawić i prawić coś we mnie dzisiaj wstąpiło niczym psycholożka jakaś
Ruby Ruby praw tak dalej i nie przestawaj:) to jak miód dziś smakuje.... gdy wiele z nas jakieś dołki napotkało. Ja się wygrzebałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 22:05
katiuszaa lubi tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
katiuszaa wrote:Dobrze że was mam, Dziękuję za wparcie. Wiem że muszę dać czas nowemu lekarzowi i szczerze myślałam że tak będzie wykres jak już wcześniej pisałam miał być w celach naukowych. No i nauczyłam się że nie wiem czy to na moje siły czekanie na być albo nie.
Ruby dobrze sobie radzisz jako psychlożka a ja Ci przypomnę a propo fioletowej strony mocy że wszystkie czekamy na naszego moderatora
Katiuszaa najgorsza ta hustawka, nastawiam się, nie nastawiam....chcę, pragnę...ale boję się kolejnego rozczarowania. tulę mocno i przelewam swoje siły już podreperowane też na Ciebie:*
jutro wstaje nowy dzień!katiuszaa lubi tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
Dziewczyny! Nie przejmujcie się z "nadeszłej" @ (zwracam się do tych,którym przyszła ostatnio...). Razem się weźmiemy w kupę, w tą jesień dłużej każda ze swoim M pod kołdrą posiedzi, i możliwe że będą z tego owoce
Ja jutro już wracam do domku z pobytu u moich rodziców.
Już mój mąż podniecony,jeżeli chodzi o starania. Fajnie,że się wczuł.... Jednak, co będzie to będzie, nie będziemy się spinać... jak nie wyjdzie w tym cyklu, to starań nie zaprzestaniemy
. Poza tym... to forum jest takie relaksujące..że nawet jak ktoś ma dołek,to druga wykopuje
. Tu jest naprawdę silnie motywujące miejsce do tego,aby się nie poddawać (poczytałam trochę i wiem, dlaczego tak chętnie tutaj piszecie
)Pozdrawiam.
synek 6 lat2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016
-
nick nieaktualnykatiuszaa wrote:Dobrze że was mam, Dziękuję za wparcie. Wiem że muszę dać czas nowemu lekarzowi i szczerze myślałam że tak będzie wykres jak już wcześniej pisałam miał być w celach naukowych. No i nauczyłam się że nie wiem czy to na moje siły czekanie na być albo nie.
Ruby dobrze sobie radzisz jako psychlożka a ja Ci przypomnę a propo fioletowej strony mocy że wszystkie czekamy na naszego moderatora
wiem i intensywnie pracowałam nad tym w ostatnim cyklutakże potrzebuję kibiców
aczkolwiek wiecie jak tak sobie mówię, ale twardo stąpam po ziemi , jednak mam nadzieję, że nie będziecie musiały czekać na ten fioletowy wątek zbyt długoAgaL, missy83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymissy83 wrote:Dziewczyny! Nie przejmujcie się z "nadeszłej" @ (zwracam się do tych,którym przyszła ostatnio...). Razem się weźmiemy w kupę, w tą jesień dłużej każda ze swoim M pod kołdrą posiedzi, i możliwe że będą z tego owoce
Ja jutro już wracam do domku z pobytu u moich rodziców.
Już mój mąż podniecony,jeżeli chodzi o starania. Fajnie,że się wczuł.... Jednak, co będzie to będzie, nie będziemy się spinać... jak nie wyjdzie w tym cyklu, to starań nie zaprzestaniemy
. Poza tym... to forum jest takie relaksujące..że nawet jak ktoś ma dołek,to druga wykopuje
. Tu jest naprawdę silnie motywujące miejsce do tego,aby się nie poddawać (poczytałam trochę i wiem, dlaczego tak chętnie tutaj piszecie
)Pozdrawiam.
No to do boju kobieto!missy83 lubi tę wiadomość
-
Ruby...
Powiem Ci,że ostatni cykl miałam niestaraniowy ... i teraz jestem pełna mocy! Ale jak nie wyjdzie, to trudno, wiem,że mój mąż jest ze mną, wiem, że jego to nie męczy, ale pozytywnie się nakręca - i co ważne - wziął się za siebie. Zaczął dbać o siebie przed staraniami, fakt,że nie za długo, ale zawsze coś. Nie pijał alkoholu (pół piwka może,bo moja mama mu postawiła na stół w ten weekend),nie jadł śmietnikowego jedzenia.. Wiem,że to aż takie ważne nie jest, ale...ale coś tam też poczytał o tym,jak się przygotować do starań. Nawet.... he he heeee.....jak to napiszę - to padniecie ze śmiechu - chłodził sobie swoje jąderka w zimnej wodzie, by dobre wpłynąć na jakość plemników
. Wyczytał,że szpinak dobrze wpływa na płodność,zamówił tartą ze szpinakiem w restauracji . Zmienił się. I powiem am, Kochane - że to bardzo, ale to bardzo rozluźnia kobietę w staraniach, bo wiem,że nie jestemw tym sama. Bo że nie tylko ja się staram,by było dobrze, ale on też...
Jutro sobie w domku przeczytam,nadrobię, poodpisuję na niektóre wcześniejsze wątki.
Ruby, moderatorko - życzę, aby badania wyszły wszystkie w porządku i także byś spokojnie na luzie podejmowała starankaBratek, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
synek 6 lat2010 r. [ 2011-[*],marzec 2015-[*].. ]
synek ur. 18.08.2016