Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do odpuszczenia to jest to mega trudne. Ale powiem wam, że moja kolezanka z pracy starała się z mężem 5 lat bez skutku i szykowali się na invitro. Polecieli sobie przed inseminacją do Grecji i kolezanka wróciła w ciąży
Powiedziala, ze byla tak nastawiona na sztuczne zaplodnienie ze nie myslala wcale o ciazy. pierwsze dziecko urodziła mając 35 lat. Drugie mając 38 lat i w drugą ciążę zaszła bez problemu przy 1 cyklu.
Druga moja kolezanka z pracy starała się 10 lat, słyszała od męża, że to jej wina że nie może zajść w ciążę. Rozwiodła się i poznała nowego partnera. Po 3 MC znajomości zaszła w ciążę i urodziła córeczkę mając 38 lat.
A trzecia moja kolezanka starała się latami, zaliczyła kilka poronieñ, dwie nieudane próby invitro, a trzecie invitro okazało się strzałem w dziesiątkę, a raczej w dwie dziesiątki bo ma chłopców bliźniaków.
A jeszcze Wam napisze, że mojej mamy kolezanka nie mogła mieć dzieci, starali się kupę lat i wreszcie adoptowali cudownego chłopczykadwa lata po adopcji pojawiła się naturalnie poczęta siostra
Jak się bardzo pragnie dziecka to wszystko jest możliwetak Wam napisalam ku pokrzepieniu
AgaL, Jasminowa, Bratek, Edycik, Ejrene, Mundek, madzikk, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
-
Jasminowa wrote:Ja też mam 2 dzieci 12 i 10 lat, które są dla mnie szczęściem największym, ale pojawił się instynkt, który mnie masakrycznie męczy, że marzę, aby znowu to przeżyć, już ostatni raz. Mój mąż też bardzo by chciał. W końcu mam 37 lat, więc na ostatnią chwilę może się uda...Moja mama zaszła w 3 ciążę w wieku 37 lat, babcia też.
Ja w ogóle nie zamierzam odpuszczać, bo nie mam na to czasu, będę robić testy owu, monitroing i temperaturę mierzyć.Jasminowa lubi tę wiadomość
-
Bratku, ja mam 26 a też nie umiem wyluzować... Zwłaszcza jak ktoś mi mówi: "Nie przejmuj się, jesteś jeszcze młoda, masz czas" albo "zobacz na tamtą, jest po 30-tce a też nie ma jeszcze dzieci" i takie tam podobne
Jasminowa, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnytak więc potrzebujecie obrączki bądź innego jakiegoś metalu okrągłego (pierścionek najlepeij jakiś który należy do was) i jedni piszą włosa, a inni nitki ja robiłam i z tym i z tym. Obrączkę przewieszamy na włosie/nitce lewą rękę rozkładasz i między kciukiem i palcami trzy razy pociągasz w górę i w dół a potem nie drgając ręką przenosisz nad dłoń obrączkę przewieszoną i czekasz aż się rozbuja, jeśli ruchy okrągłe to dziewucha będzie, jeśli ruchy lewo prawo to chłopak, znowu przenosisz między kciuk i palce i góra dół 3 razy i znowu nad rękę i patrzysz czy kręci się i jak, jeśli się nie rozbuja to więcej dzieci nie będzie jeśli się rozbuja to robisz tyle razy aż przestanie:)
Dajcie szybko znać co wam wyszłomam nadzieję, że rozumiecie o co biega?
Edycik, Mundek, Wiola90, madzikk lubią tę wiadomość
-
AgaL wrote:No ja jestem ta po 30tce bez dzieci....i cały czas gdzieś czai sie lęk, ze moze już być za późno... ech głupia ja wiem...
będziesz cudowną, świadomą, kochającą mamą
Edycik, AgaL, Bratek lubią tę wiadomość
-
agatia wrote:Co do odpuszczenia to jest to mega trudne. Ale powiem wam, że moja kolezanka z pracy starała się z mężem 5 lat bez skutku i szykowali się na invitro. Polecieli sobie przed inseminacją do Grecji i kolezanka wróciła w ciąży
Powiedziala, ze byla tak nastawiona na sztuczne zaplodnienie ze nie myslala wcale o ciazy. pierwsze dziecko urodziła mając 35 lat. Drugie mając 38 lat i w drugą ciążę zaszła bez problemu przy 1 cyklu.
Druga moja kolezanka z pracy starała się 10 lat, słyszała od męża, że to jej wina że nie może zajść w ciążę. Rozwiodła się i poznała nowego partnera. Po 3 MC znajomości zaszła w ciążę i urodziła córeczkę mając 38 lat.
A trzecia moja kolezanka starała się latami, zaliczyła kilka poronieñ, dwie nieudane próby invitro, a trzecie invitro okazało się strzałem w dziesiątkę, a raczej w dwie dziesiątki bo ma chłopców bliźniaków.
A jeszcze Wam napisze, że mojej mamy kolezanka nie mogła mieć dzieci, starali się kupę lat i wreszcie adoptowali cudownego chłopczykadwa lata po adopcji pojawiła się naturalnie poczęta siostra
Jak się bardzo pragnie dziecka to wszystko jest możliwetak Wam napisalam ku pokrzepieniu
Agatia- wspaniałe historie : )
Moja koleżanka zaszła naturalnie w ciążę, gdy dostała kwalifikację do in vitro,
Druga koleżanka zaszła w ciążę po kilku latach starań, gdy zmieniła lekarza i zaczął ją właściwie leczyć i monitorować cykle,
Trzecia zaszła, gdy dowiedziała się, że wszystkie możliwości zostałe wyczerpane i nie wiadomo, czemu im się nie udaje. W końcu zaszła w wieku 39 lat.Bratek lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/ci-72052.png -
Ruby wrote:tak więc potrzebujecie obrączki bądź innego jakiegoś metalu okrągłego (pierścionek najlepeij jakiś który należy do was) i jedni piszą włosa, a inni nitki ja robiłam i z tym i z tym. Obrączkę przewieszamy na włosie/nitce lewą rękę rozkładasz i między kciukiem i palcami trzy razy pociągasz w górę i w dół a potem nie drgając ręką przenosisz nad dłoń obrączkę przewieszoną i czekasz aż się rozbuja, jeśli ruchy okrągłe to dziewucha będzie, jeśli ruchy lewo prawo to chłopak, znowu przenosisz między kciuk i palce i góra dół 3 razy i znowu nad rękę i patrzysz czy kręci się i jak, jeśli się nie rozbuja to więcej dzieci nie będzie jeśli się rozbuja to robisz tyle razy aż przestanie:)
Dajcie szybko znać co wam wyszłomam nadzieję, że rozumiecie o co biega?
wytestuję w domuw pracy by się na mnie dziwnie patrzyli
madzikk, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
AgaL wrote:No ja jestem ta po 30tce bez dzieci....i cały czas gdzieś czai sie lęk, ze moze już być za późno... ech głupia ja wiem...
-
Ruby wrote:tak więc potrzebujecie obrączki bądź innego jakiegoś metalu okrągłego (pierścionek najlepeij jakiś który należy do was) i jedni piszą włosa, a inni nitki ja robiłam i z tym i z tym. Obrączkę przewieszamy na włosie/nitce lewą rękę rozkładasz i między kciukiem i palcami trzy razy pociągasz w górę i w dół a potem nie drgając ręką przenosisz nad dłoń obrączkę przewieszoną i czekasz aż się rozbuja, jeśli ruchy okrągłe to dziewucha będzie, jeśli ruchy lewo prawo to chłopak, znowu przenosisz między kciuk i palce i góra dół 3 razy i znowu nad rękę i patrzysz czy kręci się i jak, jeśli się nie rozbuja to więcej dzieci nie będzie jeśli się rozbuja to robisz tyle razy aż przestanie:)
Dajcie szybko znać co wam wyszłomam nadzieję, że rozumiecie o co biega?
U mnie wyszło aż 4, zawsze chciałam 2-3najpierw dziewczynka, później dwóch chłopców i dziewczynka, zobaczymy ile w tym prawdy
Paryzetka83, Jasminowa, Ruby, Bratek lubią tę wiadomość
6.06.2015 Aniołek (8tc) -
Jeszcze Wam napiszę o cudownej dziewczynie, która poznała kiedyś na innym forum. Urodziła pierwszą córeczkę bez problemu. Gdy starała się o drugie dziecko okazało się, że ma problemy z immunologia, poroniła koło 10 razy w tym synka w 19 tc. Ale się nie poddala, na turbo lekach urodziła synka i pół roku po CC zaszła w kolejną ciążę. Bardzo szybko po CC i się okropnie bała. Teraz jest mama trójki cudownych dzieci.
Jasminowa, Bratek lubią tę wiadomość
-
majju wrote:Aga, nie chciałam Cię absolutnie w żaden sposób urazić. Doskonale wiem, że każda z nas bardzo chce dziecka i jestem też pewna, że każda z nas tego się doczeka.
Majju Kochana nie uraziłaś w żaden sposób;)
ja nie z tych co łatwo urazićw głowie tak mam po prostu dziwnie zakodowany lęk...
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
AgaL wrote:No ja jestem ta po 30tce bez dzieci....i cały czas gdzieś czai sie lęk, ze moze już być za późno... ech głupia ja wiem...
Aga- jesteś jeszcze wczesna trzydziestka i zanim będziesz w moim wieku już się może i dwójeczki doczekasz : ), czego Ci baaardzo mocno życzę : )
Moja koleżanka urodziła pierwsze w wieku 35 lat, drugie 37 lat.
AgaL, Bratek lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/ci-72052.png -
Aguś ja też mam w sobie taki lęk, ale dopóki ktoś mi nie powie, że nie mam absolutnie żadnych szans to się nie poddam
A i wtedy pewnie też nie, bo wierzę w cuda
Jasminowa, Edycik, madzikk, AgaL, cinnamon cookie, Bratek lubią tę wiadomość
8 cs - [*] 6/7 tydzień
37 cykl starań
Termin @: może lepiej nie wiedzieć?