Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Bratek wrote:Szalone! Tydzień nie wchodziłam na forum i machnęłyście prawie 30 stron postów = Nieeee, to nie do nadrobienia
Witam wszystkie nowe
U nas kiszka - przyplątała się jakaś paskudna infekcja, która ogólnie zrobiła mi bajzel w miednicy - coś mi się zdaje, że kolejny cykl do stracenia. Noż kurtka jasna, no.... ;((((
No oszalały kobity
Ja ponad pół roku walczyłam z infekcją, której mój gin po kilku próbach kuracji odmówił leczenia (! Niby ze względu na kp) w sumie to chyba nie wyleczyłam jej do końca, ale z kolejnym ginem (bo oczywiście po tym wszystkim go zmieniłam) też się dogadać nie mogłam. W przyszłym tyg. idę odwiedzić kolejnego.
Dziewczyny, zrobiło się trochę chłodniej, wskakiwać do łóżek i grzać grzać grzać niech ten przyrost naturalny OF ruszy!
Dobrej nocki -
oczekujaca88 wrote:Ejrene - ja też mam microlife, ale mierzę raz i koniec. Dlatego nie wiem, czy coś mam inaczej po kilku minutach
Czekajacamama - bardzo dobrze!!! Nie ma co z takimi ludźmi!! Bardzo dobrze zrobiłaś i myślę, że sama doskonale o tym wiesz :*
Ja też przez pewien czas mieszkałam z teściami, ale.. to się nie udawało i zdecydowaliśmy się na kredyt i mieszkanie. Gdyby nie to, to myślę, że finansowo żyłoby nam się lepiej, a może gdzieś byśmy za granicę na wakacje jeździli, mieli lepszy samochód - ale nie żałuję. Każda złotówka z kredytu i moje własne mieszkanko, do którego wracam, zamykam drzwi i mam wszystko i wszystkich w d*pie, wynagradza mi wszystko Jestem u siebie i nikt nie będzie mi mówił, jak mam żyć! Nasze małżeństwo też wisiało na włosku, ale małż zrozumiał, że wspólne mieszkanie nie ma sensu. Oj, jak ja się cieszę, że zdecydowaliśmy się na swoje
Właśnie moi teściowie twierdzą, że nie ma co miec dzieci jak się nie ma domu, nie mieszkania tylko domu ! Ok zbieramy się już na kredyt i budowa ruszy za rok, mam nadzieję, że mi to tez wynagrodzi wszystko i juz nie mogę się doczekać
Kazik :* -
kamisia88 wrote:Witam z rana !
Właśnie moi teściowie twierdzą, że nie ma co miec dzieci jak się nie ma domu, nie mieszkania tylko domu ! Ok zbieramy się już na kredyt i budowa ruszy za rok, mam nadzieję, że mi to tez wynagrodzi wszystko i juz nie mogę się doczekać
Nieźle Ehhh najważniejsze, że masz małża, który Cię wspiera!
Miłego dnia kochane :* Czekam na info komu się zielono zrobiło przed oczami -
Witam dziewczyny nie odzywalam sie kilka dni bo jestem w szpitalu. Okazalo sie ze lekarz nie wyczuwal ciazy i to w badaniu i nie widzial w usg i podejrzewaja ciaze pozamaciczna bo okresu wciaz nie mam a wlasnie w pon kiedy zrobilam test strasznie bolal mnie brzuch i lekarz wyslala mnie do szpitala..z tym ze jeden powiedzial ze to wczesna ciaza i grozi poronieniem a deugi ze bie ma ciazy w sensie nie widac a moze byc pozamaciczna....zrobili mi bete podobno nic nie wyszlo ale potem stwierdzili ze lekko podwyZszonne ale dzis mi powtórzyła i będzie wiadomo....ogólnie to jestem zalamana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2015, 10:44
-
Ejrene wrote:Cześć laski. Nie pisałam ale czytała Was
Zaczełam mierzyć tem. Ale nie wiem czy mam kijowy termometr (microlife) ale raz jak znierzylam dwa razy pod rząd to pokazał inną temperaturę może głębiej wlorzylam nie wiem ale do dypy trochę takie nohe mierzenie.
Ja patrząc na swój wykres to w ogóle doszłam do wniosku, że coś jest nie tak z tym mierzeniem. I doczytałam, że przy rtęciowym to trzeba mierzyć przez 5 minut! A ja góra jedną wytrzymuję I teraz nie wiem czy to zmieniać czy mierzyć jak do tej pory do końca cyklu? I tak nie mierzę pod kołdrą przed wstaniem (pęcherz nie pozwala) , ale codziennie w takich samych warunkach Czy jest jakaś szansa, że to będzie miarodajne?8 cs - [*] 6/7 tydzień
37 cykl starań
Termin @: może lepiej nie wiedzieć? -
Hej dziewczyny
Ja dziś chyba nie powinnam się odzywać, bo wieje ode mnie pesymizmem na 100 km
A tak a propo teściów. Ja mam tylko teściową i teraz nasze relacje mogę określić jako poprawne, ale na początku było bardzo źle. Nie lubiła mnie, nie akceptowała i chociaż dobrze mnie nie znała, to znajdowała sobie tysiące powodów, na poparcie swojego zdania. Twierdziła, że jestem chora (mam astmę), za gruba (noszę rozmiar 38-40), nie mam żadnych oszczędności, bo jestem tuż po studiach (ja pracowałam tylko na 1/2 etatu, a mój mąż w tamtym czasie pracował już od 6 lat w zawodzie i miał działkę i samochód, a kiedyś odziedziczy 1/3 domu), więc widocznie poleciałam tylko na kasę To zaledwie ułamek wszystkich uszczypliwości. Było tego mnóstwo, a jak kupowaliśmy razem mieszkanie, to przechodziła sama siebie (np. teksty, że mój ślubny kiedyś wspomni jej słowa, jak ja go wyrzucę z mieszkania, były na porządku dziennym). Gdyby nie ogromne wsparcie mojego ówczesnego narzeczonego, to nie przetrwalibyśmy tego. Na szczęście teściowa powoli do mnie się przyzwyczaja. Ostatnio byliśmy razem na grilu u siostry męża i nawet mnie pochwaliła za ciasto, i że schudłam Ale z drugiej strony spytała, czy czasem w ciąży nie jestem, bo dziewczyny czasami na początku chudną, no i niestety trafiła w czuły punkt. Oczywiście nie pociągnęliśmy tematu, ale teraz się boję, że znów się przyczepi, bo co to za żona, co mężowi nie może dać dziecka
Dziewczyny przepraszam, że się tak rozpisałam, ale kiepsko dziś u mnie z pozytywnym nastawieniem... @ zaraz się rozkręci, czuję to. Czekam na Wasze pozytywne wibracje, bo bez nich będzie ciężko Miłego dnia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2015, 10:55
👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Smerfelinka wrote:Hej dziewczyny
Ja dziś chyba nie powinnam się odzywać, bo wieje ode mnie pesymizmem na 100 km
A tak a propo teściów. Ja mam tylko teściową i teraz nasze relacje mogę określić jako poprawne, ale na początku było bardzo źle. Nie lubiła mnie, nie akceptowała i chociaż dobrze mnie nie znała, to znajdowała sobie tysiące powodów, na poparcie swojego zdania. Twierdziła, że jestem chora (mam astmę), za gruba (noszę rozmiar 38-40), nie mam żadnych oszczędności, bo jestem tuż po studiach (ja pracowałam tylko na 1/2 etatu, a mój mąż w tamtym czasie pracował już od 6 lat w zawodzie i miał działkę i samochód, a kiedyś odziedziczy 1/3 domu), więc widocznie poleciałam tylko na kasę To zaledwie ułamek wszystkich uszczypliwości. Było tego mnóstwo, a jak kupowaliśmy razem mieszkanie, to przechodziła sama siebie (np. teksty, że mój ślubny kiedyś wspomni jej słowa, jak ja go wyrzucę z mieszkania, były na porządku dziennym). Gdyby nie ogromne wsparcie mojego ówczesnego narzeczonego, to nie przetrwalibyśmy tego. Na szczęście teściowa powoli do mnie się przyzwyczaja. Ostatnio byliśmy razem na grilu u siostry męża i nawet mnie pochwaliła za ciasto, i że schudłam Ale z drugiej strony spytała, czy czasem w ciąży nie jestem, bo dziewczyny czasami na początku chudną, no i niestety trafiła w czuły punkt. Oczywiście nie pociągnęliśmy tematu, ale teraz się boję, że znów się przyczepi, bo co to za żona, co mężowi nie może dać dziecka
Dziewczyny przepraszam, że się tak rozpisałam, ale kiepsko dziś u mnie z pozytywnym nastawieniem... @ zaraz się rozkręci, czuję to. Czekam na Wasze pozytywne wibracje, bo bez nich będzie ciężko Miłego dnia!Smerfelinka lubi tę wiadomość
Kazik :* -
Olina wrote:Witam dziewczyny nie odzywalam sie kilka dni bo jestem w szpitalu. Okazalo sie ze lekarz nie wyczuwal ciazy i to w badaniu i nie widzial w usg i podejrzewaja ciaze pozamaciczna bo okresu wciaz nie mam a wlasnie w pon kiedy zrobilam test strasznie bolal mnie brzuch i lekarz wyslala mnie do szpitala..z tym ze jeden powiedzial ze to wczesna ciaza i grozi poronieniem a deugi ze bie ma ciazy w sensie nie widac a moze byc pozamaciczna....zrobili mi bete podobno nic nie wyszlo ale potem stwierdzili ze lekko podwyZszonne ale dzis mi powtórzyła i będzie wiadomo....ogólnie to jestem zalamana
Olina kochana, strasznie mi przykro, trzymam kciuki zeby jednak lekarz sie mylil i wszystko bylo ok. Trzymaj sie, jestesmy z Toba :-*
nasza dziewczynusia -
Olina wrote:Witam dziewczyny nie odzywalam sie kilka dni bo jestem w szpitalu. Okazalo sie ze lekarz nie wyczuwal ciazy i to w badaniu i nie widzial w usg i podejrzewaja ciaze pozamaciczna bo okresu wciaz nie mam a wlasnie w pon kiedy zrobilam test strasznie bolal mnie brzuch i lekarz wyslala mnie do szpitala..z tym ze jeden powiedzial ze to wczesna ciaza i grozi poronieniem a deugi ze bie ma ciazy w sensie nie widac a moze byc pozamaciczna....zrobili mi bete podobno nic nie wyszlo ale potem stwierdzili ze lekko podwyZszonne ale dzis mi powtórzyła i będzie wiadomo....ogólnie to jestem zalamana
Kochana trzymamy kciuki, żeby jednak wszystko było dobrze! Jeszcze nic nie jest przesądzone. Przecież równie dobrze mogli nic nie zobaczyć, bo jeszcze jest za wcześnie. Mam nadzieję, że wszystko szybko się wyjaśni.👩36 lat 🧑39 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Olina wrote:Witam dziewczyny nie odzywalam sie kilka dni bo jestem w szpitalu. Okazalo sie ze lekarz nie wyczuwal ciazy i to w badaniu i nie widzial w usg i podejrzewaja ciaze pozamaciczna bo okresu wciaz nie mam a wlasnie w pon kiedy zrobilam test strasznie bolal mnie brzuch i lekarz wyslala mnie do szpitala..z tym ze jeden powiedzial ze to wczesna ciaza i grozi poronieniem a deugi ze bie ma ciazy w sensie nie widac a moze byc pozamaciczna....zrobili mi bete podobno nic nie wyszlo ale potem stwierdzili ze lekko podwyZszonne ale dzis mi powtórzyła i będzie wiadomo....ogólnie to jestem zalamana
Kurcze trzymaj się dzielnie :* i wiadomo już coś wiecej ? -
Paryzetka83 wrote:Ja patrząc na swój wykres to w ogóle doszłam do wniosku, że coś jest nie tak z tym mierzeniem. I doczytałam, że przy rtęciowym to trzeba mierzyć przez 5 minut! A ja góra jedną wytrzymuję I teraz nie wiem czy to zmieniać czy mierzyć jak do tej pory do końca cyklu? I tak nie mierzę pod kołdrą przed wstaniem (pęcherz nie pozwala) , ale codziennie w takich samych warunkach Czy jest jakaś szansa, że to będzie miarodajne?
Kurcze wydaje mi się że za krótko mierzysz. Może mierze o tej porze co dotychczas ale dłużej ? -
Dziewczyny, czy któraś z Was stosowała plastry Systen 50, to plastry na bazie estradiolu. Dziś mi je gin przepisał na poprawę śluzówki, bo po badaniu wyszło że ma 4 mm a dziś jest 10 dc. od 5 do 9 dc brałam Clo no i tak jak się spodziewałam szału nie ma , jest jeden pęcherzyk niby 13 mm i może coś z niego bedzie ale to endometrium to katastrofa. Może znacie jakies domowe sposoby na polepszenie endometrium?
-
JoanaDarc wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was stosowała plastry Systen 50, to plastry na bazie estradiolu. Dziś mi je gin przepisał na poprawę śluzówki, bo po badaniu wyszło że ma 4 mm a dziś jest 10 dc. od 5 do 9 dc brałam Clo no i tak jak się spodziewałam szału nie ma , jest jeden pęcherzyk niby 13 mm i może coś z niego bedzie ale to endometrium to katastrofa. Może znacie jakies domowe sposoby na polepszenie endometrium?
znalazłam takie info: Sposoby by poprawić grubość endometrium:
-naturalne- ryby, orzechy, migdały, czerwone wino.
-bez recepty- magnez, Bcomplex, kwasy Omega 3, Hormeel S, Wiesiołek (do owulacji), Vit E (do owulacji) oraz Acard. Dawkowanie wg ulotki.
-na receptę- Duphaston i Luteina, Tamoxifen, globulki z viagrą (poprawiające ukrwienie), witamina D3 (Vigantoletten 1000), stymulacja estrogenami (Estrofem/Forte, Progynowa 21/21mite, estroplastry); stymulacja gonadotropinami (Humegon, Menogon, Puregon). Dawkowanie należy przestrzegać ścisle według zaleceń lekarza.
-
nick nieaktualnySiema dziewczyny
Teściowa już w drodze, Jeżeli nie zrobi testu białej rękawiczki to może mi się nie dostanie że źle dbam o jej synka
Olina – trzymam kciuki żeby było wszystko w porządku
Paryzetka83 - raczej nie będzie miarodajne. Przy rtęciowym czeka się tyle czasu żeby rtęć zdążyła dotrzeć na właściwy poziom. Jeżeli nie możesz wytrzymać dłużej to tylko elektroniczny, który max 2 minuty mierzy. Nie za bardzo też z tym ruszaniem się przed zmierzeniem. Ja z tego wybrnęłam w inny sposób nastawiam budzik ciut wcześniej niż muszę wstać i badam „na śpiocha” za nim pęcherz się obudzi.
Smerfelinka – głowa do góry i przed siebie patrz. Teściowa to taki twór który musi być uszczypliwy no w końcu zabieramy im ich kochanych synków. Moja nastawia swojego najmłodszego syna (9 lat) by co chwila pytał czy już jestem w ciąży i kiedy będzie wujkiem. Pierwszy raz zaczęło się w dniu ślubu czyli ponad 4 lata temu. Nie mówię że jej nie lubię bo naprawdę fajna babka z niej ale chyba jako teściowa musi taka być
JoanaDarc ja miałam podobny problem i dopiero Estrofem mitte mi pomógł. A jak go nie biorę to jest do d…. tak jak teraz
muminka83 lubi tę wiadomość
-
Olina - 3maj się!!!
Smerfelinka - masakra wspieram Cię mocno <tuli> Główka do góry i nawet jeśli teraz nic, to w następnym walczymy dalej!!
A wiesiołka w jakiej postaci bierzecie? Olej czy jakieś tabletki?? No i bierze się go tylko do owulacji, tak?