Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania z nadwagą
Odpowiedz

Starania z nadwagą

Oceń ten wątek:
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 30 listopada 2016, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej a ja musialam wziasc antybiotyk. dzwonilam do lekarki czy moge wrazie jakby byla ciaza na szczescie nie jest jakis inwazyjny na szczescie nie jest tragicznie moga go nawet karmiace matki ...w.ciazy tez nie ma wiekszych przeciwskazan.no oby.

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 30 listopada 2016, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basik - a może ten ból nerki, to nerwobóle od jajnika??

    Skrzydlata - nie wiedziałam, że u ciebie wszystko się gorączką zakończyło. Ja cały czas w duchu proszę abym tylko ja się nie rozchorowała, bo czuje się jakby mnie czołg przejechał :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2016, 23:41

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 1 grudnia 2016, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milka88 - a my tu mamy jakiegoś skorpionka? ;) a czemu ja jej jeszcze nie znam? :D no ale wracaj do zdrowia, trzeba na święta być zdrowym żeby sobie i pojeść i z rodzinka posiedzieć. No i na dni płodne trzeba być też zdrowym :D

    Taki okres że po wszystkich czołg jeździ heh. Ja jak przyszłam do pracy to już się dowiedziałam, że wirusa od kumpeli z biura załapałam, ona zaś od swojej córki. I jeszcze jedna z kadr dziewczyna też miała, także krąży to u nas w robocie. Jedyne co dziwne to że przez tego wirusa mam jakiś dziwny okres. Tzn miałam dwa obfite dni i ten trzeci z wymiotami to prawie nic nie leciało i nie wiem jak to interpretować :(

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 1 grudnia 2016, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dostalam @dzien wcześniej..ale to.dobrze przy tej chorobie i antybiotyku ciesze sie co zauwazylam.cykle mi sie w koncu wyregulowaly mam od 27-28 w.ostatnich 3m-cach.

    Wiec Basiu podaje reke 7c.s rozpoczety.

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 1 grudnia 2016, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzydlata - heh kiedyś był skorpionek na forum, i pokręciłam nazwy z tobą :D Ty masz na imię Basia?? bo jak tak to gdybym pisała Basia to byście nie wiedziały do kogo się zwracam he he

    Wczoraj byłam u dietetyczki, przez 1,5 miesiąca 2 kg mniej. Szykowałam się na niezły opiernicz, bo czuje się jak spuchnięta bombka :D, okazało się że mam dużo więcej wody, 1,5 kg więcej mięśni i ubytek tkanki tłuszczowej, a w pasie ubyło mi 5 cm. A ja sama czuje się ogromna, nadmuchana i jakbym te cm miała więcej a nie mniej. Ona mówi, że to może być uczucie przez nagromadzenie się wody w organizmie.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nom jestem Basia stąd dwie Basie na wątku :D A Ty sądząc po wpisach to obstawiam Marta albo Agnieszka albo Emilia choć pewnie nie trafiłam :D ciężko wyczuć wibracje imienia z postów :D

    U mnie z ta gorączką to może nie tak do końca. Jak już byłam trochę bardziej przytomna to miałam coś koło 37,48 więc raczej taki stan podgorączkowy. Chciałabym takie temperatury w fazie lutealnej :) Dziś od rana 36,96 więc ciut za dużo, ale też taka się trochę czuje jak śnięta ryba i trochę mnie jeszcze rano przeczyściło, także tego... Jakbym bardziej lubiła lekarzy pewnie wzięłabym wolne do końca tygodnia a że nie lubię to muszę pracować ;)

    Basik - to zdrowiej kochana i razem ruszamy do boju w nowym cyklu! Choć Ty po chorobie, ja po wirusie, ale może akurat coś z tego wyjdzie ;)

    Ja wczoraj w ogóle zastrzeliłam męża pytaniem: "A czy ty się czasem nie zmówiłeś jakoś z plemniczkami, że one teraz nie chce dojść do tej mojej komóreczki?" :D Tak go spytałam w żartach, bo on zawsze mówi, że całe swoje życie musi iść pod wiatr, że musi robić na przekór, jak ktoś na nim coś wymusza itp. Oczywiście to się bardziej tyczy pracy czy innych sytuacji no ale zapytać musiałam :D i mu mówię "Słuchaj, w 2017 roku rodzę. Nie ma innej opcji!". A on na to "Ojej to do marca mamy czas? Matko jaka presja!" :D

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A milka88 jeszcze się zapomniałam odnieść do Twojej diety :) 2kg to zawsze coś :) i ważne że w obwodach mniej, że coś się zaczyna dziać. Lepiej robić małe kroczki niż duże i potem zaliczyć efekt jojo.
    A ja mojej jelitówki nie przeklinam, bo mam prawie 1kg mniej po niej, ale w sumie wskoczę na wagę jeszcze jutro i zobaczymy ;) na słodkie patrzeć nie mogę bo mi się w żołądku wywraca, to też plus. Tym bardziej że ostatnie co jadłam przed wymiotami to krówki... Chyba je sobie skutecznie obrzydziłam na kilka tygodni :D

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem Miłka, ech wszyscy dziwnie reagują na to imię, no ale cóż rodzice wybrali :D
    Wy to tak wszystko w żarty obracacie jak ja z mężem, ogólnie dzięki temu mamy kolorowe życie :D Ja też tak kiedyś miałam, coś zjadam, później wymiotowałam i przez lata już tego nie ruszałam :D Wczoraj zrobiłam kolejne podejście do sushi, no wręcz uwielbiałam je, i nadal mnie odrzuca. Dziwne to wszystko :D Czekam na @, miała być wczoraj, testy o kant rozbić ;)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny nic mi ostatnio nie idzie moja madzia zostala ofiara przemocy w szkole..dzis bylam wzywana

    Eh

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    milka88 - no to masz piękne imię ;) mnie się bardzo podoba i już teraz przynajmniej wiem dlaczego jesteś taka miła - bo to wynika z imienia :D A w internecie znalazłam Miłkę jako zdrobnienia od Ludmiły, Bogumiły i Miłosławy. Ale skoro rodzice Ci tak dali w zdrobnieniu to nawet lepiej bo oryginalnie :)
    A co do sushi to ja je jadłam namiętnie ale tylko jak brałam metforminę. Jak ją odstawiłam to już sushi mi wywracało żołądek. Takie magiczne działanie leków heh ;)

    Basik83 - eh no to niedobrze :( to straszne co się dzieje teraz w szkołach. Za czasów moich rodziców to była dyscyplina to i młodzież i dzieci lepiej się jakoś prowadziły. Teraz jest totalne rozpasanie. Nauczyciel nie może nawet głosu na nich podnieść bo już ma rodziców na karku. To skąd ten nauczyciel ma mieć jakiś autorytet, skoro uczniowie widzą, że nauczyciel nic nie może? A najgorsi rodzice zapatrzeni w dzieci, patrzący na nich bezkrytycznie absolutnie. Mam nadziej, że u Twojej córci wszystko się dobrze skończy.

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zostala wyzywana i popychana..to juz nie pierwszy raz ja juz komunikowalam wcześniej w szkole..musi pewnie znowu dojsc do jakieś tragedi zeby interwencja byla

    Rece opadaja

    MADZIA niestety nie potrafi sie bronic.serce mi sie kraja jak widze ze usmiech z dnia na dzien.znika jej z buzki.:-(

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    basik83 - mam nadzieję, że nauczyciele coś mimo wszystko tam zdziałają, w końcu są z dziećmi w klasie, na przerwie na korytarzach. Po prostu powinni mieć oko na Twoją córkę. W sumie to się na tym nie znam, wiele się w szkole pozmieniało od moich czasów. Ja jedynie coś tam słyszę od siostry anglistki, która jest na bieżąco, ale częściej opowiada o problematycznych rodzicach niż szkolnej przemocy.

    Milka88 - czytałam o Twoich testach na Twoim drugim wątku. Dziwne to widzieć jednego dnia dwie kreski a drugiego już nic. Jesteś naprawdę nietypowym przypadkiem, zupełnie jak Twoje imię :) ale na pewno jeszcze zostaniesz mamusią :) ja natomiast mam takie poczucie z każdym kolejnym miesiącem, że zamiast coraz bliżej to jestem coraz dalej od ciąży. Po prostu tak jakoś mi się wydaje, że skoro do tej pory się nie udało, to może się już nie udać, bo mnie los lubi tak porobić ehh. I tak jak jest dla mnie normalne że widzę kolejne dziewczyny cieszące się dwoma kreskami albo pięknymi wykresami, tak mnie się wydaje ciągle że ja tego nigdy nie doświadczę. Nie wiem skąd we mnie tak mało wiary, ale chyba zaczęłam się już przyzwyczajać, że po prostu nie dostaje tego, czego pragnę. I jak to piszę to wcale nie jestem załamana, tylko to mi się już po prostu zaczęło wydawać takie normalne, takie typowe. Aż mnie to przeraża.

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 2 grudnia 2016, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basik - szkoła powinna zareagować, co najważniejsze powinni przeprowadzić rozmowę z osobami, które się znęcają. Zawołać rodziców i wyjaśnić sprawę. U nas była podobna sytuacja i dzieci dostały zakaz zbliżania się w przeciwnym razie zostaną zawieszeni w prawach ucznia. I zrobił się spokój.

    Skrzydlata - tą kreskę to ja dziś rano też widziałam, słaba ale była. Nie nastawiam się na jutrzejszy pozytyw bo po trzech latach to ja przestałam wierzyć w cuda, ale bardziej boję się, żeby jakieś dziadostwo mi się tam nie rozwinęło. Od wczoraj boli mnie podbrzusze, dziś miałam biegunkę, i czuję tak jakby mi ktoś wodę w podbrzusze nalał, takie ciężkie. Wczoraj powinnam mieć @, a zamiast tego mam śluz, którego nigdy nie miałam. No cóż do końca tygodnia powinno się wszystko wyjaśnić. A u ciebie Kochana to ty powinnaś iść do porządnego lekarza, zrobić badania hormonalne w 5 dc. i w 20 dc. Progesteron, estrogeny, FSH, TSH, LH, prolaktynę. Może problem tkwi właśnie w jakimś niedoborze albo nadmiarze. Wtedy odpowiednie leki i być może od razu się uda. Jest tyle nowoczesnych rozwiązań. Nie chcesz się wybrac do tej co ja jeżdżę?? Przemiła osoba i dużo kobiet z mojej rodzinnej miejscowości dzięki niej zaszło w ciążę.

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 3 grudnia 2016, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chciałam iść na badania to mnie ta jelitówka zmogła i początek cyklu już minął, kolejna szansa będzie między świętami a sylwestrem. Do tego chciałabym mieć jeszcze wyniki męża a na to też musimy poczekać. Zamierzam się wybrać tu u mnie w mieście, od jakiegoś czasu przyjmuje tu lekarz z samymi dobrymi opiniami. Ale oczywiście po ostatnich doświadczeniach się boję, że powie że jestem za gruba i że mam sobie dać spokój, bo gruba nie zajdę :(

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1108

    Wysłany: 3 grudnia 2016, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki ja poki.co odkladam planowania i starania.musze znalezsc nowa prace.do tego inne problemy i klopoty zMADZIA jak ktoras bedzie miala ochote pogadać.znajdziecie mnie na fb..nazwa prowilowa Ba Sia awatarek z emotkirm thank you
    Zycie mi sie posypalo.nie dogaduje sie z męzem.z madzia problemy.z praca problemy.
    Odnioslam porażke na calej lini.

    Nie chce mi się zyc.

    Powodzenia kochane.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2016, 21:56

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • Milka88 Autorytet
    Postów: 3176 663

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 01:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzydlata - to najwyżej jak lekarz okaże się porażką, możesz się umówić do tej mojej. Ona nawet mi nie wspomniała o problemie z kg, powiedziała, że nie mam się martwić, bo przy odpowiedniej diecie po ciąży mogę mniej ważyć jak przed i nie mam się wagą przejmować.

    Basik - szkoda :(, ale pisać przecież tutaj możesz mimo zawieszenia starań. Po burzy zawsze wychodzi słońce, więc trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie problemów :)

    Staramy się od sierpnia 2013 roku.
    Stwierdzone:
    PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
    20.10.2018 kauteryzacja jajników.
    wrzesień 2020 - ivf
    08.09.2020 - stymulacja 225 j.
    21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
    - 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
    18.11.2020 - transfer 5.1.1 :(
    20.01.2020 - transfer 2.1.1 :(
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3342 2309

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej :) Mogę do Was dołączyć?

    Widzę, że w podpisach macie wpisane choroby/dolegliwości. Jeśli chodzi o gin.-endo. problemy, o mam: PCO, insulinooporność, hashimoto, niedoczynnośc tarczcy (euthyrox 125).

    Mam jedno dziecko - ma dwa lata, wystarane takze z ovufriend, ok roku czasu. Udało się dzieki CLO, Pregnlowi i roznm takim tpu dzięgiel chiński, castagnus...
    ale.. to było ok 20 kg temu. Niestety ciaże miałam bardzo ciężką, z krwawieniami, plamieniami, skurczami, torbielami i innymi problemami. W efekcie czego przytyłam 25 kg, po porodzie szybko spadło mi 12kg, kolejno miałam poporodowe zapalenie tarczcy i przytyłam znowu, także ok 20 kg zosalo do dzis...
    i nie mogę schudnąć :/

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3342 2309

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzydlata wrote:
    O matko! Kobieta z polnej w Poznaniu powiedziała mężowi ze ma dzwonić w połowie grudnia żeby się umówić na badanie nasienia na styczeń. Kurczę straszne tam kolejki mają. Strasznie duże zapotrzebowanie na takie badanie.. .
    my robilismy tam te badanie w 2014 r. i czekalismy 2,5 tyg..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2016, 13:52

    age.png
  • Skrzydlata Autorytet
    Postów: 853 318

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    milka88 - pewnie tak właśnie zrobię. Bo wiadomo że najpierw chcę sprawdzić, czy tu u mnie na miejscu ktoś się mną zajmie bo zawsze to taniej niż gdzieś jeździć. A Twoja pani doktor jest ginekologiem czy ginekologiem i endokrynologiem? I jak tam Twoje testy ciążowe? Robiłaś coś jeszcze?

    Witaj Mamma-mia :) niewesołą masz historię ale ważne że Twoje dziecko jest na świecie :) ja póki co czekam na swoją pierwszą fasolkę i też staram się zrzucić co nieco. Ale przy insulinooporności strasznie opornie idzie. Co do badań nasienia to w listopadzie nam powiedzieli, że mamy dzwonić 15 grudnia żeby umówić się na nowy rok już. Także czekamy i będziemy się umawiać. Ale myślę, że będzie dobrze bo mąż już 4 miesiące salfazin bierze. Więc gdyby miał niedobory to już by było dobrze, a jeśli jest gorzej, to cóż, będzie trzeba leczyć. Ale miejmy nadzieję, że powodem jest tylko moje PCO choć ja akurat owulację mam normalnie i wszystko śmiga. Może musimy po prostu jeszcze chwilę poczekać i do roku starań się uda ;)

    21cs - Kalina 25.09.2018 <3
    10cs - Florian 08.03.2021 <3
    Wreszcie ten świat ma barwy i smak :)

    wibs9x0h2j4mp6wk.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3342 2309

    Wysłany: 4 grudnia 2016, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za przywianie :)

    Ja kiedyś miałam problem z wagą, ale przed ciąża było mi mimo wszystko dużo łatwiej... jak się zawzięłam, pilnowałam wszystkiego, zapisywałam itd., to schudłam prawie 25 kg i wagę utrzymywałam. A teraz cholera nie mogę, bo albo nic nie idzie, albo w tempie slimaczym, albo dziecko nie daje mi zjesc posilku normalnego,tylko "na stojaco" i na szybko cos, w efekcie czego nie czuje, ze zjadłam. Człowiek ma zdecydowanie duzo mniej czasu dla siebie i o sie tak odbija...

    Skrzydlata, zazdroszczę Ci samodzielnych owulacji!! Ja nie mam... tylko i włącznie na lekach, bądź przez 1-2 cykle po odstawieniu anty/
    teraz prawdopodobnie mam/zaraz będę miała owu (mam bóle jajników), bo własnie od tego cyklu odstawiłam tabletki.

    A co ile sie kochacie?

    age.png
‹‹ 51 52 53 54 55 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ