Starania z nadwagą
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja teraz siedzę w Zakopanym i codziennie robię między 10 a 15 km. To troszkę ruchu mam za to diety żadnej. Najwyżej zacznę jak wrócę z resztą mam nadzieję że te kilometry mi spalają te oscypki, lody i gofry...
-
Ja też na urlopie jem sporo. Wyjeżdżamy za tydzień nad morze. Samo zejście na plażę to pokonanie 200 schodów, więc trening przed leżakowaniem będzieStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Magda87 - to teraz jak już zaciążyłaś to pewnie nici z diety co?
Milka88 - mnie nad morzem to zawsze gubią gofry ale w Zakopanem szczęśliwie zjadłam tylko 2
A tak w ogóle to po wakacjach waga ta sama. Nie przytyłam ale też i nie zmalałam... za to pomierzyłam się i w tali -2cm, w udzie i biodrach też -2cm... w łydce -1cm... ha nie wiem skąd ale i tak się cieszę pewnie od tych górskich spacerów -
nick nieaktualnySkrzydlata wrote:Magda87 - to teraz jak już zaciążyłaś to pewnie nici z diety co?
no ale zamierzam kontynuować zdrowe odżywanie Czekam na email od dietetyk o ile mam zwiększyć kalorie na I trymestr Zaczynam ciążę z nadwagą, więc lepiej żebym się pilnowała -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny, mogę dołączyć do Waszego grona walczących z kg?
Mam zamiar pozbyć się około 10-15kg
W pierwszej ciąży i po poronieniu przybyło jakieś 5-6kg W drugiej ciąży przytyłam 17kg po porodzie zostało 4kg dzięki dicie udało mi się wrócić do wagi startowej w ciąży i jak na razie waga stoi (grunt że nie rośnie )
Też mam dietę ale ostatnio jestem z nią na bakier, z ćwiczeniami tez bywa różnie po całym dniu pracy zwyczajnie mam lenia.
Pozdrawiam. -
nick nieaktualnySkrzydlata wrote:
A tak w ogóle to po wakacjach waga ta sama. Nie przytyłam ale też i nie zmalałam... za to pomierzyłam się i w tali -2cm, w udzie i biodrach też -2cm... w łydce -1cm... ha nie wiem skąd ale i tak się cieszę pewnie od tych górskich spacerów
lepszym przyjacielem w odchudzaniu jest centymetr niż waga
gratuluję -
Witaj Bluberry!
Podobno dieta to 70% sukcesu a ćwiczenia tylko 30%... najchętniej bym te procenty odwróciła, bo mi łatwiej ćwiczyć niż pilnować jedzenia Ale przynajmniej wiadomo na czym skupić się bardziej
Ja mam do zrzucenia 16 kg. Po urlopie będę musiała wrócić z dietą... i dziś przyszła mi paczka z Inofemem. Mam nadzieję, że on mi zapanuje nad insuliną, bo insulinooporność to główny mój problem w walce z kg... -
Skrzydlata - a może przez dużą ilość ruchu Ja to od soboty będę się byczyć na plaży Ja też mam insulinooporność, a nie bierzesz nic na to?? bo ja metformax.
Magda87 - ja też jak mi się uda zajść w ciążę to będę musiała być na specjalnej diecie dla ciężarnej, inaczej nie zapanuje nad tym. A jak się czujesz??
Bluberry - fajnie, że do nas zawitałaś
Ja dałam wadze urlop na czas kiedy małpiszon sobie nie pójdzie, mam potok który spowodował zwyżkę 2 kgStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
nick nieaktualnyja tuz przed okresem i w trakcie czuję się tak nabrzmiała, sporo mi wody przybywa a i na ogół dieta bierze w łeb bo mam tak niepohamowane chęci na wszystko co złe do jedzenia
zazdroszczę Wam tych urlopów, chodzenia po górach i smażenia się na plaży my to nie wiem kiedy zdołamy na wakacje wyjechać -
A mi wyjątkowo w tym roku się nie chce, jakaś taka zmęczona jestem. Jutro pakowanie, a ja tak bardzo chęci nie mam.
Ostatnio przez metformax to mi się wcale jeść nie chceStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Milka88 - ja kiedyś brałam glucophage ale nic chudnąć nie pomagało. Potem chcąc zmienić lekarza poszłam do pewnej gin co miała dobre opinie ale nie wiem skąd i ona zapisała wszystkie moje wyniki badań po czym stwierdziła: najpierw niech pani schudnie ze 4 kg żeby BMI wyszło z otyłości na nadwage i potem niech pani wróci to zapiszemy leki pod ciążę. I tak oto zostałam bez leków. Za to znalazłam ovarin, od razu mi po nim 2kg zleciały. Ten inozytol podobno jest dobry na cukier i insuline. A od dziś piję inofem bo tam większa dawka jest i zobaczymy
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMilka88 wrote:Magda87 - ja też jak mi się uda zajść w ciążę to będę musiała być na specjalnej diecie dla ciężarnej, inaczej nie zapanuje nad tym. A jak się czujesz??
Pisałam do swojej dietetyk, czekam na wycenę nowej diety Mam nadzieję, że nie wyskoczy mi ze zbyt dużą kwotą, w końcu z poprzedniej nawet nie zdążyłam skorzystaćMilka88 lubi tę wiadomość
-
Bluberry - w tym sęk że te wakacje to nieudane były i żadna góra nie zdobyta. Wszystko popsuła @, która przyszła już drugiego dnia i nie dość że miałam wisielczy humor z braku ciąży to jeszcze nie wyobrażałam sobie tak iść na szlak. Także tylko wjechałam na gubałówkę i przeszłam jedną dolinę. A tak to po samym zakopanym chodziłam, żeby w obrębie jakąś łazienkę mieć. Ale tam wszędzie pod górkę albo z górki, a że dużo chodziliśmy to i kilometry w endomondo się naliczały
-
Uwielbiam kiedy w telefonie mi wyskakuje, że osiągnęłam limit chodzenia jutro wyruszamy i mam nadzieję, że dietę utrzymam w formie optymalnej ilości jedzeniaStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
U mnie dziś tempka w górę... A powiedzcie mi dziewczyny jak to u Was jest z nadziejami? Ja ze dwa miesiące wpisywałam te objawy po owulacji, wydawało mi się że mam dużo kremowego śluzu, że coś mnie tam pobolewa i że to może być znak itp. I to rozczarowanie potem...
I tak sobie postanowiłam że w tym miesiącu po owulce już nic sobie nie sprawdzam śluzu, na niczym się nie skupiam, czy mnie boli, itp. Tylko temperaturke będe mierzyć. Może lepiej zniosę porażkę. -
Ja staram się dwa lata bez pomocy medycznej i kolejne pół roku z pomocą medyczną. To mnie uzbroilo w cierpliwość. Okazało się że nie mam owulacji a mój organizm na clo wcale nie zareagował. Czekam na koniec sierpnia aby zastrzyki z hormonem Fsh zastosować i może one spowodują że owulacja się pojawi. Póki co wiem, że gdyby ta owulacja się pojawiła to będzie cud a i tak obserwuje swój organizm na różne stronyStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
no własnie Milka88 mnie czasem az głupio żale wylewac jak widze, że niektóre dziewczyny nawet owulacji nie mają i problemy sto razy gorsze od moich. Ja losowi dziekuję, że skoro nawet sprowadził na mnie to PCO to chociaż nie takie ciezkie.
Życzę Ci powodzenia żeby jakieś leki zadziałały
A tak przy okazji to dziwna sytuacje ostatnio mój ojciec podsłuchał u fryzjera. Fryzjerka która go ścinała była w ciąży a że przyszła do niej koleżanka jakas to zaczęły sobie rozmawiać. I ta w ciąży mówiła, że 4 lata jeżdziła z mężem po lekarzach i nic, aż poszli w końcu do miejscowego księdza, który się ziołolecznictwem zajmuje, zapisał jej ziółka i po miesiącu juz w ciąży była. Ciekawe... w ziółka ciężko mi uwierzyć przy 4 latach braniach leków. A może sie pomodlił? -
Ja 8 lat temu zaszłam w ciążę z Pcos więc wiem że można dlatego jestem pełna optymizmu. Wtedy miałam wagę prawidłową a teraz pewnie te kg, które mi zostały po ciaży zaburzają mi wszystko. Pewnie gdybym w końcu schudła byłoby mi łatwiej.
A tobie nie powinno być głupio, jeśli jest ci ciężko chcesz się wygadać to pisz, mamy się tutaj wspierać i pomagać w tych staraniach.
Powiem Ci ze ja często słyszę, że zioła pomagają. Kiedyś ludzie się tylko ziołami liczyli i byli zdrowi Szkoda że nie masz namiarów na tego Księdza, muszę coś na ten temat w necie poczytaćStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
nick nieaktualnySkrzydlata wrote:Bluberry - w tym sęk że te wakacje to nieudane były i żadna góra nie zdobyta. Wszystko popsuła @, która przyszła już drugiego dnia i nie dość że miałam wisielczy humor z braku ciąży to jeszcze nie wyobrażałam sobie tak iść na szlak. Także tylko wjechałam na gubałówkę i przeszłam jedną dolinę. A tak to po samym zakopanym chodziłam, żeby w obrębie jakąś łazienkę mieć. Ale tam wszędzie pod górkę albo z górki, a że dużo chodziliśmy to i kilometry w endomondo się naliczały
o szkoda, ale chociaż przespacerowałaś Zakopane a góry podziwiane były z dołu... ja kocham góry, z mężem co roku wakacje tam spędzaliśmy, kiedyś zaplanowaliśmy że jedziemy nad morze, 2 dni przed padło ze jednak góry, to silniejsze od nas