start 6.10 jeden cel --->zielona kropa na koncu :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNo ja się już w Polsce namęczyłam - pierwszy poród 11 godzin,a drugi tylko 3,5 ale cholernie bolesny,chyba wszystko zbyt szybko postępowało.No i oba bez środków przeciwbólowych
Dlatego teraz jak mam możliwość,chciałabym żeby było łagodnie i bez takiego bólu.Skoro ma to być ostatnia ciąża i poród,to należy mi się -
W szpitalach to nie ma wyboru naturalnie lub cesarka....no chyba ze wieksze kliniki itd...ale takie mniejsze prowincjonalne szpitale nie daja wyboru :-)Ja bym chciala rodzinnie ale moj maz to mięciutki jest a w wodzie ponoc duuuzo lzej
Plumb80, iza30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKlaudiaa wrote:No ja tez chcialam cesarke a czulam wszystko...Trafilam do szpitala i od razu cesarka, nie w planowanym terminie, bylam po jedzeniu a nie naczczo i znieczulenie nie zadzialalo tak jak mialo. Bylam poprzypinana pasami do tego "lozka", darlam sie jak glupia i tracilam przytomnosc. Jedyne co pamietam z porodu to: oddychamy gleboko, prosze nie zamykac oczu...Znieczulenie poczulam jak juz trafla na sale poporodowa. Ogolnie porodu nie wspominam dobrze. Raczej byl to dla mnie koszmar jak z najgorszego horroru.
-
nick nieaktualnyKlaudiaa wrote:No ja tez chcialam cesarke a czulam wszystko...Trafilam do szpitala i od razu cesarka, nie w planowanym terminie, bylam po jedzeniu a nie naczczo i znieczulenie nie zadzialalo tak jak mialo. Bylam poprzypinana pasami do tego "lozka", darlam sie jak glupia i tracilam przytomnosc. Jedyne co pamietam z porodu to: oddychamy gleboko, prosze nie zamykac oczu...Znieczulenie poczulam jak juz trafla na sale poporodowa. Ogolnie porodu nie wspominam dobrze. Raczej byl to dla mnie koszmar jak z najgorszego horroru.
-
malinka19 wrote:damy rade bo cos czuje ze mnie tez będzie to czekac ;p będę chodzila jak stara babcia do wc hehe pamiętam jak lezalam na izolatce to taka starsza pani przychodzila do mnie i się pytala jak się czuje i wiecie co na koniec zrobila w progu jak szla do siebie? bąka puscila hahaha ale fajnie było
To dobrze, ze wgl umialas dojsc. Bo mi odlaczyli cewnik na 2 dzien i nie wiedzialam jak sie mam podniesc. Krew mnie zalewala (doslownie), lezalam w przemoczonym lozku a na 3 dzien wypisali mnie do domu... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKlaudiaa wrote:To dobrze, ze wgl umialas dojsc. Bo mi odlaczyli cewnik na 2 dzien i nie wiedzialam jak sie mam podniesc. Krew mnie zalewala (doslownie), lezalam w przemoczonym lozku a na 3 dzien wypisali mnie do domu...
-
Dobra kochane ja uciekam bo jutro musze rano wczesnie wstac bo wybieram sie na badania. Morfologia, mocz i jakies wassermana... a ze lubie sobie ostatnio pospac wiec wstac o godz 7 rano to dla mnie jak w srodku nocy. Mam nadzieje, ze przystopujecie i nie bd musiala pol dnia jutro Was nadrabiac
Dobranoc :*Plumb80, iza30 lubią tę wiadomość
-
U mnie w szpitalu, mimo że mały są bardzo dobre położne. Mnóstwo osób z dużo większych miast przyjeżdża rodzić, bo na serio wszyscy sobie chwalą. Dzięki gin do której chodzę mogłabym rodzić w wielkiej klinice, ale na dzień dzisiejszy chyba nie chcę. Wszędzie słyszę, że najważniejsze są położne, a wiele bardzo dobrych koleżanek mojej mamy to właśnie położne i z opinii świetne, więc chyba lepiej na własnym gruncie można u nas rodzić np. z gazem rozweselającym i łóżko jest nowoczesne, worki sako, piłki, tylko wanny nie ma, ale za to prysznic w sali porodów rodzinnych. Mój M. powiedział, że koniecznie chce być ze mną, tylko ja nie chciałabym, żeby patrzył TAM, tylko żeby przy głowie stał
Plumb80, iza30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykada24 wrote:ja wiem ze wyjda negatywne....
-
Klaudiaa wrote:Dobra kochane ja uciekam bo jutro musze rano wczesnie wstac bo wybieram sie na badania. Morfologia, mocz i jakies wassermana... a ze lubie sobie ostatnio pospac wiec wstac o godz 7 rano to dla mnie jak w srodku nocy. Mam nadzieje, ze przystopujecie i nie bd musiala pol dnia jutro Was nadrabiac
Dobranoc :* -
Klaudiaa wrote:Dobra kochane ja uciekam bo jutro musze rano wczesnie wstac bo wybieram sie na badania. Morfologia, mocz i jakies wassermana... a ze lubie sobie ostatnio pospac wiec wstac o godz 7 rano to dla mnie jak w srodku nocy. Mam nadzieje, ze przystopujecie i nie bd musiala pol dnia jutro Was nadrabiac
Dobranoc :* -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymyszkaazi wrote:U mnie w szpitalu, mimo że mały są bardzo dobre położne. Mnóstwo osób z dużo większych miast przyjeżdża rodzić, bo na serio wszyscy sobie chwalą. Dzięki gin do której chodzę mogłabym rodzić w wielkiej klinice, ale na dzień dzisiejszy chyba nie chcę. Wszędzie słyszę, że najważniejsze są położne, a wiele bardzo dobrych koleżanek mojej mamy to właśnie położne i z opinii świetne, więc chyba lepiej na własnym gruncie można u nas rodzić np. z gazem rozweselającym i łóżko jest nowoczesne, worki sako, piłki, tylko wanny nie ma, ale za to prysznic w sali porodów rodzinnych. Mój M. powiedział, że koniecznie chce być ze mną, tylko ja nie chciałabym, żeby patrzył TAM, tylko żeby przy głowie stał
Teraz też będzie ze mną,bo dla nas to piękne chwile,bezcenneiza30, myszkaazi, ilonek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnywkurwilam sie bo normalnie czytac nie moge . wiecznego narzekania ja powinnam narzekac . Po pierwsze czekam na @ ktora niewiem kiedy przyjdzie , po drugie sluz mnie zalewa , po trzecie tempka nie chce spadac ja mam dopiero powód do narzekania . Jesli byla by u mnie owulka spokojnie bym czekala albo na @ albo na II kreski po tamtym cyklu uswiadomilam sobie ze nie warto sie nakrecac bo @ jak przyjdzie bedzie gorzej a na co mi to a stres robi swoje .
-
Ewelina23 wrote:wkurwilam sie bo normalnie czytac nie moge . wiecznego narzekania ja powinnam narzekac . Po pierwsze czekam na @ ktora niewiem kiedy przyjdzie , po drugie sluz mnie zalewa , po trzecie tempka nie chce spadac ja mam dopiero powód do narzekania . Jesli byla by u mnie owulka spokojnie bym czekala albo na @ albo na II kreski po tamtym cyklu uswiadomilam sobie ze nie warto sie nakrecac bo @ jak przyjdzie bedzie gorzej a na co mi to a stres robi swoje .
-
nick nieaktualnyiza30 wrote:Andrzej tez byl ze mna caly czas, w Irlandii nawet przy cesarce moze byc z toba maz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2013, 21:27
iza30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymyszkaazi wrote:Powtórzę się - ja byłam na skraju wyczerpania w pierwszym cyklu po poronieniu, dosłownie myślałam, że zejdę. Miałam wrażenie, że ta @ nigdy do mnie nie przyjdzie. Ewela, a ty bierzesz dalej te tabletki?
Plumb80 lubi tę wiadomość