Te olane .
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnynatasza82 wrote:Moja fałszywa to mało powiedziane...jak już musimy tam jechac na imieniny, czy święta, bo tak to raczej nas tam nie ma to już w drodze do nich zastanawiam się czym mnie znowu wkurzy...
Ehh..i to te osoby trzecie zazwyczaj musza spieprzyc humor i czesto nie tylkoWiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2014, 20:10
natasza82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynatasza82 wrote:ja tylko się zastanawiam dlaczego mam sie denerwować przez nią...
dobre pytanie.... Dlatego ja teraz z perspektywy czasu staram sie jenym uchem sluchac a drgim wypuszczac i nie przejmowac sie nim/ Najlepiej nie patrzec.
Ps. a Twoja tesciowa coz to znow rozrabia? -
nick nieaktualny
-
Miśka to masz przeboje z teściem
ja też miałam z teściową! O rety myślałam że chyba ja kiedyś zabiję! tak się wtrącała w nasze życie, ale na szczęście od paru lat (chyba od trzech) jest szczęśliwe zakochana! I od tej pory nasze stosunki są super interesuje się naszym życiem, ale bez wtrącania można z nią spokojnie porozmawiać i pośmiać się
i oby się to nie zmieniło pewnie czasem ma dziwne pomysły i lubi się powtarzać, ale co tam ja też idealna nie jestem i jednym uchem słucham, a drugim...natasza82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTez jestem ale bardziej duchem
Miska Twoj tesc to prawie jak moj... i tez moglabym ksiazke napisac :p
Mieszlam z nim 4 lata o 4 za duzo. Siekiery lataly bo ja to zadziorny czlowiek jestem i nie pozwole sobie skakac po glowie. I mimo ze jest 1000km od Nas dalej razem z tesciowa paluchy wtykaja tam gdzie nie maja
Szyjka mnie boli chyba od tego termometruWiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2014, 20:22
Kasiula09 lubi tę wiadomość
-
Miska0811 wrote:dobre pytanie.... Dlatego ja teraz z perspektywy czasu staram sie jenym uchem sluchac a drgim wypuszczac i nie przejmowac sie nim/ Najlepiej nie patrzec.
Ps. a Twoja tesciowa coz to znow rozrabia? -
nick nieaktualnyCassie wrote:Tez jestem ale bardziej cuchem
Miska Twoj tesc to prawie jak moj... i tez moglabym ksiazke napisac :p
Mieszlam z nim 4 lata o 4 za duzo. Siekiery lataly bo ja to zadziorny czlowiek jestem i nie pozwole sobie skakac po glowie. I mimo ze jest 1000km od Nas dalej razem z tesciowa paluchy wtykaja tam gdzie nie maja
Szyjka mnie boli chyba od tego termometru
dobrze,ze nie jestem sama:) my niestety jestesmy skazani z nim do konca jego zycia- a jako ze on uwaza chyba,ze jest niesmiertelny to ciezko bedzie:)
Niunia to nie dobrze:( ale napewno mocno nie wkladalas -
nick nieaktualnykarmelek wrote:Miśka to masz przeboje z teściem
ja też miałam z teściową! O rety myślałam że chyba ja kiedyś zabiję! tak się wtrącała w nasze życie, ale na szczęście od paru lat (chyba od trzech) jest szczęśliwe zakochana! I od tej pory nasze stosunki są super interesuje się naszym życiem, ale bez wtrącania można z nią spokojnie porozmawiać i pośmiać się
i oby się to nie zmieniło pewnie czasem ma dziwne pomysły i lubi się powtarzać, ale co tam ja też idealna nie jestem i jednym uchem słucham, a drugim...
o to trzeba mu jakas babke podsunac:) ale on jest hytry i woli sam ze soba:) -
nick nieaktualnynatasza82 wrote:co chwila podpada:) moj T jest po rozwodzie, kiedy pierwszy raz tam jeździliśmy zeby sie poznać, to non stop gadała na tą byłą żonę że taka i owaka, ogólnie do d... T mówił, że potrafiła im przyjść do domu i firanki zmieniać na swoje, albo poszła do stolarza i po cichu przed nimi zmieniła kształt foteli...masakra szlak by mnie trafił, ta sie godziła bo oni mieli po 19 lat( ślub brali jak ona była w 7mc) i trochę byli uzależnieni finansowo od rodziców. Teraz okazuje się , że Była przyjeżdż do nich do domu ze swoim facetem i razem sie goszczą piją winko, koleś tej byłej im whisky przywozi i teraz nagle przyjaciółki...nie kumam tego:)
no niezle:) tez widze,ze "wesolo" -
Cassie wrote:Tez jestem ale bardziej duchem
Miska Twoj tesc to prawie jak moj... i tez moglabym ksiazke napisac :p
Mieszlam z nim 4 lata o 4 za duzo. Siekiery lataly bo ja to zadziorny czlowiek jestem i nie pozwole sobie skakac po glowie. I mimo ze jest 1000km od Nas dalej razem z tesciowa paluchy wtykaja tam gdzie nie maja
Szyjka mnie boli chyba od tego termometru
uuu kochana nie dobrze ze boli niech mąż wymasujenatasza82, Miska0811 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
natasza82 wrote:co chwila podpada:) moj T jest po rozwodzie, kiedy pierwszy raz tam jeździliśmy zeby sie poznać, to non stop gadała na tą byłą żonę że taka i owaka, ogólnie do d... T mówił, że potrafiła im przyjść do domu i firanki zmieniać na swoje, albo poszła do stolarza i po cichu przed nimi zmieniła kształt foteli...masakra szlak by mnie trafił, ta sie godziła bo oni mieli po 19 lat( ślub brali jak ona była w 7mc) i trochę byli uzależnieni finansowo od rodziców. Teraz okazuje się , że Była przyjeżdż do nich do domu ze swoim facetem i razem sie goszczą piją winko, koleś tej byłej im whisky przywozi i teraz nagle przyjaciółki...nie kumam tego:)
nie pojmuje jak ludzie sie zmieniają najpierw na nią najeżdzała a potem jak przywożą drogie alkohole to juz jest sielanka normalnie niektórzy już całkiem tupetu nie mają