TESTOWANIE- SIERPIEN 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Też myślę, że rano o stałej porze, tym samym termometrem - jak mantra
Co do leczenia, to jeszcze w zasadzie nic nie wiem, zmieniłam teraz lekarza, bo poprzedni tylko machał ręką, że młodzi, czekać, działać i przyjść po tygodniowym spóźnieniu, no i jakoś mi z tym spóźnieniem nie szło, więc zmieniłam gina. Ten zrobił usg, powiedział, że na owu się nie zanosi, zlecił badania, przepisał glucophage na pobudzenie jajników i kazał mi zrzucić kilka kg (165/69). Faktycznie od ślubu wlazło mi na dupsko +10 kg, nie jadłam jakoś więcej chyba... sama nie wiem. No i kazał wrócić do siebie 18stego, będę miała już badania swoje i M. Z tego co sama je interpretowałam to kuleje stosunek LH DO FSH (tylko co to znaczy?!) i estradiol jest w normie, ale nisko, prolaktynę zbiłam sama castagnusem, bo była ponad normę lekko, teraz też nie jest nisko, ale mieszczę się w normach, nie wiem co z progesteronem, bo mi go nie zlecił, a sama o nim zapomniałam. W maju byłam na monitoringu u poprzedniego i rzekomo owu była, ale czy pęcherzyk pękł, tego nie sprawdził. A TSH ciągle mi wariuje, ale 1 to ja nigdy nie miałam Endo nie wiedziała co ze mną zrobić i dała Eutyrox 25 na pół, ale i tak rośnie. Ot, tak w skrócie.10 cs szczęśliwy
-
optymistkaaa wrote:MI - spróbuj odpowiedzi w stylu ,,a może się staramy?'' zazwyczaj ludzie milkną bo im się głupio robi
Dobry pomysł, wypróbuję to następnym razem jak usłyszę pytanie o dziecko, czy już coś zmajstrowaliśmy, albo "kiedy będzie"? Tak jakby ktokolwiek mógł sobie to ustalić jak sobie życzy. -
Sońkaa, a sprawdzałaś antyciała tarczycy? Anty-TPO?
Dobrze że znalazłaś lekarza co działa a nie czeka. -
Mini89 wrote:A kiedy idziesz na sprawdzenie znów? Nie można się tak nastawiać- ten sierpień jest taki ze trzeba mieć nadzieję cały czas !
-
Ellka wrote:Sońkaa, a sprawdzałaś antyciała tarczycy? Anty-TPO?
Dobrze że znalazłaś lekarza co działa a nie czeka.
Nie, tego jeszcze nie sprawdzałam... Zapiszę się do endo, znalazłam jakiegoś z dobrą opinią i niech razem odprawiają nade mną te swoje czary, byle skutecznie, bo zanosi się na to, że przez te badania i wizyty niedługo dieta i dla M będzie przymusowa, toż to przecież pochłania miliony monet...10 cs szczęśliwy
-
Sońkaa, oby faktycznie był dobry:) A może dieta nie będzie konieczna? Kiedy będziecie mieć wyniki?
-
Sońkaa wrote:Nie, tego jeszcze nie sprawdzałam... Zapiszę się do endo, znalazłam jakiegoś z dobrą opinią i niech razem odprawiają nade mną te swoje czary, byle skutecznie, bo zanosi się na to, że przez te badania i wizyty niedługo dieta i dla M będzie przymusowa, toż to przecież pochłania miliony monet...
Tsh zawsze badamy z ft3 i ft4. A przeciwciała ATG i ATPO to podstawa aby wykluczyć hashimoto. Warto zrobić usg tarczycy. Ja hashimoto nie mam (czyli zerowe przeciwciała), ft3 i ft4 bardzo dobrze a tsh skacze mi od 2,5 do 4 non stop. Zauwazyłam, że jak mam większy stres to skacze. Aha i ja zanim się dowiedziałam, że mam niedoczynność tarczycy, zaczęłam nagle tyć, przy tym samym jedzeniu i ruchu. W sumie przytyłam 10 kg. Także u Ciebie jest podobnie.
-
Wyczytałam, że przy tym gluco to lepiej się diety bezwęglowej trzymać, czy trzeba czy nie, bo można, za przeproszeniem z kibelka nie wyjść. ekhem. Poza tym, ja chętnie pozbędę się tych kilosów zbędnych, mojemu M też by się przydało. On wyniki odebrał wczoraj i ma problemy z cholesterolem, akurat tu to się bardzo rzuca i fochy strzela, jak mu mówię, że nie będzie jadł bułeczek i ziemniaczków codziennie Ale pracuję nad nim A wyniki nasienia będą w przyszły poniedziałek, trochę stresiku będzie do tego czasu...10 cs szczęśliwy
-
Oj tycie niestety to zmora niedoczynności. Ja mam Hashimoto, więc też mogę się "pochwalić" dodatkowymi kilogramami;p W dodatku jestem niziołkiem, więc niedługo pewnie będę szersza niż wyższa ;p
-
Sońkaa, a kotlecików nie jada? Bo nie wymieniłaś Jakbym mojemu powiedziala że nie będzie jadł ziemniaczków i sznycelków to chyba by się załamał
-
Ellka wrote:Oj tycie niestety to zmora niedoczynności. Ja mam Hashimoto, więc też mogę się "pochwalić" dodatkowymi kilogramami;p W dodatku jestem niziołkiem, więc niedługo pewnie będę szersza niż wyższa ;p
Hahahahaha. też jestem niziołkiem ;p mam całe 150 cm ;pEllka lubi tę wiadomość
-
Edwarda, ja mam z 8 cm więcej, więc niewiele
Jestem podręczna, jak to mój mówi;p;pWiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2017, 13:17
Sońkaa, justysbp, wszamanka lubią tę wiadomość
-
edwarda20 FT3 i 4 badałam, są akurat ok. Na bank to stres u mnie też, bo ja już taka trzesidupka jestem niestety, moja robota bardzo mnie stresuje, a już dużymi krokami się zbliża, więc i TSH szaleje... Trzeba to rzucić w grom Ja proponuje L4 dla staraczek i pokój do wynajęcia w laboratorium10 cs szczęśliwy
-
SOńkaa, ja też niestety straszny nerwus jestem
Edwarda, mogę oddać 4, będziemy dwa niziołki;d;p -
Sońkaa wrote:edwarda20 FT3 i 4 badałam, są akurat ok. Na bank to stres u mnie też, bo ja już taka trzesidupka jestem niestety, moja robota bardzo mnie stresuje, a już dużymi krokami się zbliża, więc i TSH szaleje... Trzeba to rzucić w grom Ja proponuje L4 dla staraczek i pokój do wynajęcia w laboratorium
To prawda. Ja też mam bardzo stresującą pracę, gdyby nie to że jestem na L4 to pewnie tsh miałabym teraz 10 i nigdy w ciąże nie zaszła. Ten wypadek był troche wybawieniem, bo załamanie nerwowe miałam gwarantowane.
Zrób przeciwciała i usg.