TESTOWANIE- SIERPIEN 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Tu u mnie tez pogoda śpiąca hehe chłodno i kropi co jakiś czas ja rano wstaje o 5 potem zanim mój wygrzebie się z pokoju i jego koledzy i zanim nastąpi cisza idę spać 6,30 czasem przed 7 hehe
Później mam do 17-21 ciszę w domu zależy jak wracają z pracy Wiec tez z 2-4 godz drzymam hehe
Mnie zaś lewy jajnik kłuje masakra im bardziej naprawdę obserwuje siebie tym bardziej się nie rozumiem .... -
nick nieaktualnyA dopiszecie mnie na liste? pozytyw 03.08
My powiemy jakos we wrzesniu rodzicom ale u mnie w pracy juz wiedza bo mam fizyczna prace, duzo chodze, schylam sie i w ogole ale nie nosze ciezarow - kolezanki mi pomagajakaro2, justysbp lubią tę wiadomość
-
Casteam, dopisana jesteś
-
Necia, a skąd dokładniej? Ja Tarnów;)
-
Elka a czy jest szansa byś zdradziła z jakim lekarzem starasz się o dzidzię
Strasznie dziś dużo piszecie normalnie nie mogę Was nadrobić. Sama zastanawiam się czy nie dać sobie trochę przerwy od różowego forum. Strasznie mnie nakręcacie. Te wasze pozytywy są piekielnie dla mnie szczęśliwe, ale z drugiej strony wywierają na mnie jakąś taką dziwną presję.
My z mężem mamy 30.08 rocznicę ślubu już 3. Każdy od nas już oczekuje dziecka. Presja ze strony mojej teściowej jest już mniej więcej od dwóch lat. Do momentu kiedy mi na tym nie zależało to było ok i nic sobie z tego nie robiałam. teraz niestety mnie to denerwuje-dołuje-smuci - sama nie wiem co. Plus znajomi też ciągle pytają (kilka z nich sami już mają dzieci albo się ich spodziewają). Ja nikomu nic nie mówię (poza dwoma przyjaciółkami) jak jest. Potwornie chciałabym na 3 rocznice wręczyć pozytywny test mężowi. Takie moje obecne marzenie. Zawsze wcześniej sobie marzyłam że z zaskoczenia mnie dopadnie ciąża - teraz już wiem że zaskoczenia nie będzie bo jest obserwacja, monitoring cyklu, stymulacja itp itd. To może chociaż spełni sie to drugie marzenie.
Uff ale się rozpisałam, ale jakoś tak (nie poznaje się, bo mało kiedy mi się to zdarza) wpadłam w bardzo nostalgiczny nastrój. -
Necia, ja chodzę prywatnie do Olgi Kacalskiej-Janssen. Zajmuje się też endokrynologią więc dla mnie super, nie muszę dodatkowo do endokrynologa latać
Necia124 lubi tę wiadomość
-
Necia, no akurat nie ze stycznia, ale i tak doskonale Cię mała rozumiem, zresztą która nie rozumie? Każda przechodzi takie huśtawki nastrojów i to też jest zrozumiałe. Ja też z nikim z bliskiego otoczenia nie gadam o naszych problemach, tylko tyle ile muszę, ale właśnie forum mi daje takie zaplecze bezpieczeństwa, że się da, że można, tylko trzeba czekać, ile? Nikt tego nie wie, a skoro nie da się tego wymusić, przyspieszyć, trzeba pokornie czekać. Łapać te ciążowe fluidy od zafasolkowanych i wierzyć, że jakaś metafizyka działa Nie zadręczaj się, tylko działaj, bo tylko działanie może nas przybliżyć do celu, mimo łez i potu. Czas i tak minie, a szkoda go marnować, tu nie jesteś sama :* Główka do góry!
Necia124 lubi tę wiadomość
10 cs szczęśliwy
-
Necia124 wrote:Haha powiedz jeszcze ze jesteś ze stycznia to już prawie będziemy jak bliźniczki
Necia124 lubi tę wiadomość
'Porażki to szczeble sukcesu'
Zosieńka 05.10.2010 moje Szczęście!
Aniołki [*] 08.2009 21tc [*] 05.2017 6tc
-
nick nieaktualnySońkaa wrote:casteam, dobrze, że masz takie koleżanki a kiedy na zwolnienie czmychasz? No i oczywiście wielkie gratulacje dla kolejnej szczęśliwej z sierpnia, dobrze, że wpadłam się tu zarażać, widzę, że jest duża szansa
Mieszkam w Holandii tu sie pracuje do 8mca ciazy )) macierzynski trwa 16 tyg np 6 tyg przed porodem idzie sie na ten urlop i trwa do 10 tyg po porodzie. Pozniej trzeba wrocic do pracy a dziecko do opiekunki.
Na zwolnienie mozna isc jak sie faktycznie zle czuje albo pracodawca nie jest w stanie zapewnic innego stanowiska. Ja na swoim stanowisku na pewno nie bede mogla pracowac do 8mca ciazy
-
Rene, jasne:) Cieszę się że już jesteś:*
Rene lubi tę wiadomość