🌞 Testujemy w czerwcu 🌞
-
WIADOMOŚĆ
-
natkurka wrote:Dzisiaj o tym rozmawialam z kolezanka bo wspominala mi o swoich znajomych ktorzy sie staraja, poprostu rozmowa zeszla luzno na temat ich znajomych - kolezanka spotkala kolezanke no i wlasnie rozmawialysmy na temat in vitro i dziwnego podejscia ludzi do tego procesu. Dla mnie to najnormalniejsza rzecz w swiecie. Nie rozumiem jak ktos moze to rozpatrywac w jakichs kategoriach moralnych czy religijnych. Jest dwojka kochakacych sie ludzi a ten zabieg to tylko pomov naturze. Ludzie nie maja problemu z przeszczepianiem serca, tkanek od innych ludzi a maja jakis dziwny problem z tym ze do zaplodnienia dochodzi poza cialem kobiety. Dla mnie to totanie niezrozumiale. Gdybym ja musiala z tego skorzystac to ani chwili bym sie nie zastanawiala tylko korzystalabym z nauki.
Myślę, że czasami to nastawienie wynika z niewiedzy... Rozumiem, że nie znając procedur leczenia niepłodności wielu myśli, że to jakaś "zabawa w Pana Boga", a tak naprawdę to coraz częściej konieczność. Płodność spada z roku na rok, coraz więcej par potrzebuje pomocy, sprawa dotyczy coraz większej ilości osób... Podobnie gdy bierzemy leki na różne inne choroby, gdy poddajemy się przeszczepom - czy działamy wbrew naturze?Asia28000 lubi tę wiadomość
👰38
🤵40
🛏💕2020
👩⚕️🏥2021
💊 💉IUI1❌
💊 💉IUI2❌
💊 💉IUI3 ❌
💊 💉🔬 IN VITRO:
- punkcja & udany świeży transfer: 09/2022 🤰, poronienie zatrzymane 11/2022
- transfer mrożony: 03/2023 🤰, 17/11/2023: 👶 -
natkurka wrote:Nie, w tym miesiacu wogole nie celowalismy i nie bylo zblizen w dni plodne. Ja bylam u rodzicow wiec nie bylo jak, wrocilam i maz mial problemy zdrowotne, w sensie strasznie go bolaly miesnie w klatce piersiowej nie mogl sie ruszac, pozniej ja pecherz i sie nie udalo ale nie martwie sie tym my jestesmy dopiero na poczatku drogi wiec w kolejnym cyklu bedziemy probowac.
A No tak pisałaś o mężu, potem o pęcherzu. No nic nie ma wpływu czasem ja tez w którymś cyklu miałam covida potem mąż i nawet jakbym się starała czułam się tak zle ze nie byłoby nic ze zbliżenia 😅
-
EwelinaNowa 😊 wrote:U mnie chodzi o stres z tym związany. Psychicznie nie jestem na to gotowa. Teraz już sama stymulacja i monitoring jest dla mnie dużym wyzwaniem. Podporządkowanie się w pracy pod wizyty byłoby bardzo trudne. A jeżeli chodzi o mojego męża to na razie nie jest świadomy że coś takiego mogło by nas spotkać. Już teraz ta sytuacja jest dla niego dziwna.
Rozumiem. Też tak o tym myślałam na początku - że to będzie za duże wyzwanie, że aż tak mi chyba nie zależy... Ale przekonał mnie właśnie mój mąż - żebyśmy poszli do lekarza i podrążyli temat... Na początku chciałam tylko wiedzieć, co jest nie tak. Coraz więcej badań, nadal brak przyczyny...i jakoś wsiąkliśmy
Co do pracy nie miałam skrupułów - przez 13 lat podporządkowałam jej wszystko, byłam na każde wezwanie, nawet w niedzielę o 9. rano (nadmienię, że pracuję... w szkole, więc nie jest tak, że czyjeś życie zależy od mojej obecności w niedzielę, ale moja szefowa miała różne koncepcje). Widząc, że starania mi nie wychodzą i rozpoczynając wizyty w klinice niepłodności powiedziałam stop, i teraz to pracę podporządkowuję pod wizyty.👰38
🤵40
🛏💕2020
👩⚕️🏥2021
💊 💉IUI1❌
💊 💉IUI2❌
💊 💉IUI3 ❌
💊 💉🔬 IN VITRO:
- punkcja & udany świeży transfer: 09/2022 🤰, poronienie zatrzymane 11/2022
- transfer mrożony: 03/2023 🤰, 17/11/2023: 👶 -
eRKow. wrote:To dobra rada☺️ tylko czasami po całym dniu pracy to już się człowiekowi nie chce:P ale jeszcze te kilka dni obstawiamy serduszkami żeby nie było że nie daliśmy 100proc.
Wiem wiem jakkolwiek to zabrzmi tez się już trochę zmuszalam żeby było na 1000% 😂😂😂😂😂😂😂
-
Em-Mi wrote:Ja już jestem na tym kolejnym etapie, dziś dokładnie po trzeciej inseminacji. Nie jesteśmy młodzi, nie ma na co czekać. Zanim zaczęliśmy się starać zaczęłam już robić różne badania, bo w naszym otoczeniu sporo jest par, które leczyły się na niepłodność i jakoś pomyślałam sobie, że dlaczego miałabym zakładać, że u mnie będzie wszystko idealnie? Sama nigdy nie miałam negatywnego nastawienia do wszystkich procedur wspomagania płodności, ale z całą szczerością - niewiele o nich wiedziałam będąc "na zewnątrz". Przez to, jak wygląda cały proces, co mówią lekarze, naprawdę widzę w tym po prostu metodę leczenia. Zabieg inseminacji mam przeprowadzany w gabinecie, czuję się jakbym po prostu poszła na wizytę, cytologię, itp... Nie rozdrabniam się już i po prostu korzystam z pomocy nauki:-)
Zatem trzymam kciuki niech się dzieje magia ✊Em-Mi lubi tę wiadomość
-
Asia28000 wrote:Wiem wiem jakkolwiek to zabrzmi tez się już trochę zmuszalam żeby było na 1000% 😂😂😂😂😂😂😂
Dziewczyny ja tez kurde niby dopiero sie zaczelismy starac ale ja ogolnie jestem dosc leniwa i wlasnie wieczorem juz jestem taka znuzona i senna a dodatkowo to poczucie ze trzeba sprawia ze sie troche odniechciewa. Dzisiaj sobie kupilam jakies suple na poprawe libido, zobaczymy czy to cos da.
❤Starania od: Maj 2022:
05.08.2022 - ⏸
05.08.22 beta 49,99 mlU/ml
08.08.2022 beta 237,7 mlU/ml
27.04.2023🤱💙 -
Em-Mi wrote:Ja już jestem na tym kolejnym etapie, dziś dokładnie po trzeciej inseminacji. Nie jesteśmy młodzi, nie ma na co czekać. Zanim zaczęliśmy się starać zaczęłam już robić różne badania, bo w naszym otoczeniu sporo jest par, które leczyły się na niepłodność i jakoś pomyślałam sobie, że dlaczego miałabym zakładać, że u mnie będzie wszystko idealnie? Sama nigdy nie miałam negatywnego nastawienia do wszystkich procedur wspomagania płodności, ale z całą szczerością - niewiele o nich wiedziałam będąc "na zewnątrz". Przez to, jak wygląda cały proces, co mówią lekarze, naprawdę widzę w tym po prostu metodę leczenia. Zabieg inseminacji mam przeprowadzany w gabinecie, czuję się jakbym po prostu poszła na wizytę, cytologię, itp... Nie rozdrabniam się już i po prostu korzystam z pomocy nauki:-)
Trzymam mocno kciuki, zeby trzecia byla szczesliwa!!
Ja jakos podswidomie mam przeczucie, ze naturalnie sie nie uda u nas - nie wiem, dlaczego, ale moze tez wlansie przez to, ze mam wsrod przyjaciol przypadki problemow z plodnoscia i pomyslalam dokladnie, jak Ty - ze jest spora szansa, ze nas tez to dopadnie, zwlaszcza biorac pod uwage wiek. Inseminacja jest dla mnie zupelnie naturalnym krokiem, nie wahalabym sie ani chwili. Co do in vitro, to kiedys, obserwujac, jak to przezywa moja najlepsza przyjaciolka, myslalam, ze sama nigdy bym sie na to nie zdecydowala, ale teraz juz wiem, ze jesli do tego dojdzie i bedzie nas na to stac, to nie ma opcji, zebym nie sprobowala.Em-Mi lubi tę wiadomość
Ona - 39l
Hashimoto z niedoczynnością tarczycy, insulinooporność, stan przedcukrzycowy
On - 41l
Azoospermia, nadciśnienie
Starania od 01/2022, w klinice niepłodności od 07/2022 ze względu na wiek (Invimed Poznań)
14.04 - punkcja i ostatecznie 4 zarodki na zimowisku ❄️❄️❄️❄️
15.06 - FET 4BA
4 dpt - beta 10,5 prog 53
6 dpt - beta 74,5 prog 52
8 dpt - beta 228 prog >59,97
11 dpt - beta 939 prog 11,49
15 dpt - beta 6477 prog 11,27
25 dpt - beta 44944 prog 16,74
25 dpt - USG: 6,9mm glutka z bijącym serduszkiem ❤️ -
Em-Mi wrote:Rozumiem. Też tak o tym myślałam na początku - że to będzie za duże wyzwanie, że aż tak mi chyba nie zależy... Ale przekonał mnie właśnie mój mąż - żebyśmy poszli do lekarza i podrążyli temat... Na początku chciałam tylko wiedzieć, co jest nie tak. Coraz więcej badań, nadal brak przyczyny...i jakoś wsiąkliśmy
Co do pracy nie miałam skrupułów - przez 13 lat podporządkowałam jej wszystko, byłam na każde wezwanie, nawet w niedzielę o 9. rano (nadmienię, że pracuję... w szkole, więc nie jest tak, że czyjeś życie zależy od mojej obecności w niedzielę, ale moja szefowa miała różne koncepcje). Widząc, że starania mi nie wychodzą i rozpoczynając wizyty w klinice niepłodności powiedziałam stop, i teraz to pracę podporządkowuję pod wizyty.Asia28000, Em-Mi lubią tę wiadomość
👱♀️30l 👱♂️29l
21.10.2016 Bartosz 👶
23.12 Miłosz 👼 poronienie septyczne 7tc 💔 (brak wad genetycznych)
24.03.2023 ⏸️ 15/16dpo hcg 206,6 🥹
29.03 hcg 3354,4 przyrost 205%
03.04 5w3d pęcherzyk ciążowy 1,07cm x 0,31cm z zarodkiem 🌈
11.04 6w4d CRL 0,49cm z ❤️
25.04 2,21cm tęczowego cudu 8w6d
08.05 3,95cm Skarba ❤️ 166bmp❤️ 10w6d
26.05 prenatalne 13w5d 7,8cm dziewczynki 🌸 - ryzyka niskie 🥰
31.05 guz jajnika 7cm -wszystkie markery w normie
19.06 Lilianka 175 g 17w0d 🩷
22.06 laparoskopia
4.07 19w2d 276g cukiereczka 😍
18.07 połówkowe 21w2d 409g zdrowej księżniczki
11.08 700g bąbelka 🥰
12.09 III prenatalne 29w0d 1,4kg dziewczynki 🩷
09.10 33w1d 2,050kg 🩷
03.11 2,7kg 💗
11.11.2023 godz. 11:11 Lilianka 2800g 52cm 🥰 37tc
-
natkurka wrote:Dziewczyny ja tez kurde niby dopiero sie zaczelismy starac ale ja ogolnie jestem dosc leniwa i wlasnie wieczorem juz jestem taka znuzona i senna a dodatkowo to poczucie ze trzeba sprawia ze sie troche odniechciewa. Dzisiaj sobie kupilam jakies suple na poprawe libido, zobaczymy czy to cos da.
Ja tez często zmęczona już jestem zbyt wiwczorem i z mojej strony polecam rano. Chce mo się 10x bardziej
-
Dziewczyny uwaga!!Dzia dla formalności zrobiłam test ,spisałam ten cykl na straty a tu...2 mocne kreski!!Jeszcze mi proszę nie gratulujcie bo już raz poroniłam i boję się powtórki.Bede brać dalej proga i w najbliższych dniach zrobię bety.Tak b się boję a zauważyłam że mam dużo przezroczystego śluzu i piersi są mało bolesne.Na szczęście nie plamie ani nie krwawię.Bede Wam dawala znać co dalej ze mną!!
Kamsi, Ola111, Ferox, Natt, eRKow., Asia28000, Olszasia, Em-Mi, -mała-mi- lubią tę wiadomość
-
StaraniowaOna wrote:Dziewczyny uwaga!!Dzia dla formalności zrobiłam test ,spisałam ten cykl na straty a tu...2 mocne kreski!!Jeszcze mi proszę nie gratulujcie bo już raz poroniłam i boję się powtórki.Bede brać dalej proga i w najbliższych dniach zrobię bety.Tak b się boję a zauważyłam że mam dużo przezroczystego śluzu i piersi są mało bolesne.Na szczęście nie plamie ani nie krwawię.Bede Wam dawala znać co dalej ze mną!!
Elegancko:D
A długo się staracie? Który to dc ? -
StaraniowaOna wrote:29 dc.Jestem od ponad roku na cyklach stymulowanych,mam poronienie za sobą więc uspokoję się jak będzie peawidlowy przyrost bety
Cykle stymulowane tzn? Są problemy z jajeczkowaniem?
Rozumiem Cię. Rok temu miała cp, usunięta razem z jajowodem... -
Asia28000 super! Oby dalej tylko roslaa
StaraniowaOna jeszcze nie gratuluję, ale bardzo się cieszę, i trzyma mocno kciuki!
Dziewczyny, u mnie kolejny test owu pozytywny 🤣 to ja już nie wiem, śluz mleczny, humor okropny, a tescik swoje. Chyba kreska nie aż tak ciemna jak ostatnio, ale dalej ciemniejsza niż kontrolna...
Ostatnio cykl (jak zawsze miałam 30/31 dni) trwał 37! Mam nadzieję że ten nie będzie znów taki długi i niewiadomo czym spowodowany...Ola111 lubi tę wiadomość
-
eRKow. wrote:Asia28000 super! Oby dalej tylko roslaa
StaraniowaOna jeszcze nie gratuluję, ale bardzo się cieszę, i trzyma mocno kciuki!
Dziewczyny, u mnie kolejny test owu pozytywny 🤣 to ja już nie wiem, śluz mleczny, humor okropny, a tescik swoje. Chyba kreska nie aż tak ciemna jak ostatnio, ale dalej ciemniejsza niż kontrolna...
Ostatnio cykl (jak zawsze miałam 30/31 dni) trwał 37! Mam nadzieję że ten nie będzie znów taki długi i niewiadomo czym spowodowany...
No dziwne… ale ode mnie polecam testy owulacyjne z facelle. Trochę drożej ale bez dramatu a nie oszukały mnie a domowe labolatorium tak świrowało
eRKow., StaraniowaOna lubią tę wiadomość