Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaśka, Rudziutka7, misia79
dziękuję przekazałam ...ja się chyba za nią denerwuje.
Mąż żyje a wiem bo wstawił zdjęcie na fb. I właśnie naszła mnie refleksja...biorąc pod uwagę jaki Toruń jest duuuuuży to na pewno jakbyśmy się dodały w znajomych to miały byśmy wspólnych
misia79, Rudziutka7 lubią tę wiadomość
-
Przyłączam się, bo wszystkie dzieci nasze są!misia79 wrote:Dziś Dzień Dziecka Utraconego. Pomódlmy się za nasze ukochane Aniołki

Córeczko, synku kimkolwiek byłeś pamiętaj że bardzo Cię Kocham i na zawsze pozostaniesz w moim sercu.
Kaśka, Iwka, rah, misia79 lubią tę wiadomość
-
Ale dzisiaj młyn w pracy, witam się z rana bez śniadania przy drugiej kawie

Moja Zosia miała by dzisiaj 2 lata i 8 miesięcy...17 lutego 2012 miałam termin porodu...smutny dzień. Ale wiem że nasz Aniołek patrzy na nas z góry :*
misia79 lubi tę wiadomość
-
no przykre, a sennie dzisiaj, oczy się same zamykająKaśka wrote:Hej dziewczyny

Dzis taka troche przybita jestem po pracy pojade odwiedzić moje serduszka na cmentarz przykre ze tyle kobiet to dotyczy.
Pogoda tez nie nastraja za dobrze najlepiej bym poszla spac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2014, 15:04
-
Ja miałabym rodzic 6 lutego gdyby mały był tam gdzie trzebaIwka wrote:Ale dzisiaj młyn w pracy, witam się z rana bez śniadania przy drugiej kawie

Moja Zosia miała by dzisiaj 2 lata i 8 miesięcy...17 lutego 2012 miałam termin porodu...smutny dzień. Ale wiem że nasz Aniołek patrzy na nas z góry :* -
Smutno, ponuro i pada stwierdziłam ze trzeba coś z tym zrobić i wlaśnie zabieram się za pieczenie chleba
kochane dziekuje za trzymanie kciuków:* transfer udany teraz czekamy na betę będzie robiła 27 paź. Bała sie bo miała tylko 3 jajeczka ale udało się je zapłodnić, dziewczyna która była z nią miała pobranych 7 i wszystkie puste. Milusiego wieczorku :* ja już w ramionach ukochanego:D
misia79, Kaśka, Rudziutka7 lubią tę wiadomość
-
Dziewczynki kochane! Dzień straszny, pogoda nastraja negatywnie, na dodatek, koleżanka, na której weselu byliśmy 20 września wyprowadziła się od męża... tzn. rano mi tak napisała i się nie odzywa od tej pory... Co ja mam robić!
Ściskam Was, bo przygnębiające to, że serduszka słodkie mogłyby być już z Wami
A wczoraj jak mówili, że matka zabiła swoje maleństwo, a druga zabiła 5tkę, bo nie wiedziała co robić to się popłakałam, te maleństwa nie trafiły tam gdzie trzeba...
misia79, Iwka lubią tę wiadomość
-
Ojej jak to się wyprowadza po miesiącu czasu???? A może ma jakiś faktycznie racjonalny powód nie wiem facet ją z czymś oszukał czy jak to straszne.
No tak ja bym chętnie zaadoptowała te maleństwa kochane takie biedne serce się kroi.
Iwka lubi tę wiadomość
-
to bardzo dobra wiadomośc teraz trzymamy kciuki o to aby maluch się ładnie rozwijałIwka wrote:Smutno, ponuro i pada stwierdziłam ze trzeba coś z tym zrobić i wlaśnie zabieram się za pieczenie chleba
kochane dziekuje za trzymanie kciuków:* transfer udany teraz czekamy na betę będzie robiła 27 paź. Bała sie bo miała tylko 3 jajeczka ale udało się je zapłodnić, dziewczyna która była z nią miała pobranych 7 i wszystkie puste. Milusiego wieczorku :* ja już w ramionach ukochanego:D
Iwka lubi tę wiadomość
-
Iwka wrote:Ale dzisiaj młyn w pracy, witam się z rana bez śniadania przy drugiej kawie

Moja Zosia miała by dzisiaj 2 lata i 8 miesięcy...17 lutego 2012 miałam termin porodu...smutny dzień. Ale wiem że nasz Aniołek patrzy na nas z góry :*
Nasz bąbel miałby ponad 3,5 roku...urodziłby się ok.26.03.2011
Wyniki z dziś: TSH (euthyrox 100) 1,418, anty TPO 0,40 IU/ml
Rudziutka7, Iwka lubią tę wiadomość
-
india wrote:Dzięki dziewczyny za ciepłe przyjęcie
Postaram się jakoś wkręcić, choć pewnie póki was nie poznam to bedzie mi trudniej, ale się postaram.
Czytam o Waszych aniołkach i o tym jak inne tego cudu nie doceniaja i czuję się taka bezradna
dziwny jest ten świat... naprawdę
Ale mam nadzieję, że w końcu nam się uda.
Moje najświeższe informacje to mam hormony w normie. Jak w tym cyklu się nie uda to czeka mnie hsg. W sumie już się psychicznie na to nastawiłam. Czytałam, że już miałyście i dałyście radę, więc i ja będę musiała.
A ja mam HSG pojutrze!!! umieram z nerwów, ale póki co staram się odganiać tą myśl ;p twarda jestem, aż sama się dziwię
pewnie jutro wieczorem mnie złapie ból brzucha i nerwy ;p Ja już wiem czemu po hsg tak ładnie śpią dziewczynki...cała noc przez nerwy nieprzespana, to potem się dobrze śpi po zabiegu
Kaśka lubi tę wiadomość
-
Tak, 3 tabletki razem (po 500mg = 1500). Czułam się po nich średnio. Pierwsza godzina czy dwie spokój, ale potem pobolewał żołądek, potem jelita, zaczęłam mieć gazy i z 2-3 godziny trochę skręcało mi brzuch i dostałam biegunki, ale po 3 wizytach w toalecie minęła. Natomiast chyba Kasia też brała i nic jej nie było. Co organizm to różna reakcja. Czytałam też coś, że jak są bakterie w jelitach, to może wystąpić biegunka.
-
No to coś mi się wydaje, że ja będę musiała dostać jeszcze jedną receptę. Ja zareagowałam tragicznie. Po 20 min dostałam biegunki, cięzko mi się oddychało, brzuch mi wywaliło jakbym połknęła piłkę, zaczęłam wymiotować, padłam na 2 h i przespałam ten czas. Później było już lepiej. Niestety wymioty były po jakiś 30 minutach, więc nie wiem czy to zdązyło na mnie zadziałać. No i jeszcze dostałam swędzącą wysypkę na nogach



11 dpt - 622 bhcg; 14 dpt - 1292 bhcg







