Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie z rana! Za 11 dni kończę kurację Visanne. Ostatnio moje myśli trochę się oddaliły od moich starań ale dzięki temu od endometriozy. Jakoś potrzebowałam innego spojrzenia, odpoczynku na te 3 miesiące, wszystko za szybko się działo w moim życiu w tym roku i chyba potrzebowałam wytchnienia. Poza tym myślę sobie, że Ten na górze wiedział co robi, bo jakbym zaszła w ciążę szybciej to nic przy remoncie bym nie zrobiła a tak przynajmniej mogę pozamiatać to co nasyfią chłopaki Przez 3 miesiące miałam czas na oswojenie się z własnymi myślami, na zadbanie o zdrowie, parę kilo zrzuciłam (oby nie wróciły) i teraz stanę z nowymi siłami do walki z o 2 kreseczki!
Miłego dzionka Rybki!Kaśka, Iwka, rah, misia79 lubią tę wiadomość
-
Cześć Kochane!
U mnie tak jak przewidywałam. Od rana bolał mnie brzuch, najpierw mocno (co niestety utrzymuje się ostatnio 2-3 dni), przesiedziałam w toalecie ze 45 minut, teraz po tabletkach mniej. Wprawdzie krwawienia jeszcze nie ma, ale czuję że nadciąga. Rano pojawiła się ciemna krew, która pewnie wróci popołudniu. Nie wiem tylko dlaczego mi się tak przestawiło i zamiast w sobotę, to już dziś dopada
Miłego dnia wszystkim!misia79 lubi tę wiadomość
-
No właśnie ja nie wiem jak to z tą owulacją. Zazwyczaj miałam regularne @, przez ostatnie miesiące 28 dni co do godziny. Zawsze w piątek trochę ją czułam, ale przychodziła w sobotę. A w tym miesiącu czuję od wczoraj, no i pewnie dziś się rozkręci. A wykres mi pokazuje owu zawsze dzień przed najwyższym skokiem, natomiast według testów jest ona wcześniej, a według monitoringu była ona nawet w dniu skoku lub dzień po. Czyli tak naprawdę dziś może być nie 14, a 11 lub 12 dzień po owulacji.
-
Witajcie! Od niedawna dopiero poczytuje forum, i to właśnie dzięki takim miejscom, człowiekowi troszke łatwiej zebrać się w całość po stracie... Postanowiłam założyć konto, a dziś znalazłam ten wątek... Jestem ze Skarpy, we wtorek minął tydzień od zabiegu lyzeczkowania macicy... Ciąża obumarla 8t6dz wg usg (nota bene 1.11.14!), zabieg 12t2dz... Wybaczcie, może później napisze coś więcej, ponieważ na telefonie, ciężko troche, a net w pracy padł... Dziś pierwszy dzień pracy po zabiegu:(...
misia79, Kaśka, Rudziutka7, Iwka, siala, toca81 lubią tę wiadomość
-
Rudziutka7 wrote:Witajcie z rana! Za 11 dni kończę kurację Visanne. Ostatnio moje myśli trochę się oddaliły od moich starań ale dzięki temu od endometriozy. Jakoś potrzebowałam innego spojrzenia, odpoczynku na te 3 miesiące, wszystko za szybko się działo w moim życiu w tym roku i chyba potrzebowałam wytchnienia. Poza tym myślę sobie, że Ten na górze wiedział co robi, bo jakbym zaszła w ciążę szybciej to nic przy remoncie bym nie zrobiła a tak przynajmniej mogę pozamiatać to co nasyfią chłopaki Przez 3 miesiące miałam czas na oswojenie się z własnymi myślami, na zadbanie o zdrowie, parę kilo zrzuciłam (oby nie wróciły) i teraz stanę z nowymi siłami do walki z o 2 kreseczki!
Miłego dzionka Rybki!Rudziutka7, Iwka lubią tę wiadomość
-
rah wrote:Cześć Kochane!
U mnie tak jak przewidywałam. Od rana bolał mnie brzuch, najpierw mocno (co niestety utrzymuje się ostatnio 2-3 dni), przesiedziałam w toalecie ze 45 minut, teraz po tabletkach mniej. Wprawdzie krwawienia jeszcze nie ma, ale czuję że nadciąga. Rano pojawiła się ciemna krew, która pewnie wróci popołudniu. Nie wiem tylko dlaczego mi się tak przestawiło i zamiast w sobotę, to już dziś dopada
Miłego dnia wszystkim!rah, Iwka lubią tę wiadomość
-
rah wrote:No właśnie ja nie wiem jak to z tą owulacją. Zazwyczaj miałam regularne @, przez ostatnie miesiące 28 dni co do godziny. Zawsze w piątek trochę ją czułam, ale przychodziła w sobotę. A w tym miesiącu czuję od wczoraj, no i pewnie dziś się rozkręci. A wykres mi pokazuje owu zawsze dzień przed najwyższym skokiem, natomiast według testów jest ona wcześniej, a według monitoringu była ona nawet w dniu skoku lub dzień po. Czyli tak naprawdę dziś może być nie 14, a 11 lub 12 dzień po owulacji.
Iwka lubi tę wiadomość
-
Cześć Kenya! Bardzo współczuję i trzymam kciuki za spokojny, pierwszy dzień.
Gratuluję odwagi! Ja po stracie mogłam o tym mówić po baaaardzo długim czasie, a ze "spokojem" gdzieś po 2 latach...Trzymaj się dzielnie i wyrzuć tutaj wszystkie złe emocje, nie ma co tego gnieść w sobie i męczyć się miesiącami.
Polecamy się Dziewczyny tutaj są naprawdę super!misia79, Iwka lubią tę wiadomość
-
Kenya wrote:Witajcie! Od niedawna dopiero poczytuje forum, i to właśnie dzięki takim miejscom, człowiekowi troszke łatwiej zebrać się w całość po stracie... Postanowiłam założyć konto, a dziś znalazłam ten wątek... Jestem ze Skarpy, we wtorek minął tydzień od zabiegu lyzeczkowania macicy... Ciąża obumarla 8t6dz wg usg (nota bene 1.11.14!), zabieg 12t2dz... Wybaczcie, może później napisze coś więcej, ponieważ na telefonie, ciężko troche, a net w pracy padł... Dziś pierwszy dzień pracy po zabiegu:(...
Witaj Kenya miło Cię poznać na naszym forum. Bardzo mi przykro z powodu straty dziecka wiem jak się czujesz bo sama jestem po stracie aniołka. U Ciebie to strasznie świeża sprawa. Gorące wyrazy współczucia. Jak będziesz miała ochotę, siły i czas to powiedz cokolwiek o sobie abyśmy mogły Cię poznać.Iwka lubi tę wiadomość
-
Kurde dziewczyny czyżby Łojko mi źle powiedział aby brać tylko jedną tabletkę duphka na dobę ? Zawsze brałam 2 x dz po jednej. A teraz 1x dz i mam 30 dz cyklu i nic lipa nie ma @. A zawsze miałam najpóźniej po dupku po 29 dniach. Kurde i znów czuję się jak po wojnie.