Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tova, ja sobie postanowiłam że będę brać suple przez 3 miesiące. jesli nie będzie różnicy w owu (bo po to biore) to rezygnuję. szkoda mi kasy.PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Pazyfae wrote:Tova, ja sobie postanowiłam że będę brać suple przez 3 miesiące. jesli nie będzie różnicy w owu (bo po to biore) to rezygnuję. szkoda mi kasy.
Ha! A za zaoszczędzona kasę kupię sobie coś ładnego. Całkiem niezła suma się uzbiera w miesiąc
No i S będzie zadowolony widząc mnie w czymś takim... nowym... małym... niż gdy widzi mnie wpieprzającą ogromne ilości tabsów co dzień. AmenPazyfae lubi tę wiadomość
-
Płatek szkarłatny wrote:Kwas foliowy chyba musisz zostawić bo on się chyba wydala i nie gromadzi. A reszta do wywalenia, juz lepiej kupować warzywa i owoce.
-
Dziewczyny,ma może ktoras z Was nr tel do dr Łojko?byłam dziś na monitoringu cyklu, dał mi swój nr na wydruku usg i mi się pieczątka rozmazała ;( i nic nie widzę. a muszę do niego we wtorek zadzwonić..prosze o priv jesli ktoras ma
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2015, 15:56
PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
sayuri wrote:Ja też odstawiłam wszystkie suplementy, poza żelazem z kwasem foliowym i wit. D3, którą kazał brać dr Wojnowski. I z lekka odpuściłam sama sobie w tym wszystkim...
mi też przepisał witaminę D. Ale znów mi rośnie TSH . Muszę iść jeszcze raz na badanie sprawdzić jaka jest tendencja. Zalamuje mnie ta tarczyca. -
Pazyfae wrote:Dziewczyny,ma może ktoras z Was nr tel do dr Łojko?byłam dziś na monitoringu cyklu, dał mi swój nr na wydruku usg i mi się pieczątka rozmazała ;( i nic nie widzę. a muszę do niego we wtorek zadzwonić..prosze o priv jesli ktoras ma
Ja nie pomogę
A opowiadaj co Ci tam się pojawiło na monitoringu!!!! -
Kurcze, trochę Ci zazdroszczę tego popołudniowego monitoringu, Pazyfae.
Ja mam iść na monitoring we wtorek rano, ale raczej nie pójdę. Po prostu nie mogę wyrwać się z pracy. Zresztą już dziwnie na mnie patrzą, że wciąż wychodzę.
Kurcze, ten dr. Łojko - całkiem fajny doktor. Zaangażowany to on jest w swoją pracę. Jak ja spytałam pielęgniarki czy nie ma możliwości bym przyszła po południu to kury na dachu były, taki mi wykład zrobiła. Że to duży szpital, że nie maja czasu itd itp, a ja tylko spytałam...
W sumie mówiła coś, że mogę dogadać się z Kochem, by mnie przyjął jak będzie miał dyżur, ale z tego co wiem on w szpitalu jest tylko rano. Najchętniej bym poszła do niego, bo ta lekarka która rano robi USG w ogóle mi nie odpowiada. Ironiczna jakaś taka, nieprzyjemna, wydobyć z niej cokolwiek trudno. Jestem trochę w kropce i nie wiem co dalej. -
Już mam numer AnaR - dziękuję raz jeszcze Magda Lena - jestem ciągle w grze o owulację Jest pęcherzyk na prawym jajniku - 17,5mm. Endometrium "przyzwoite" - jak to doktor określił. Teraz idę we wtorek na dyżur. Tova - powiem Ci, że Łojko spoko się wydaje - właśnie "zaangażowany" to dobre słowo. To nie jest typ kumpla- lekarza ani wujka dobra rada co to powie - widzimy się jak Pani zajdzie. Nie jest jakiś entuzjastyczny, nie poklepie Cię po plecach że ochy i achy bo masz owulację ( na co trochę liczyłam - w sensie nie na poklepanie ale na entuzjazm. Ma spoko poczucie humoru i mam wrażenie że to taki typ lekarza co walczy o swoje pacjentki - czaisz o co chodzi? Jak czytam że ta pielęgniara od Kocha taka niesympatyczna a on taki mi się trochę lelum polelum wydaje po tych opisach Twoich, to Łojko jest zupełnie inny. Już dwa razy byłam świadkiem jak wepchnął nas na usg chociaż w kolejce czekały jeszcze inne osoby i dość głośno komentowały że my wchodzimy jako pierwsze. A no i jego pielęgniarka bardzo bardzo sympatyczna.PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
W sumie już dwa razy gdy czekałam w kolejce na USG zszedł na dół dr. Łojko z jakimiś dziewczynami. Tutaj kolejka pań oczekujących na dr dyżurną robiącą badanie, a tu Łojko wchodzi sobie do gabinetu i robi swoim pacjentkom USG bez czekania. W sumie się trochę zawiodłam w pewnym sensie, bo miałam nadzieję, że idąc do Kocha, to on będzie mnie leczył i badał od początku do końca. Tymczasem nie. U niego mam wizyty, ale USG robi niezbyt miła, ironiczna Pani Doktor. Koch nie schodził z oddziału ani razu zrobić badanie. Nie mogę powiedzieć - jest dobrym specjalistą, zna się na robocie. Po tym co przeżyłam z poprzednimi ginekologami to lekarz z prawdziwego zdarzenia. Na pierwszej wizycie ustalił w czym u mnie problem. No i rozpoczął leczenie.
Oczywiście rozumiem o czym mówisz, Pazyfae. Nie potrzebny mi lekarz, by klepał mnie po plecach i dzielił się ze mną wrażeniami nt mojej owulacji, której zresztą póki co nie mam. Ważne by sprawił bym ją miała. Poza tym zależałoby mi abym chociaż czasem mogła podejść do szpitala po południu na ten monitoring. Ciąża i dziecko - owszem najważniejsze, ale jakoś pracy bym nie chciała stracić przed tą ciążą. Zastanawiam się co zrobić... -
Dwa tygodnie temu byłam na wizycie u dr Wojnowskiego. Powiedział, że mam przyjść za trzy miesiące i najlepiej, gdybym od razu zapisała się, bo kolejki do niego długie. A że kolejka do rejestracji była długa, spieszyło mi się, zadzwoniłam dzisiaj. Usłyszałam, że zapisy są na wrzesień.... (prywatnie). Zrobiłam ślicznego karpia do słuchawki, zapytałam później, co jeśli zajdę w ciążę, bo doktor kazał wtedy szybko przyjść. No to jakoś się panią umówi....
Kurtyna.