Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Oczywiście. Nigdy nie miałam problemów z wilgocią, ale od kilku cykli łykam po 4 tabl wiesiołka. I jest mega dobrze, aż za dobrze. Od nowego cyklu (obym nie musiała) schodzę do 2 tabletek. Za wilgotno hyh.
Ale wiesiołek też dobrze działa na cerę i włosy No i łykamy go tylko do owulacji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 08:08
-
No u mnie też jakby poprawa po wiesiołku. Zaobserwowałam większą jego ilość w TYCH dniach. Ale mam jeszcze inny problem na który wiesiołek nie zaradził. Śluz ten rozciągliwy jest raczej biały, mętny, a nie przezroczysty. Z tego co wiem to nie jest najlepszej jakości śluz. No i na to już nie wiem co brać. Siemię lniane też mi nie pomaga.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 16:17
-
Kupiłam dzisiaj Oeparol Femina. Po pięć tabletek zalecają dziennie... masakra. Z euthyroxem, żelazem i wit. D3 to już ładny zestaw. Kiedyś w duchu podśmiewałam się z dziewczyn, które wydziwiały i cudowały nad sobą kupując suplementy diety wspomagające płodność i inne rzeczy, dziś sama to robię....
-
Dziewczyny!
Muszę zainwestować w nowy termometr i chcę kupić owulacyjny, ale byłam wczoraj w 4 aptekach, dziś też w 4 i nie ma takich termometrów...
W której aptece w Toruniu kupię termometr owulacyjny?
W ostateczności zamówię przez net. Ale możecie wiecie gdzie tu na miejscu....?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 20:10
-
Magda sprobuj zamowic przez DOZ-owska.tzn wejdz na str internetowa aptek dbam o zdrowie i bedziesz miala do odbioru w aptece nie placac za przesylke.
Magda lena lubi tę wiadomość
PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Sayuri, ja też zawsze byłam daleka od suplementów, a teraz biorę oeparol, kwas foliowy, wit D, żelazo, magnez a z leków euthyrox. Też mnie wkurza, że tego wiesiołka trzeba łykać takie ilości.
Magda Lena, zapisałam się prywatnie, więc mam wizytę na 4 maja. To był impuls jak znów dostałam @ i przeszłam co miesięczne załamanie.
Muszę coś robić bo wariuję, najwyżej ogłoszę bankructwo przez te wszystkie wydatki.
Mam nadzieję, że Tova33 ma rację i się w końcu uda. -
Płatek szkarłatny wrote:Ja tez czasem biorę magnez bo pije kawę a ona podobno wypłukuje.
Dzioś trafiłam na artykuł o chlamydii i znów się zadręczam, że może powinnam zrobić test i to mam.
Macie jakies doświadczenia w tej kwestii? -
I mi chodziła po głowie chlamydia. Koleżanka mi kiedyś mówiła, że miała kilka razy pieczenie i upławy, po jakimś czasie zrobiła test na chlamydię i okazało się, że ma tę bakterię... szybko ona i mąż dostali antybiotyk. Podobno to ustrojstwo jak raz zaatakuje, to mimo, że nie zdradza objawów, cały czas siedzi... a mi się zdarzały takie swędzonki co jakiś czas
-
A kiedy miałyście cytologię ostatnią robioną?
Cytologia może wykryć jakieś cechy, które są charakterystyczne dla chlamydii i wtedy lekarz powinien pokierować na dalsze badania. (z krwi)
Ja mam ostatnią cytologię z jakimś zakażaniem czy innym świństwem, ale lekarz powiedział, że to na pewno nie są cechy dla chlamydii i nawet mi żadnego lekarstwa nie dał... Chociaż przestałam temu mojemu lekarzowi ufać, bo stwierdził, żeby jeszcze nie robić badań głębszych (drożnośc jajowodów itd) bo jestem za młoda ... śmiech na sali. A mam 27 lat. Za młoda to ja byłam 6 lat temu.
-
Ja miałam przy ostatniej wizycie pobierany wymaz i miał być telefon, jak będzie coś nie tak. A o sprawdzeniu drożności jajowodów usłyszałam dopiero po roku chodzenia do p. ginekolog, aczkolwiek u mnie były jeszcze inne problemy, może dlatego tak późno. W maju lub czerwcu będę szła do gin, to pewnie da skierowanie na sprawdzenie drożności, ostatnio o tym mówiła.
-
Podobno zwykła cytologia może tego nie wykryć. Robi się jakies specjalny test na chlamydię albo badanie krwi.
Ja znalazłam jakiś domowy test w internecie. Może kupie i napisze wam jak to działa.
Teraz jak pójdę do Łojko to go o to zapytam.
Badanie drozności też już mi chodzi po głowie...słyszałam, że to raczej bolesne. Ehh, kobiety to się nacierpieć muszą. -
Dokładnie. Boli jak jest niedrożny.
Mam wrażenie, że drożność to już trochę ostateczność? Przynajmniej mi tak mówił lekarz. a ja bym właśnie od tego zaczęła... Ale nawet jak chciałam iśc prywatnie to lekarz powiedział, żeby się jeszcze wstrzymać.
Dlatego koniecznie musze zmienić lekarza! Skoro hormony mam okej, owulacja potwierdzona przez monit 2 razy, mąż płodny w 200%, a od 16 cykli nic...?!?! to coś dziwnego, a lekarz twierdzi, że nie ....