Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
no ja sama w szoku jestem. a teraz weź tu znowu męża na serduszka namów tak go wymęczyłam ostatnio a tu zonk hehe. zobaczymy czy sie dzis uda.
I moje pytanie jest takie-czy przed usg można serduszkować-chodzi mi rano? czy nie bardzo. i czy ten mój test uznać za pozytywny czy jeszcze nie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 19:05
-
Polly, rozumiem, że to test z allegro?
Też takich używam i na stronie aukcji wyczytałam, że pozytywnym należy uznać test gdy kreska testowa jest tak samo ciemna jak kontrolna, ciemniejsza lub też LEKKO JAŚNIEJSZA. Dlatego ten test uznałabym jako pozytywny, jak najbardziej.
Co do serduszka przed USG...
Sama zawsze mam podobny dylemat. Wyczytałam gdzieś, że przy dobrych warunkach np. śluzu, otwarcia szyjki itp, plemniki płyną z prędkością 1cm na minutę. Czyli oznaczałoby to, że potrzebują... ja wiem... powiedzmy 20minut na to by znaleźć się w jajowodzie. Do tego potrzebują z 6 godzin na przygotowanie się do zapłodnienia.
Dlatego wydaje mi się, że warto zrobić serduszko rano, poleżeć z pół godziny, a potem nawet jak reszta wyleci to może ten jeden plemnik co będzie miał szczęście już tam się przedostanie do komórki.
Zawsze mam też wątpliwości jak lekarze na walą tego żelu na tego całego penisa od USG. Ciekawe czy on nie jest szkodliwy dla plemników. Jeśli jest to dlatego lepiej przed USG niż po -
Tak to test z allegro. Wiec zaznaczam jako pozytywny.dziekuje za rade wlasnie tego zelu nawala ze szok. Ale chyba raczej nie jest szkodliwy dla plemnikow.bo by tak czesto nie robili usg chyba. Ale na 100% pewnosci nie mam. Sprobuje dzis i jak sie uda to jutro rano tez serduszko zrobimy
-
Spróbujcie rano i wieczorem jeszcze. Może akurat wstrzelicie się w owulację. Ale dla pewności zrób jeszcze jutro test owu bo może wyjść jeszcze ciemniejsza kreska co by znaczyło, że na owulację jeszcze trochę trzeba poczekać i zadziałać jeszcze dzień później. No normalny maraton! I nie wiadomo jak zrobić by było dobrze.
W tym cyklu mój S. powiedział, że mam się ogarnąć bo nie nadąża plemników produkować - tak go zmolestowałam...
Ale to nie prawda, że trzeba się powstrzymywać ze współżyciem jakieś dwa dni by plemniki było "dobre". Jeśli się jest aktywnym seksualnie to organizm produkuje je szybciej, w miarę potrzeby. Co innego jak cały miesiąc się nie kochamy prawie wcale a w owulację maraton - to się może nie udać. -
A... I wydaje mi się Polly, że przymusowo powinnaś dostać pregnyl, bo skoro do tej pory nie pękł to może nie może. Tylko z tym to też problem. Zastrzyk czasem ciężko dostępny, a jeszcze do tego trzeba mieć kogoś by zrobił ten zastrzyk. Jak Koch da Ci receptę to powiedz, że chcesz skierowanie na zastrzyk, bo bez niego mogą Ci nigdzie nie zrobić. Ja robiłam w przychodni na świętopełka. Jakby co możesz tam spróbować. Usługa - 20zł
-
Polly wygląda na pozytywny! U mnie dziś znów negatyw ale myslę, że jeszcze czas więc ok.
co do bliźniaków to trochę strach ale lepiej dwa niż wcale...A u mnie w rodzinie chyba nie było. Moja znajoma urodziła bliźniaki właśnie po stymulacji, więc cos w tym jest. -
Sayuri pytanie do Ciebie glownie;) co ze soba wzielas do szpitala na HSG-chodzi mi o badania-czy jakies konkretne?bo ja w sumie nic nie mialam robione,nic mi nie kazali przywozic..PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Dziekuje dziewczynki. Musze Kocha zmolestowac o ten pregnyl.bede cisnac.mam nadzieje,ze uda sie go dostac. I mam nadzieje,ze jakby co to mi zastrzyk zrobia w przychodni na uniwersyteckiej-tam naleze i wiem,ze ludzie przychadza na zastrzyki.a ile ten pregnyl kosztuje?
-
a to jeszcze nie tak tragicznie,byle go dostać
zaraz na monit jadę,a temperatura nieznacznie podskoczyła-może to to -
Ale dziś mam dzień ;(
rano wstaję...dramat. Leje się ze mnie krew jak z kranu ;( ryczę i tel do Gbiorczyka. Szybko kazał przyjechać. Rozbieram się u niego i jak chlupnęło na podłogę ;( Całe kafelki we krwi, gorzej niż przy okresie. Myślałam, że już po ciąży no...
Ciąża jest, Serduszko jest Piękne serduszko!
Polip rośnie wraz z ciążą.... mocno krwawi. Możliwe, że dojdzie do poronienia.... Ciąża bardzo zagrożona. Dostałam lutkę pod język, bo dopochwowo bez sensu przy takich krwawieniach. 6 tabl dziennie.
Wizyty u niego co tydzień, jak będę za tydz tak krwawić to szpital i tak do końca, no chyba, że dojdzie do poronienia....
Kazał leżeć i wstawać tylko do ubikacji. Nigdzie więcej.
Możliwe, że polip krwawi, bo się odrywa... tez tak może być. i oby tak sie stało. Uprzedził, że jak się oderwie może wyglądać jak bym straciła fasolkę, a będzie to polip i żeby do niego dzwonić wtedy.
Czuję się jak w horrorze. Gbiorczyk dał do zrozumienia, że muszę być przygotowana .... Mąż przeżywa to na swój sposób i mało do mnie w ogóle się odzywa. No dramat jakiś. Nie tak wyobrażałam sobie ciążę. Zawsze marzyłam o tym, że w ciąży będę spokojna, wesoła, szcześliwa i zdrowa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2015, 13:09
-
Magda lena wrote:Ale dziś mam dzień ;(
rano wstaję...dramat. Leje się ze mnie krew jak z kranu ;( ryczę i tel do Gbiorczyka. Szybko kazał przyjechać. Rozbieram się u niego i jak chlupnęło na podłogę ;( Całe kafelki we krwi, gorzej niż przy okresie. Myślałam, że już po ciąży no...
Ciąża jest, Serduszko jest Piękne serduszko!
Polip rośnie wraz z ciążą.... mocno krwawi. Możliwe, że dojdzie do poronienia.... Ciąża bardzo zagrożona. Dostałam lutkę pod język, bo dopochwowo bez sensu przy takich krwawieniach. 6 tabl dziennie.
Wizyty u niego co tydzień, jak będę za tydz tak krwawić to szpital i tak do końca, no chyba, że dojdzie do poronienia....
Kazał leżeć i wstawać tylko do ubikacji. Nigdzie więcej.
Możliwe, że polip krwawi, bo się odrywa... tez tak może być. i oby tak sie stało. Uprzedził, że jak się oderwie może wyglądać jak bym straciła fasolkę, a będzie to polip i żeby do niego dzwonić wtedy.
Czuję się jak w horrorze. Gbiorczyk dał do zrozumienia, że muszę być przygotowana .... Mąż przeżywa to na swój sposób i mało do mnie w ogóle się odzywa. No dramat jakiś. Nie tak wyobrażałam sobie ciążę. Zawsze marzyłam o tym, że w ciąży będę spokojna, wesoła, szcześliwa i zdrowa.
Trzeba wierzyć, że wszystko bedzie dobrze:) -
magda masakra, trzymaj się. Mam nadzieje, że Twój maluch jest silny i się nie da. Ja rozumiem Twój strach bardzo dobrze, miałam taką sytuację tydzień temu, dlatego spędzam ciążę biernie jak na razie, tylko u mnie jest inna przyczyna. Mam nadzieje, że ten beznadziejny polip się oderwie i da Ci święty spokój!
-
Dziękuję Dziewczyny za ciepłe słowa. Krwawienie nie ustaje. Czuję parcie w podbrzuszu .... Może faktycznie się odrywa. Niech spierd***!
Co ma być to będzie. Ale jeśli miałabym poronić to nie ukrywam, że wolałabym teraz niż w 12 tyg ;(
Liczę na to, że fasolka będzie silna. 3majcie za Nas kciuki! -
Madziu trzymajcie sie! Napewno dran jeden sie oderwie a Ty wtedy bedziesz spokojniejsza i zdrowa i szczesliwa.Pomodle sie o to nawet kochana. Jestesmy z Toba! :*:*
-
A u mnie nieciekawie . Na monicie moje zdziwnie sprawił fakt,że na lewym jajniku mam pecherzyk 19mm. Na prawym pęcherzyk 21mm-nie pękł ,torbielka mała obok jajnika 19mm.
Koch stwierdził,że cykl bezowulacyjny i w ogóle się nie zainteresował tym pęcherzykiem w lewym. Kazał luteinę brać przez 10 dni i po @ przyjść na usg i wtedy do poradni się umówić na wizytę. Czyli walczymy z endometriozą I coś nie miał dziś humoru chyba-nawet się nie uśmiechnął jak weszłam. Masakra.W poniedziałek idę jeszcze na usg-doktor na usg powiedział,że mam przyjść.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2015, 20:34