Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej,
Próbuję nadrobić co tam naskrobałyście.
Tova, gratuluję ślubu! A to niespodzianka!
Magda, ten lekarz z Gdańska rzeczywiście wydaje się rozsądniejszy. Mam nadzieje, że trochę Cię uspokoił i lepiej się czujesz psychicznie. Ważne teś, że możesz się trochę poruszać.
polly, strasznie mi przykro, że u ciebie nie najlepiej. Jednak wierzę, że to przejściowe, że to kwestia odpowiedniego leczenia i będzie dobrze.
Pisałam ci, że moja koleżanka z endometrioza właśnie jest w ciąży.
AnaR mam wielką nadzieję, że z maluszkiem wszystko będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki. Tylko nie martw się na zapas, bo tylko może zaszkodzić.
A u mnie jak widać nowy cykl. Nie pisałam bo kompletnie się załamałam w tym cyklu. nie wiem co się ze mna stało. To jak jakieś załamanie nerwowe. piątek i sobotę to praktycznie przepłakałam. W niedzielę dowiedziałam się o kolejnej ciąży w moim bliskim otoczeniu i po raz kolejny pękło moje serce. Bardzo, bardzo się cieszę z tej ciąży ale dlaczego ja też nie mogę się cieszyć ciążą .
Jutro zaczynam stymulację. Przeczytałam ulotkę i aż mi niedobrze z nerwów bo tyle tam skutków ubocznych.
Jak to nie pomoże, to nie wiem co się ze mną stanieTova33 lubi tę wiadomość
-
Płatku, tulę Cię w myślach!!
Po stymulacji jest większa szansa na bliźniaki! Jeeejku, ale Ci tego życzę!!!!
Domyślam się jak jest każdej z Was ciężko, gdy nadchodzi małpa. Przeżywałam to też. Płacz i wkurw.
Każda z Was będzie "ciężarówką"! Jedna wcześniej, druga może później...ale będzie!!!!
Płatku jeśli stymulacja nic nie da i jeśli oczywiście Twoje przekonania "pozwalają Ci" to jest in vitro. Kilka miesięcy temu, parę razy pisała w tym poście dziewczyna "Torunianka" i wyczytałam w jej pamiętniku niedawno, że jeśli nasienie męża się nie poprawi to od razu papiery idą na rządowe in vitro. (leczy się w Invikcie w Gdańsku) Po stymulacji też para kwalifikuje się do rządowego programu.
Mam nadzieję, że uda się bez!!!!
No własnie... co z pazyfae...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2015, 21:21
-
Hej dziewczyny. Wybaczcie ze sie nie odzywalam. Potrzebowalam,jak kazda chyba z nas w ktoryms momencie oderwania sie od tego wszystkiego. Przynajmniej na pol cyklu bo tyle mnie nie bylo.
Nadrobilam wszystko,przysiegam i z najwazniejszych spraw- AnaR trzymam mocno kciuki za pozytywny wynik badania. Na pewno wszystko bedzie w porzadku. Madzia-super ze bylas u innego lekarza-mysle ze dobrze zasiegnac opinii przynajmniej 1 innego specjalisty w takich sytuacjach. Szczegolnie ze te aparaty USG naprawde pozal sie boze sa z tego co widze. Nie wiem czy pamietacie ale ja wlasnie do Gbiorczyka sie zniechecilam bo zle ocenil monitoring.powiedzial ze pecherzyk pekl a nie byla to prawda. Pewnie z powodu slabego USG.
Tova-gratulacje!
Platku-kochana-walczymy dalej
Polly- endometrioza to nie wyrok na szczescie.Znam duzo przypadkow gdzie dziewczyny zachodzily w ciaze mimo tego paskudztwa. Walczysz!
Sayuri-kiedy Ibiza??
W skrocie co u mnie. Przypomne ze ten cykl mialam stymulowany CLO i Pregnylem. Chyba 6 dni po pregnylu poszlam na kontrole do Ł. Bylnogolnie zadowolony. Mowil ze pecherzyki popekaly,endometrium zadowalajace.mowil ze obiecujaca to wyglada. Zastanawial sie nad duphastonem ale ostatecznie uznal ze pregnyl ma dosc progesteronu. Ze mam nic nie brac. Czulam sie w tym cyklu lepiej niz w poprzednim. Nie dokuczal mi az tak bol brzucha i jajnikow. Mialam wyzsze libido. Jednoczesnie stwierdzilam ze jesli znow sie nie uda,zmieniam Ł. Nie dlatego ze jest zly. Po prostu potrzebuje swiezego spojrzenia. Jutro mam termin spodziewanej miesiaczki. Dzis zrobilam test. Negatywny. Jutro jade na badanie AMH,a moj maz robi badanie nasienia u Gbiorczyka. Dzialamy. 4 sierpnia mamy wizyte u Sochy-jego nazwiisko juz sie pojawilo tu na forum-my bylismy u niego z wynikami meza i postanowilismy ze jesli przez pol roku bezplatnego leczenia nic nie wyniknie to jedziemy do niego. Wiec jedziemy. Widze ze Platku tez bylas u niego:) takze dzialamy dalej. Trzeba nowej,swiezej energii. Fajnie wrocic do Was, chociaz dobrze mi zrobilo oderwanie sie na troche od tego.Płatek szkarłatny, Tova33 lubią tę wiadomość
PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Ana daj znać jak dalej się u Ciebie potoczy.
Płatku wiem co czujesz,ja miałam podobnie-coś w końcu we mnie pękło.
Pazyfae doskonale Cie rozumiem, i jestem z Tobą Widzisz coś się ruszyło u Ciebie,może teraz zaskoczysz-sam plan działania już dużo daje
Endometrioza jest do pokonania,wiem, tylko czemu jest na jajniku gdzie jest drożny jajowód? Mogła się na lewym zagnieździć -
W tym cyklu,odpuściłam mierzenie temperatury,schowałam termometr-teraz na nic mi się nie przyda. Bada szyjkę macicy i będę robić testy owu.Tyle w temacie. Nie mam zamiaru się stresować.
Byłam u Kocha,chciał jeszcze ze 2 cykle z luteiną obserwować,ale powiedziałam mu,że mam okropne bóle i plamienia-że to tak samo się rozwija jak w zeszłym roku przed laparoskopią i stwierdził,że będziemy działać. Niestety jednak z antykoncepcją-dostałam tabletki Vibin-mam brać 2 cykle bez przerwy. Zanim jednak to nastąpi musi być nowy cykl- czyli 0d 26 lipca biorę luteinę przez 10 dni albo do @. 29 lipca mam przyjsc na usg,tak zobaczyć może coś się zmniejszyło(wątpię). W połowie 2 opakowania Vibinu mam iść na usg,sprawdzić czy działają tabletki.
I z tego wszystkiego zapomniałam spytać co z tym poszerzonym jajwodem. ale idę 29 więc wtedy zapytam.
I jeszcze te tabletki mają 21 tabletek z substancją czyna i 7 placebo.Więc chyba ja tych placebo nie mam brac tylko następne opakowanie od razu? Dobrze myślę? też muszę zapytać o to.
Koch powiedział,że najlepiej jakbym zaszła w tym cyklu-to będzie najszczęśliwszyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2015, 12:19
-
Tak Madzia. Tak jak piszesz dokladnie. Nie wiem wlasnie,zapytam Sochy o to ile cykli. My bierzemy pod uwage in vitro w razie gdyby sie nie udalo naturalnie. Wiec jeszcze nie wyczerpalismy mozliwosci.PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Pazyfae wrote:A i pytanie do dziewczyn ktore robiły badanie-dużo czekalyscie na wyniki AMH?
To mamy podobnie. My tez do Sochy pojechaliśmy z wynikami nasienia i zalecił mi stymulację. Powiedział, że stymulacja CLO + luteina maksymalnie 6 cykli ale widze, że lekarstw mi zapisał na 3 cykle bo wczoraj wykupiłam. -
Ja jestem ciekawa jak bedzie z Pregnylem w moim przypadku. Czy tez bede musiala do niego jezdzic tyle razy czy co wymysliPCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Magda mam brac bez przerwy 2 opakowania zeby nie bylo @. Trzeba ta torbiel endometrialna jakby zasuszyc. Ja myslalam,mi da jakies inne tabsy. No ale sie klucic nie bede. Oby to jakos pomoglo. I zeby tylko 2 cykle stracic a potem fasolek
-
Pazyfae wrote:Dzieki Platku a kiedy na kontrole musisz jechac?
polly, życzę ci wytrwałości. Zbieraj siły a za dwa cykle znów do dzieła -
Płatku oby Tobie pomogło za pierwszym cyklem tak jak Tovie
Tova33, Płatek szkarłatny lubią tę wiadomość
-
Cześć Pazyfae! Dawno Cie tu nie było...
Dobrze, że się coś dzieje u Ciebie. Zawsze to nowa nadzieja i mały kroczek do przodu. W końcu dojdziesz do celu
Polly strasznie smutno, że na te torbiele dostała pigułki. Nie wiem, może Tobie to pomoże, ale ja mam złe doświadczenia z tym świństwem. Przez pół roku po odstawieniu nie mogłam dojść do ładu ze swoim cyklem. Dwa miesiące to nie aż tak długo. Trzymam kciuki za powodzenie.
Płatku, to dziwne, że nie masz monitów przy stymulacji. Nawet na opakowaniu leków jest napisane, że powinna być. Dobrze, że chociaż na koniec sprawdzi czy torbieli nie ma. Clo może pomóc, wielu dziewczynom pomógł, ale może tez zaszkodzić. Kibicuje Ci i wierzę, że ze stymulacją się uda
Magda, co tam u Ciebie?
AnaR, co tam lekarz powiedział?
Ja byłam dziś na USG w szpitalu. To 6tc+4, ale ciąża jest trochę młodsza i bałam się strasznie, że nie zobaczę za wiele dziś. Na szczęście okazało się inaczej i będę miała spokojny weekend.
Mam w brzuchu małego człowieka z bijącym serduszkiem. który mierzy całe 3,3mm. A poniżej zdjęcie mojej kluski:
-
Czesc dziewczyny, ja sie nie odzywalam bo troche ta sytuacja mnie denerwuje i stresuje. Bylam u gina i we wtorek i wczoraj ale maluszek chyba nie lubi gina bo sie odwraca do niego grzbietem i nie da sie zmiezyc tego przeplywu. w poniedzialek ide zrobic test Papp-a i bHCG, a pewnie we wtorek albo w czwartek do Łukasiewicza na usg bo ma lepszy sprzet. mam dzwonic do niego jutro albo w niedziele, wiec wtedy bd wiedziala kiedy dokladnie.
-
Tova, gratuluję serduszka Cudownie!!!!!
AnaR, a po co bHCG masz robić???!!!!! Tzn. masz zrobić betę? Z krwi??? Czy coś źle zrozumiałam????
Ja czuję się dobrze. Mam spore mdłości, zawroty głowy no i straszne bóle głowy. Mam ochotę strzelić sobie w łeb biorę 3x2 luteiny + duphaston to pewnie to tak działa ;(
Ale najwazniejsze.... od ponad tygodnia nie plamię
Płatek szkarłatny, rah lubią tę wiadomość