Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witaj I.Ana.I! Myślałam, że byłam już u wszystkich ginekologów w Toruniu ale tego nie znam.
Myślę tak samo jak Magda, nikt nie zrozumie nas lepiej niż inne dziewczyny w tej samej sytuacji co my. Mnie też to forum nie raz podnosiło po kolejnym kryzysie.
Rozumiem Twoją rezygnację ale najważniejsze, że się nie poddajesz. Teraz jak już masz zdiagnozowany problem to tylko kwestia czasu, jak leki zaczną działać i wszystko będzie dobrze. -
magda piękny dzieciaczek a jak brzuszek? widać już coś?
Ana cześć
płatku kurcze te choróbska to zawsze w nieodpowiednim czasie. Ja to miałam wrażenie, że przez cały czas starań to świat stał przeciwko mnie. Kiedy widziałam jakieś światełko, coś się musiało zes.ać Ale jak jesteś na siłach nie odpuszczajcie. Czytałam wiele historii gdzie właśnie przy przeziębieniu się udawało - organizm słabszy.
A jak reszta dziewczyn w ten ponury i zimny dzień?
Odnośnie bóli głowy, to łączę się w cierpieniach. Czytałam że w ciąży niektóre kobitki cierpią na to okropnie, poniekąd wiedziałam, że z powodu hormonów może mnie to nie ominąć. No i się stało, II trymestr u mnie to makabra pod tym względem. Czasem mam ochotę sobie w łeb strzelić. -
I.Ana.I wrote:A mój ginekolog którego uważam ża najlepszego jakiego do tej pory miałam to dr.Ahmed Tantush
O kurczę. Pierwsze słyszę !!!!
Przyjmuje w Toruniu?
Kurcze, ale patrzcie jak hormony mogą (sorry za przekleństwo) zjebać wszystko! Cholera jasna. Niby tylko jakieś hormony, ale są najważniejsze.... -
Witaj .Ana. w Naszym gronie Tak jak Płatek pisze,forum Nam pomaga,wygadasz się my poklepiemy po plecach i idziemy dalej I jak masz już zdiagnozowane te choroby,to rzeczywiście może być tak,że sie wszystko unormuje i zaskoczysz Nas Tego Ci życzę.
Pola choc nie w ciąży to dołączam do klubu szalonej głowy Pogoda odpowiednia do strzelania sobie w łeb Ja czwarty dzień chodzę z głową jak balon-raz mam wrażenie,że puchnie,a za chwilę kompletna pustka-ciężko to nawet opisać.
AnaR to jak mogę poprosić o kilką kroczków dla mnie w tej pielgrzymce to będę wdzięczna I oczywiści uważaj tam na siebie i Fasolkę. Idziesz sama czy z mężem? -
U mnie dziś po USG konsternacja. Bo endometrium 1mm mniejsze niż te 2 dni temu.Ok mogło mu się omsknąć coś. Źle wymierzył. E-13 mm,jajnik prawy bez zmian czyli torbiel ble ble ble.. W jajniku lewym natomiast 2!! pęcherzyki Jeden 28mm drugi 27mm,takie to już powinny pękać nie?. I teraz właśnie moje zdziwienie,bo w środę był jeden i miał 15mm. A tu nagle 2 i takie duże? I to jeden lekarz robił usg. Nie wiem,mam nadzieje,że choc jeden sie wykluje i nie będzie wrednej @ i nie będę musiała brać antykoncepcji. A i jeszcze marker Ca-125 111,1 U/ml(norma <30) Także wynik adekwatny do rozwoju endomendy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2015, 13:34
-
Ana! Witamy
Ana R-kochana a jak te Twoje testy powychodzily?bylas na USG na tym lepszym sprzecie?
Pola-ja dzis ledwo zyje przez te pogode. Spac mi sie chce jak nie wiem. Uporczywie wypatruje konca pracy!!PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
Polly troche mi podpada ze tak szybko urosly. Gdy mi tak szybko rosly Ł.mowil ze to torbiele..ale mam nadz ze w Twoim przypadku to po prostu dorodne pecherzyki z ktorych sie wykluje cos przepieknego
polly8725 lubi tę wiadomość
PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
polly8725 wrote:Witaj .Ana. w Naszym gronie Tak jak Płatek pisze,forum Nam pomaga,wygadasz się my poklepiemy po plecach i idziemy dalej I jak masz już zdiagnozowane te choroby,to rzeczywiście może być tak,że sie wszystko unormuje i zaskoczysz Nas Tego Ci życzę.
Pola choc nie w ciąży to dołączam do klubu szalonej głowy Pogoda odpowiednia do strzelania sobie w łeb Ja czwarty dzień chodzę z głową jak balon-raz mam wrażenie,że puchnie,a za chwilę kompletna pustka-ciężko to nawet opisać.
AnaR to jak mogę poprosić o kilką kroczków dla mnie w tej pielgrzymce to będę wdzięczna I oczywiści uważaj tam na siebie i Fasolkę. Idziesz sama czy z mężem?polly8725 lubi tę wiadomość
-
Wlasnie pan doktor stwierdzil,ze przy tym wyniku Ca to ja mam teraz zapomniec o ciazy,chyba ze cud sie zdarzy. Na te pecherzyki to nic mi nie dal. Ale cos czuje,ze sie dzieje bo mi tancuje z lewej strony brzuch jak nie wiem. Byc moze wlasnie za szybko urosly i nic z tego nie bedzie. Ja sie nie nastawiam na nic.Co ma byc to bedzie,z naszej strony serduszka sa i beda takze niech sie dzieje wola nieba Ale to naprawde bedzie dla mnie zaskoczenie jak cos sie tu wykluje he.
-
To dobrze,ze lekarz Cie uspokoil. Wszystko bedzie ok zobaczysz.
-
Mnie też dziś głowa boli, nie wiem już czy to nadal choroba bo ogólnie lepiej się czuję.
Pola, gdyby ta choroba przyczyniła się do ciąży to by była najlepsza angina jaka mi się przytrafiła. Martwię się tylko czy z takim wymęczonym zarodkiem wszystko byłoby ok.
AnaR szczęśliwej drogi
polly, czasem cuda się zdarzają, więc kto wie. Jak jest owulacja i plemniki to zawsze jest jakaś nadzieja. -
Platku to obie czekamy na CUD
Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczynki!
Ja już po wizycie u nowego gina - szczegóły w pamiętniku.
W skrócie mogę napisać że wizyta poprawna, wszystko ok. Dzieciaczek ma 8, 5mm i bije mu serduszko.
Ale....
Martwi mnie kwestia badań prenatalnych. Wydawało mi się ze przy wieku 34 lat z epilepsją i choroba genetyczną córki mojej siostry to ja te badania będę mieć na nfz zrobione. Okazuje się że nie koniecznie i sprawa rozstrzygnie się w przyszłym tygodniu. Strasznie mnie to wnerwilo.
Druga kwestia dotyczy L4.
Lekarz nawet nie spytał jak się czuje, nie spytał jak przebiega epilepsja, czy są napady. To ją już widzę jak on chętnie bedzie zwolnienia wypisywać. Nie spytałam o to bo zapomnialam zwyczajnie. Zresztą teraz mam urlop i nie potrzebuje. Ale tak od października to bym już chciała do końca ciąży zostać na L4. Nie chcę ryzykować że coś mi się stanie. Ciąża to nie choroba, ale epi już tak, a z ciążą to specyficzna mieszanka. Za długo się starałam o te ciążę by ją stracić przez ryzykownie. Nie wiek co robić jeśli zwolnienia nie da. Kiepskim pomysłem jest szukanie nowego gina. Zostaje mi neurolog i ogólny. Nie wiem jak to z nimi bedzie. Macie jakieś pomysły? Co zrobić? Do kogo iść?
Takie to niesprawiedliwe. Są dziewczyny ktore z samego faktu ciąży dostają L4 i lekarze bez problemu im to wypisują nawet gdy nie ma przeciwwskazań do pracy, a tym co potrzebne naprawdę to robią problem. To co mam iść i powiedzieć że plamię? Nie wiem... Może martwię się na zapas.... Koch to by wypisał pewnie. Martwił się o mnie. Zabronił seksu, wypisał luteine. Trzeba dmuchać na zimne - tak mówił. Dzisiejszy lekarz kazał zaprzestać brania luteiny. Sama już nie wiem... Może do Kocha prywatnie? Ech... ten to też potrafił tekstem bezsensownym zabić czasem. Do obydwu naraz? Kogo słuchać?Nie wiem co myśleć... -
Dzien dobry. Jak wiecie dostalam stos tabletek. Zle sie po nich czuje (wymiotuje.rozwolnienie) wiec poszlam do lekarza i mi dawke zmniejszyl... Tez kiedys poszlam na pielgrzymke tak jakos mentalnie mnie podniosla na duchu. Milego dnia wam zycze a wszystkim zafasolmowanym jak najmniej stresu i duzo odpoczynku;D