X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Torunianki :)
Odpowiedz

Torunianki :)

Oceń ten wątek:
  • Płatek szkarłatny Autorytet
    Postów: 1563 439

    Wysłany: 2 sierpnia 2015, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tova przeczytałam relację z wizyty i generalnie to dużo dobrego :). A przypomnij mi jaki to był lekarz.
    No z tym naszym NFZ to nigdy na pewno nie wiadomo, pieniędzy chętnie nie wydają. Badania prenatalne chyba finansują po 35 roku życia ale rzeczywiście w Twojej sytuacji też sa uzasadnione. Nie denerwuj się na zapas, teraz nie możesz. Oby się okazało, że sfinansują i za tą kasę sobie ciuchów ciążowych nakupujesz ;).
    A brzuszek ładny, no co ty. Ale jesli już czujesz różnicę, to naprawdę szybko. Słyszałam, że przy drugim dziecku szybciej widać brzuch.

    A u mnie konsternacja. Temperatura jakbym miała zaraz umrzeć, a test już dawno pozotynwy wyszedł. Nie wiem co z tą owulką. Boję się, że wcale nie będzie. Że też ta choroba się przypałętała...

    Tova33 lubi tę wiadomość

  • Tova33 Autorytet
    Postów: 696 556

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Platku! Pocieszenie mi potrzebne bo ostatnio jestem nie do wytrzymania przez to moje marudzenie. Sama ze sobą nie mogę wytrzymać. A jeszcze urlop mam obecnie - mam zbyt dużo czasu na myślenie i się zadreczam każdą pierdołą. S. Na cały weekend uciekł na robotę z wymówką że teraz kasa potrzebna, ale pewna nie jestem czy czasem nie ma mnie dość.
    Doktor nazywa się Zmudzinski. Taki dość młody, pracuje w szpitalu i civis vita. Dokładny jest dlatego go wybrałam i właściwie patrząc na wizytę z perspektywy czasu to nie można mu nic zarzucić. Tylko sprawia wrażenie takiego... oschlego. Ale może to nie ma aż takiego znaczenia. Ważne by dobrze ciążę prowadził. A L4? Tu chyba też panikuje. Przeciaz nie spytałam to skąd mogę wiedzieć? A jak stwierdzi że nie to zostaje mi jeszcze neurolog i lekarz ogólny. W ostateczności Koch.
    Jakie ją miałam myśli w piątek... Żeby lekarza innego szukać a najlepiej jeszcze ze dwóch, dwie karty ciąży zakładać... No wariatka no...
    Momentami w tej ciąży to się czuje rzeczywiście jakbym była niespełna władz umysłowych. Mam nadzieję, mam nadzieję że mi szybko przejdą te stany depresyjne i chyba pogadam o tym z lekarzem. Oj nie będę łatwą pacjentką...

    jnmq43r83wkg2ahp.png
    MICHAŁEK
    zrz6wn15l66uy1jq.png
  • Tova33 Autorytet
    Postów: 696 556

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A takie cykle pokrecone z choroba i z brakiem nadzieji że się uda często są szczęśliwe. Owulka rzeczywiście zdaje się przesuwać, ale nie przejmuj się tym. Molestuj męża seksualnie. Jak się lepiej poczujesz to zróbcie seks gdzieś na plaży, w parku (polecam park bydgoski ;-)). Wiesz ile emocji, śmiechu. I jak więzi to zaciesnia! No i małż bedzie zachwycony tak myślę. Odmiana zawsze dobra i to wszystko odciągnie Was od starań, a taki beztroski seks to podobno bardziej produktywny hehe

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2015, 09:44

    jnmq43r83wkg2ahp.png
    MICHAŁEK
    zrz6wn15l66uy1jq.png
  • Pazyfae Autorytet
    Postów: 695 249

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiedziałam czy i co zrobić więc piszę. Przeryczałam już pół popołudnia i czuję się z tym jeszcze gorzej. Ogólnie zacznę od tego, że mieliśmy fajny, spokojny weekend. A dziś jak grom z jasnego nieba zadzwonił do mojego męża Gbiorczyk (mąż robił u niego badanie nasienia i czekał na wyniki) że ma niepokojąco złe wyniki. Chodzi o ilość i budowę. Wyniki wyszły bardzo złe. Jutro dostanie wynik do ręki i wieczorem jedziemy do Sochy do Bydgoszczy (akurat tak się złożyło). No i los jeszcze kopnął lężącego - czyli mnie, bo okazało się że mojego męża siostra ( w moim wieku) jest w ciąży. Teraz widzę co to się będzie działo, nie dość ze my rok po slubie ( a oni slub dopiero w planach) to jeszcze oni sobie w zeszlym miesiącu postanowili że może by chcieli dziecko. I w tym miesiącu ona juz jest w ciąży... Nie powinnam płakać, powinnam się cieszyć. Ale mam tysiąc mysli w glowie, nie wiem co ja zrobię, co my zrobimy jak się okaze ze nie mamy szans na dziecko...nawet na in vitro...

    PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
    3 lata starań
    4x IUI nieudane
    I IVF - beta <1
    II IVF - <3 <3
    Obecnie 26 tydz ciąży
  • Tova33 Autorytet
    Postów: 696 556

    Wysłany: 4 sierpnia 2015, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi przykro Pazyfae i nie umiem nawet znaleźć słowa pocieszenia. Może Socha stworzy jakiś plan? Może coś można na to poradzić? Może poczekajcie na opinię lekarza? Nawet gdyby sprawdziły się te najgorsze scenariusze (tfu tfu tfu...) to przynajmniej wiadomo co jest i gdzie uderzać. Może się okazać, że szanse na dziecko metodą naturalną są niewielkie, ale in vitro to co innego. Trzymaj się Kochana i daj znać co się dowiedzieliście... Pozdrawiam <3

    jnmq43r83wkg2ahp.png
    MICHAŁEK
    zrz6wn15l66uy1jq.png
  • Magda lena Autorytet
    Postów: 1655 2502

    Wysłany: 4 sierpnia 2015, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pazyfae, nosek do góry! :( Ciężko... wiem. Nie możecie dać się złamać. Mam nadzieję, że to chwilowe załamanie. A co do wyników męża. To pierwsze badanie czy już wcześniej robiliście też?
    Jeśli nie będzie dramatu z wynikami, będę słabe , ale nie najgorsze to wystarczy kilku miesięczna kuracja i plemniczki będą jak nowe <3 Daj znać jak u Sochy! 3mam kciukiiiii!!!!

    mhsvo7esg1a4x3m2.png
  • Pazyfae Autorytet
    Postów: 695 249

    Wysłany: 4 sierpnia 2015, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łomatko. Jestesmy po wizycie u Sochy. Moglabym o tym pisac i pisac. Ale co najwazniejsze- stwierdzil ze probka meza byla prawdopodobnie zle przetrzymywana albo cos. Bo za duzo bylo niezgodnosci. Cos wyszlo bardzo dobrze a cos tragicznie i duzo sie wyklucza. Ogolnie sie okazalo ze kumpluja sie z Gbiorczykiem ale duzo jego teorii na nasz temat obalil i jakby to powiedziec-stwierdzil ze super z niego kumpel ale nie jest swietnym lekarzem. Pamietacie jak pisalam o dwuroznej macicy?no to jest lukowata a nie dwurozna. Ale pominawszy to, SOCHA OBALIL CALE MOJE LECZENIE!!!juz nie bede sie rozpisywac co bylo nie tak q moim przypadku bo praktycznie wszystko. Pol roku w plecy. Ale no taki mialam plan,ze jesli po pol roku na nfz nic nie wyjdzie,ide do Sochy. Na tym etapie wprowadzamy antykoncepcje na uregulowanie cyklu. Na 3 mce. Potem zaczybamy leczenie 3-6 mcy,jesli nic-inseminacja,jesli nic IVF.

    Tova33 lubi tę wiadomość

    PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
    3 lata starań
    4x IUI nieudane
    I IVF - beta <1
    II IVF - <3 <3
    Obecnie 26 tydz ciąży
  • Magda lena Autorytet
    Postów: 1655 2502

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pazyfae! Szczerze.... Ja bym zadzwoniła do Gbiorczyka i powiedziała mu o tym że zjebał te wyniki. Tak nie może być!!!!! Noż kuźwa. No mój lekarz w Gdańsku też się zdziwił, ze Gbiorczyk krwiaka nie widział. Nawet ja go widziałam.
    No dobrze. A bedziecie w Bydgoszczy ponawiać badanie nasienia? Myślę, ze Gbiorczyk powinien za darmo je zrobić, chociaz na Waszym miejscu juz bym mu nie ufała ....
    Tak czy siak myślę, że powinniście powtórzyć badanie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2015, 08:15

    mhsvo7esg1a4x3m2.png
  • Magda lena Autorytet
    Postów: 1655 2502

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli jesteście za invitro, to uderzajcie do Invicty! Tam po 3msc leczenia robią ivf na fundusz!!!!

    mhsvo7esg1a4x3m2.png
  • Tova33 Autorytet
    Postów: 696 556

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Świetne wieści Pazyfae!
    No nie fajnie, że pół roku leczenia u Łojko i czas stracony. I nie fajnie, że Gbiorczyk zawalił badanie, ale super, że to badanie okazało się nie miarodajne. Niestety to co piszecie o nim Ty i Magda nie świadczy o nim dobrze i chyba lepiej się trzymać od niego z daleka. Łojko też zaskoczył... Myślałam, że jest dobry.
    A ten Socha - no czapki z głów - oby tylko miał rację... Tylko... Nie wiem, lekarzem nie jestem, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że pigułki uregulują cykl... Ja mam same złe doświadczenia z tym cholerstwem, ale rzeczywiście lekarze dają je na wyregulowanie. Mnie tam tylko cykl gorzej rozregulowały i nie mogłam dojść do ładu. Oby miał rację. Życzę powodzenia!

    jnmq43r83wkg2ahp.png
    MICHAŁEK
    zrz6wn15l66uy1jq.png
  • Płatek szkarłatny Autorytet
    Postów: 1563 439

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pazyfae, ja tez bym powiedziała Gbiorczykowi, że schrzanił wyniki. On jest trochę zbyt pewny siebie. Mi powiedział, że on robi jedyne dobre badanie nasienia w Toruniu. No wlasnie widać...
    Mam nadzieję, że Socha ci pomoże, ja tez mu ostatnio zaufałam we wszystkim. Obyśmy miały rację.
    Może powtórzone badania wyjdą już lepsze. A do ivf to nasienie raczej może być słabe. Pewnie wiele par ma właśnie ten problem.
    Najważniejsze, że jesteś już w trakcie leczenia i teraz tylko czekać na wyniki.
    Wiem co czujesz z tą ciążą w rodzinie. U mnie też ciąż na potęgę, tylko u nas nic :(

  • Magda lena Autorytet
    Postów: 1655 2502

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sprawach leczenie niepłodności w Toruniu nie ma porządnego lekarza. I o tym zdania nie zmienię. Łojko juz ode mnie bury dostał przez telefon, nagadałam mu nieźle i dobrze się z tym czuję. Przecież nawet mnie nie zbadał, ale po kasę łapy wyciąga. A Gbiorczyk dał radę. Bo on polipa zobaczył. Nie w 100% ale podejrzewał, po miesiączce miałam miec usuwanego, ale już zaciążyłam. Moim zdaniem w Toruniu nie ma sensu leczyć niepłodności i od razu wiać do Bydzi lub dalej. Straszne, ale prawdziwe.
    Pazyfae opieprz Gbiorczyka za te wyniki. Niech wie, że spieprzył sprawe.

    mhsvo7esg1a4x3m2.png
  • Magda lena Autorytet
    Postów: 1655 2502

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Płatku, masz rację z tym, że Gbiorczyk jest strasznie pewny siebie! Strasznie mnie to wkurza.

    mhsvo7esg1a4x3m2.png
  • Pazyfae Autorytet
    Postów: 695 249

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moze macie racje,jakos wczoraj w calej euforii i niedowierzaniu nie pomyslalam o tym. Socha mowil ze jesli chodzi o prowadzenie ciazy to Stankiewicz z Matopatu ma duza wiedze wg niego. Powtorzymy badania znow po 3 miesiacach akurat jak skoncze antykoncepcje. Jestesmy jak najbardziej za IVF ale Socha mowi ze najpierw sprobowalby naturalnie,inseminacja i potem in vitro ktore mielibysmy wlasnie na fundusz. Mam nadz ze nie bedzie to potrzebne ale w razie czego mowisz Madzia ze Invicta spoko?

    PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
    3 lata starań
    4x IUI nieudane
    I IVF - beta <1
    II IVF - <3 <3
    Obecnie 26 tydz ciąży
  • polly8725 Autorytet
    Postów: 1153 546

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tova dobrze,ze znalazlas dobrego ginekologa. Moze jest malomowny czy cos. A co do tych badan to masz jeszcze chwilke zeby sie dowoedziec czy Ci zrobia na nfz. Troszke chyba da sie naciagnac fakty co? Dzwonilas do lekarza co ustalil? Rosnij zdrowo kochana :)(sie nie obraz-znaczy rozwijaj sie)

    Tova33 lubi tę wiadomość

    Endo IV stopień. 2014-laparo, 2016.03
    2 oocyty, jeden zapłodniony(mrożak) 2016.05.30 crio ☹️
    2016.08 operacja, 2019.01 laparo
    2019.03 podchodzimy do IVF
    Amh 0,92
    26.03.19 Punkcja-1 oocyt
    28.03.19 Transfer zarodka w 2 ddobie
    e5d5d8a3de363b2745adb62076475daf.png
  • polly8725 Autorytet
    Postów: 1153 546

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pazyfae uszy do gory. Miejmy nadzieje,ze jak powtorzycie badanie ro bedzie dobre i dacie rade :)
    Mnie osoviscie Koch polecal wykonanie badan meza w matopacie-120 zl biora podobno. A ten Gbiorczyk to powimien Was za przeproszeniem po "tylkach" calowac za swoja niekompetencje i zadufanie w sobie. To go chyba zgubilo w koncu. Walczcie Kochana :)

    Endo IV stopień. 2014-laparo, 2016.03
    2 oocyty, jeden zapłodniony(mrożak) 2016.05.30 crio ☹️
    2016.08 operacja, 2019.01 laparo
    2019.03 podchodzimy do IVF
    Amh 0,92
    26.03.19 Punkcja-1 oocyt
    28.03.19 Transfer zarodka w 2 ddobie
    e5d5d8a3de363b2745adb62076475daf.png
  • sayuri Autorytet
    Postów: 1370 963

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Wrocilam.
    przeczytalam Wasze posty,nadrobilam zaleglosci.
    zalamalm sie z lekka sprawa z Gbiorczykiem. Chociaż to nie on robi to badanie?,on wysyla probke do Gdyni a tylko opracowuje wyniki. Tak tlumaczyl mojemu malzowi.
    Nie wiem jeszcze,czy wrocilismy we dwojke,czy w trojke. W sobote sie okaze. Raczej w dwojke bo jak zwykle nic nie czuje a wczoraj brzuch mnie bolal jak na okres.
    zbilam telefon....
    ps. Ibiza jest zajebista:)

  • Płatek szkarłatny Autorytet
    Postów: 1563 439

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Sayuri, oby była trójka. Wiesz, że to nie koniecznie trzeba czuć.
    Chociaż moja koleżanka mi ostatnio powiedziała, że czuła od poczatku, że była pewna. Ale dużo dziewczyn pisze, że nie czuła, chociazby nasz Magda.
    Dobrze, że wypoczełaś :). Bardzo zazdroszczę ci wakacji :)

    pazyfae, głowa do góry, może socha ma rację z tą inseminacją. podobno przy słabym nasieniu szanse zapłodnienia bardzo rosną, bo jak nasienie jest dobre to podobno szansa jest taka jak naturalnie. A u was może problem jest tylko w nasieniu i id razu będzie ciąża.

    Ja raz byłam u Stankiewicza z wynikami badań i więcej nie pójdę. Wydał mi się tak zarozumiały i tak jakoś mnie z góry potraktował. Bardzo źle się czułam. A to też jest ważne, żeby dobrze si czuć u lekarza.
    Z Gbiorczykiem też tak miałam, że na pierwszej wizycie coś mi nie pasowało i na hsg już poszłam do matopatu, mimo, że Gbiorczyk miał mi robić.

    Niestety Magda ma chyba rację, że z takimi problemami jak nasze to trzeba uciekać z Torunia. Smutne to :(.
    Oby tylko bydgoski Socha coś umiał zaradzić.

  • Tova33 Autorytet
    Postów: 696 556

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polly8725 wrote:
    Tova dobrze,ze znalazlas dobrego ginekologa. Moze jest malomowny czy cos. A co do tych badan to masz jeszcze chwilke zeby sie dowoedziec czy Ci zrobia na nfz. Troszke chyba da sie naciagnac fakty co? Dzwonilas do lekarza co ustalil? Rosnij zdrowo kochana :)(sie nie obraz-znaczy rozwijaj sie)
    Rany polly, gdzie ja mam głowę... Zapomniałam zadzwonić dziś do Zmudzińskiego... Coś rozkojarzona jestem ostatnio... Cholera wie czy jutro zastane go w szpitalu... A to takie ważne. Ech...

    jnmq43r83wkg2ahp.png
    MICHAŁEK
    zrz6wn15l66uy1jq.png
  • Tova33 Autorytet
    Postów: 696 556

    Wysłany: 5 sierpnia 2015, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Sayuri!
    Oby w trójkę. A z przeczuciem to różnie - jedne maja inne nie, nie sugeruj się tym. A ból jak na @ to pierwszy objaw ciąży. Trzymam kciuki :-)

    jnmq43r83wkg2ahp.png
    MICHAŁEK
    zrz6wn15l66uy1jq.png
‹‹ 294 295 296 297 298 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ