TSH-z jakim wynikiem udało się wam zajść w ciążę?
-
WIADOMOŚĆ
-
marudzisz wrote:Cześć.
Dzisiaj odebrałam od lekarza rodzinnego wynik badania TSH 4,06.
Według lekarza rodzinnego wynik w normie, poleciła ewentualnie skonsultować z ginekologiem.
Powiedzcie mi czy to za wysoki wynik dla kogoś kto stara się o dziecko? I jak mam rozmawiać z ginekologiem? Poprosić żeby przepisał leki na tarczyce? Jeśli przyjmie stanowisko że wynik jest w normie to chyba niewiele zdziałam.
Jakie ewentualnie można jeszcze wykonać badania żeby sprawdzić czy problem z zajściem leży po stronie tarczycy?
Lekarz na NFZ nie przepisze Ci FT3 i FT4, bo tego nie refundują. Jak zrobisz badania trójcy, zerknij tu:
http://www.chorobytarczycy.eu/kalkulatorstaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
missy83 wrote:Zwei, tak więc wszystkie moje wyniki dla porównania tutaj
Wynik z maja: TSH 2,600
Wyniki z początku lipca:
TSH 1,990 (0,350 - 4,940)
FT3 2,75 (1,71 - 3,71)
FT4 1,08 (0,70 - 1,48)
anty TPO 0,56 (0,00 - 5,61)
anty TG 15,21 (0 - 115)
Wynik z końca lipca: TSH 3610
Powyższe badania robione w Diagnostyce.
Wyniki z października (aktualne) robione w Synevo laboratorium:
TSH 1,78 (0,27-4,2)
FT3 3,66 (2,6-5,1)
FT4 1,4 (0,8-1,7)
AntyTPO 5,2 (<34)
Nie robiłam teraz antyTG, czy jest ważne, czy pokazałoby coś więcej? Pominęłam,bo lekarka rodzinna mi mówiła,że do badania,czy ma się Hashimoto wystarczy tylko z przeciwciał komponent AntyTPO.
Missy, ja mam anty TPO w normie, a anty TG mocno przekroczone , więc rodzinna, to wiesz... dawno temu chyba książki czytała
moje trzy przyjaciółki mają Hashi; jedna ma wysokie anty TPO, druga anty TG (jak ja), a trzecia ma oba markery podwyższone.
procenty wolnych hormonów sprawdzisz tu:
http://www.chorobytarczycy.eu/kalkulator
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
werni wrote:hejka tak sie zastanawiam nad moim tsh i mysle ze jest za wysokie, jod ktoras brala i pomoglo? robilam badania w kwietniu i czerwcu i ginka nic mi nie powiedziala ze mam za wysokie moze Wy mi doradzicie?
LH 7,65 (2,4-12,6)
FSH 8,11 (3,5-12,5)
TSH 2,37 (0,27-4,2)
FT3 5,8 (3,1-6,
Ft4 19,3 (12,0-22,0)
Estradiol 320,9
Hbs ujemny
Anty TPO 5,0 (34,0)
Androstedion 3,9 (0,3-3,5)
Testosteron 1,63 (0,22-2,9)
DHEAs 303,8 (98,8-340)
Prolaktyna 795 (102-496)
Progesteron 79,35
dzis zrobiłam anty tg, glukoze, morfologie, bilirubine,transaminaze, ukl. krzepniecia,androstedion, prolaktyne, cholesterol
werni, jakie ładne wysycenie FT3 i FT4
być może nie ma sensu zbijać TSH, ale lepiej niech się Zwei wypowie
tak na oko, to masz zdecydowanie za wysoką prolaktynę, ona może powodować problemy z zajściem. Jesz niepokalanka cud miód na poczęcie? (najlepiej ze swansona)werni lubi tę wiadomość
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:Lekarz na NFZ nie przepisze Ci FT3 i FT4, bo tego nie refundują. Jak zrobisz badania trójcy, zerknij tu:
http://www.chorobytarczycy.eu/kalkulator
Vesper, dostałam trójce tarczycową od lekarza POZ w sierpniu 2015.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 20:27
-
Vesper wrote:Zwei, pewnie potwierdzi... wynik za wysoki. Jedna szkoła mówi, że przy staraniach TSH max do 2,5; inna, że najlepiej 1-1,5. Niemniej samo TSH to za mało, żeby ocenić stan tarczycy, bo (powtarzam za innymi- TSH mówi o przysadce, a nie tarczycy). Należy robić tarczycową trójcę: TSH, FT3 i FT4 (a jak będziesz gdzieś podawać wyniki, to tylko z normami laboratoryjnymi). Ja mam TSH 2,2 ale mało FT3 i wychodzi mi niedoczynność, prawdopodobnie spowodowana Hashimoto (wysokie anty TG).
Lekarz na NFZ nie przepisze Ci FT3 i FT4, bo tego nie refundują. Jak zrobisz badania trójcy, zerknij tu:
http://www.chorobytarczycy.eu/kalkulator
Bardzo dziękuję za informację!
Znalazłam na stronie NFZ w Liście badań dostępnych w POZ FT3 i FT4 mimo tego nie mam co liczyć na skierowanie od lekarza z NFZ?
http://www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/informacje-o-swiadczeniach/podstawowa-opieka-zdrowotna/
Ktosiowa jakich argumentów trzeba użyć żeby takie skierowanie dostać?
Przewiduje, że odeślą mnie z kwitkiem uzasadniając że TSH mam w normie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 20:36
-
marudzisz wrote:Bardzo dziękuję za informację!
Znalazłam na stronie NFZ w Liście badań dostępnych w POZ FT3 i FT4 mimo tego nie mam co liczyć na skierowanie od lekarza z NFZ?
http://www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/informacje-o-swiadczeniach/podstawowa-opieka-zdrowotna/
-
ktosiowa wrote:Vesper, dostałam trójce tarczycową od lekarza POZ w sierpniu 2015.
edit:
ktosiowa, fajnie, ze Twoja rodzinna taka postępowa moja przy prl w górnej granicy normy twierdziła, że jest ok; a kolejna (tamta była na urlopie) jak zobaczyła moje przekroczone wyniki DHEAs i anty TG powiedziała, że jej to nic nie mówi (sic!)Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 20:45
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:o, to nieźle! mnie nie chciała dać nic poza TSH dzięki za korektę (o tej refundacji słyszałam od osób, które siedzą w sprawach medycznych )
edit:
ktosiowa, fajnie, ze Twoja rodzinna taka postępowa moja przy prl w górnej granicy normy twierdziła, że jest ok; a kolejna (tamta była na urlopie) jak zobaczyła moje przekroczone wyniki DHEAs i anty TG powiedziała, że jej to nic nie mówi (sic!)
Akurat Moja Lekarka nie boi się wypisywania skierowań itp... Trzeba się do niej wyczekać, bo ma luz w tyłku i na spokojnie wypisuje papiery (wpisy do kartoteki i skierowania), więc i obsuwa czasowo jest około 1,5 h. A czasem się mnie pyta, jak jej opowiadam z czym przyszłam: a co na to internety? huehue :D:D. Mojej Mamie też zaproponowała, że jak wróci z sanatorium, to żeby przyszła do niej tydzień po powrocie to wypisze jej wniosek do sanatorium szpitalnego, bo się tam nie płaci, a należy jej się (akurat jak mama miała operację kolana, to dostała przydział do zwykłego sanatorium jakieś 6 tygodnie po operacji). Ogólnie, to fajnie że nie trzeba u niej żebrać o badania i specjalistów, jak u niektórych lekarzy (ale zrobił offtopic, przepraszam).
-
ktosiowa wrote:Akurat Moja Lekarka nie boi się wypisywania skierowań itp... Trzeba się do niej wyczekać, bo ma luz w tyłku i na spokojnie wypisuje papiery (wpisy do kartoteki i skierowania), więc i obsuwa czasowo jest około 1,5 h. A czasem się mnie pyta, jak jej opowiadam z czym przyszłam: a co na to internety? huehue :D:D. Mojej Mamie też zaproponowała, że jak wróci z sanatorium, to żeby przyszła do niej tydzień po powrocie to wypisze jej wniosek do sanatorium szpitalnego, bo się tam nie płaci, a należy jej się (akurat jak mama miała operację kolana, to dostała przydział do zwykłego sanatorium jakieś 6 tygodnie po operacji). Ogólnie, to fajnie że nie trzeba u niej żebrać o badania i specjalistów, jak u niektórych lekarzy (ale zrobił offtopic, przepraszam).
edit: 1,5 h to nic, ja dziś do ginki z nfz czekałam 4 hWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 20:58
staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:ktosiowa, a ona jest może z Krakowa? ja też ją chcę (sorry za offtopic)
edit: 1,5 h to nic, ja dziś do ginki z nfz czekałam 4 hWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 21:08
-
marudzisz wrote:A czy w czasie czekania na termin wizyty mogę zacząć przyjmować jakieś preparaty które trochę zwiększą szanse np. jod? Czy to może jakoś pomóc? Jakie jeszcze polecacie?staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
ktosiowa wrote:tak, z Nowej Huty... Tylko nie wiem, czy ma miejsca do przyjęcia... 5 lat temu nie przyjmowali nowych pacjentów (mnie się udało tak: Koleżanka z pracy poprosiła ją, żeby zgodziła się zapisać moją mamę, a po jakimś czasie moja mama podrosiła lekarkę, żebym ja mogła się zapisać). Aha, i tylko raz w tygodniu ma godziny popołudniowe.staramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
Vesper wrote:ech, wyprowadziłam się stamtąd trzy lata temu no, nic, jakby co, będę się do Ciebie odzywać w tej sprawie zapiszę teściową i niech ona mnie wkręci
Aha i żeby nie było tak różowo, 2 lata temu dała mi skierowanie na samo TSH (moje mamie to samo). Myślę, że jakbym ją wtedy poprosiła, to dodałaby ft3 i 4, ale ja się wtedy nie znałam... W tym roku od razu wypisała całą trójce (może gdzieś doczytała, że tak trzeba. w internetach?) Sama się zdziwiłam, że dostaję ft3 i 4, bo słyszałam pogłoski, że to tylko endo może).Vesper lubi tę wiadomość
-
Mam do Was pytanie z innej beczki.
Zaczęłam brać Letrox. Przez 10 dni w dawce 25, a później w dawce 50.
Powiedzcie mi, po jakim czasie powinnam zauważyć poprawę samopoczucia?Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
malika89 wrote:Mam do Was pytanie z innej beczki.
Zaczęłam brać Letrox. Przez 10 dni w dawce 25, a później w dawce 50.
Powiedzcie mi, po jakim czasie powinnam zauważyć poprawę samopoczucia?
Dziewczyny czekające na interpretację wyników- odpiszę Wam jutromalika89, werni, missy83 lubią tę wiadomość
-
U mnie zdiagnozowano Hashimoto - dzięki Zwei Wyniki pisałam na tym wątku wcześniej. Nie były one tragicznie (przyczepić się można do małego wysycenia oraz przekroczeniem anty ATG). Od półtora tygodnia biorę euthyrox 50 i powiem Wam, że tak jak Zwei pisze, już po 3 dniach zauważyłam znaczącą poprawę samopoczucia. Jestem mniej zmęczona, śpiąca i osowiała. A wcześniej wszystko to zwalałam na pracę i przemęczenie z nią związane Teraz chyba się biorę za niepokalanka lub luteinę, żeby wydłużyć drugą fazę cyklu.
malika89 lubi tę wiadomość
"Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód" P. Coelho -
Hej JoHanna, przypomnisz mi swoje wyniki? może być na prv, jeśli wolisz.
U mnie Zwei też jako pierwsza zauważyła, że coś może być nie halo.
Zwei, masz u mnie pierwsze śpiochy dla Kleksika w podziękowaniustaramy się od września 2015
,,Zwycięzcy nigdy nie rezygnują, rezygnujący nigdy nie zwyciężają"
-
U mnie faktycznie przez kilka lat lekarze rodzinni zaliczali wyniki tsh około 4 jako w normie i nic z tym nie robili. Mi samej nigdy nie przyszło do głowy by konsultować je z ginekologiem. Człowiek uczy się na błędach i niewiedzy. Dopiero po poronieniu znajoma zasugerowała, żebym zrobiła sobie badania bardziej szczegółowe. Wyniki pokazałam ginekologowi i on skierował mnie do endokrynologa.
Endo zdiagnozowała u mnie zwykłą niedoczynność, która wynika najprawdopodobniej z małej tarczycy - 8 ml.
Przeciwciał nie mam, usg w normie.
Za około 2 mce mam powtórzyć badania TSH i ft4 by sprawdzić czy dawka leku jest dobrze dobrana.
Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc.