TSH-z jakim wynikiem udało się wam zajść w ciążę?
-
WIADOMOŚĆ
-
Miałam iść do endo ale wkoncu nie doszłam bo zaszłam w ciążę. W czerwcu miałam ponad 3 tsh a teraz jak zbadałam mam 1.7.
araniara lubi tę wiadomość
-
Werni, zbadaj sobie co najmniej fT4 z tsh. Tydzień temu miałam:
Tsh 2,6; fT4 1,52
Wczoraj:
TSh 2,4 a fT4: 1,17!!!! Masakra, właśnie kombinuje ile sobie podwyższyć zanim dotrę do Endo.
Od bety tarczyca wariuje, dlatego trzeba badać te hormony razem.
U mnie wczoraj beta 169 i się już zamartwiam...Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
werni wrote:Miałam iść do endo ale wkoncu nie doszłam bo zaszłam w ciążę. W czerwcu miałam ponad 3 tsh a teraz jak zbadałam mam 1.7.
-
Hej Dziewczyny, jestem trochę zaniepokojona swoim TSH - przed braniem jakichkolwiek leków wynosiło 2.6, następnie z uwagi na starania o dziecko, przepisano mi euthyrox 25mg codziennie po 1 tabletce. Poziom TSH spadł do 1.88 (październik), lekarz pdoniósł mi dawkę euthyrox do 6x25mg + 1x50mg; 5 tyg temu zbadałam ponownie poziom, a ten zamiast się obniżyć wzrósł do 1.94 - lekarz ponownie podniósł mi dawkę do 5x25mg+2x50mg. Dzisiaj powtórzyłam badanie przy okazji innych badań, licząc na tendencję spadkową, a ku mojemu zaskoczeniu poziom TSH wzrósł i obecnie wynosi 2.33
Czy któraś z Was miała podobne doświadczenia? Napisałam już do lekarza, ale jestem bardzo zaniepokojona tym, co się dzieje w moim organiźmie - wydawało mi się, że przy zwiększonej dawce poziom TSH będzie spadał, a nie wzrastał.. -
k878 ja nie robiłam bety. Nie potrzebuje dodatkowego stresu. A ginka kazała tylko samo tsh zrobić. No i zrobiłam i ładny wynik. Jutro już zaczynam 8 tydz.
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny, to mój pierwszy post - niedawno stwierdzono u mnie hashimoto, wyjściowe TSH miałam na poziomie 4,8. Dostałam Letrox 75 i po 2 miesiącach TSH spadło do... 0,06.
Teraz zaczynam schizować czy to nie za niski wynik, a oczywiście endo przy wizycie z nerwów nie zapytałam. Ma któraś z Was podobne doświadczenia/historie? -
Oollaa wrote:W internecie pisza, że należy przyjąć tabletkę i zrobić badania.
ponk lubi tę wiadomość
-
ponk wrote:Cześć dziewczyny, to mój pierwszy post - niedawno stwierdzono u mnie hashimoto, wyjściowe TSH miałam na poziomie 4,8. Dostałam Letrox 75 i po 2 miesiącach TSH spadło do... 0,06.
Teraz zaczynam schizować czy to nie za niski wynik, a oczywiście endo przy wizycie z nerwów nie zapytałam. Ma któraś z Was podobne doświadczenia/historie? -
Beti82 wrote:Bylas u endo na kontroli i nie sprawdzila Ci aktualnego wyniku? hmm Moim zdaniem za bardzo Ci spadlo,masz za wysoka dawke /możesz wpaść w nadczynnosc
Właśnie sprawdziła, leciutko obniżyła dawkę (50 3x w tygodniu i 75 4x w tygodniu), ale o ewentualnym wpływie na płodność nie wspominała. Oczywiście za miesiąc/półtora badania powtórzę i zobaczę co się będzie działo. -
ponk wrote:Właśnie sprawdziła, leciutko obniżyła dawkę (50 3x w tygodniu i 75 4x w tygodniu), ale o ewentualnym wpływie na płodność nie wspominała. Oczywiście za miesiąc/półtora badania powtórzę i zobaczę co się będzie działo.
-
pewnie się powtarzam, ale co tam, badanie samego TSH jest słabe i niewiele mówi!
co najmniej raz na jakiś czas trzeba badać hormony tarczycy razem: TSH, fT4, fT3!
jeśli Wasz endo bada samo TSH, to znaczy, że się nie zna, oszczędza na skierowaniach albo wydaje mu się, że pozjadał wszystkie rozumy i należy iść do innegoCóreczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Ja musiałam zejść do okolicy 1 by udało mi się zajść w ciążę .
araniara lubi tę wiadomość
-
Cześć
Czy orientujecie się jakie normy są dla ATG i ATPO?
ATG mam 56,12
ATPO mam 256,38.
TSH 1,294 - czyli ok.
Do ATG i ATPO nie ma norm podanych.
Starania od sierpnia 2018, sierpień 2019 Medart
32 lata
Drożność i budowa macicy i jajników ok.
Amh - 0,53 (stan na 2018) - raczej już niższe.
FSH - waha się, przeważnie okolice 10 - 11.
Hashimoto (bez leków, ustabilizowane)
Mutacja MTHFR układ heterozygotyczny.
Dieta bezglutenowa.
Nasienie ok.
- 1 iui - nieudane.
- słaba odpowiedź jajników na stymulacje ivf,
- 1 punkcja - 1 komórka - nieprawidłowa.
- 2 punkcja - 2 komórki - obie nieprawidłowe.
Pełna niepokoju. Pełna wiary. -
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa i chciałam troszkę podzielić się z Wami moja historia. Staramy się z partnerem o dziecko od kwietnia (11cykl starań) i nic nie wychodzi:( Zaznaczam, ze miesiączki mam jak w zegarku i tak zawsze miałam. Od pierwszego cyklu starań zaczęłam plamić tak na 4 dni przed miesiączka, na początku nic z tym nie robiłam do lipca. Na własna rękę zrobiłam sobie badanie na progesteron (był lekko ponad normę) Zgłosiłam się wtedy do ginekologa... mimo wglądu do wyniku przepisał mi duphaston. No ok, stwierdziłam, ze dlaczego mam nie spróbować. Niestety 3 miesiące brałam ten lek, plamienia nie ustały... W październiku udałam się do innej Pani ginekolog, stwierdziła ze nic nie widzi takiego. Mam starać się dalej. W listopadzie postanowiłam zbadać tsh ( chociaż byłam przekonana ze będę miała w normie, bo u mnie w rodzinie nikt nie miał z tym problemu). Okazało się ze mam tsh 3,68. Troszkę mi ulżyło, bo wyczytałam na gdzieś ze to może być przyczyna moich kłopotów z zajściem. Teraz po dwóch miesiącach zbiłam do 1,4. Dodatkowo od tego cyklu zaczęłam brać Niepokalanów, który wyczytałam, ze może pomoc w plamieniach. Mam nadzieje, ze ten cykl okaże się w końcu szczęśliwy ... za Was staraczkitrzymam mocno kciuki:)