TSH-z jakim wynikiem udało się wam zajść w ciążę?
-
WIADOMOŚĆ
-
Haha pewnie tak, ale zagotowana wlazłam na badania w każdym bądź razie udało mi się postawić na swoim i już jest ok doprowadziłam go dzisiaj na badania za wszelką cenę mimo straconych nerwów tylko biedak chodził do 13 na czczo bez łyka wody, bo rano powiedział, że zrobi w poniedziałek i zaszantażowałam go, że nie będę się odzywać więc zrobił ok 13 (kolejny raz przekładał,a mówiłam mu, że chcę pokazać jego wyniki lekarzowi przy okazji)
-
Cześć dziewczyny miałam napisać jak tam moja wizyta u gina wiec pisze
Dla przypomnienia moje wyniki
TSH -4,20
LH - 3,14
FSH - 3,42
testosteron 1,17
Prolaktyna 29,54
estradiol 18
A to wizyta u gina - Powiedział że moje TSH nie jest tragiczne że mogę się jak najbardziej starać. A jak zajdę w ciąże to TSH i tak strasznie potrafi skakać, a wtedy na bieżąco się robi badania i dawki leku reguluję się do potrzeb. Gdy zapytałam czy mi coś przepisze, to powiedział że jeśli chce to może mi przepiszę euthyrox 25. Więc za waszą radą sie zgodziłam (chodź powiedział że jak sie sztucznie dostarcza hormon to organizm może zacząć więcej wołać) Co do podwyższonej prolaktyny to powiedział że może to być spowodowane wiadomo stresem albo podwyższonym TSH. Także od jutra biore euthyrox 25 plus infolic. A po nowym roku z powrotem powtórzyć badania i jak bedzie dalej podwyższona prolaktyna to bromergon i monitoring cyklu. A do endo to i tak sie warto przejść ale to dopiero 17 stycznia[/url] -
Kolejny Gin-patałach guzik wiedzący o TSH! Dobrze, że chociaż uległy hehe TSH na tym poziomie nie jest dobre dla staraczki. Jest dobre dla zwykłego śmiertelnika, któremu zaraz w brzuchu nie pojawi się mała fasola, która zacznie wysysać hormon. Bez sensu się "gonić" po zajściu w ciąże i wpadać w panikę, że nagle wynik jest na poziomie 8 np. i na gwałt wtedy zbijać. Można to opanować przed i kontrolować w ciąży.
Prolaktyna jest silnie powiązana z TSH i możesz spróbować czy spadnie po Euthyroxie - dość często tak jest, że spada TSH, więc spada PRL.
We Francji i Niemczech ogólna norma TSH dla wszystkich już jakiś czas temu została obniżona do 2,5. Tylko my jak zwykle sto lat za *** i dalej trzymamy 4,2...przyszła mama:), lys lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnylekarz patałach:) dobre okreslenie ja na samych patałachów trafiałam teraz zdaję sobie z tego sprawę, 2 lata starań o dziecko i nic a tsh od 3,88 nawet do 4,95 jakos mi tak samo lawirowało...dzieki bogu wytępiłam ostatnio tabletki na zbicie i mam nadzieje, że nowy rok będzie owocny!!! na psychikę mi zrzucali...niech ich szlag!
infolic też biorę ale cos mi się po nim poprzestawiało;/
ach zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie:)Fatim lubi tę wiadomość
-
Ja miałam to samo. 2 lata a TSH od 2,97 najniższe jeden raz do 3,8. Też dla nikogo to nie był problem. A ja patrzyłam na normę i co wiedziałam "zawsze w normie przecież" - że też trzeba być własnym lekarzem...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2014, 17:27
-
nick nieaktualny
-
Dziś odebralam i mam 2,73, więc nadal bez szału. Muszę podnieść dawkę euthyroxu do 75. Będę nadal zbijała, a działam z nim od końcówki sierpnia. Bardzo różnie to bywa, jak szybciej się trafi w dawkę, której organizm potrzebuje to szybciej dziewczyny miały wynik z 1 z przodu
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny, nie uważam żeby lekarz był patałach . Gdyż to moja druga wizyta u niego i pierwsza z jakimikolwiek badaniami, nie robił problemów z przepisaniem leku a nawet poprosił o wyniki nasienia męża które również zdiagnozował. Lekarz nic nie mówił o zaprzestaniu starań wręcz życzył owocnych świąt. Ja tam jestem zadowolona że nie przepisał mi od razu bromergonu bo jak to powiedział lepiej jak sprawdzimy najpierw jedno u endo i znormujemy niż odrazu wypchamy mnie hormonami co może jedynie namieszać.
Także łykam 25, pije infolik, serduszkuje, co 3 tygodnie TSH i czekam do stycznia na resztę badań.[/url] -
No wlasnie, ja zaluje, ze wczesniej nie zapisalam sie na forum, bo wiedzialabym duzo wiecej duzo wczesniej. Gdyby nie dziewczyny tu czy na jakims innym forum to nawet jakbys dostala zalecenie zbadania TSH i odebralabys wynik to zobaczylabys wynik "w normie" podobnie jak ja i Przyszla mama. A gin powiedzialby ok - starajcie sie, bo jest w normie. Tak czy inaczej - dostalas co powinnas, wiec bedzie tylko lepiej
-
nick nieaktualnypopieram Cię anatolka u mnie 2 lata ufania lekarzom i 2 lata stracone...wizyty, monitoringi kupa kasy a tsh im grało, ja wierzę ,że to jest jedyna przyczyna, i szybko się jej pozbędę...i fakt gdyby nie ovu nie uparłabym się na leki, nie zrobiłabym innych szeregu badań...nie wierze już zadnemu lekarzowi!!
ja w ogóle mam straszne doświadczenia z nimi!...w ostatnim czasie pozostałam na 3 gin w tym jesten specjalista od niepłodności rzekomo, kazdy mówił co innego: jeden dawał leki w ciemno np duphaston, którego wcale nie musiałam brać, jeden zwalał na psychikę a ostatni kazał przychodzić na wizyty co 2 dni i za kazda kasował 100 zł -
Marta8880 wrote:Także łykam 25, pije infolik, serduszkuje, co 3 tygodnie TSH i czekam do stycznia na resztę badań.
Ania1986 lubi tę wiadomość
Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥
-
Marta, wiem co czujesz. My mieliśmy rozpocząć starania w czerwcu, ale po otrzymaniu wyniku tarczycy trzeba było przystopować plany. Ile łez wylałam ze strachu, że mogę poronić zaraz po zajściu czy w ogóle nie zajść w ciążę. We wrześniu jednak udało się bądź dobrej myśli
Marta8880 lubi tę wiadomość
Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥