TSH-z jakim wynikiem udało się wam zajść w ciążę?
-
WIADOMOŚĆ
-
Fatim wrote:Cholera jasna ! Kór&€@?!& znowu dostałam inną diagnozę, tym razem lekarz stwierdził, że mam słabe PCOS i przypisał luteinę i Parlodel. Powiedział też, że nie potrzebnie obniżałam tsh, bo taka widoczniemoja natura i że gdybytsh dla ciężarnej miało być poniżej 2 lub 2,5 to nie byłoby połowy ludzkości.
Mój natomiast twierdzi, że gdyby lekarze zwracali większą uwagę na odpowiednie TSH w ciąży, to ludzkość byłaby mądrzejsza. Mówi, że jak widzi w TV jakiegoś polityka plotącego farmazony, to tylko wzdycha, że jego matka w ciąży miała na pewno niedoczynność...
TSH faktycznie szybciutko spadło, ale to częste w pierwszej fazie leczenia, ja zbadalabym je za kolejne dwa tygodnie i dopiero gdy okaże się, że nadal spada, wróciłabym do 25. A jeśli TSH przez te 2 tygodnie się nie zmieni, to została przy 50.
Fatim, Anatolka lubią tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:Mój natomiast twierdzi, że gdyby lekarze zwracali większą uwagę na odpowiednie TSH w ciąży, to ludzkość byłaby mądrzejsza. Mówi, że jak widzi w TV jakiegoś polityka plotącego farmazony, to tylko wzdycha, że jego matka w ciąży miała na pewno niedoczynność.
Sama siebie cytuję... Mistrzyni...
Tutaj artykuł, który mówi o tym. W 8 klasie podstawówki podczas omawiania hormonów pani od biologii nam to mówiła, a cała klasa patrzyła na mnie ze współczuciem, bo wtedy leczyłam tzw. Wole młodzieńcze, które powodowało u mnie niedoczynność. Miałam wtedy 15 lat i to pamiętam, a lekarze tego nie wiedzą! Krew mnie zalewa. Uczyli tego w podstawówce, a na studiach nie???
http://www.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_www.pap.pl&_PageID=1&s=infopakiet&dz=nauka&idNewsComp=&filename=&idnews=166427&data=&status=biezace&_CheckSum=916014742
„W pierwszym trymestrze ciąży tarczyca dziecka nie produkuje jeszcze hormonów, dostaje ono tylko hormony od mamy. Jeśli ona ma ich mało, to oczywiście brakuje ich, aby m.in. prawidłowo rozwijał się ośrodkowy układ nerwowy. Od poziomu jodu i hormonów tarczycy w ciąży zależy inteligencja dziecka, musimy więc o to zadbać, żebyśmy mieli mądre dzieci”
Więc samo badanie TSH to i tak za mało, powinno się też kontrolować FT3 i FT4.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2014, 22:48
-
Fatim, ten lekarz... Mi spadlo na dawce 50 na 1.38 po miesiacu, a za kolejny miesiac mialam na tej samej dawce 2.78... Tez bym zostala na tej 50 na razie, a pozniej zmniejszyla. Ewentualnie bralabym na zmiane 50 i 25.
Jak plecie bzdury o normie do 5 to jest do zmiany. Ktorego Ty juz lekarza testujesz? Bo ja juz zginelam...
Juz to pisalam 500 razy, ale napisze 501 jesli to ma pomoc... Francja, Niemcy i pare innych bardziej rozwinietych krajow norme TSH dla wszystkich maja do 2,5! Tylko my nadal 100lat za ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2014, 23:01
lilirose lubi tę wiadomość
-
Przy podnoszeniu dawki raczej jest więcej energii, ale nie oszukujmy się, paskudna ostatnio pogoda i ciśnienie, mi się w ciągu tych paru dni zdarzyło kilka razy zasnąć po południu, co nie jest typowe. Zwalalam na natłok leków, które teraz wcinam, ale może to wina cisnienia?
Poczekaj jeszcze cierpliwie, mam nadzieję, że po kolejnym tygodniu poczujesz się lepiej. -
nick nieaktualnylilirose wrote:To zależy od lekarza Moja endo na pierwszej wizycie zrobiła mi USG (chodzę prywatnie), a na każdej bada ciśnienie, dłońmi wodzi po szyi i bada stetoskopem. Wiem, że niektórzy lekarze jeszcze ważą pacjentów.
Przy podobnym wyniku TSH dostałam 1,5 tabletki na pierwszy raz (37,5 mg), a potem ciągle dawkę zwiększano.
.
Dziękuję bardzo za odpowiedź, już wiem czego się spodziewać Chociaż czytając jak lekarze podchodzą do sprawy, mam wrażenie, że to loteria jak zachowa się lekarz i jakie "poglądy głosi".
Martoszka, ja też mam lęki przed pobieraniem krwi, też jakieś mdlenie, zabieranie ręki tak że igła mi skórę rozrywała, płacze.. Ale im częściej mnie kłują, to mniej się boję i już oprócz tego że bardzo spada mi ciśnienie to na zewnątrz nie widać, że się stresujęlilirose lubi tę wiadomość
-
Ja potrafię podczas pobierania rozmawiać z siostrą i odpływam nawet nie wiem kiedy:( ale ostatnio już kilka razy nic się nie działo:) może przełamałam strach? Sama nie wiem co to jest bo niby się nie boje.
Moja była endokrynolog zawsze robiła mi usg, pytała o wagę, miesiączkę, badała osłuchowo, i macała szyję, wizyta 10 minut i 90 zł poszło. Teraz zmieniam lekarza, przestałam jej ufać.
-
Dzieki dziewczyny, sama nie wiem juz co robic. Boje sie, że dawka 50 spowoduje u mnie nadczynnosc z takim tempem z drugiej strony zastanawiam sie czy 25 nie spowoduje wzrostu powyzej 2,00. Ten lekarz stwierdzil,ze w ogole nie powinnam brac leku na tarczyce skoro ft4 i przeciwciala sa w normie a wysoka prolaktyna jest, bo jestem nerwowa i tylko lek na prolaktyne powinnam przyjmowac. Powiedzial, ze za wysoki androstendion swiadczy pewnie o slabym zespole policystycznych jajnikow a slabym dlatego, ze oprocz duzej ilosci drobnych pecherzykow mam jeden wiekszy, poza tym jajniki sa delikatnie powiekszone, ale czy w 22dc jajniki nie sa wieksze? Maz mowi, zebym brala euthyrox 25 i ten lek na prolaktyne, bez luteiny, bo nawet nie zdazylam poza tym nie potwierdzil mi czy owulacja bedzie i kiedy...
-
Dobra zapisalam sie do tej endokrynolog, ktora jako jedyna dala mi euthyrox 50 (18.12.14r), postanowilam, ze bede brac do tego czasu na przemian 50 i 25, sprobuje tez pobrac ten lek na prolaktyne...innego wyjscia nie widze. Zapisana tez jestem do tego ginekologa do ktorego chodzilam na poczatku (co mnie wyslal na badania od razu), ale nie wiem wlasnie czy skoro nie rozpoznal pcos tzn, ze go nie mam czy moze sie nie zna ? Wtedy nie mialam jeszcze wynikow androstendionu tylko sam obraz usg itak patrze, ze w sumie jest tam taki sznur pecherzykow w jednym jajniku a w drugim obok malych jest jeden duzy co o tym myslicie ?