Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyantonna wrote:Ja tam widze druga kreske, ale taka strasznie cieniutka jest :> ale jest
A ja choraantylopaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyczyli to nie moje zwidy z córka robiłam 12 dni po terminie i prawie piesiąc po stosunku gdzie mogło dojśc do zapłodnienia była bardzo blada teraz miesiąc bedzie własnie 28 gdy mogło dojsc do zapłodnienia i 12 dni po bylo by 24 grudnia więc czekam może zrobie jeszcze jeden test 24
-
nick nieaktualnymyslisz że teraz tez jest szansa że tak samo bedzie kurcze czyatm już w necie objawy ciazy pozamacicznej bo jak byłam u lekarza to powiedziała że podejrzewa ciaze pozamacczną mam nadzieje że tak nie bedzie boje sie juz jak cholera ale by isc prywatnie to mnie nie stać a nie mam jak dojechac do innej miejscowosci bo w mojej bety nie robią
-
no jakąs cieniutką kreskę tu widze...
tak już doszłam do siebie nie pisałam dziś za bardzo bo zajęty dzień. Byliśmy na obiedzie na mieście, potem w kinie, pózniej pakowalam prezenty i moją walizkę bo jutro jadę do rodziców. Dopiero usiadłam i czytam co u Was
Antylopa to dobrze, że @ sie wreszcie pojawiła Teraz tylko czekać aż się skonczy i będzimy pięknie wszystkie działać
Jak dobrze pójdzie to Lanisska i Karola będą miały pierwsze trollątka na tym wątku ah jak pięknieKarola0704, inaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyoj kłótnie u nas to sa na porządku dziennym maz twierdzi że sie niepotrzebie nakrecam tym testem ale ja cholera widze ta kreske boje sie tylko żeby to nie była poazamaciczna bo jak byłam u gina to było równo 5 tyg od poprzedniej @ i nic nie było widać a zcórka jak byłam u gina ( innego ) w6tc i 3 dniu to była bardzo maleńka kropeczka nie wiem co już mam mysleć
-
karola rozumiem cie ze ta nie moc jest najgorsza, ale niestety jedyne co pozostaje to czekanie. Możesz zrobić sobie test tak dla swojego swietego spokoju za dwa dni i nawet go powtarzać nikt ci tego nie zabroni. Ja trzymam kciuki żebyś jak najmniej sie stresowała a final tej sytuacji był dla ciebie szczęśliwy
Karola0704 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnydzieki na testy sikane tez juz a bardzo nie mam kasy za kazdym razem 6-10 zł to dla mnei duzo ale zrobie w wigilie rano może bedą wyrażniesze kreseczki zobaczymy od jutra zabieram sie za gotowanie na swieta więc nie bede tyle myslała ginekolog powiedziała mi że test sikany nie wyjdzie przy ciazy poazamacicznej dziwie sie tylko czy to ie świadczy żle że w 5 tc jeszcze nic nie widziałą z drugiej strony jak miała zobaczyc jak wsadziłą mi ta rure na 15 sekund i wyjęła
-
nick nieaktualnyja tez mam taką nadzieję no nie przypadła mi do gustu ta ginekolog moja ta co prowadziła mi ciaże to ta rura jeżdziła i jeździła i końca nie było widać maz to sie nie raz smiał że chciaa mi dobrze zrobic heheh i byłam u niej zawsze koło 30 minut jak nie dłuzej a ta p 10 min juz wyszłam z gabinetu i jeszcze 130 zł zabrała masakra
-
Sa lekarze i ludzie zarabiajcy na pacjentach i konowaly. W zeszlym roku mialam wycieta torbiel z jajnika prawego-diagnoza endometrioza IV stopien(najciezszy) i niedrozny jajowod lewy. Po wyjsciu ze szpitala zadnych lekow nic nie dostalam,a powinnam. Kazali sie starac o dziecko. W czwartek bylam w klince leczenia nieplodnosci. Kiedy lekars obejrzal moja historie choroby to sie za glowe zlapal. Juz wtedu(1,5 roku temu) powinnam byla starac sie o in vitro. Nikt mi tego nie powiedzal.Z moim zaawansowaniem choroby tylko cud by sprawil ciaze. Malo tego,jajowod lewy jest przyrosnety do jelita grubego. Jajowod prawy natomiast jest zarzucony za macice i przyklejony tam przez zrosty od endometriozy,uniemozliwia to pobranie ewentualnych jajeczek do in vitro. Jednak z lewego da sie pobrac. No i jeszcze od wtorku bolal mnie jajnik lewy. Okazalo sie,ze po owulacji zrobila mi sie torbiel i pekla. Stad ten potworny bol. Dostalam w koncu leki na endometrioze i zeby ta torbiel sie wchlonela. Nie wiem czy dostane sie na rzadowy program bo obecnie nie ma miejsc. Troche sie zalamalam
-
nick nieaktualnyno własnie sa lekarze i lekarze my się staraliśmy o dziecko 5 lat lekarze mówili że nie mamy szans bez zadnych badań nic nie zlecili tylko łykalam tabletki w końcu trafiłam do mojej ginekolog ( prywatnie ) to był lipiec do września nie było poprawy w jajeczkowaniu dała mi leki CLO nie było poprawy w listopadzie juz laparoskopia bo stwierdziła że nie ma sensy faszerowac mnie lekami po laparoskopi w grudniu byłam w ciazy ale w styczniu w 6 tyg poroniłam jednak to był dla nas znak że moge zajsc w ciaze potem 8 miesiecy później przy zazyciu na własną ręke CLO bo miałam jeszcze z poprzednich kuracji w sierpniu zaszłam w ciaże test 12 dni po terminie słabiutka kreseczka usg pierwsze w 6tc i 3 dniu maleńka kropeczka żadnych typowych objawów ciazy predzej nie miałam dopiero na początku 7 tyg miałam mdłości jedyne co to już koło 4 tc ( jak zakumałam fakty ) latałam czesto siku ale zgoniłam to na przeziebienie no i byłam strasznie nerwowa to zgoniłam na pracę
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny