Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykamika23 wrote:Karola Twój teść jaki był taki był, ale pamiętam jak wielokrotnie w postach pisałaś, że życzysz mu śmierci...zawsze mnie zimny dreszcz przechodził jak to czytałam.... i teraz on nie żyje. Szczerze ? Czułabym się fatalnie, że komuś śmierci życzyłam i on umarł niedługo po tym.... Jaki by człowiek nie był. No ale może ja tego nie rozumiem.
Współczuje ogólnej sytuacji i tego że mąż stracił obojga rodziców w tak krótkim czasie.
Dziewczyny oby te suwaczki przyniosły Wam szczęście
Szczerze? U mnie teraz reacje z teściem są poprawne, ale kiedyś- widziałam ze wręcz mnie nienawidzi. Ja nienawidziłam jego. Wyobrażałam sobie jak to by było pieknie jakby jego nie było. I wiem, ze gdyby wtedy cos sie stało, nie uroniłabym ani jednej łzy po nim. Nigdy przez nikogo nie byłam tak źle potraktowana jak przez niego, więc rozumiem Karolę i nie dziwie się, ze po akcjach jakie im "zapewnił" czekała na rychłą śmierć, a jak już przyszła, że nie wzruszyła się wcale. -
Sylwia na pewno jest coś w tym co mówisz. Każdy ma inne przeżycia, może ja i niektóre osoby nie rozumiemy takiego mówienia, bo mnie tak nikt chyba nie potraktował źle. Wiadomo jak to jest, każdy ma swoje zdanie na dany temat i w sumie ja tam nie chciałam nikogo urazić jakby co na prawdę, bo źle nikomu nie życzę
Pełna Nadziei, Sylwia_80 lubią tę wiadomość
-
Kamika byc moze te poty to sa przez podwyzszona temperature? Mierzylas ostatnio? To dobrze,ze nie pamietasz snow chyba. Bo moje czasem mnie rozbijaja na caly dzien. I czekam na te Twoje objawy
Pelna nadziei wybacz moja gapowatosc!! Sto lat kochana,oby mala jak najdluzej siedziala w brzuszku i nie dokuczala mamusi zbytnio
Dziewczyny zostawmy temat Karoli i jej SP. tescia. Bo wywolamy burze. Mam ochote dosadnie napisac co o tym sadze,ale to jest nasz przyjazny watek. Niech bedzie milo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2016, 11:13
-
Spoko, dla mnie temat zakończony. Tak jak mówiłam dla nikogo nie chce źle i może trzeba było nie komentować, ale już trudno, stało się.
Polly już pare dni temu sobie dałam spokój z termometrem, bo mnie stresował a poza tym widziałam że chyba luteina mi tempke podnosi Może to właśnie jest wina podwyższonej temp. Jeśli tak to chyba nic nie będę mogła na to poradzić no ale trudno, po prostu zużycie wody wzrośnie, bo mi prysznic raz dziennie już nie wystarcza
-
Polly dziękuję za życzenia :* i ja właśnie nie chce pewnych rzeczy komentować bo mamy tu fajny klimacik i niech tak zostanie , ja jestem z tych dobrych duszyczek i sumienie by mi nie pozwoliło na pewne rzeczy
Kamika no właśnie te poty to i mnie ogarniamy w ciąży strasznie ! -
Ja czuję ogólnie , że jest mi cieplej, częściej mam cieplejsze ręce i nogi, bo tak to zawsze miałam lody plus mam objaw Raynauda (jakby was kiedyś to interesowało to wpiszcie sobie w Google to zobaczycie, jakie w zimę potrafią mi się robić paluchy)
Chciałabym żeby ta 'cieplota' u mnie pozostała, bo nieraz normalnie wstydzilam się komuś podać rękę, na szczęście ci co mnie znają, już się przyzwyczaili i co rano w pracy witajac się, nie zwazali na te trupie kończyny he he
Udało się w cyklu
-
nick nieaktualnyKurcze, faktycznie nieciekawie to wyglada...
ja tez od zawsze mam problem z tym ze mi zimnow rece i nogi. Do tego czesto zimą mam np, dwa palce u jednej reki ciepłe a reszta zimna. Jak kiedys powiedziałam o tym lekarzowi to powiedział ze to niemozliwe , moze to tez ta sama choroba tylko objawia sie inaczej? -
Kamika tak , jak już wiedziałam że jestem w ciąży to w nocy pociłam się bardzo. Potem mi przeszło bo zajęłam się zyganiem w nocy i w dzień a później duszności straszne teraz mąż w pokoju zamarza a ja odkryta i jeszcze potrafię nawet po północy okno otwierać żeby przewietrzyć .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2016, 12:47
-
OMG Antylopa ja też zawsze miałam zimne ręce i stopy ale takich objawów jak widzę na zdjęciach w internetach to nie miałam
Pełna Nadziei to dobrze wiedzieć co mnie może czekać Musze przestać odkręcać w dzień grzejnik w sypialni. Tutaj spędzam większość dnia ucząc się i jak mi za zimno to zaraz grzeje, a potem na noc taka parówa jest chyba że się pocę Zobaczymy czy wyłączenie grzejnika i wietrzenie wieczorem coś pomoże
Tragedia z tą moją nauką. Nawet jak wyłącze laptopa, internet, telefon to moje skupienie i tak trwa max 30 min, a potem albo sprawdzanie forum, albo czy lekarzowi sie termin zwolnił za te 2 tygodnie, albo siku, albo pić, albo jeśc....ehhh jak ja się obronie to będzie cud... -
Witam dziewczynki
Pełna Nadziei trzymaj jeszcze córcię w brzuszku
Kamika mnie to teraz też gdzieś trzęsie, moja ciepłota ciała się zmieniła.. Stopy zimne dłonie zimne wyjdę na dwór brrrrrrrrr zimno -
Kamika obronisz sie,mowie Ci. Powiedz im,ze mozg Ci rozmiekl przez ciaze i bedzie cacy a na serio to kiepsko wyglada. Ale chyba masz cos w glowie, zostalo po pisaniu pracy.
-
Antylopa masakra z tym zespolem!! Naprawde Ci wspolczuje. Co to za choroby potrafia byc.
-
Polly po pisaniu pracy to owszem Mogę ją powiedzieć na pamięć i wszystkie zagadnienia ze specjalizacji to pikuś.... Gorzej że na obronie u nas to nie tylko gadka na temat pracy magisterskiej ale jeszcze przepytywanie z wiedzy z całych studiów.... m.in. z przedmiotów które były totalnie beznadziejne i mnie nie interesowały...tego się uczę i dlatego mam problem
-
To tu Ci nie pomoge Kamika. Nie dosc,ze czlowiek tyle lat chodzi na te zajecia,kolokwia pisze to go jeszcze na koniec mecza. Bec sensu to
-
Sylwia_80 wrote:Kurcze, faktycznie nieciekawie to wyglada...
ja tez od zawsze mam problem z tym ze mi zimnow rece i nogi. Do tego czesto zimą mam np, dwa palce u jednej reki ciepłe a reszta zimna. Jak kiedys powiedziałam o tym lekarzowi to powiedział ze to niemozliwe , moze to tez ta sama choroba tylko objawia sie inaczej?
Sylwia. To w takim razie coś bardzo podobnego do objawu Raya i jak lekarz się z tego śmieje i twierdzi, że takie coś nie istnieje, to niech się puknie w głowę. Raz na tyle straciłam czucie w palcu, w tym miejscu białym na pół godziny, w końcu nic nie dawało wkładanie pod wrzątek i tarcie i trzymanie na grzejniku , bo bym się poparzyla, już byłam pewna, że mi amputuja bo martwica nastąpi
Udało się w cyklu
-
kamika a wiesz kogo będziesz miała w komisji? Z reguły jest tak, że ludzie z komisji zadają pytania z przedmiotów, które wykładali. Mało kto "zaryzykuje pytanie" z cudzego przedmiotu nie będąc pewnym, czy studenci to mieli. Druga sprawa, skoro zdajesz w listopadzie to pewnie przed Tobą już ktoś miał obrony, więc zwróć uwagę na te pytania, które padały od osób z Twojej komisji, bo często się powtarzają. A termin obrony masz wyznaczony? No i głowa do góry. Nikt nie chce nikogo udupić podczas obrony. Jeśli średnią ze studiów masz dobrą to już w ogóle nie musisz się przejmować. Żeby kogoś oblać trzeba mieć naprawdę dobry powód Np. średnia 2.8 i praca na 3.0.👧 2017 ❤ 👶 2021
-
mniej więcej wiem. tzn mam pewność co do 4 osób z 6. Swoją drogą nie wiem po co ich tam tylu.... na inżynierce też miało być 4 a było 6
Wiesz co osoby co już się broniły to jakoś się nie kwapią żeby nam pomóc i coś odpisać bo już próbowałam ;P Oni już po to w nosie mają.
Termin mam na 30.11 już na bank tylko nie wiem na którą godzinę.
Średniej ze studiów imponującej nie mam bo 3,73 a z pracy magisterskiej mam 5,0 i od promotora i recenzenta. Recenzent przy rozmowie zwrócił uwagę na rzeczy z pracy o które mnie będzie pytał, także chociaż tyle wiem.
No ale wiecie że ja panikara jestem Musze sobie pomarudzić żeby potem się wziąć za robotę ;P