Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnycookie, ja miałam też łożysko z przodu i faktycznie, ruchy dość późno czułam bo jakoś bliżej 20 tygodnia. I nie jakoś mocno. W ogóle jak teraz o tym mysle to mi się śmiać chce, bo np. zazdrościłam że niektóre dziewczyny mają typowo ciążowy pępek , a ja miałam mały brzuch i wklęsły do samego końca )))). My teraz na spontana, wzięłam tylko to clo, bóle owulacyjne miałam wczoraj i mam dziś, wiec jakoś tak obstawiam owulację . Dziadkowie na razie nie przyjeżdzają, a szkoda, bo byśmy na noc podrzucili . Ale niedługo chcę ja do rodziców wywieźć na chwilę
antonna, no to czekamy do piątku. W piątek tez moja dobra kolezanka ma wizyte a jest jakoś w 14-15 tc wiec będę trzymać kciuki za Was dwie . Taaa, bunt dwulatka, najlepsze jest to, że ja myslałam ze zaraz się skonczy, bo to już na początku tamtego roku się zaczęło, a to chyba była rozgrzewka . Ja mam wrażenie że jestem chodzącą cierpliwością , za to mój mąż...ale bluzgi leciały jak dzis o 3.30 szedł mleko robić bo się pannie przypomniało że jest głodna .
antylopaa, nie doczytałam Twojego posta- pamiętam moje baby blues- siedziałam z Ala, karmiłam ją i płakałam...bo wydawało mi się że jej się coś stanie, że źle się nią zaopiekuje i zrobię jej krzywdę . Ale mineło bardzo szybko. Choć powiem Ci, że do dziś pojawiają się różne myśli i strach, tak chyba już będzie . A co do drugiego dziecka...ja tez na początku przez swoje samopoczucie nie chciałam myslec o drugim, ale to się szybko zmienia . Czasem oczywiście zdarzają sie kobiety/pary, które nie chcą miec więcej niż 1, ale na razie poczekaj spokojnie, córa nie ma jeszcze miesiąca, jeszcze czas na podejmowanie takich decyzji.
A moja dzis poszła rano do żłobka na fochu , wchodziła cały czas pod kołdrę i mówiła ze chce spać . Mam nadzieje ze padnie szybko. Ja wzięłam sobie wolny dzien jutro, będę wypoczywać z książką, może coś pogotujeantonna lubi tę wiadomość
-
Sylwia, moje tragiczne samopoczucie po porodzie trwało równe dwa tyg , z różnym nasileniem. U mnie nie do końca objawialo się strachem o to, że nie dam sobie rady, choć też . Głównie dla mnie szokiem była ta zmiana-że muszę od teraz poświęcić się tej małej istocie. I choć oczywiście bardzo ja kocham, to w tych pierwszych dniach , byłyśmy sobie chyba trochę obce- jeśli tak to można ująć- wiedzialysmy o swoim istnieniu ale obie musialysny się siebie nauczyć i przede wszystkim wpaść w rytm tego podlego życia.u mnie to był niewytłumaczalny smutek za czymś- może dotarło do.mnie, że macierzyństwo to nie taka prosta sprawa, że ciąża była ok, ale ja jednak żyłam swoim życiem ? Że od teraz nie wyjdę od tak z domu, nie pojadę w pizdu na cały dzień na zakupy? Że już na zawsze będę odpowiedzialna za drugą osobę. Ze nie wysypiam się, że boli mnie tyłek po szyciu, że cycki mi odpadna tak bolały na początku karmienia, że wyglądam okropnie. Teraz jest już ok. Wtedy nawet bałam się jak Sławek wychodził na pół godziny z domu. Czekam z utęsknieniem na wiosnę żebyśmy mogły wychodzić z domu . Bo jak wiadomo narazie jest za zimno żeby wylazic na jakiekolwiek spacery, nawet na 10 minut nie wychodzimy, poczekamy aż mrozy zelzeja.
Udało się w cyklu
-
Ania-nowa wrote:Mi pierwszy trymestr się dluzyl, potem tygodnie zaczęły lecieć. Ja mam usg 2 lutego, tyle czasu jeszcze..
-
No to Cookie trudny wybór Ja mam na 2 Zosia bo tak mają dwie moje babcie na imie
Antosia (od Antoniny tak?) to nasz wybór dla dziewczynki który nie podlega zmianie ani nie myślimy o innych opcjach
Ania - klasycznie i ładnie
Cookie ja Cie rozumiem... też momentami mam coś takiego że ciąża mi się wydaje nierealna .... może dlatego że najpierw było nazywane zarodkiem.... teraz płodem.... a kiedy będzie dziecko ? Raz mi się udziela medyczna terminologia a raz się wkurzam że kurde tak czy inaczej to dziecko ! A potem znów nie wierze że jestem w ciąży.... Hah ale poranne rzyganie przypomina mi o tym praktycznie codziennie więc no...tyle z nich dobrego wynika -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cookie super!!! Ciesze sie razem z Toba!
Kamika... bedzie dobrze!
Nawet nie mówicie, ze dwoch chłopaków! brat juz ma dwójkę, do tego mam 2 letnia chrzesnice. Teraz to marzy mi sie parka
Ja nic a nic nie odczuwam nie wiem czy to dobrze. Wczoraj zrobiłam test glukozy znobciazejiem wyszło dobrze! Ciesze sie, ale czemu pierwsze badanie takie wysokie było? jeszcze do poradni od 3 dni nie moge sie dodzwonićWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2017, 17:24
cookiemonster lubi tę wiadomość
-
Rosolina wrote:Cookie super!!! Ciesze sie razem z Toba!
Kamika... bedzie dobrze!
Nawet nie mówicie, ze dwoch chłopaków! brat juz ma dwójkę, do tego mam 2 letnia chrzesnice. Teraz to marzy mi sie parka
Ja nic a nic nie odczuwam nie wiem czy to dobrze. Wczoraj zrobiłam test glukozy znobciazejiem wyszło dobrze! Ciesze sie, ale czemu pierwsze badanie takie wysokie było? jeszcze do poradni od 3 dni nie moge sie dodzwonić
Nie martw się, że nic nie czujesz, każda przechodzi inaczej ten stan:0
kiedy masz wizytę?