Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak myślicie? Jest jasna kreska, blada cień cienia. Będzie niedługo owu?! Miałyście kiedyś tak? Nie wiem jak tu bezpośrednio wstawić te zdjęcia...
http://zapodaj.net/bc6bd656aae6f.jpg.html
http://zapodaj.net/eaab7ccf23f35.jpg.html
http://zapodaj.net/9526718bc2dd1.jpg.html - hahaha moja sałatka
http://zapodaj.net/5eea4daf04b2b.jpg.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2016, 15:39
Konieczna II procedura IVF... brak refundacji na puregon -
hahahah zrobiłam kiedyś sałatkę (sałata, czosnek, pietruszka i koperek) i mama mi nie wierzyła, że takie coś jem (nie przepadam za surowymi - zimnymi warzywami, sałatkami itd.) i to był mój dowód
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2016, 16:36
Konieczna II procedura IVF... brak refundacji na puregon -
Hej Lizzinka tescior negatywny , u mnie nawet dwa tygodnie przed owulacja pojawiaja sie dwie kreski z tym ze testowa taka jak u Ciebie (jasniejsza ) , wiec to chyba nie na skutek zblizajacej sie owulacji , ale ekspertka nie jestem Jak juz bedzie pozytywny to napewno zobaczysz , dwie kreski sa identyczne , albo testowa ciemniejsza . A tu masz linka ktory pozwoli wstawiac Ci zdjecia http://tinypic.com/?t=postupload * choose file > wybierasz z kompa fote> zaznaczasz na image , tam gdzie resize ustaw 15" screen > i na koniec wciskasz upload , kopiujesz linka ktorego Ci utworza i wstawiasz na strone , musisz wybrac tego na forum . Ja tak swoje wstawilam
A tu wstawie jeszcze raz swoje tesciory , moze przyda sie Tobie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2016, 16:17
Lizzinka lubi tę wiadomość
-
Dzięki :* słabo się przygotowałam do testowania, ciekawe dlaczego nie wpadłam na to, że to jest tak samo jak z ciążowymi...? Głupia ja
Straszny troll ze mnie, sama nie wiem dlaczego ja aż tak wszystko przeżywam?! Miałam tyle ważnych momentów w życiu, a niczego tak nie przeżywałam jak starań o dziecko... Kompletnie nie umiem wziąć tego "na chłodno". Chyba kiedyś na zawał padnę, albo naprawdę będę potrzebowała psychiatry jak tak dalej pójdzie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2016, 16:35
kamika23 lubi tę wiadomość
Konieczna II procedura IVF... brak refundacji na puregon -
Dzięki antonna, zapamiętam A czym Ty się zajmujesz tak z ciekawości? Wykładasz na jakieś uczelni? W Polsce? Nie wiem czy pisałaś kiedyś, jeśli tak to nie doczytałam
u mnie nic, zamulam.
hm, mama kupiła mi Iskial (olej z wątroby rekina) na odporność, ale teraz czytam, że chyba nie powinnam go brać starając się o dziecko. Eh, zwariować możnaKonieczna II procedura IVF... brak refundacji na puregon -
Niestety dziewczęta moje ale z minuty na minuty pojawia się coraz bardziej jakże znajomy ból...... a huj jej w ... Niech przychodzi. W sumie to nawet świetnie, bo zaraz zerkne w necie jakie hormony zrobić na początku cyklu, na 17.02 mam wizytę do gina już umowiona więc akurat pokaże mu wyniki
Udało się w cyklu
-
Także krótko mówiąc, siłka, grzaniec i seksik wczoraj wieczorem wszystko sprawiło że mój plan się sprawdził. He he - jednak na tyle znam swój organizm. Ps. Za dwa tygodnie planuje wyjazd na ferie , taki weekendowy tylko, no ale zawsze. Chciałabym nad morze, bo je kocham, tak polazic i pooddychac innym powietrzem, a nóż pomoże i tam się uda , co myślicie?
Udało się w cyklu
-
Luzzinka tez sie przez chwile zastanawialam czy nie zapytac mamy jak to bylo u niej z ciazami tylko nie mam odwagi. Moja rodzinka wsystko traktuje jak temat tabu i ciezko sie czegokolwiek dowiedziec. Z tego co udalo mi sie kiedys wyweszyc to powstalam na "zgode" i raczej im szybko poszlo:) W ogole z mojej strony jak i mojego M wszyscy sa wyjatkowo plodni bo wiekszosc dzieci jest "niespodzianka". Dlatego nie wiem nawet jak zaczac rozmowe ani komu powiedziec zeby potem nie bylo wypytywanek i TEGO spojrzenia. Ja ogolnie nie jestem zbyt wylewna i powiedzialam tylko jednej kolezance ze sie staramy ale to bylo 1,5 roku temu. Chcialam sie tylko wygadac a ona nigdy wiecej mnie o nic nie zapytala tylko bez przerwy opowiada mi o swoim dziecku:/ Czasami w pracy mnie pytaja czy nie myslimy o dziecku (a jestem jedyna bezdzietna!) wiec tylko mowie ze czasami tak bo nie wiem co wiecej i temat sie ucina. A wy jak sobie radzicie z tym pytaniem? Bo ja nie wiem co mowic zeby na jakiegos gbura nie wyjsc;)