Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Spodziewałam się tego że nadejdzie. Nie ma co się załamywać. Wkoncu zniknie na dłużej 😁
Robiłam badania w tamtym miesiącu i progesteron też.
Dokładnie nie pamiętam bym musiała zerknąć ale jakoś był koło 12. Myślę że nie taki zły jak na 7dpo.
Robiłam kiedyś wyniki to było 5 i 7 a plamień nie miałam. To chyba nie to. Zresztą nie wiem. Chce iść to skontrolować bo zaczynam się coraz bardziej martwićWiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2020, 20:42
* IO
* Hashimoto
* Progesteron 💪
* Histeroskopia 05.2021
* Laparoskopia 02.2022 (nie tego człowiek się spodziewał)
* większość wyników w normie -
nick nieaktualnyPhiczku bardzo mi przykro 😔 ale nie poddawaj się kochana w końcu musi się udać nie a innej opcji!
Z tym progiem to też różnie. Przed ciążą miałam super wynik a w ciąży był nisko i się martwiłam też a mimo to wszystko było i jest dobrze. Nie wiem od czego to zależy już 🤷♀️
Ja teraz po ciąży za to mam dłuższe i bardziej obfite miesiączki ale chociaż bezbolesne 😁 Czekam na tą wizytę by móc się wszystkiego wypytać i dowiedzieć. Oby wszystko tam w środku było ok -
Iskierka
Chyba bym wolała mieć dłuższe i bezbolesne.
Kiedyś nie bolało a teraz to masakra.
Ja właśnie szykuje się do pracy i już wzięłam tabletkę.* IO
* Hashimoto
* Progesteron 💪
* Histeroskopia 05.2021
* Laparoskopia 02.2022 (nie tego człowiek się spodziewał)
* większość wyników w normie -
nick nieaktualnyPhiczku ja też tak wolę 😉 nie pamiętam kiedy miałam bezbolesne @ zawsze miałam ból przed i wiedziałam kiedy przyjdzie a teraz to mnie potrafi zaskoczyć. W liceum mega obfite i bardzo bolesne, później bolesne, krótkie i skąpe a teraz bezbolesne, długie i obfite 🤷♀️ dziwne to wszystko może operacja i poród coś poprzestawiały.
P. S a może pod tym katem musisz cos sprawdzić? Bo to też nie dobrze z tymi plamieniami i bolesnymi @Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2020, 12:36
-
Iskierka
Chyba pod każdym muszę się przebadać ...
Bezbolesne @ to miałam jeszcze jakiś rok temu. Może dalej ale zawsze 4 dni nie dłużej.
A przebadać muszę się szczególnie pod kątem głowy 🤣🤣 nie no żartuje... Na głowę już za późno u mnie🤣🤣
Po pracy się relaksuje z mężem 😁😁 drink, rozmowy, tv i pełno śmiechu 🥰🥰
Z ręką ciut lepiej 😁 mąż masuje i smaruje maścią. Musiałam sobie nająć prywatnego lekarza 🤣🤣* IO
* Hashimoto
* Progesteron 💪
* Histeroskopia 05.2021
* Laparoskopia 02.2022 (nie tego człowiek się spodziewał)
* większość wyników w normie -
Phiczek, prywatny lekarz to zawsze jest strzał w dziesiątkę 😉 A relaks zawsze dobrze robi. A co proga, to tak jak pisze Iskierka, czasem nie wiadomo od czego zależy jego wartość. Ja utrzymałam ciążę na progu około 17( z tego co pamiętam), czyli dość nisko(a to był już jakiś 5tc). A jakis tydzień wcześniej ( czyli gdzies 4tc) miałam progesteron 11 ( to już w ogóle mega mało).Nie ma chyba reguły, co organizm to inaczej. Ale gruntowne badania nigdy nie zaszkodzą. A przypomnij mi( bo pewnie gdzieś pisałaś wcześniej) badaliscie nasienie?
Co do @ to ja po ciąży dopiero raz doświadczyłam jej wątpliwej obecności, więc ciężko mi powiedzieć jak to będzie u mnie wyglądało. Mam nadzieję, że chociaż będę miała mniej bolesne niż przed ciążą.42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Edmar
Ja zawsze prywatnie szłam. Bez względu do jakiego lekarza.
Pierwszy raz idę na NFZ do mojego endokrynologa. Bo ile można płacić za wszystko. Do gina liczę że dostanę się na czas tych plamień. Przynajmniej postaram się tak zapisać. Może wtedy coś zobaczy. Bo martwi mnie to.
Proga miałam niskiego bo nie miałam owulacji. Teraz jest owu to i wynik lepszy.
Mąż miał badania robione 2 razy, ale jakiś czas temu.
Był u androloga i z rozmowy z lekarzem nie są takie tragiczne.* IO
* Hashimoto
* Progesteron 💪
* Histeroskopia 05.2021
* Laparoskopia 02.2022 (nie tego człowiek się spodziewał)
* większość wyników w normie -
nick nieaktualnyPhiczku dobrze jest sprawdzić to co nas najbardziej martwi bądź myślimy ze w tym może tkwić problem. Co do ręki no to jak mąż wymasuje to i mniej boli 😉
Ja byłam przekonana że niepowodzenie leży po mojej stronie mimo słabszego nasienia męża i tak też się okazało.
Emdar to widzę że z tym progiem miałyśmy podobnie. Ja na początku ciąży miałam chyba z 12 i bałam się strasznie o fasolkę. A mój gin z kliniki powiedzial tylko na to że jak ciąża ma przetrwać to przetrwa bez żadnych dupkow czy lutein. Ginekolog na NFZ (mój obecny cały czas) też nie chciał mi nic dać na podtrzymanie. Dopiero jak później poszłam do innego raz prywatnie to mi przepisał i wtedy też już mój gin dał do końca. W sumie do końca to nie ale ja sama chciałam brać do końca tak dla bezpieczeństwa. -
Cześć dziewczyny 🙂🙂
Wyniki męża mamy o niestety problem wyszedł u Niego. Mamy 1% plemników pierwszej klasy i 7% plemników drugiej klasy. Na wynikach były podane parametry o te nadają się do in vitro. Jeśli lekarz w czwartek A drugi w poniedziałek tez to potwierdzi to chce zaczynać już. Nie chce tracić już więcej czasu. Mąż zniósł to fatalnie jak się okazało. W sobotę jak wracaliśmy od znajomych to pół drogi krzyczał na mnie, w końcu wybuchł. Na chwilę obecną alko w odstweke , rzuca palenie i je witaminy.
No to tyle u Nas 🙂🙂
Sisska in vitro można płacić ratalnie jeśli klinika przewiduje taka opcje . Ja wiem, że jeśli będzie trzeba to będziemy korzystać z medirat.
Phiczek znać życie jakbyś zapisała się prywatnie do ortopedy to termin na już by się znalazł i chyba będziesz musiała z tego skorzystać.
Zosia A jak Twoja mama miała na imię?-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
Kaś, przykro mi bardzo...Ale wiecie co jest nie tak, a diagnoza to czasem połowa sukcesu! Domyślam się,że dla męża to musi być ciężki temat;a może po zmianie trybu życia i jakichś suplach będzie poprawa? Tak czy inaczej, macie plan działania, a to już dużo. Trzymam za Was kciuki ✊42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
nick nieaktualnyKaś pomimo że wyszły złe wyniki to juz wiecie na czym stoicie my tez już do kliniki poszlismy ze swiadomoscia że juz nie zajde naturalnie. Ciesze sie że sie nie poddajesz i walczysz bo napewno te wysiłki w końcu przyniosą efekty.
Moja mama miała na imię HalinaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2020, 20:33
-
No ja jestem pewna,że chce działać a mąż średnio. Jeśli zmieni swoje nawyki to wyniki mam nadzieję, że się poprawią ale nie wiem ile trzeba byłoby czekać .
Na chwilę obecną to boję się, że nasz jebniety kraj wprowadzi takie obostrzenia, ze będzie problem z wizytą u lekarza-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Sisska wrote:Dziewczyny, u mnie 3 Aid nie udana.. Jest mi mega przykro, pomimo, że i tak byłam nastawiona na nie powodzenie. Ale co się wczoraj napłakałam to moje.. Jest mi cholernie źle.
Jak mi przykro 🥺🥺
Trzymaj się mała 😘 napewno w końcu wyjdzie słoneczko 😘 jestem z tobą serduszkiem....* IO
* Hashimoto
* Progesteron 💪
* Histeroskopia 05.2021
* Laparoskopia 02.2022 (nie tego człowiek się spodziewał)
* większość wyników w normie -
Dziękuję dziewczyny ❤️ na razie i tak chwila przerwy. Wrócimy do tematu pewnie gdzieś w lutym albo marcu. Na razie chwila oddechu a później zacznę robić jakiś badania żeby podjeść do in vitro z jakąś wiedzą o swoim stanie zdrowia.
-
Sisska, bardzo mi przykro 😔 Trzymajcie się z mężem mocno. Jeszcze będzie,przepięknie,zobaczysz kochana. Dużo siły przesyłam. Odpoczynek to nie jest zły pomysł, organizm się trochę zregeneruje a głowa odpocznie. Postaraj się wykorzystać ten czas jakoś dla siebie( winko z mężem, dobra kolacja, filmowe wieczory itd...może seks po prostu dla przyjemności?)
Co w ogóle u Was? Zdrowi wszyscy u Was? Mam wrażenie, że jak dotychczas nikogo nie znałam kto by przeszedł Covida, to ostatnio z kim nie rozmawiam(telefonicznie oczywiście, narzuciliśmy sobie ostry reżim na kontakty)to albo właśnie przechodzi, albo zna kogoś kto przechodzi 😔 Uważajcie na siebie kochane ❤.42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙