Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
Odpowiedz

Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2020, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaga dokładnie 😔 no niestety co poradzić ech...

    Cieszę się że u dziewczyn wszystko dobrze i dzieciaczki zdrowo rosną to najważniejsze 🙂 jeśli możesz pozdrów je gorąco ode mnie 😘

    Mi o dziwo mleko pomagało 🙂 no ale nie na każdego działa wiadomo. Póki co na razie nie planuje drugi raz tego testować hihi może za kilka lat jak będzie wgl chęć 😉

  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 9 listopada 2020, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Nie raz i ja zaglądam posprawdzać co u Was słychać. I na wątek mojej kliniki :)
    Zosiu współczuje tych Twoich dolegliwości :( u mnie narazie jest spokój, praktycznie 0 objawów🤔 za tydzień wizyta, w tym tygodniu muszę ogarnąć badania. Mam nadzieje ze będę mogła już wrócić do pracy chociaż na jakiś czas. Chciałabym poogarniać sprawy tak żeby ktoś po mnie mógł wejść w porządek. :)

    zOsIa88, MilusińskaMilena lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2020, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abi a który to tydzień u Ciebie będzie bo suwaczka brak więc nie wiem 😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2020, 11:36

  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 9 listopada 2020, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierko 7+2 wiec pewnie jeszcze wszystko przede mną ;)

    zOsIa88 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2020, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nim się obejrzysz będzie 17+ 😉 mam nadzieję że uporczywe objawy jednak Cię ominą bo to nic przyjemnego, szczególnie wymioty czego doświadcza nasza biedna Zosia.

    Moja ciąża przebiegła raczej bez większych objawów bo zgage da się przezwyciężyć w miarę szybko poza nią raczej nie miałam nic innego co by dokuczało.

  • ABI90 Autorytet
    Postów: 4512 1455

    Wysłany: 9 listopada 2020, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiedyś rozmawiałam z mama i u niej było całkiem lekko, do pracy chodziła praktycznie do końca. Miała mały brzuch i ciąża mało jej dokuczała. Może i u mnie tak będzie :)

    zOsIa88, MilusińskaMilena lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2020, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Abi życzę Ci aby tak właśnie było 🙂 W sumie można powiedzieć że ja też miałam podobnie z moją mamą. Żadnych objawów nie licząc mojej zgagi. I przytylysmy w ciąży tak samo po 15kg 😄

    A pro po tycia to strasznie ciężko zrzucić ten brzuszek po ciąży przynajmniej mi i raczej nie sądzę bym wróciła do swojego rozmiaru więc też rozmiar mamy noszę teraz 😉

  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 9 listopada 2020, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka87 wrote:
    Kaga dokładnie 😔 no niestety co poradzić ech...

    Cieszę się że u dziewczyn wszystko dobrze i dzieciaczki zdrowo rosną to najważniejsze 🙂 jeśli możesz pozdrów je gorąco ode mnie 😘

    Mi o dziwo mleko pomagało 🙂 no ale nie na każdego działa wiadomo. Póki co na razie nie planuje drugi raz tego testować hihi może za kilka lat jak będzie wgl chęć 😉

    Pozdrowię! :* żałujemy, że do nas nie dołączyłaś :D

    Bo mleko takie właśnie jest, że ono faktycznie przynosi uchwilową ulgę, ale ono jest ciężkostrawne, wiec w efekcie powoduje, że żołądek wydziela więcej kwasów i wpada się w takie błędne koło. :(

    Iskierko 🙈 mialam nie pisać, ale napisze. Ja tez nie mialam w planach żadnego testowania w najbliższym czasie A tu życie spłatało mi mega figla i 29.10. wysikałam dwie kreski... Jestem juz po trzech betach i wszystkie rosna prawidlowo... A lekarz ostrzegal, że widzial różne rzeczy. Okazało się, że mój organizm i moje hormony tak oszalaly, ze w 25 dniu cyklu, kiedy w ogóle się tego nie spodziewałam, mialam jednak owulacje (przed ciąża nie mialam). I gdyby nie to ze spadła mi ilość mleka o połowę to do dzis nie wpadłabym na pomysł zrobienia testu. Jeszcze nie byłam u gina, chyba w tym tyg pójdę. Tak więc... mamuśki pilnujcie się... bo to juz druga wpadka pociązowa na naszym wątku...

    Iskierka87, zOsIa88, MilusińskaMilena lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2020, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaga o rany gratulacje kochana ależ niespodzianka 😄😘

    U nas to muszę się mocno pilnować bo po CC trzeba odczekać dłużej także ubieram żołnierza 😅

    Kaga lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 listopada 2020, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ABI życzę Ci nudnej ciąży Iskierka ma racje ja swoja droga nie wiedziałam że od wymiotów mogłabym wyladowac w szpitalu no ale wszystkiego można się spodziewać 4 miesiac był dla mnie najgorszy teraz zdarzają się pojedyncze dni gdzie mogę odpocząćale u mnie to chyba geny bo moja mama miała identycznie i siostra w 2 ciąży też siostra mi mówiła że jeszcze mnie miesiac może pomęczyć z tymi wymiotami. A z tymi tygodniami to strasznie to szybko leci u mnie już prawie 20 tydz przez te wymioty kompletnie nic nie zrobiłam nawet ani jednej książki nie przeczytałam może teraz będzie lepiej

  • Kaś28 Autorytet
    Postów: 1403 585

    Wysłany: 9 listopada 2020, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry 🙂🙂 Zosiu tak mi przykro że tak Cię męczy.
    Ja za to czekam na okres i zaczynam start z tabletkami . Na jajniku mam jakaś zmianę 2cm , lekarz podejrzewa potworniaka.
    Ja to mam pecha w tych staraniach, ciągle coś. Chyba nie jest dane mi być mamą 😭

    -starania o pierwsze dziecko od 01.2018
    - 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
    -03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
    -10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
    - 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
    -01.2020 start in-vitro ?
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 listopada 2020, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaś masz pod górkę mamnadzieje że pojawią się u Ciebie pozytywne wieści :**

    Kasa to super wiadomość a to niespodzianka nudnej ciąży ;) co do całej sytuacji wiem że Was skrzywdziła sama czułam się gorsza nie raz czytając posty ale staram się ja zrozumieć bo niepłodność naprawdę potrafi w głowie poprzestawiać mpja siostra miała takich znajomych co facet się nawet powiesił przez te problemu kurcze trzeba być silnym ale nie wszyscy są
    Ja dzisiaj znowu zaczęłam brać tabletki przeciwwymiotne wczoraj .
    Dziewczyny gorąca prośba kończę w końcu edukacje po 10latach:D wypełnijcie proszę ankietę to nie test wiec nawet jak czegoś nie wiecie nic nie szkodzi. Proszę o wyrozumiałość pytania są jakie są bo więcej czasu spędziłam nad kiblem niż pytaniami:/

    https://docs.google.com/forms/d/1lrfgoAfFollqBodIG8mCBugxeUqj6ub2Kq4ZLZTiJkg/edit

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2020, 14:52

    Kaga lubi tę wiadomość

  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 10 listopada 2020, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuję dziewczyny, ale jestem tak zaskoczona tym co się stało, że gratulacje zacznę przyjmować po wizycie u ginekologa. :)

    Zosla to racja, trzeba zapomnieć o tym co się stało i zyc dalej. :) Ale smutna historia z tym facetem... to są ludzkie tragedie. :(

    Ankietę wypełniłam, bo akurat moja mała spala.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 listopada 2020, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosia ankieta wypełniona 👍

    Niepłodność i problemy z zajściem w ciążę to ciężki i trudny temat. Niektórzy się poddają bo to wyczerpujące tym bardziej po tylu próbach, leczeniu itd. Nie każdy ma tyle siły i wytrwałości w sobie. Mimo tego co się wydarzyło na wątku ja dzięki Waszemu wsparciu nie czułam się sama z tym problemem i ten czas mijał przyjemniej pomimo tyłu niepowodzeń 🙂

    Kaś nawet tak nie myśl! Będziesz mamą zobaczysz. Ja też tak mówiłam ale się nie poddawałam i Ty też się nie poddawaj w końcu się uda bo czasem wystarczy maleńka zmiana czegoś. Ja wierzę że uda się każdej staraczce jak zawsze wierzyłam w kogoś powodzenie niz w swoje a jednak i do mnie los się uśmiechnął 🙂 także bądź silna i myśl pozytywnie bo to o czym myślimy to przyciągamy bd to powtarzać bo to prawda 😁

    zOsIa88 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 listopada 2020, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaga tak to sa ludzkie tragedie mam w około sporo tych ludzkich tragedii sama kuzynka rozstała się z mężem po in vitro nie udanym wpadła w depresje najpierw się długo starali teraz ma innego faceta tez ponoć byla z nim w ciąży ale poroniła wiec pech dalej ja prześladuje:/

    Kaś ja Ci powiem że wiele razy też myslalamtak nie ma się co dziwić bo gdy ciągle jakieś kłody pod nogi sa rzucane to nie da się inaczej nie myśleć ale można ta niepłodność przechytrzyć i się jej nie dać ja sobie powiedziałam że nie popsuje mi ona życia i będę szczęśliwa nie mając nawet dziecka i z takim podejściem było lepiej dużo rzeczy zrobiłam w tym czasie.

  • Phiczek Autorytet
    Postów: 1005 369

    Wysłany: 12 listopada 2020, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska

    Jak się czujesz??
    Co ta u Ciebie??

    * IO
    * Hashimoto
    * Progesteron 💪
    * Histeroskopia 05.2021
    * Laparoskopia 02.2022 (nie tego człowiek się spodziewał)
    * większość wyników w normie
  • Sisska Autorytet
    Postów: 2173 1173

    Wysłany: 13 listopada 2020, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, rzadko tu teraz zaglądam, w ogóle na forum rzadko wchodzę. U mnie nic nowego.. Czekam do Nowego Roku, zacznę robić wtedy badania i umówię się na wizytę startowa do in vitro, pewnie jakoś w lutym dopiero. Tak planuję a co wyjdzie to nie wiadomo. Każda ciąża mnie dobija, chciałbym już tulić swoje dziecko a tu jeszcze tak długa droga przede mną.. Dni są dla mnie wszystkie takie same, byleby przetrwać w pracy, później w domu i iść spać. Uwielbiam spać, mogę śnić o rzeczach, które mnie nie spotkają w prawdziwym życiu.. Mogę wtedy też zapomnieć o problemach.. Mam mega doła, zawsze mam o tej porze roku, a jeszcze ten problem bardziej mnie pogrąża.. Nie wyobrażam sobie świąt, w tamtym roku przeżywałam, że bratowa jest w ciąży i marzyłam że w te święta to ja będę z brzuchem, a tu lipa, ja bez brzucha a oni z małą.. Wiem, że za dużo narzekam, ale każda z Was wie jak to jest.. A u nas jeszcze dochodzi to, że mąż nie ma swoich plemników i to mnie dodatkowo dobija.. Nie potrafię się z tym pogodzić. Wybaczcie..

    Phiczku a co u Ciebie? Jak ręką? Jak Ty sobie radzisz z Waszym problemem?

    Phiczek lubi tę wiadomość

    12.2021🧒💙🥰
    04.2024 💔8tc👼💙
    10.2024 💔15tc 👼🩷


    🥰 Wymarzony 🥰
    age.png
  • Phiczek Autorytet
    Postów: 1005 369

    Wysłany: 13 listopada 2020, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zaglądam i czytam, ale jakoś musiałam się dowiedzieć jak tam u Ciebie.
    Bardzo za Was trzymam kciuki🥰
    My po nowym roku witamy klinikę ale tak jak piszesz to tylko plany. Nie wiadomo co nam los za figle spłata. Narazie czekam na endo.

    Zazdroszczę tego spania 🙈 ja to nie umiem długo spać.

    Zresztą ja przeżywałam test, który miał 2 kreski, a święta całkiem dobiły. Na Boże Narodzenie jedna szwagierka tuliła maluszka, na Wielkanoc druga, a trzecia tak potrafiła dogadać, że odechciewało mi się czegokolwiek. Wiem, że to boli, ale im młodzi są więksi tym jest mi łatwiej.
    Zresztą było minęło nie chce do tamtego czasu wracać.

    Ja wpadłam w wir pracy, remontów, jakiejkolwiek roboty, spotkań ze znajomymi i całej masy innych spraw. Szczerze mi to pomogło. Taki typ że mnie. Nie umiejący siedzieć 😂😂
    Dopiero co drzwi skończyłam malować, nie chciała byś mnie widzieć 😂😂😂
    a dziś robię bułeczki z nadzieniem z mascarpone 😁😁

    A co z ręką. Raz boli raz nie. Ostatnio musiałam 4 palety piwa ręcznie przezucic więc bolała strasznie, ale teraz mam wolnego trochę więc rączka odpocznie...

    Skrobałam posta i wyskrobać nie mogłam 🤦🤦

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2020, 12:51

    * IO
    * Hashimoto
    * Progesteron 💪
    * Histeroskopia 05.2021
    * Laparoskopia 02.2022 (nie tego człowiek się spodziewał)
    * większość wyników w normie
  • Sisska Autorytet
    Postów: 2173 1173

    Wysłany: 13 listopada 2020, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazdroszczę tej Energi. Ja ledwo potrafię wykrzesać jakąkolwiek energię do wstania z łóżka, a gdzie tam tyle rzeczy robić. Czasem mnie najdzie ochota to potrafię gotować i piec cały dzień, lubię siedzieć w kuchni ale tu gdzie teraz mieszkamy mamy taką małą kuchnie ze mało mi miejsca i się wkurzam. Ostatnio wzięłam się za układanie puzzli, i tych obrazków z diamentów z aliexpress. To mi trochę zajmuje czas i myśli. A spać bym mogła całe dnie. Marzyć i śnić o lepszym życiu 🥰. Ba, ja mogę całe dnie przeleżeć w łóżku patrząc w ścianę i tworząc w głowie różne historie. Taką mam bujną wyobraźnię.

    Dobrze ze masz wolne, należy Ci się 😗 w ogóle nam pracownikom sklepów spożywczych powinni jakieś dodatki dać teraz, za pracę w trudnych warunkach. Ale nikt nas nie dostrzega.
    Mam nadzieję, że nowy rok będzie lepszy i bardziej pomyślny dla nas wszystkich.

    12.2021🧒💙🥰
    04.2024 💔8tc👼💙
    10.2024 💔15tc 👼🩷


    🥰 Wymarzony 🥰
    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2020, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska mnie tez kazda ciaża smuciła to normalne potrzeba chyba czasu jeszcze bylam w takiej sytuacji ze moja siostra zaszła w ciążę a u nas nic teraz żaluje że nie potrafiłam się cieszyć z tego bo zawsze się cieszyłam z ciaz siostr przed niepłodnością:/ na dziecko małe tez nie bardzo mogłam patrzeć (co dziecko winne mojej chorobie )ale raz byłam w takiej sytuacji że siostra przyjechała do mnie i musiala iść do toalety i dala mi na ręce dziecko i chyba nastąpił we mnie jakiś przełom bo miałam okropną blokadę i do ciąż i do dzieci. Powiem Ci skorzystaj z tego jak dziecko się urodzi u bratowej nie zamykaj się jak ja wiem że to przykre ale trzeba się tych negatywnych odczuć pozbyć a masz okazję tylko trzeba dużo silnej woli. Mam nadzieje że Nowy Rok będzie dla Ciebie sprzyjający i to będą ostatnie takie święta swoja droga ja sobie kupiłam taki dziennik i wypisałam sobie w nim cele w grudniu w zeszłym roku były tam cele różne np. przeczytać 15 książek albo uśmiechać się więcej, nie przeklinać :) i wiele innych rzeczy i po środku gdzieś bylo zajscie w ciążę nie dawałam tego na 1 miejsce realizowałam inne ;)
    Phiczku tak się cieszę że się zdecydowałaś na klinikę ;) trzymam kciuki obie zasługujecie na nudną ciążę i zero smutków.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2020, 20:10

‹‹ 1040 1041 1042 1043 1044 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ