Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny a u mnie beda jeszcze wieksze zmiany po 5 latach mieszkania z tata wyprowadzamy sie. Bedziemy na swoim dosyc podrzucania dziecka problemow siostry humorow taty. Maz juz dzisiaj nie wytrzymal i postawil warunek albonide z nim albo rozwod. Od poczatku twierdzilam ze te mieszkanie wyjdzie nam jeszcze uszami niestety mialam racje lepiej zyc skromniej ale na swoim ile ja sie w tum domu napracowalam nasprzatalam. A lrzesadzilo o tym piec gazowy ktory potr,ebuje czyszczenia byl u nas gazownik i mowil zw jak nie wyczyscimy to dom wyleci w powietrze przy iskrze moj ojciec siw wydarl na meza ze ma nic nie robic doslownie wydarl sie wydral sie tez jak odmalowalismy sciany no nic sie nie da przy tym czlowieku zrobic ani remontow ani nic raz narzeka ze robimy raz ze nic nie robimy pomimo ze to moj tata i bardzo go kocham nie podoba mi sie jak traktuje mojego meza a on tylko przyszedl mieszkac do mnie ze wzgledu na mnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2019, 23:05
-
Samosiowa jesli macie możliwość iść na swoje to do dzieła. Najlepiej jak mieszka się bez rodziców jednych czy drugich bo wszystko można robić jak się chce. Ojciec kiedyś doceni jak miał dobrze jak byliście z Nim, a siostra może pójdzie po rozum do głowy. Ty też musisz być twarda i wytrzymać fochy siostry i ojca-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyDzisiaj bylismy sprzatac w tym tyg pralke kupujemy i meble do kuchni mieszkanie juz jest wyremontowne mislo byc pod wynajem bo maz wzial kredyt zeby splacic brata jednego. Powiem Wam ze w sumie to niby rodzice przepisali dom ale nic w tym fomu nie mkglismy zrobic chcielismy miec osobna kuchnie nie zgodzili sie juz dawno mielismy to zrobic. Maz xrezygnowal z tych badan bo potrxebujemy teraz kasy a o dzidcku pomyslimy w nastepnym roku a moze sie uds bez leczenia bo w tym domu kupe stresu bylo i nerwow tylko. Tata no coz wygarnal nam ze mama zmarla przez nas a zachotowala na raka kurcze jak mozna winic kogos za smierc dla mnie to niepojete. Mezowi powiedzial ze plakac po nas nie bedzie i to przewazylo wszystko. Moja ciocia mu wywrozyla ze na starosc sam zostanie jak tak bedzie mnie szanowal konczy sie w pewnym momencie cierpliwosc bo ile razy mozna sluchac ze maz to nie udacznik nic nie wniosl do domu zaluje ze w ogole mnie zmusil zebym wziela rozdzielnosc wiele bledow zrobilam mohlam sie na to nie zgadzac i niech nic nie daje. A moj maz mial anielska cierpliwosc tyle lat znosil to.
Kasztanek kocham tate wychowal mnie moje wspomnienia sa dobre gdy bylam mala ,dal mi tez w kosc przez te 4 lata od kad mama zmarla uwaza ze kobiety sa od tego by zapierniczac i byc gosposia i chyba taka role widzial we mnie w ogole zero zrozumienia ze mam swoje zycie, teraz rozglada sie za kobietami mi to nie przeszkadza ale robi przykrosc gdy po 1 dniu znajomosci pisze do kogos ze kocha i jeszcze czyta te smsy mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2019, 11:24
-
nick nieaktualnyEh samosiowa masz przeboje biedaku...
Wyprowadzka napewno dobrze zrobi
My mieszkalismy u tesciow niby osobne pietro itp ale nie dawno wynajelismy mieszkanie i mieszkamy sami i jest jakas taka wieksza swoboda i wgl...
Nasze problemy sa naszymy problemami nikt sie nie wcina/wtraca nie narzuca itp...
Nie powiem rodzicom owszem trzeba pomogac i robimy to ale pozniej wracamy "na swoje" i jest jakos tak inaczej...Samosiowa staraczka lubi tę wiadomość
-
Ja mieszkam z teściową. Tzn ona ma dół, my górę i osobną kuchnie, ale.. I tak głównie ona gotuje. A mimo że wiem że chce dla nas jak najlepiej to tak mnie czasem wk**a że mam ochotę rzucić to wszystko i się wyprowadzić. Gdybyśmy tylko mieli wybór, nie zastanawialabym się nad zamieszkaniem osobno, jednak sytuacja była i w sumie nadal jest dość skomplikowana, więc wyremontiwalismy piętro i jakoś sobie żyjemy..Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnyŻanetka93 wrote:Eh samosiowa masz przeboje biedaku...
Wyprowadzka napewno dobrze zrobi
My mieszkalismy u tesciow niby osobne pietro itp ale nie dawno wynajelismy mieszkanie i mieszkamy sami i jest jakas taka wieksza swoboda i wgl...
Nasze problemy sa naszymy problemami nikt sie nie wcina/wtraca nie narzuca itp...
Nie powiem rodzicom owszem trzeba pomogac i robimy to ale pozniej wracamy "na swoje" i jest jakos tak inaczej...
Maz mi dzisiaj mowil ze jego znajoma tez mieszkala z rodzicami pomimo ze ona bardzo dobre miala relacje z rodzicami to maz jej juz nie do konca i mial ovhote sie az powiescic nie wiem ile w tym prawdy ale potrafia starsi no dowalic szpilke. -
nick nieaktualnyU nas to tak wygladalo ze mamy dwie lodowki w kuchni jedna nasza druga taty dwa chlebaki niby osobne jedzenie ale czesto my gotowalismy bontata nie potrafil noc innego oprocz rosolu zurku i smalcu zrobic rachunki na pol placilismy
No i sprzatanie to wszystko na mnie spadlo tata nic nie ruszyl maz czasem pomaga. Najbardziej sie boje ze tata wpadnie w jakas anoreksje nie mam pomyslu podejrzewam ze on w ogole sie do nas nie odezwie po wyprowadzce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2019, 11:39
-
nick nieaktualny
-
Samosiowa trzymam kciuki za nowy rozdział w życiu. Oby to potoczyło się falą:wyprowadzka a potem maleństwo ❤️
Samosiowa staraczka lubi tę wiadomość
Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualny
-
Macie już coś upatrzonego? Domek? Mieszkanie w bloku? Najważniejsze że podjeliscie decyzję i zaczynacie działać. Myślę że to Wam wyjdzie na dobre, taka zmiana otoczenia które wysysa z Was energię.Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnyMilusińskaMilena wrote:Macie już coś upatrzonego? Domek? Mieszkanie w bloku? Najważniejsze że podjeliscie decyzję i zaczynacie działać. Myślę że to Wam wyjdzie na dobre, taka zmiana otoczenia które wysysa z Was energię.
Rata kredytu troche duza bo 700 zl a mieszkanie mialo isc pod wynajem ale jak widac nie mozna miec wszystkiegona tata zostanie sam na 120 m
bo psa biore -
Ale to najlepsza decyzja jaką podjeliscie, zwłaszcza że nie czuliscie się szczęśliwi w tamtym miejscu. Mocno Wam kibicuje i wierzę że w końcu się uda 😘Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnyMilusińskaMilena wrote:Ale to najlepsza decyzja jaką podjeliscie, zwłaszcza że nie czuliscie się szczęśliwi w tamtym miejscu. Mocno Wam kibicuje i wierzę że w końcu się uda 😘
A jutro jade do nowej roboty po skierowanie na badania mam nadzieje ze wyjdzie wszystko dobrze bo jak nie to bede musiala szukac innej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2019, 13:12
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMilenka, dobrze powiedziane.
Ja też mieszkałam z teściami, którzy są super. Najlepsi teściowie pod słońcem, też osobne piętra. Ale ja czasami dostawawałam (przepraszam za wyrażenie) pierdolca.
Nie robili nic złego, nie było kłótni, ale z czasem wpadałam w taką paranoję, że szok.
Jak nawet uprawialiśmy to mi się zdawało, że oni to słyszą. No i teściowa we wszystkim chciała mnie wyręczać.
A teść jak teściowa wychodziła na drugą zmianę i mój mąż też to przychodził do mnie i męczył mnie rozmową, a ja czasami po pracy wykończona chciałam się walnąć w łóżko.
No i faktem jest, że my po ślubie musieliśmy się dotrzeć, były kłótnie. A ja nawet nie miałam jak i gdzie sobie trzasnąć tymi drzwiami.
Ale wiadomo wszystko ma plusy i minisy. Dzięki temu też zaoszczędziliśmy kupę pieniędzy, bo nie mieliśmy wydatków na mieszkanie, opłaty, jedzenie.
Mojemu mężowi też na dobre wyszło, że odciął pępowinę od mamusi.Samosiowa staraczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny