X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
Odpowiedz

Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RudaMaruda25 wrote:
    Milenka, dobrze powiedziane.
    Ja też mieszkałam z teściami, którzy są super. Najlepsi teściowie pod słońcem, też osobne piętra. Ale ja czasami dostawawałam (przepraszam za wyrażenie) pierdolca.
    Nie robili nic złego, nie było kłótni, ale z czasem wpadałam w taką paranoję, że szok.
    Jak nawet uprawialiśmy to mi się zdawało, że oni to słyszą. No i teściowa we wszystkim chciała mnie wyręczać.
    A teść jak teściowa wychodziła na drugą zmianę i mój mąż też to przychodził do mnie i męczył mnie rozmową, a ja czasami po pracy wykończona chciałam się walnąć w łóżko.
    No i faktem jest, że my po ślubie musieliśmy się dotrzeć, były kłótnie. A ja nawet nie miałam jak i gdzie sobie trzasnąć tymi drzwiami.
    Ale wiadomo wszystko ma plusy i minisy. Dzięki temu też zaoszczędziliśmy kupę pieniędzy, bo nie mieliśmy wydatków na mieszkanie, opłaty, jedzenie.
    Mojemu mężowi też na dobre wyszło, że odciął pępowinę od mamusi.
    Ruda ja sobie tez nie wyobrazam mieszkac z tesciem ( tesciu juz nie zyje) ale myslalam ze z moim tata bedzie jakos lepiej. Co do oszczednosci no to my za wszystko placilismy nie bylo mowy nawet o tym i z oerspektywy czasu ciesze sie ze rachunki na pol jedzenie osobne bo teraz mielibysmy to wypomniane. Byl moment ze tata mowil po co mi samochod a ja niestety musze dojezdzac na studia w weekendy dojazd kiepski a teraz dojazdy tez do kitu mowil ze ma samochod wiec moge z jego skorzystac tylko wiem jakby to wygladalo tak jak teraz ze wczoraj pojechal sobie a ja bym musiala chyba taryfa jechac dlatego staralismy sie byc jak najbardziej niezalezni pod kazdym wzgledem remonty robilimsy ze swoich zmywarke kupilismy piecyk nowy lodowke wyciagnelam nasze garczki z prezentu slubnego a na koniec uslyszal moj maz ze nic nie wniosl w dom i ma guzik do gadania a przeciez chodzilo o nasze bezpieczenstwo ! Skladalismy tez na piec nowy gazowy mialam juz oszczednosci ktore na to chcialam przeznaczyc. Odremontowac plot. Kupilismy tez dzwonek bo taty nie dalo sie doprosic by naprawil stary. Wydaje mi sie ze za duzo juz w tym domu zrobilismy samo odgracanie strychu ile nam zajelo. Tato nawet sam mi kazal sprzatac rzeczy po mamie z szafy bo odwagi nie mial a ja wiele musialam znosic. :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2019, 18:15

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa, my chcieliśmy się dokładać, ale teściowie kategorycznie nie chcieli. Wiedzieli, że zbieramy na dom, więc starali nam się pomóc jak tylko mogli. Ja weszłam tam "na gotowe", tak jak miał mój mąż, nic po swojemu, bo nie chcieliśmy inwestować skoro wiedzieliśmy, że nie będziemy mieszkać.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RudaMaruda25 wrote:
    Samosiowa, my chcieliśmy się dokładać, ale teściowie kategorycznie nie chcieli. Wiedzieli, że zbieramy na dom, więc starali nam się pomóc jak tylko mogli. Ja weszłam tam "na gotowe", tak jak miał mój mąż, nic po swojemu, bo nie chcieliśmy inwestować skoro wiedzieliśmy, że nie będziemy mieszkać.
    Rozumiem rodzice chcieli zebyscie poszli na swoje moi znowu mieli plan nic nie pomoc zebysmy z nimi zostali i sie opiekowali ciagle to mowili ze ja bede ich zywicielka. Siostrom podokladali na mieszkania a ja dostalam ten dom w spadku i ,,szczesliwe zycie" przy czym 10 razy uslyszalam od taty ze moze wszystko cofnac i moge z niczym zostac. Niestety ns pomoc finansowa nie moge liczyc na tate i nawet nie chce zmusil mnie do rozdzielnosci majatkowej bo powiedzial ze nic nie przepisze nic nie da i zaluje moglam powiedziec ze nie chce tego czlowiek ucxy sie na bledach

    Mam nadzieje ze kredyt uda nam sie splacic ze Pan Bog nam pomoze ze to byl jego plan na nas.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2019, 18:26

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No tylko tym sposobem mogliśmy coś odłożyć. Czasami jest mi głupio, bo nie wniosłam do tego związku nic. Sponsorowali nas rodzice męża, mąż miał swoje 100 tys. uzbierane, dostał teraz działkę, na której będziemy budować nowy dom.
    A ja? Wcześniej jako panna żyłam z miesiąca na miesiąc, zarabiał dobrze, ale miałam również spore wydatki związane z tym że wynajmowałam mieszkanie za granicą, no i loty.
    Dostałam kawałek ziemi od rodziców, ale sprzedałam na poczet spłaty kredytu na nasz obecny dom. Więc to co ja wniosłam to mały procent tego co finansowo władował mój mąż, nawet samochód kupił mi jeszcze przed ślubem.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RudaMaruda25 wrote:
    No tylko tym sposobem mogliśmy coś odłożyć. Czasami jest mi głupio, bo nie wniosłam do tego związku nic. Sponsorowali nas rodzice męża, mąż miał swoje 100 tys. uzbierane, dostał teraz działkę, na której będziemy budować nowy dom.
    A ja? Wcześniej jako panna żyłam z miesiąca na miesiąc, zarabiał dobrze, ale miałam również spore wydatki związane z tym że wynajmowałam mieszkanie za granicą, no i loty.
    Dostałam kawałek ziemi od rodziców, ale sprzedałam na poczet spłaty kredytu na nasz obecny dom. Więc to co ja wniosłam to mały procent tego co finansowo władował mój mąż, nawet samochód kupił mi jeszcze przed ślubem.
    Ruda wiesz czasami sie nie da odlozyc ja przez 3.5 roku placilam za studia 2 tys co pol roku wiec zdarlo to ze mnie nie mozliwie kasy praca byla nie pewna wiec musialam.cos zrobic przy okazji okazalo sie ze zalapalam sie na praktyki unijne pod warunkiem ukonczenia studiow dzieki temu sie to zwrocilo ale duzo poswiecenia bylo. Teraz moj wklad na mieszkanie to 5 tys dalam.mezowi zeby kupil pralke i kuchnie i chyba bedziemy spac na poczatek na materacu :D maz tyle razy uslyszal od mojego taty ze nic nie wlozyl w mieszkanie az mi glupio jak moglam na to pozwolic

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2019, 18:41

  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żanetka jak pięknie ❤️
    Mnie mąż dziś zabrał na wycieczkę krajoznawczą. Byliśmy w kopalni krzemienia i w JuraParku niedaleko nas 🙂

    U nas sytuacja była nieco inna, bo w planach mieliśmy albo wyjazd za granicę albo przeprowadzkę do stolicy. Ale gdy teść umarł i teściową została sama w mieszkaniu sprawa stała się jasna że nie mamy zbyt wielkiego wyboru. Tym bardziej że zdolności kredytowej nie mieliśmy żadnej, więc nie było nawet o czym mówić.. No ale staram się czasem zacisnąć zęby i nic nie mówić nawet jak mi tu źle. Dobrze ze ród icow mam dosłownie 7km od domu to często jeżdżę 🙂

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moi rodzice z kolei ponad 200 km ode mnie, więc więcej spędzam czasu z teściami, niż z rodzicami.
    Ale moi rodzice mają mojego brata 18sto letniego i jego sobie niańczą :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MilusińskaMilena wrote:
    Żanetka jak pięknie ❤️
    Mnie mąż dziś zabrał na wycieczkę krajoznawczą. Byliśmy w kopalni krzemienia i w JuraParku niedaleko nas 🙂

    U nas sytuacja była nieco inna, bo w planach mieliśmy albo wyjazd za granicę albo przeprowadzkę do stolicy. Ale gdy teść umarł i teściową została sama w mieszkaniu sprawa stała się jasna że nie mamy zbyt wielkiego wyboru. Tym bardziej że zdolności kredytowej nie mieliśmy żadnej, więc nie było nawet o czym mówić.. No ale staram się czasem zacisnąć zęby i nic nie mówić nawet jak mi tu źle. Dobrze ze ród icow mam dosłownie 7km od domu to często jeżdżę 🙂
    Z tym zaciskaniem zebow no to my tez dlugo zaciskalismy wydawaloby sie ze relacje sie poprawily i jakos tak zylismy nawrt tata domagal sie remontow a przed wczoraj albo chcial sie poklucic albo nie wiem co myslal sobie. Kolezanka moja z pracy sie wyorowadzila rowniez od taty choc nalegal by u nich zostali dzisiaj sie smialam.z.tego bo on jest identyczny jak moj ojciec a na dodek jej sie jeszcze bardziej wtraca a to czemu tyle razy pierze czemu swiatla nie gasi a to ze za duzo zabawek dla dziecka kupuje....mowila ze juz tez miala tego dosc u niej o tyle gorzej ze mieszkali w bloku my w domu pietro mielismy sami lazienke tez ale wspolna kuchnie

  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas teściową się nie wtrąca. Remontujemy to remontujemy. Z rachunkami czy życiem też nam łatwiej. Chcę nam pomóc jak sama może tylko czasami chce uszczęśliwić na siłę co mnie często irytuje. Jest irytujaca czasami ale w sumie nikt nie jest idealny. Staram się postawić na jej miejscu, jak ha bym się zachowała, dlatego łatwiej mi patrzeć na to wszysyko z przymróżeniem oka. Zwłaszcza że nie u est złośliwa. Nie ma też nic przeciwko gościom. Jest tylko nieco zbyt ciekawska 😁

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MilusińskaMilena wrote:
    U nas teściową się nie wtrąca. Remontujemy to remontujemy. Z rachunkami czy życiem też nam łatwiej. Chcę nam pomóc jak sama może tylko czasami chce uszczęśliwić na siłę co mnie często irytuje. Jest irytujaca czasami ale w sumie nikt nie jest idealny. Staram się postawić na jej miejscu, jak ha bym się zachowała, dlatego łatwiej mi patrzeć na to wszysyko z przymróżeniem oka. Zwłaszcza że nie u est złośliwa. Nie ma też nic przeciwko gościom. Jest tylko nieco zbyt ciekawska 😁
    Jak ja Wam zazdroszcze my tylko goscie jak tata wyjezdzal zawsze jakad taka blokada nikt do nas nie przychodzil

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2019, 19:45

  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2297 1523

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2020, 19:08

    6.12.2022 💔 puste jajo
    28.06.2024 💔 Zuzia 16 tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do nas jak przychodzili znajomi, ktokolwiek to od razu tata mojego Tomka przychodził. Głupio mi było teścia wyprosić, a on jest duszą towarzystwa.
    Moi teściowie super, jeżdże tam co weekend i czasami w tygodniu. No a moi rodzice to raz na 3 miesiące około na weekend. Teraz jedziemy na dłuższy weekend ten czerwcowy do moich rodziców.

  • Phiczek Autorytet
    Postów: 1005 369

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa
    Dobrą decyzje podjeliscie.
    Trzymam kciuki żeby sie ułożyło ❤

    Ruda
    A czy to ważne ile wsadzilas w chatę.
    Czy on dał więcej ty mniej.
    Moj mąż przyszedł na gotowe bo dom kupowałam jak go poznałam i zawsze mówię że to wspólny dom.
    Ma mi poprostu pomóc stworzyć wspólne szczęście:D

    Samosiowa staraczka lubi tę wiadomość

    * IO
    * Hashimoto
    * Progesteron 💪
    * Histeroskopia 05.2021
    * Laparoskopia 02.2022 (nie tego człowiek się spodziewał)
    * większość wyników w normie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak nie mozna czuc sie gorszym bo zawsze moze byc sytuacja odwrotna ze Ty bedziesz leoiej finansowo stala albo odwrotnie ja na przyklad nigdy wiecej nie zarobie niz moj facet ale on trzaska godziny bo chce miec cos
    swojego.
    Phiczek dziekuje :* bede sie modlic aby Bog nam pomogl chocbysmy mieli jesc chleb z maslem to damy rade albo miske ryzu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2019, 20:53

  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też mieszkaliśmy razem już dużo wcześniej tylko że wynajmowalismy mieszkanie, ja wtedy studiowałam w innym mieście. Kurcze często wracam myślami do tego czasu. To były najlepsze chwilę w naszym życiu. Teraz też nie jest źle, ale gdybyśmy byli na swoim byłoby cudowniej. W mojej teściowej podoba mi się to ze nie trzyma za wszelką cenę strony mojego męża bo to jej synus, tylko stoi po mojej stronie.

    Samosiowa ale jakby nie było. Jeszcze raz powtórzę że podjeliscie dobrą decyzję, nawet jeśli finansowo będzie Wam trochę ciężej to po prostu zwyczajnie będziecie szczesliwsi sami ze sobą 😘

    Samosiowa staraczka lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mając wspaniałych teściów to też wolałabym skromniej żyć, ale jednak sami, a z moimi rodzicami jakby mi kiedyś przyszło mieszkać to byłby dramat.
    Ja pamiętam jak jeszcze nie byliśmy małżeństwem i jak mąż coś zrobił nie tak to teściowa go zawsze straszyła, że ja go zostawię i mi często za każdym razem mówi, jak on palnie jakąś głupotę, żebym go w głowę walnęła.
    Mnie teściowie przyjęli do swojej rodziny jak córkę, za to moi rodzice są mega sztywni. Lubią Tomka, ale to wszystko jest na zasadzie, że jak przyjeżdżamy to wszystko ma być na tip top. Posprzątane, obiad zrobiony, ciasto, kawa. A pewnie przez to, że jesteśmy tam raz na jakiś czas to mój mąż się tam czuje nieswojo, a mama robi pokazówkę dobrej gospodyni, tata z resztą też. Czuć ten dystans, czego nie ma między mną, a moimi teściami.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2019, 21:22

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moi rodzice nie przyjeli mojego malzonka jak syna zbyt wielka mieli uraze i widzieli tylko czarne barwy po rozwodzie mojej najstarszej siostry vigle powtarzali ze mi sie tez nie uda i skomcze tak jak siostra. Z tym ze siostra zaraz po malzenstwie sie rozwiodla a my 14 mamy 5 lat wiele razem przeszlismy oboje rodzicow pochowalismy same starania i straty byly wielka proba dla naszego zwiazku a takze mieszkanie z tata. Dzisiaj wiem.zw moj maz jest twardy i naprawde mnie kocha.

  • Kasztanek Autorytet
    Postów: 2297 1523

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2020, 19:08

    6.12.2022 💔 puste jajo
    28.06.2024 💔 Zuzia 16 tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje Wam dziewczyny za wsparcie za dyskusje odezwe sie jak juz bede na swoim.i odchoruje ta cala sytuacje. Dobrej nocy wszystkim:*

    Kasztanek, Phiczek, MilusińskaMilena lubią tę wiadomość

  • Kaś28 Autorytet
    Postów: 1403 585

    Wysłany: 9 czerwca 2019, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa dobra decyzja..życzę Ci dużo cierpliwosci, samozaparcia i przede wszystkim miłości z mężem ☺

    -starania o pierwsze dziecko od 01.2018
    - 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
    -03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
    -10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
    - 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
    -01.2020 start in-vitro ?
‹‹ 352 353 354 355 356 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ