Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Nada jeśli przyjaciółka wie, że się staracie i Wam nie wychodzi ale jednocześnie czuje, że jej ciąża to szczęście dla Ciebie to myślę, że będzie bez problemów. Moja przyjaciółka wie i jak ona urodzi to już wiem, że będziemy dalej mieć super kontakt a ja będe ciocią 😊😊
Dziewczyny my z mężem dużo imprezujemy, wiecznie jakieś wyjście w weekend, aż mnie to męczy. Chciałabym odpocząć ale się nie da bo albo do Nas ktoś lub my gdzieś-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyKaś28 wrote:Nada jeśli przyjaciółka wie, że się staracie i Wam nie wychodzi ale jednocześnie czuje, że jej ciąża to szczęście dla Ciebie to myślę, że będzie bez problemów. Moja przyjaciółka wie i jak ona urodzi to już wiem, że będziemy dalej mieć super kontakt a ja będe ciocią 😊😊
Dziewczyny my z mężem dużo imprezujemy, wiecznie jakieś wyjście w weekend, aż mnie to męczy. Chciałabym odpocząć ale się nie da bo albo do Nas ktoś lub my gdzieś -
nick nieaktualnynada wrote:kurcze wow! naprawde. Musze sie wybrac w góry.
Moja przyjaciolka dzisiaj urodzila córeczkę jestem z niej bardzo dumna. Wprawdzie poród w końcu skończyl sie cesarką, ale starała się biedna 22h urodzic naturalnie. jeszcze jej polozna na urlopie. No ciekawe jak to teraz bedzie, my na razie bez dzieci. Troche sie boje, ze przestaniemy sie przyjaznic
U mnie niestety tak było.. moja przyjaciółka ostatnio urodziła drugą córeczkę. Niby cieszę się z nią, ale jednak boli mnie, ze mi jeszcze się nie udaje..
I ogólnie od kiedy pojawiły się dziewczynki to nie mamy takiego kontaktu.. ona ma teraz bardziej kontakty z innymi mamami, bo dzieciaki bawia się razem.. niby przyjaznimy się, ale to nie to samo..
Co do urlopu to Was rozumiem.. u nas też to był ostatni wyjazd, bo niedługo zaczniemy remont domu i pozniej ślub.. a jeszcze mam nadzieje, że będzie i dziecko.. a nie koszty leczenia..
Kamila witamy 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2019, 11:34
-
nick nieaktualnyTeż mamy przyjaciół co mają dziecko
No powiem tak napewno się wtedy wszystko odmienia
Bo tak im dochodzą dodatkowe obowiązki zmęczenie
Wiec nasza rola była taka aby to zrozumieć i akceptować to że nie mają ochoty może widzieć się tak często jak Wczensiej
Bo zmęczenie daje wkosc
Albo poprostu nie mają możliwości
A jak już gdzieś wyjdziemy to mimo wszystko muszą się szybko zbierać
Ale mimo to kontakt telefoniczny odwiedzinowy byl jest i będzie
Dużo razy np do niej wpadłam gdy jej mąż był w pracy i mówię weź sobie solpokojnie kapiel zrób coś koło siebie bez stresu bo ja ci w tym czasie popatrzę na małego itp...
I to było fajne bo taka wzajemna pomoc była wiedziała że może na nas liczyć
Nawet nocmai które czasem mieli ciężkie i trzeba było wieść dzieciaka do szpitala a my byliśmy dostępni to wystarczył jedne tel...
Teraz jest większy to nawet częściej wpadamy do siebie na jakas kawke
Wiadomo że skończyło się wspólne imprezowanie od zmierzchu do switu ale to akurat idzie zrozumieć
Inaczej wygląda przyjaźń ale wcale nie gorzej poprostu ma zmienione nawyki
Ale trwa nadal i jest super
Dwie strony wiedzą że możeny na siebie liczyć itp
Jak się dba to naprawdę się nie stracijoana_aska89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
dzięki za dobre słowa, no zobaczymy jak to będzie. Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę malucha
nadszedł okres. Matko, chyba nigdy się tak nie cieszyłam na jego widok haha. To znaczy, że nie muszę dzwonić i przekładać wizyty. Ideolo.joana_aska89, Kaś28, PJUR lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnynada wrote:mi bardziej chodzi o to, że nie będzie miała czasu, żeby się teraz spotykać. No i tematy inne. No ale liczę, że się i nam uda niedługo to wtedy na pewno wspólne wakacje itd
-
nick nieaktualnyNada a może tarta cytrynowa? Tylko tam aż tak dużo to nie potrzeba, bo chyba koło 4..
U mnie wczoraj już miała byc siostra z córeczką.. ma 1,5 roku.. a tu dupa, bo zgubili jej walizke.. i zostala na noc u kolezanki w Wawie..
Tak nie mogę się już doczekać jej i małej..Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2019, 16:26
-
nick nieaktualnySamosiowa, mój brat ma autyzm.
Sama się nad tym kiedyś zastawianiałam czy ryzykować, zwłaszcza, że w mojej rodzinie to drugi przypadek.
I tyle ile ja się napatrzyłam co mają moi rodzice to dramat, ale powiem szczerze, że gość jest mega ogarnięty i inteligentny.joana_aska89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRudaMaruda25 wrote:Samosiowa, mój brat ma autyzm.
Sama się nad tym kiedyś zastawianiałam czy ryzykować, zwłaszcza, że w mojej rodzinie to drugi przypadek.
I tyle ile ja się napatrzyłam co mają moi rodzice to dramat, ale powiem szczerze, że gość jest mega ogarnięty i inteligentny. -
nick nieaktualnyZawsze mi sie wydawalo, ze autyzm to nie taki problem jak inne choroby ale to co dzisiaj zobaczylam zachowanie jejku tak zal mi sie zrobilo ... a mnie to dzisiaj tak glowa nawala boli jak nie wiem chce rozwalic jwszcze przespie sie troche ale jak nie orzejdzie to jakas tabletke wezme
No i dzisiaj mam 18 dc i owulki brak wg temoeratur. -
nick nieaktualnyDzieci z autyzmen mimo swojego inne świata Sa naprawdę bardzo mądre i inteligentne
Nawet wyprzedzają z inteligencja swoich zdrowych rowieniesnikow
Potrzebują dużo więcej uwagi i wszystkiego ale naprawdę mądre dzieci
Koleżanka która jest przedszkolanka opowiadała właśnie Keidys o grubie dzieciaków z autyzmen jakie cuda potrafiły rozumieć i tworzyć
I że takie dzieci posiadają bardo dużo talentów -
nick nieaktualnyŻanetka93 wrote:Dzieci z autyzmen mimo swojego inne świata Sa naprawdę bardzo mądre i inteligentne
Nawet wyprzedzają z inteligencja swoich zdrowych rowieniesnikow
Potrzebują dużo więcej uwagi i wszystkiego ale naprawdę mądre dzieci
Koleżanka która jest przedszkolanka opowiadała właśnie Keidys o grubie dzieciaków z autyzmen jakie cuda potrafiły rozumieć i tworzyć
I że takie dzieci posiadają bardo dużo talentów -
nick nieaktualnyHej dziewczyny jestem i ja. Od dziś mam wolne do końca tygodnia więc postanowiłam wykorzystać ten dzień na sprzątanie mieszkanka a teraz już odpoczywam pijąc kawkę i czekam na męża 🙂
Ja jedyne co znam z cytryn to lemoniada 😀 albo wykorzystuje też do czyszczenia 😉
Nie wiem dlaczego ale jak już przyjdzie @ to mam takiego kopa do sprzątania i wszystko tak szybko i sprawnie idzie 🙂joana_aska89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny, mam 35 lat. Zaczęłam czytać Wasz wątek i postanowiłam dołączyć bo staramy się z mężem od ponad roku, jesteśmy w klinice od września. Zaczęłam się zastanawiam czy nie zmienić lekarza bo calu czas zleca nam stymulacje ale nadal nie ma ciąży. Nie wiem nawrt co ejst przyczyną bo nasienie męża w normie, ja wszytskiego wyniki dobre, jedynie amh wysokie, chyba koło 7 co wg wskazuje na pcos. Z kolei czytam Wasze posty i u mnie nie ma objawów dla pcos, mam regularne okresy co 28? 29 dni. Moim problem jest to że pexherzyki nie dojrzewają same dlatego potrzebuje stymulacji. Czy któraś z was ma podobnie? Albo może warto coś jescze sprawdzić.?
-
Dziewczyny dotarliśmy do Murowańca cali i zdrowi ale ile razy to ja się dzisiaj z życiem żegnałam ile się namodliłam żebyśmy wrócili cali i zdrowi to moje.. Co prawda schodzilismy z Krzyżnego sporo dłużej niż jest na mapach bo mężowi wdarła się znów kontuzja kolana. Trasa była okropna. Naprawdę. Strasznie się bałam, była trudna technicznie, mnóstwo łańcuchów i przepaści a przecież byliśmy w trudnych miejscach.. Do tego złapała nas burza dobrze ze jak juz schodziliśmy w dół a nie na tym trudnym odcinku, bo wtedy to już tylko TOPR. No ale najważniejsze 🙂
joana_aska89, Samosiowa88 lubią tę wiadomość
Starania od 06.2018
"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."
-
nick nieaktualnyZanetka masz rację.. to cudowne dzieci i mimo, że są chore to wystarczy więcej cierpliwości. Są tak dobre i mądre. No i moim zdaniem człowiek może dużo się od nich dowiedzieć.
Napewno rodzice maja trudno z opieka właśnie ze wzg na wymagania cierpliwości. Ale takie choroby nie są aż tak ciężkie bo dziecko może normalnie funkcjonować.
Milenka to dzień z wrazeniami😑 współczuję, ale ważne, że wrociliscie z trasy cali i zdrowi 😊
Hiacynta witaj ❤Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2019, 18:03