X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
Odpowiedz

Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku

Oceń ten wątek:
  • joana Autorytet
    Postów: 2408 1735

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda czekamy co tam się dzieje 😘❤

    Iskierko kciuki 🤞🤞🤞

    Milenka przykro mi, ale jak mowisz wreszcie się uda 😘 ostatnia wizyta dala dobry plan działania i musi przyniesc pozytywne skutki ❤

    Iskierka87 lubi tę wiadomość

    Adaś
    mhsvj44jn9w5kfkv.png

    Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
    06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
  • MissKathy92 Autorytet
    Postów: 5507 2824

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka kciuki za wizytę :)

    Ruda pewnie się dziwili że zrobiłaś awanturę za długie czekanie a potem się wypisalas na żądanie :)
    No ale kurcze tyle czekac? To jest nie do pomyślenia naprawde... A jakby coś w tym czasie z dzidziusiem się stało to co wtedy? Kto by odpowiedział? Jak zwykle nikt... To jest chory kraj gdzie pacjent jest tylko kolejnym numerkiem w rejestrze zamiast patrzeć jak na człowieka, tak po ludzku... Rozumiem żeby przez te godziny przed Tobą w kolejce były same ciężarne to ok, ale tak? Ty jesteś odpowiedzialna za 2 życia więc pierwszeństwo i zrozumienie się należy...

    Milenka na pewno kiedyś się uda 😘

    A ja cierpię tak mnie jajniki napieprza dziś 😭

    Iskierka87 lubi tę wiadomość

    Czekamy na małą Liliankę ❤️❤️❤️
    Listopad 2021 ❤️

    klz96iyeimbp5oxr.png
    Amelia ur. 8.10.2019, cc (40+3), 4440g, 57cm, 10pkt
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No tak to jest niestety

    No ale otrzymuje się te opaski
    Jak jest zagrożenie życia to jest podajrze czerwona i wtedy Biora szybciej

    Ja jak czekałam jak byłam z małym co miał słabsze tętno to ocenili że jako tako nie ma zagrożenia życia i też czekałam w sumie gdy siedziałam w kolejce to przyjechał facet który był praktycznie w czasie zawału więc wiadomo też było że ma pierwszeństwo...

    Poprsotu tak to jest ze najpierw przyjmują ludzi z zagrożeniem życia czy to wypadek czy nagły przypadek czy ludoze którzy tracą przytomność lub inne tego typu

    Ale faktem jets że jak widzą kobiete ciężarna w zaawansowanej ciąży to kazda dolegliwość powinno się traktować jak zagrożenie i powinny przyjmować a nie ze dziewczyna siedzi 8 godzin i czeka

    Niepojęte

    No ale tak nie jest tylko u nas
    Kto był poza granicami kraju wie że jest tak samo a w niektórych przypadkach nawet gorzej także niestety nic nie poradzimy

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamy piękne serduszko ❤️ z fasolką wszystko dobrze wychodzi 7 tydzień +3 dni 🤩

    MissKathy92, Kaga, MilusińskaMilena, Żanetka93, Stookrotka, megson91, joana, nada, Jane208 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja rozumiem wszystko, ja miałam wczoraj na SORze opaskę pomarańczową, czyli do pół godziny, a czekałam godzin 7.
    Tak naprawdę bardzo w porządku zachował się lekarz kardiolog, który mnie przeprosił za SOR, ale on nie ma na to wpływu. Wpisałam się, ale prosił mnie, żebym przyjechała dzisiaj do niego do poradni, jak przyjechałam, od razu już na mnie czekał, wziął mnie bez kolejki, a wszyscy, łącznie z pielęgniarkami wiedzieli, że ja mam być.
    Z moim sercem wszystko w porządku, nigdy też z sercem nie miałam problemu, ogólnie tak jak pisałam byłam okazem zdrowia.

    Ciąża jest dla mojego organizmu natomiast takim obciążeniem, że rujnuje mi zdrowie. Płyn osierdziowy jeśli dobrze zrozumiałam świadczy o stanie zapalnym czy infekcji, a te w ciąży z kolei są niebezpieczne. U mnie wyszła anemia, dodatkowo biorę duże ilości magnezu, biorę aspargin, a magnez i potas mam poniżej normy (!). W ogóle porobili mi badania i lekarz powiedział że mam wyniki jakbym była skrajnie niedożywiona.
    Dziecko po prostu wszystko ze mnie wysysa.

    Mam nadzieję, że rozumiecie teraz moją decyzję, żeby nie mieć więcej dzieci. Ja byłam przygotowana na to wszystko, ale ciężka ciąża już nas niemalże przerosła...
    Mimo wszystko kocham to moje dziecię nad życie i nie mogę się doczekać, aż z nami będzie.

  • MissKathy92 Autorytet
    Postów: 5507 2824

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zanetka nie sądzę że przez 7 godzin które czekała Ruda wszyscy przed nią mieli zagrożenie zycia...
    No ale czego my oczekujemy :(
    Wiadomo że są poważniejsze przypadki, zawał, wylew itp no ale 7h czekania? To naprawdę nie do pomyślenia...
    Dobrze że mi nie było dane przeżyć coś takiego, dwa razy w życiu byłam na sorze, raz sama jak się stawilam z ciśnieniem przed porodem, to było o 8 rano i było raptem kilku ludzi, wzięli mnie pierwszą bo było podejrzenie porodu, no i drugi raz z Amelką w szpitalu dziecięcym jak pojechaliśmy z napadami, to było późno w nocy więc nikogo nie bylo... Ale jakby mi przyszło na końcówce ciazy siedziec tyle godzin to daję słowo że bym rozniosła ten sor 😂

    Ruda miałam już wczoraj pisać że teraz rozumiem dlaczego świadomie decydujecie się na jedno dziecko...
    U nas narazie taka sama decyzja :(

    Czekamy na małą Liliankę ❤️❤️❤️
    Listopad 2021 ❤️

    klz96iyeimbp5oxr.png
    Amelia ur. 8.10.2019, cc (40+3), 4440g, 57cm, 10pkt
  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda przecież nikt Cię nie ocenia, że chcesz mieć jedno dziecko. 😉 Ja znam mnóstwo takich par. I rozumiem też to, że w takich chwilach goryczy człowiek tym bardziej nie chce myśleć o kolejnych. Gdy ja po porodzie czekałam na przetoczenie krwi to płakałam jak bóbr i błagałam męża, że jeżeli kiedyś wspomnę o drugim dziecku to ma mnie ściągnąć na ziemię.
    Z tym że ja już zmieniłam zdanie i koniecznie chcę drugie.

    Helenka będzie Twoim oczkiem w głowie, Twoim największym szczęściem, więc będziesz miała piekne zycie. ♥️

    Swoją drogą tyle madralińskich głów mówi, że ciąża to nie choroba... Ja się czuję jakby ciąża i połóg dodały mi 10 lat... Dopiero teraz wracam do formy i zdrowia...

    Iskierko cudownie!!! ♥️ Rodzinka już wie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2020, 11:13

    Stookrotka lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ile kto chce mieć dzieci to decyzja pary tylko wyłącznie
    Zresztą co kogo obchodzi czyjeś życie?
    Tak naprawdę to rodzice z tym zostają więc jakieś wtrącanie czy narzucanie to nie ma miejscu wogole

    Sa pary co wogole nie decyduja się na dzieci bo wola np żyć beztrosko i mieć inne przyjemności i też nikomu tego oceniać

    To że ktoś chce dziecko nie znaczy że ktoś inny też ma chciec
    Tak samo z ilością
    To że chce np 5 to nie znaczy że inni mają mieć tyle samo


    Ruda co do anemi bo to ja wlasnie wykupiłam sobie wtedy ta dietę od diabetologa no i miałam też zwiększone dawki witamin
    Ogólnie lekarz wtedy mi mówil że na pewnym etapie anemia to często spotykany widok dlatego że dziecko potrzebuje więcej wartości odżywczych i czerpie z nas wszystko
    Dlatego nie raz to przysłowie jedzenie dla dwóch nabiera tak jakby trochę sensu
    Ale idzie to ogarnąć także głowa do góry

    Już bliżej także będzie dobrze
    Oby mała była grzecznym dzieckiem i wynagrodzila cała dla ciebie wyczerpującą ciaze 😘

    Miałam znajoma u której wykryli podajze w 4 mscu jakieś wady łożyska i do końca 9 msca musiała leżeć

    Mówi że te 6 mscy ja tak wykonczyly psychicznie ale odkąd ma dziecko to zapomniala o tym czasie także napewno u Cb tak bd


    Miss no napewno przez te 7 godzin co Ruda czekała nie było samych złych przypadków
    Nie wiem może kwestia szpitala albo jakiś dziwnych zasad jakie tam panują ogólnie Ruda Narutowicz podobno nie cieszy się pochelbna opinia w Krk więc super że się wypisalas i ogarnelas to inaczej ✊✊

  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leci mi w tle TVN24 i trwa jakaś konferencja Jurka Owsiaka. I zastanawiam się co jest kur... nie tak z tymi ludźmi w tym kraju, którzy tak nienawidzą WOSPu.

    megson91 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaga ja mam o tych ludziach Jendo zdanie

    Jesli tak nienawidzą WOSP to niech się zrzekna badań na sprzetach przez nich podarowanych

    Jak kurde im bliskim coś się bd działo i przyjedzie karetka która sfinansowalo WOŚP to niech powiedza że jednak nie dadzą zabrać pacjenta

    Ile jest sprzętów w szpitalach dzięki tej orkiestrze
    Ilu ludziom pomogło nowe wyspoazenie

    Jakie wygody gdzie do szpitala trafiły chociażby fotele do spania gdzie przebywa się przy kimś tylko w szpitalu

    Jest tego masa
    Nie rozumiem tych krytyków

    Czy tak sama są krytyczni gdy któryś z tych sprzętów będzie ratował życie im samych lub komuś z bliskich nam osób?

    Ja wspieram ta akcje i stuprecontowo popieram

    To że coś z tego ma?
    To jego praca...
    Ale ile pomógł ile szpitali i placówek doposazyl
    Nie widza tego?

    Kaga, megson91 lubią tę wiadomość

  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam takiego jednego wujka i chociaż jest ogólnie super to właśnie odwaliło mu na punkcie nienawiści do Owsiaka i WOŚPu. Co roku się o to mega klocimy. W tym roku jak tylko znów zacznie udostępniać jakieś bzdury na FB to mam dla niego przygotowane zdjęcia, które zrobiłam jak byłam po porodzie w szpitalu, np. jak mała leżała pod lampami ufundowanymi przez WOŚP... Sam się zakochał w mojej córeczce i ciągle mówi o sobie dziado-wujek. Ciekawe czy po zobaczeniu tych zdjęć też będzie tak mądrował. A przecież małej nic nie było, ot zwykła żółtaczka. A nawet ona skorzystała na WOSPie.

    Żanetka93, megson91 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wlansie o to chodzi...

    Krytyca są do momentu gdzie jedne z takich sprzętów może im uratować zdrowie życie lub gdy ktoś z bliskich z tego korzysta...

    Rozumiem wiele podzielonych zdań na różne tematy
    Ale tej nienawiści do WOŚP nigdy nie pojme...
    Gdyby nie to nasza służba zdrowia z różnymi sprzetami byłaby dalej daleko za murzynami

    megson91 lubi tę wiadomość

  • MissKathy92 Autorytet
    Postów: 5507 2824

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nie rozumiem krytykowania WOŚP...
    Ale zawsze się znajdzie taki co sam siedzi w chałupie na dupie i nic nie robi a skrytykuje tego co chce coś zdziałać, pomoc...
    Wiadomo że nie wszystkie pieniądze idą na szpitale ale przecież taka ogromna zbiórka też potrzebuje ogromnego nakładu finansowego, z czegoś trzeba to wszystko opłacić...
    A poza tym nikt nie zmusza do wrzucania pieniążków do puszki- nie podoba ci sie= nie wrzucasz= nie krytykuj że inni chcą wrzucić i pomóc... Ale teraz ludzie to normalnie hejterzy wszystkiego, dosłownie wszystkiego 🤦

    Jejku dziś się tak źle czuje że masakra :( boli mnie brzuch, tak jakbym miała owu razy 100... A Amelka akurat dziś chcę na rączkach tylko 😭 czekam aż mąż wróci i mnie zmieni...
    Ale za to noc była fajna od 22 do 6 spala

    Kaga, megson91 lubią tę wiadomość

    Czekamy na małą Liliankę ❤️❤️❤️
    Listopad 2021 ❤️

    klz96iyeimbp5oxr.png
    Amelia ur. 8.10.2019, cc (40+3), 4440g, 57cm, 10pkt
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja, dziewczyny osobiście jestem za WOŚPem, bo zawsze jest to jakaś pomoc, ale nie należę do osób, które mocno wspierają akurat tę akcję.
    Tak jak pisałam wcześniej, ja raz w tygodniu.
    przelewam być może małą sumę, bo raptem 10 zł na jakieś konkretne dziecko na zbiórkę od kilku lat.
    Tyle co naczytam się o krzywdzie ludzkiej to dziękuję póki co Bogu, że nigdy nie spotkało mnie nic tak złego i trudnego w najbliższym otoczeniu.

    Teraz obecnie wspierałam Kacperka Ryło chorego na SMA, tę dziewczynkę co kiedyś wrzuciła tu Milenka i inne dzieciaki, które też tego potrzebują.

    Dla mnie to niewielka suma w skali miesiąca, być może więcej tracę na głupoty...
    Obym ja nigdy nie musiała widzieć jak moje dziecko cierpi i potrzebuje leczenia, na które ja nie mogę sobie pozwolić i mu zapewnić, no to chyba największy ból dla rodzica. Z resztą wiem, jak moi rodzice stawali na głowie, żeby zapewnić bratu rehabilitację, leczenie, terapeutów...

    MissKathy92 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pamiętam jak raz mój tata źle się czuł później się okazało że to zawał
    Przyjechała akurat karetka na której widniało serduszko WOSP

    Dziewczyny była tak wyposażona że szok

    Dlatego ja popieram i będę popierac a do krytyków tak jak pisałam : niech odmówia korzystania z tego ciekawe czy wtedy będą tacy krytczni...

    Co do dzieci serce pęka jak czytam o tych chorobach czasem
    Największe szczęście do zdrowie swoje i najbliższych nam osób...

    Czasem tak się śmiała że czasem człowiek narzekał rano że musi wstać, gdzie tak naprawdę powinien za to dziękować że budzi się zdrowy może wstać i iść do pracy...

    Ale takie refleksje przychodzą z czasem w momencie gdy człowiek sobie zda sprawę że nie jest nieśmiertelny i że w każdej chwili zycie może się obrocic z drugą stronę...

    Albo gdy doświadczył w otoczeniu choroby lub krzywdy ludzkiej...

    Niby się z czasem pozbiera ale jakaś taka rana zostanie już na zawsze...

  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też jestem mocno za Owsiakiem i go podziwiam za taką akcję. Powinno być więcej takich. On zrobił więcej dla ludzi, takich zwykłych, szarych niż milion innych osób razem. To będzie 28 zbiórka, 28 lat, dokładnie tyle ile lat ja jestem na świecie organizowana jest ta akcja i mnóstwo ludzi wpłaca pieniążki. To mówi samo za siebie, a potem to czerwone serduszko nosi się z wielką dumą.

    A propos Ruda, ta dziewczynka wyleciała niedawno na operację. Zbiórka się zamknęła dokładnie dzień przed Wigilią. To było niesamowite. W dodatku bardzo Wam dziękuję za pomoc i każdy grosik ❤️
    To teraz zbieramy na Kacperka 🍀

    megson91 lubi tę wiadomość

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
  • Kaś28 Autorytet
    Postów: 1403 585

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda a masz wdrożone jakies leczenie? No myślałaś żeby zadzwonić do swojej giny i powiedzieć jak wyglada sytuacja? Masz wyprawkę do szpitala?

    Żanetka a Ty już spakowana?

    Milenka a jak Twoja tempka?

    Iskierko gratuluje 😊😊😘😘😘

    Ja już się chyba ogarnęłam z przeczuciem, że może się udało. Cycki przestały boleć, jedynie jeszcze trochę czuje jajnik ale już mniej , więc pewnie w czwartek zawita 🐒

    -starania o pierwsze dziecko od 01.2018
    - 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
    -03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
    -10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
    - 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
    -01.2020 start in-vitro ?
  • MissKathy92 Autorytet
    Postów: 5507 2824

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda masz wielkie serduszko ❤️

    Wiecie ja czasem się martwię co będzie z Amelką i jej chorobą, wiadomo dla mnie moje dziecko jest najbardziej chore na świecie... Ale w głębi serca dziękuję Bogu że "tylko" tyle na mnie zesłał bo na więcej nie starczyloby mi sił :(
    Jak pomyślę jakie dzieci inne są chore to aż mam łzy w oczach :( mam nadzieję że moja córka wyzdrowieje

    Czekamy na małą Liliankę ❤️❤️❤️
    Listopad 2021 ❤️

    klz96iyeimbp5oxr.png
    Amelia ur. 8.10.2019, cc (40+3), 4440g, 57cm, 10pkt
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do sily rodzicow tak chorych dzieci to wiecie oni jakoś ta sile muszą znajdować
    Mimo bezradności muszą wstać i zaopiekować się dzieckiem i walczyć o jak najlepsze warunki dla niego bo kto jak nie oni?
    Oni z tym zostają na codzień nasz państwo niestety nie pomaga...
    Nie ma nic przeznaczonego na niepełnosprawność w naszym kraju i to boli bo niestety takich ludzi jest coraz więcej


    Naszczescie są ludzie dobrego serca i te zbiórki maja poparcie i udaje się uzbierać dane kwoty...

    Bo udziwngnac to finansowo to jest poprsotu kosmos
    A psychicznie?
    To już wogole jest wyzwanie...

    Mimo wszystko musza bo kto inny jak nie rodzice staną do walki o zdrowe albo lepsze życie dla maleństwa?

    Ale życie już wygląda inaczej to wegetacja i walka o każdy dzien...


    Miss masz wspaniała córeczkę i mocno kibicuje aby wszystko było wporzadku i aby rozwijała się prawidłowo i powodowała uśmiech na waszych twarzach każdego dnia ❤️

    MissKathy92 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2020, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I Kas tak spakowana ☺️
    Gotowi na przygodę życia 😏

    Kaga lubi tę wiadomość

‹‹ 792 793 794 795 796 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ