X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
Odpowiedz

Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku

Oceń ten wątek:
  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joana ja bym po prostu zamknęła drzwi na klucz i tyle. Aż mi się ciśnienie podniosło jak to przeczytałam, bo wyobrażam sobie, że moja teściowa mi robi takie wjazdy. A Ciebie nada też rozumiem. Moja teściowa kiedyś przylazla pod szpital i chciała wejść a ja byłam wtedy w dołku psychicznym po nieudanych próbach wywoływania porodu. Na szczęście mój mąż zareagował i wysłał ją do domu.

    Moja teściowa to sobie w ogóle wyobrażała, że jak ja urodzę to ona mi tu będzie przylazic i siedzieć ze mną. Ja jej będę robić kawę i biegać wokół niej a ona będzie odbierać mi najpiękniejsze chwile z dzieckiem i ja ciągle nosic i tulić itp. Takiego wała... Była u mnie może cztery razy. I wypomniała mi to na chrzcie a ja kulturalnie napiłam się wody i wstałam od stołu, udając, że nie słyszę jej tekstu.

    Dziewczyny ja tak doceniłam swojego męża ostatnio ♥️💚
    Odkąd urodziła się mała faktycznie kłócimy się częściej. Bo po prostu jest ciężko, co tu dużo mówić.

    ...

    Nie dziwię się, że pozniej kobiety wyglądają na macierzyńskim jak zombie. W dzień harują a w nocy nie śpią. Mój mąż zawsze stara się, żebym miała chwile dla siebie w ciągu dnia - wyszła na spacer, wzięła długi prysznic, poszła do sklepu. Bez dziennego makijażu i z tłustymi włosami z domu nie wychodzę. 😛 Aczkolwiek kuzyna żona też zadbana, bo mowi, że pomaga jej mama.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2020, 23:26

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziewczyny mam z mężem inny problem.
    Tzn. To już nie powinien być problem, wiem że mamy między sobą wyjaśnione wszystko i nie wrócę już z nim do tego tematu.
    Ale pisałam wam, mnie najbardziej boli świadomość, że on tak bardzo kochał swoją byłą dziewczynę. Po prostu nie mogę pozbyć się tej świadomości z głowy, mi się ona często śni w nocy. Często się zastanawiam czy jej nie kochał bardziej niż mnie.
    Dodatkowo mam mnóstwo kompleksów z tym związanych, bo czuję się że ona była ode mnie lepsza, że ja jestem tą gorsza, ale z braku laku.
    Wiem, że on mi teraz nie daje żadnych powodów, ale mnie to męczy cały czas...

    Po prostu jego przeszłość odbija się na mnie cały czas echem, a teraz w ciąży to już w ogóle.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 13:12

  • MilusińskaMilena Autorytet
    Postów: 1667 900

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, rozmawiałam właśnie z teściową.. Powiedziałam jej jak sprawa wygląda (pomijając temat starań).. Powiedziałam jej że tego nie odpuszczę i jeśli zajdzie konieczność że będę się musiała wyprowadzić to to zrobię. Może wtedy się otrząsnie.. Wiecie, jest całą sobą po mojej stronie. Mimo że mnie wkurza często, nigdy nie stanęła po stronie syna. Cieszę się że mam w niej oparcie. Mój mąż, wszystko wskazuje na to, poszedł po rozum do głowy. Zobaczymy na jak długo ta kuracja wystarczy..

    Kaga, joana, megson91, emdar lubią tę wiadomość

    Starania od 06.2018

    "Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieje się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi."

    atdc9vvj2aass4hn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda jest z Tobą wybrał Ciebie
    Nie zadreczaj się tym
    Za niedługo bd miał już dwie dziewczyny więc już calkiem oszaleje i napewno mu nie w głowie jakieś dawne ekscesy...


    Kaga ja od czasu ciąży upewnilam się jaki mój mąż jest odpowiedzialny 😊

    Od początku jak się dowiedział o ciąży bardzo oszalał ale im etap był późniejszy tym bardziej dbał np nie pozwalal mi sprzątać łazienki bo ze chemia i schylanie
    Robił herbatki śniadanka kolacje jak miałam gorszy dzień
    Firanki weszal 😂
    Nie rusza alko bo mówi że nigdy nie wiadomo czy nie bd trzeba np jechać do lekarza czy szpitala że mna
    Chciał chodzić od początku na wizyty
    Filmiki z usg ma zgrana na tel i często bardzo długo ogląda
    Tuli i całuję brzuch w każdej możliwej chwili
    Opowiada wszystkim jaki to nie jest szczęśliwy 😂
    Sam zrobił kącik dla małego żeby mieć satysfakcję
    Chciał sam i zrobił sam
    Jak jest w pracy dzwoni po kilka razy a jak ostatnio brałam akurat prysznic to miałam kilka nieodebranych w ostatniej chwili oddzwonilam bo chciał jechać sprawdzić 😂😂 ja mówię halo musiała umyć dupe po całym dniu 😂 a on taki Serio wystarszony że nie odbieram
    Goli mi nogi i wogole 😂😂

    I czeka tak bardzo czeka na dziecko
    Widać w jego oczach i zachowaniu taka wielka radość
    Jakby to powiedzieć wszystko inne przestało mieć dla niego znaczenie

    Wiem że nasz synek będzie miał wspaniałego tatę ❤️
    Nie moglam lepiej wybrać 😏

  • joana Autorytet
    Postów: 2408 1735

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do picia to kiedys byla ze mnie imprezowiczka na całego, bo mialam tez tak imprezowego chlopaka. Ucielam to w pewnym momencie jak sobie uswiadomilam, ze jest tego za dużo.
    Teraz rzadko kiedy pije. Czasem wpadnie jakas lampka wina.
    Paweł tak samo musi byc okazja, zeby cos wypił.
    Rzadko co robimy oddzielnie. Ja czasem spotykam sie z przyjaciolkami a jego jedyne samotne wyjscia to pilka 2 razy w tyg.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2020, 14:13

    Adaś
    mhsvj44jn9w5kfkv.png

    Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
    06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się zadręczam tym, że może wybrał mnie, no nie miał tego wyboru...
    Ale z nią byłby bardziej szczęśliwy, spełniony, nie wiem.

    Tak jak powiedziałam, on mi teraz nie daje pół powodu, ale ja już tego co mam w głowie nie wybije sobie, a tego po prostu nie potrafię. Mnie to często męczy, ja nabieram względem siebie jakiś kompleksów, że nie jestem na tyle dobra, że może gdybym była wojskowym tak jak ona miałby ze mną więcej tematów, wspólnych pasji.
    Ja jestem zupełnie inna, z wyglądu też zupełnie inaczej wyglądam.

    Wydaje mi się, że ja się nigdy tego nie pozbędę, a frustracja będzie narastać i kiedyś to we mnie wybuchnie.

  • Kaga Autorytet
    Postów: 1744 1368

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milenka trzymam kciuki za męża i Waszą relacje. 🥰

    Ruda dokładnie, nie zadręczają się. Jesteście razem i tyle 🙂 nie na co drążyć i się dobijać.

    W ogóle te miłości sprzed lat zawsze wydają się takie idealne. Kiedyś czytałam, że jak był szał na naszą klasę to rozpadło się wiele małżeństw, bo ludzie odnaleźli jakieś stare miłości itp a z nimi kojarzyła się im beztroska, luz, spokoj. Związki ze starymi miłościami za długo nie trwaly, bo okazało się, że to nie liceum gdzie życie było lekkie, finanse były na barkach rodziców a popołudnie spędzało się w parku na rolkach. Ja w sumie jak pomyślę o moich byłych to żadnego nie wyobrażam sobie jako mojego męża. A mój mąż właśnie też ma taki kompleks odnośnie jednego mojego byłego...

    Żanetka w to nie wątpię, że Twój mąż będzie przykładnym ojcem 😁🥰
    Mój mąż też w ciąży tak o mnie dbał, że nawet z kolegami przestał wychodzic, bo się ciągle o mnie troszczył. Ale mimo wszytko gdy w żartach zaproponowałam mu ogolenie nóg to powiedział, że nie i już. 😂😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 13:32

    MilusińskaMilena lubi tę wiadomość

  • joana Autorytet
    Postów: 2408 1735

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda mysle, ze nie mozesz sie tym zadreczac..
    Twój mąż wybral Cie na zone. Gdyby nie kochal Cie z calego serca i najbardziej na swiecie to nie zdecydowalby sie na taki krok. Faceta nic do slubu nie zmusi jesli nie czuje, ze to jest ta jedyna, z ktora chce spedzic zycie.
    Wiec jestes miłością zycia swojego meza ❤

    My z Pawlem jestesmy zupelnymi przeciwienstwami. Przede mna byl z inna dziewczyna 4 lata. Po z nikim sie nie zwiazal przez 3 lata, dopiero ze mna. To pokazuje jak przezyl rozstanie.
    I co powiem Ci na pocieszenie? Kiedys cos powiedzialam Pawlowi, że pewnie ja kochal bardziej, bo mial wspolne pasje. A co on na to? Ze najbardziej kocha mnie, bo wlasnie tamten związek byl przewidywalny. A ja codziennie go zaskakuje i to jest fascynujące.

    megson91 lubi tę wiadomość

    Adaś
    mhsvj44jn9w5kfkv.png

    Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
    06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda twój mąż napewno juz dawno o niej zapomniał a jak nie zapomniał to napewno juz o niej nie myśli 🤯

    Każdy ma za sobą jakis tam związek który zostaje w pamięci a z jakiegoś powodu nie wyszło

    Ale później się kogoś poznaje układa życie i tamto już nie ma najmniejszego znaczenia
    Owszem może zostaje jakis sentyment ale to nic więcej
    Jesteś dla swojego męża najważniejsza
    I to z Tobą będzie miał dziecko

    I żadna pinda z przeszłości tego nie zepsuje 😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2020, 13:56

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny maly waży 3150 mierzy 52 cm
    Na ktg jeden długi skurcz 😏

    RudaMaruda25, megson91, emdar, Iskierka87, MissKathy92, MilusińskaMilena, Jane208 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlatego, ja dziewczyny wolałabym się nigdy o niej nie dowiedzieć. Sama mojemu mężowi o swoich byłych nie mówiłam, po prostu weszłam w związek z poukladaną przeszłością i zamkniętym rozdziałem, a on na samym naszym początku jeszcze nie.

    Ja dzisiaj idę na 16:40 do lekarza i na KTG.

    Żanetka, Ty czujesz te skurcze w ogóle jakoś? Bo ja nie wiem, ale chyba jeszcze ich nie mam...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda tak
    To są sekundy ale czuć
    Tak jakby przez cały brzuch przechodzi aż do dołu takie coś... No dziwne do opisania

    Dzis w nocy mnie takie coś chycilo dłużej 🤯
    Wgl wczoraj miałam całkiem słaby dzień

  • emdar Autorytet
    Postów: 3426 6207

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słuchajcie, no przecież wszystko jest dla ludzi, alkohol też;ale jak wszystko w życiu trzeba znać umiar i co najważniejsze priorytety w życiu. Ale faktycznie towarzystwo czesto u facetów to niestety istotna kwestia... Milenka, trzymam kciuki żebyscie się dogadali. Wizyty nie odwołuj w żadnym razie!
    Joana, czyli jak raczej nie ma opcji że się wyprowadzacie(albo że to ostatecznosc), to musicie się jakoś wspólnie dogadać, nie ma wyjścia. Inaczej, Ty zawsze będziesz czuła się tam jak gość, a przecież nie o to w życiu chodzi. Ja (podobnie jak Nada) nie wyobrażam sobie mieszkania z teściową nawet w sytuacji bez wyjścia. Wolałabym jeść suchy chleb z wodą, ale sama z mężem. Może dlatego że teściowa i ja to zupełnie dwa inne światy, i w życiu byśmy się nie dogadaly w niczym. Nada, ale Twoja to widzę ma tupet nie z tej ziemi... Moja natomiast ma zasadę "w nic się nie wtrącam,nic się nie pytam" co w praktyce wygląda tak, że nic ją jedyne dziecko nie interesuje (jestem w 9 miesiącu ciąży, ani razu nie zadzwonila jak się czuje, czy ok wszystko itd). Jak poroniłam to była to jedyna osoba, która się do nas nie odezwała,nie pocieszyła, nie powiedziała że będzie ok itd. Pierwszy raz jak się z nią usłyszałam po wyjściu ze szpitala (oczywiście ja zadzwoniłam)to mi zaczęła opowiadac jakieś plotki o wspólnych znajomych... Masakra. Z moim empatycznym podejściem do życia, teściowa jawi mi się jako osoba z zaburzeniami okazywania emocji. Ale ok, jej życie, jej sprawa;kontakt mamy więc prawie zerowy(mieszka 2 km od nas;była u nas w domu dwa razy😀).
    Ruda, z dietą ambitnie widzę 👍

    42 lata
    08.03.2019 puste jajo płodowe💔
    17.02.2020 Julek 💙
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teściowe to temat rzeka 😉
    Czasem nawet jak są dobre to i tak potrafią wk***ic itp
    Moja nam zaproponowała że po porodzie może do nas zaglądać lub nawet nocować żeby pomóc
    Ja już widzę jej Pomoc
    Komentowanie wszystkiego na nie

    A więc grzecznie podziekowalismy
    Skomentowalismy ta odmowę tak że mąż będzie miał urlop wiec sobie poradzimy a poza tym chcemy się dotrzeć z naszym dzieckiem sami a nie ze ona w pierwszych jego dniach będzie nad nim wisiala i komentowała wszystko zapewne na nie...

    Jak już bede chciała kogoś poprosić o pomoc to napewno będzie to moja mama
    Bo wiem jaka jest jakie ma podejście i wiem że da mi samej nauczyć się wszystkiego a nie narzucać i krytykować

    Szczęście że nie mieszkamy już razem

    Zjadłam obiad i zwyniotowalam
    Wam zalodek nie przyjmowal jedzenia na początku a mi nie przyjmuje na końcu 😉

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi na końcu też nie przyjmuje, w ogóle mnie boli jak zjem, nie mam apetytu, boję się jeść, że będzie bolało, a jak już coś wmuszę to nie wiem, ale mam takie uczucie jakby mój żołądek był dziurawy...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda mam to samo z jedzeniem
    Tak jakby mój orgaznim nagle przestał potrzebowac jeść
    Nawet te suplementy niektóre takie ogromne że aż źle się polyka

    A jak już cos zjem no bo wiadomo trzeba to jest mi tak dziwnie dziś nagle zrobiło mi się ciepło później wręcz gorąco no i musiałam z wymiotować


    A wczoraj jak zjadłam gruszke wieczór to jak jakbym rano jeszcze czuła ta gruszke

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy piciu to samo, jak pije ciepłą herbatę to takie uczucie jakby mi ona ciekła taka ciepła po kręgosłupie, a to bardzo nieprzyjemne!

    Mój mąż już chce mnie zmusić do jedzenie różnymi sposobami, dzisiaj przywiózł mi pączka i mi go pokazuje i mówi: Jak ładnie zjesz zupę to go dostaniesz.

    emdar, joana lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pić znowu mogę litrami
    Czy to woda czy herbata
    Mam uczucie takiego pragnienia 😂
    A apetytu zero

    Dzis tortilla na kolacje to może jakoś wleci 😂

    Ja ogólnie nie lubię słodkiego ale pół poczka może bym i zjadla 😆

    Napewno te ciasteczka grahamki był zjadla 😂

    emdar lubi tę wiadomość

  • emdar Autorytet
    Postów: 3426 6207

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda, Żanetka, przybijam piątkę w klimacie braku apetytu... Jem z rozsądku w zasadzie, bo mogłabym cały dzień przeżyć na bananie i szklance soku. Za to też mogłabym pić litrami!

    42 lata
    08.03.2019 puste jajo płodowe💔
    17.02.2020 Julek 💙
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 stycznia 2020, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli widocznie to norma a z nami jest wszystko okej 😆😆😆

‹‹ 802 803 804 805 806 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ