Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
MissKathy92 wrote:
Hihihi tak, moje 🙈😂 Oskar i Nina - kastrowane ragdolle 💜 przekomiczne są 😂😂😂joana lubi tę wiadomość
06.2021 👼🏻 5 tc
08.2021 👼🏻 4 tc
8 cykl stymulowany
18.11 3-7 dc lametta 2x1 - 2x Gonadopeptyl Daily + 1x Ovitrelle 🍀
10 dpo betaHCG 8,8 mlU/ml 🍀progesteron 21,90 ng/ml 🍀
12 dpo betaHCG 37,0 mlU/ml 🍀 progesteron 30,30 ng/ml 🍀
16 dpo betaHCG 434,3 mlU/ml 🍀 progesteron 33,30 ng/ml 🍀
30.12 💜
29.11 Histeroskopia diagnostyczna w znieczuleniu ogólnym + biopsja endometrium + HSG
Macica i endometrium ok, jajowody drożne, niewielkie przekrwienie w okolicy ujścia lewego jajowodu, z którego został pobrany wycinek na badanie histopatologiczne.
Kierunek immunologia❔
PCOS i IO 🍬🍭
MTHFR hetero A1298C
-
Kaga no akurat Ty nie zaoszczedzilas na karmieniu swoim mleczkiem bo kpi rządzi się swoimi prawami ale tekst teściowej dobry... Bo przecież każda karmi cycem ze skąpstwa 🤦
No właśnie ja chcę jej kupić taką z bokami i kuleczkami żeby mi nie zwiała wkrótce haha
Mam też taką piankową, z jednej strony biało czarna a z drugiej literki jest dość duża więc nie wiem kiedy zaczniemy z niej korzystać 🙈
Teraz kupiłabym taką w formie puzzli żeby móc ją fajnie złożyćKaga lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyI ja się zakochałam w kotach Megson❤️
Żanetka, tak kupowaliśmy samochód niedawno, ale jeszcze mamy drugi - którym mąż dojeżdża codziennie do pracy i po tym jak wrócę ja do pracy ma być mój, czy nawet jak on będzie w pracy, a ja gdzieś będę miała jechać z maluchem.
No i do przyszłego tygodnia jest przegląd, więc mąż chciał wszystko jeszcze tam porobić, żeby było ok i jak zwykle koszty.
Tak w ogóle to wychodzicie dzisiaj do domu?
Chyba, że mi to gdzieś umknęło i już w nim jesteście?megson91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyW ogóle z teściowymi to jest tak, my ostatnio już zakończyliśmy kompletowanie wyprawki i brakowało i wciąż brakuje nam dwóch czapeczek dla małej i takiej czapeczki cieplejszej wiązanej na wyjście ze szpitala.
Chciałam jechać to kupić, a mój mąż na to że nie, bo u niego w domu rodzinnym mama ma nakupowane dużo tego, w ogóle ubranek i nam da jak się dziecko urodzi.
Ja mu tłumaczę, że chce tak czy tak kupić bo nie mam i nie będę się czuła pewnie jak czegoś mi brakuje w wyprawce (już taka jestem że muszę mieć wszystko poukładane i od A do Zet).
W ogóle jak jego mama coś ma to uważam, że jeśli nie chciałaby żebyśmy sobie robili kosztów to powinna nam dać już teraz. To nie, bo jakieś durne zabobony.
Ostatnio mężowi tłumaczyła, że nie da mu tego wcześniej, bo się będzie czuła winna jak z dzieckiem będzie coś nie tak.
Za to moja mama też nam coś pokupowała, przyjeżdża do nas w tę niedzielę i sama nam to już poprała, poprasowała.
Oczywiście od teściowej też już dostawała nauki, że ja mam nic nie kupować, a jak trafię do szpitala to ona wtedy dopiero z Tomkiem pojedzie kupować i przygotowuje.
Akurat dobrze, że mam swój rozum i nie odebrałam sobie tej przyjemności zakupowej. -
nick nieaktualny
-
Mąż dzwonił i pytał o to badanie tych mikromacierzy.. Na stronie jak byk pisze ze robią u nas w mieście, a pani mu powiedziała, że nie, nawet nie wiedziała o co chodzi.. Czyli musimy jechać do Krakowa na pobranie ehh. Muszę poszukać kliniki i od razu umówić wizytę w klinice żeby za jednym zamachem załatwić wtedy dwie rzeczy.
Ja dokładnie rok temu dostałam samochód od męża ❤️ teraz mi zawieszenie z przodu się tłucze i musimy wymienić 😔 a mąż jeździ moim poprzednim autem, starym gratem. Wolał mi auto kupić niż sobie ❤️ ale stwierdził że takie jak on chce to ciężko kupić i w dodatku duuuzo kosztuje hah więc wolał kupić mi ❤️ i chciał żebym miała bezpieczne auto bo dojeżdżam do pracy 30 km w jedną stronę, a droga jest tam niebezpieczna 😕 bo mnóstwo ostrych zakrętów itp.
Haha najlepsze było, jak się przyjaciółka dowiedziała że dostałam tak po prostu, bez okazji samochód, to tylko zapytała czy ja w ciąży jestem i mu syna urodzę czy co, że taki prezent 😲😂. -
nick nieaktualnyRuda z teściowymi nie wygra 😂
Moja jak pojechałam rodzic to dzwoniła cały czas wkoncu w niedziele razem z mezem powylaczalismy telefony
W pon dzwoniła kiedy przyjechać ja mówię że dobrze by było we wtorek
W pon jakoś nie miałam ochoty na jej odwiedziny
Po czym wczoraj wpadła powiedziała że w ciąży napatrzylam się na cygana bo mały ciemny, a jak pow że chce już być u siebie to pow cytując że powinnam cię cieszyć z pobytu bo tutaj moge sobie leżeć a w domu mi nikt nic nie przyniesie
Kurde to jaka mnie chciała zastać?
Skakajaca na skakance?
Bo nie rozumiem do dziś o co jej chodziło
-
nick nieaktualnyMyśle że porostu jest zła o to że odmowilismy jej gdy zaproponowała pomoc...
I teraz będzie dogryzac
Maz otwarcie powiedział że chcemy się sami zajac swoim dzieckiem wszystkiego nauczyć i że nie zabierze nam tych pierwszych wspólnych chwil
Maz ma urlop od 1 lutego bo tak było zaplanowane nie szlo już tego zmienic bo wszyscy się dogadali więc teraz wybierze akurat ten ojcowski...
Jak to mój mąż powiedział :
Z naszym synem odpoczatku nie idzie sobie nic zaplanować 😂😂
Najpierw czekanie aż się wogole zechce zjawić
A później niespodzianka że chciał przywitać świat w styczniu
Wogole mąż napisał do swojego androloga
Wysłał mu zdj małego i napisal że panie doktorze tak dzisiaj wygląda moja azoospermia
Bardzo dziękujemy za pomoc
A ten lekarz odpisał że bardzo się cieszy ze gratuluję i że właśnie dla takich chwil robi to co robimegson91, nada, MilusińskaMilena, joana lubią tę wiadomość
-
Teściowe temat rzeka😁😁😁
Ja dzwoniłam do gyncentrum zapytać o badnie na wrogość to mi babeczka poradzila, zapisać sie do kliniki bo sa specjalisci w leczeniu niepłodności i mogą więcej pomóc niż zwykły gin. No z jednej strony oki ale wtedy za wszystkie badania muszę płacić a to sa ceny kosmiczne... mam mętlik w głowie. Myślę jak to ogarnąć , żeby chodzić do Nich a badania robić na nfz-starania o pierwsze dziecko od 01.2018
- 05. 2019 usunięty polip trzonu macicy 2 cm
-03.2020 wizyta w klinice, wszystkie badania ok, drożności ok
-10.2020 wyniki męża nie są idealne ale lekarz twierdzi, że dobre
- 12.2020 laparoskopia, usunięta torbiel endometrialna , amh spadło do 0.896
-01.2020 start in-vitro ? -
nick nieaktualnyKaś28 wrote:Teściowe temat rzeka😁😁😁
Ja dzwoniłam do gyncentrum zapytać o badnie na wrogość to mi babeczka poradzila, zapisać sie do kliniki bo sa specjalisci w leczeniu niepłodności i mogą więcej pomóc niż zwykły gin. No z jednej strony oki ale wtedy za wszystkie badania muszę płacić a to sa ceny kosmiczne... mam mętlik w głowie. Myślę jak to ogarnąć , żeby chodzić do Nich a badania robić na nfz
Kaś, ja bym właśnie tak zrobiła.
Przykład z ciążą, chodziłam całą do lekarza prywatnego, a wszystkie badania chodziłam robić za darmo do luxmedu, bo mam pakiet.
Więc miałam niby dwóch lekarzy, dwie karty ciąży, ale tylko po to żeby zaoszczędzić na badaniach te miliony moment.
Wiadomo, nie wszystko się da, ale część na pewno, więc możesz próbować. -
Ruda mi też mówiła teściowa żeby nic nie kupować przed porodem... Jak to nic nie kupować?
To kiedy niby ma się kupić wyprawkę i kto ma to zrobić? Facet? Teściowa? Nie no porazka...
Oczywiście poza tym u nas czerwona kokardka była wspominana setki razy...
Za każdym razem, na każdy zabobon odpowiadałam "wierzymy w Boga czy w zabobony?" I temat się kończył
Zanetka ja jestem tego zdania że czas w szpitalu po porodzie to czas dla rodziny: dla mamy, taty, dzidziusia i ewentualnego rodzeństwa na odwiedki innych przyjdzie czas po powrocie do domu... A nie że teściowa przychodzi i opowiada swoje historie no ewentualnie jak mama potrzebuje pomocy to sama poprosi żeby ktoś do tego szpitala wpadl... My leżeliśmy długo w szpitalu więc zadzwoniłam do mojej mamy żeby do nas przyszła (akurat wtedy mąż nie mógł być z nami) ale.potem tego żałowałam bo zamiast mi pomóc to każdemu kto przyszedł (pielęgniarki położne nawet salowa) mówiła jak to słabo mi idzie kp, jak o nie mam mleka, jak to dziecko jest glodne... Także ten -
nick nieaktualnyMoja już chciała w poniedziałek przychodzic co dziecko mialo parę godzin 🤯🤯
Dobra przyszła wczoraj ok (oczywiście mi zasugerowała czego nie powinnam jeść) 🤯🤯
A moja mama powiedziała jak zobaczyła wnuczka że widzi w nim mnie gdy trzymała mnie taka na rączkach 27 lat temu 😊
Pomogła mi przewinac bo zrobił strasznie zadka kupę a mąż akurat rozmawiał z lekarzem
Była dla niego i dla mnie taka delikatna i wogole
A teściowa to wogole go całować chciała
Zwariowala chyba
Dobrze ze mam zarrobliwego męża to zazartowalismy że chyba myślała że jak pocaluje księcia to przestanie być żaba 😂😂😂 -
nick nieaktualnyJejku, gdyby mi teściowa, albo ktokolwiek chciał całować moje dziecko i przenosić na nie swoje bakterie, to chyba bym już nie wytrzymała.
Ja już w ogóle powiedziałam teściom, że podczas pobytu na porodówce w szpitalu, nie życzę sobie odwiedzin. Natomiast moim rodzicom powiedziałam, żeby przyjechali, ale nie od razu w ten dzień, tylko się dogadamy, jak ja już będę na siłach, chodząca.
Z tymi rzeczami, żeby nie kupować to się kłóciłam z mężem, bo on jak mu coś mama powie to święte, ale w końcu jak przeleżałam prawie cały grudzień w szpitalu to i on doszedł do tego, że trzeba się przygotować wcześniej.
No i kiedyś też był temat o słodyczach, to ja powiedziałam że czy będę dawać dziecku czy nie to będzie moja decyzja, a nie że oni będą dziecku mi wpychać. To teść z kolei z tekstem, że się głupot naoglądam, a kiedyś dzieci jadły dużo słodyczy i było dobrze. No ale mój teść to taki typowy Janusz i innej odpowiedzi się nie spodziewałam. Jakoś go po prostu nie lubię, bo uważam że to szczyt ignorancji, że przez tyle lat nie mówi do mnie moim imieniem tylko "Paulinka", ale już z tym też nie mam siły walczyć i że wpieprza nam się w to jak mamy dziecku na imię dać, bo jemu się umyślało Małgosia. -
nick nieaktualnyU nas teściowa sobie umysla Jasia także Ruda akurat do pary z Małgosia 😂
Też nie mieliśmy siły tłumaczyć że to nasza decyzja, po za tym są czasy jakie są nie będzie moje dziecko za parę lat chodzić do szkoły po to żeby się z niego śmiali
Owszem Fabian również nie musi się wszystkim podobać ale jak go już zobaczylismy to jakoś nam pasuje do niego to imię
Ja mam plus też że mąż zawsze staje za mną murem gdy teściowa coś narzuca
Może dlatego że ma akurat to samo zdanie co ja ale to jest dużo bo gdybym miała z nią sama walczyć nie było by tak lekko
Mimo wszystko nie chce się z nią kłócić
Wczoraj mówi no dawniej to były pieluszki a nie takie coś zaraz będzie miał odpazona pupę
Oczywiscie wszystki musiało być na nie
Aaaa dla mnie przyniosła lizaka haha 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂
Mój mąż sam powiedział że czul się wczoraj o wiele bezpieczniej gdy nasze dziecko w ramionach trzymała moja mama niż jego
Także musi być w niej cos naprawdę nie tak że sam syn mówi takie słowamegson91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Haha tu trzeba osoby wątek założyć na temat teściowej. 😂😂
Żanetka nie daj sobie odebrać tych chwil!!!! Moja teściowa tez non stop pisze, dzwoni, chce przylazic. Mówię, że nie i już.
Moja teściowa ma umysł przedszkolaka i to takiego z najniższej grupy wiekowej. Jest infantylna i w ogóle nie wiem o czym z nią rozmawiać. 😐
Jak bierze ją na ręce to mnie aż trzęsie. Nie chciałam jej bardzo długo dawać Madzi na ręce i ona to wiedziała doskonale, tylko ona się mnie chyba boi, bo wie że jestem pyskata. Jak raz ja wzięła i zaczęła podrzucać to poszłam do łazienki i odliczalam od stu w dół, bo myslalam, że oszaleje. Oczywiście mała zwymiotowała, bo była po jedzeniu. I w ogóle teraz mnie tak wkurza, bo przy mnie zawsze zabiera dziecko do innego pomieszczenia, bo wie że śledzę każdy jej ruch. Tam słyszę jak ja całuje albo "pierdzi" na ustach i ja opluwa. U dentysty na pewno nie była z 15 lat, bo przecież za drogi. Nawet sobie nie wyobrażacie co się ze mna dzieje. A niestety mąż nie zwróci jej uwagi.
W pon mąż miał wolne, ugotowalam obiad, chcieliśmy obejrzeć film i wtedy znów teściowa.napisala czy może wpaść. A my znów się pokłóciliśmy i filmu nie było. ☹️
Wiecie co ona mi odwaliła jak mieliśmy ślub. Zamówiłam jej fryzjera i kosmetyczkę na makijaż, wszytkie godziny poukładałam, żeby każdy się wyrobił na ślub. A ona pięć godzin przed ślubem dzwoni, że ona nie pojdzie ani do fryzjera ani do kosmetyczki (ma jedno jedyne dziecko). Że ona się sama pomaluje i uczesze, bo za drogo wyjdzie (podkreślam, biedni nie są). Jak mnie wkurzyła, cały grafik się posypał, makijażystka nie była zadowolona, że zarobi mniej... A jak ja zobaczyłam... Dziewczyny, na pewno nie raz szlyscie odpicowane do klubu - makijaż, fryzura, tanczyłyście do upadłego i nad ranem wyglądałyscie jakby przejechał po was czołg. Pod okiem miś panda 🐼, fryzura jak po porazeniu prądem. Ona tak wyglądała na ślubie jedynego syna. Wszystkie moje kumpele pytały, co ona odwaliła na tej twarzy. A ja paliłam się ze wstydu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2020, 15:29