Walczymy o pierwsze maleństwo w 2019 roku
-
WIADOMOŚĆ
-
My obchodzimy 😊 zawsze to mile, ze spedza sie ten czas razem. Wiadome na codzien tez mozemy. Ale u nas wlasnie nie bylo dawno kina, kolacji w restsuracji. Mamy zamiar to nadrobic ☺️🥰
Co do porodu to rzeczywiscie 😊 u mnie mama podobno cala ciaze bhla pewna, ze to chlopiec i wolala Rafal 😁 a tu wyszla Aska 🤷♀️
Kaga to kobieta miala zaskoczenie hihi 😁Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny nie napiszę nic więcej bo nie mogę i nie chce, ale ktoś mi ostatnio opowiadał o tym, jak jednej parze urodził się obojniak (miała być córa). To dopiero dramat dla rodziców, którzy teraz muszą wybrać...
Pamiętacie jak ostatnio któraś z Was pisała, że ktoś w jej rodzinie jej powiedział, że teraz dzieci są "mądrzejsze"? Moja babcia od godziny siedzi i mi mówi jaka to moja mała jest mądra i że ona nie wie dlaczego tak jest. Ale że ani jej dzieci, ani my [wnuki] nie byliśmy tacy rezolutni jak teraz dzieci. 😁
W ogóle Ruda, Twoja relacja na insta ❤️ miłość ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 16:52
-
Zanetka u nas jak mąż jest to normalnie wychodzimy bo on daje radę i wózek i Amelke wynieść razem gorzej z wniesieniem
U nas jeszcze jest taki problem że mamy bardzo małe klatki a na dole już dwa wózki stoją non stop i nawet na te 5 minut ciężko jest zostawiać tam wózek bo nie ma przejścia jak trzeba iść do lekarza to jakoś się przemecze ale na spacerki nie mam sił
Co do walentynek, my zawsze obchodzimy ale nie kupujemy prezentów tylko robimy sobie kolację z winkiem najczęściej sushi
A w tym roku Amelka ma swoje święto w Walentynki ❤️ -
nick nieaktualnyŻanetka 😂Maks miał już miesiąc jak dres dostał 🤯🤦🏼♀️😂😂
Kaga moja mama twierdzi ze ja z bratem tacy mądrzy nie bylismy 😂 a może teraz zamiast drżeć o maleństwo może wreszcie je podziwiać, rozpieszczać i stąd te spostrzeżenia bo niw zaprząta sobie głowy wychowaniem☺️
Ruda cudowny widok😁❤️
Joana tez syneczka obstawiam 🙂💪🏼Kaga lubi tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny za kciuki. Byliśmy pochodzić trochę itp i teraz wracamy na mieszkanie to mam chwile zdać relacje.
Lekarz bardzo miły, przejrzał wszystko i powiedział, że wygląda jakby coś było zatkane, ale to tylko tak napomknął. I od razu wszedł temat biopsji.
Powiedział że są dwa rodzaje, na co ja mówię że myślimy o tej mtese.
I tak o to chwila moment, i mamy termin na 15 marca na biopsje 😊😊 byłoby na 1 marca ale ktoś przed nami się umówił i już miejsc nie było, a 8 marca klinika nie pracuje. No ale mamy czas na zrobienie badań 😊
Najgorzej jak powiedział cenę biopsji.. 11tys.. Masakra.. No ale trzeba sprawdzić wszystkie możliwości, może akurat znajdą coś.
Teraz tylko czekanie do tego 15 marca 😊 oby zleciało 😊emdar, Kaga, megson91, MissKathy92, joana, nada, Żanetka93 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Ja jestem w szpitalu. Dzisiaj miałam wizytę i okazało się że mam rozwarcie na 2cm. Musiało zrobić się wtedy gdy odszedł mi czop (pisałam wam). Dostałam sterydy na rozwój płuc i teraz leżę pod pompą z magnezem. Na ktg na szczęście skurczu brak. Mam nadzieję że to się zahamuje...
-
Hej kochane, kurde wystarczy dzień być offline i ledwie można Was nadrobić🙄 Moja babcia jest w szpitalu(ma 92 lata) w ciężkim stanie, lekarze mówią że może być różnie... I wiem że śmierć nie wybiera, i zawsze trudno się na nią przygotować ale jakoś mi wyjątkowo ciężko😒 Ja w końcówce ciąży, zaraz mam witać nowe życie,a tu takie info w rodzinie. Chciałabym żeby chociaż poznala prawnuka, a nie wiadomo jak będzie. W dodatku dziś czuję się naprawdę podle fizycznie. Wszystko mnie boli, ciagnie itd itp... Już serio zaczynam zaklinać Julka, żeby już wychodził bo wystawia moje nerwy na próbę od małego. Gadam do niego, głaszczę po brzuchu, a on się tylko pokręci, pokręci, kopa pod żebro sprzeda, tyłek wypnie i tyle z mojej gadki wychowawczej. Mąż się śmieje, że od małego pokazuje w jakiej części ciała ma prośby matki😉
Sisska, super wieści!!! No cena mega, ale też uważam że trzeba sprawdzić wszystkie możliwości. Szybko zleci do 15.03 zobaczysz! A jak mąż na lekarza i biopsję, spoko zareagował?
Ruda, dobrze że masz małą już przy sobie❤️Jakies plany co do wyjścia do domu? Jak się czujesz po cc?
Nada, z tym że kiedyś to kobiety nie wiedziały co urodzą do ostatniej chwili, a nam się teraz "w dupach poprzewracało"to święta prawda. Moja osobista mama, 44 lata temu na łóżku porodowym dowiedziała się że zostanie mamą...bliźniąt. Jednojajowe, jednokosmówkowe i jednoowodniowe jak się potem okazało, czyli najtrudniejszy rodzaj ciąży bliźniaczej. Żaden lekarz przez całą ciążę się nie zorientował. Już pominę że czasy byly zgoła inne, ciezko było coś kupić (na pierwszy spacer wyszła po 5 miesiącach bo czekali na wózek podwójny), pralka Frania, codziennie pranie 50 pieluch tetrowych, mega drące się noworodki, no wiecie szału nie ma. Tata tydzień po porodzie musiał wyjchac w delegację, jej mama nie mogła przyjechać, i została sama gdzies w wynajętym pokoju(rodzice czekali wtedy na przydział mieszkania). Mówi że tak w dupę dostała ze, aż żal wspominać. Do dziś zresztą ma taki lekko pobłażliwy stosunek do wszystkich dylematow młodych mam w stylu"kurde, mam tylko 3 beciki, czy na pewno wystarczy??!". Taka dygresja mi się skojarzyła ze naprawdę nie mamy dziewczyny źle teraz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 21:49
42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
Aa, a co do Walentynek to nigdy nie obchodziliśmy, nawet w skrajnych początkach. W ogole tak się dobraliśmy, że romantyzm to cecha która u nas obojga, jest naprawdę na szarym końcu.Aby Wam to lepiej zobrazować:jesteśmy razem 20 lat, kochamy się na zabój, jesteśmy swoimi najlepszymi przyjaciółmi-mimo grona naprawdę sprawdzonych przyjaciół wkoło-a kwiaty od męża dostałam może z 5 razy, i nie mam z tym żadnego problemu😀.42 lata
08.03.2019 puste jajo płodowe💔
17.02.2020 Julek 💙 -
nick nieaktualnySisska no cena powala ale powiem tak : Jesli was tylko stać na taki wydatek to myślę że inwestycja jest warta zachodu
Katarynka 😳😳 dobrze ze miałaś wizytę, napewno jesteś pod dobra opieka
Emdar przykro mi z powodu babci...
To zawsze jakoś tak trafia, na takie rzeczy nie da się przygotować -
Emdar mąż za dużo po wizycie nie mówił, szczególnie o wizycie. Cieszy się że szybko udało się ta biopsje ustalić. Tylko też go przeraziła cena.. No nie powiem, ja też myślałam, że to mniej będzie kosztować. No ale mówię mu ze lepiej zapłacić i wiedzieć na pewno, niż zrobić tą tańsza opcje, nic nie znajdą i koniec końców i tak zrobić to mtese. Więc od razu lepiej wydać te 11 teraz. Powiedziałam mu też, że jeśli to za dużo to możemy odpuścić całkiem, a on ze wtedy co, a ja no że nic, odpuścić i pogodzić się ze nie będzie dziecka, a mąż na to że nie, że trzeba sprawdzić czy da pleminki.
A później mi powiedział że będzie trzeba sprzedać mój samochód żeby mieć na to wszystko 😭 a ja mu ze auta nie oddam! Ale moje oszczędności wszystkie możemy zabrać na to. Ale żartował, ciężko teraz z kasą ale jakoś się uda nam to wyskrobać. Dobrze że złożyliśmy wniosek już o kredyt na dom to jak będzie decyzja i dadzą kasę to będzie na ewentualne in vitro. -
Sisska cena powala ale jesli uda sie uzbierac kase to dobra decyzja ❤
Katarynka jestes pod dobra opieka i musi byc dobrze.. najwazniejsze, ze mialas wizyte i zorientowano sie 😘
Emdar kurcze... bardzo mi przykro.. jak moja mama znalazla sie w szpitalu to ldkarze wiele razy mowili, ze trzeba sie żegnać. Ale takich słów nie chce sie sluchac ani im wierzyc.... ciezko to ulozyc sobie w glowie.. modle sie za Twoja babcie a Ciebie mocno sciskam ❤Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
nick nieaktualnyNadrobiłam was wszystkie i mam teraz czas na napisanie posta.
Dziewczyny, psychicznie dalej czuję się nie w pełni sił, ale trochę zaczęłam sobie układać w głowie i zaczyna powoli działać. Chyba właśnie to, że dostałam Małą i jeden problem z głowy (największy!) mi zszedł to jakoś tak trochę poczułam się lepiej. Co ta istotka Mała z nami robi?
Ja już poszłam trochę w odstawkę, ale jak to powiedział mąż w 80% w małej widzi siebie, a 20% mnie. Na pewno będzie to córunia tatunia ❤️
Jejku, jakoś do mnie to nie dociera, że mam już taką rodzinę o jakiej marzyłam!
Co do pierwszych dni macierzyństwa, są trudne, ale mam nadzieję, że jak wyjdziemy ze szpitala, to podejdę do wielu rzeczy na spokojnie, bez presji, nerwów i po swojemu.
Emdar, ja po cc czuję się mega dobrze, aż się dziwię, że poszło to tak sprawnie. Zostałam pionizowana po 6
8 h i powiem szczerze, że wstałam, wzięłam prysznic i mogłam chodzić. A na następny dzień to mogłabym już biegać po szpitalu jak sarenka, wiec mój organizm cc przeszedł bardzo łagodnie i chyba nawet sama byłam nastawiona na gorsze.
W tym wszystkim w ciąży co mnie złe spotkało, to chyba poród jednak był tak dla równowagi.
Sisska, super ze ruszyliscie do przodu. 11 tys. to sporo. Ale z drugiej strony czy wasze marzenie największe nie jest bezcenne? Mocno wam kibicuje!
Co do Walentynek, nie obchodzimy. W ogóle nigdy nie obchodziliśmy takich świat, a trochę się już znamy. Mój mąż to też żaden romantyk i ja kwiatki dostałam tylko raz - na 25te urodziny - żółtego stroczyka, który jeszcze żyje (!)
PS. Odciągnęłam już po raz drugi dzisiaj 10 ml, wiem że to nie wiele, ale zawsze coś. Teraz też walczę, póki nasza Helena Maria śpi grzecznie jak dama, a nie jak wcześniej płakała niemalże 2 godziny z przerwami i przestawała tylko wtedy jak matka trzymała w rożku na kolanach.
Nie wiem kiedy wyjdziemy, ale chcę wyjść na tyle późno, żebym nie miała wątpliwości, że Niunia już jest bezpieczna.
megson91, MissKathy92, Żanetka93, joana, Stookrotka, Kaś28, emdar, Jane208 lubią tę wiadomość
-
Sisska cena zwala z nóg, ale myślę, że ja tez w takiej sytuacja płaciłabym. No i termin nie jest tak odległy! Szybko zleci.
Katarynka kciuki.
U mnie walentynki to tez rocznica ślubu ja zakładam, że pójdziemy na lody. Bo u mnie z jedzeniem ciężko i chyba nie mam chęci chodzić na wymyślne kolacje. Ale dzisiaj zamówiliśmy pizzę i cukier po 1h wyszedł 127 już tak bardzo mam dość tych pudełek.
Emdar przykro mi. Różnie w życiu bywa, może jeszcze babcia odzyska trochę sił. A powiedz mi, jest świadoma? Czy już jest raczej w takim mało kontaktowym stanie?
A historia o bliźniakach :o ty jesteś jednym z tych bliźniaków? Ja myślałam kiedyś, że fajnie by było od razu dwójkę trafić a teraz jak już jestem w ciąży to mi się trochę perspektywa zmieniła.
Ruda cudny widok mąż odwołał teściową? W ogóle super, że się tak dobrze czujesz po tej cesarce. Dzielna babka z Ciebie. Wiadomo ile zostaniecie z małą w szpitalu?
U mnie dzisiaj kuzynka urodziła, zarzekała się że poród będzie 100% naturalny, zero znieczulenia a skończyło się na wywoływaniu (było po terminie już 11 dni) a później cesarce. Szkoda mi jej bo strasznie miała negatywny stosunek do cc a wyszło jak wyszło. -
Ruda super że u Ciebie już lepiej 😊
Fajnie że tata tak się angazuje, aż miło popatrzeć 🥰
No i te 10ml to nie malo, dla maluszka na ten okres wystarczająco
Nada ja też miałam negatywny stosunek do cc, bardzo chciałam rodzić sn ale najważniejsze jest dobro maleństwa i nie przewidzisz co się wydarzy w trakcie porodu lub pod koniec ciąży
Ja do 37tc byłam przekonana że rodzę naturalnie, o ironio! Chodziliśmy z przyjaciółką razem na szkołę rodzenia (u nas były tylko jedne zajęcia o CC gdzie i tak mało słuchałam bo przecież ja rodzę sn 😂) a u obu skończyło się cc ze wskazań (przyjaciółce wróżyli na usg dziecko 4.8kg- urodziła trochę ponad 4.2kg) -
A ja właśnie zmierzam na badania
Mąż z dzidzią a ja już prawie na miejscu
Ogólnie noc dziś ok tata jest to i dziecko dobrze spało 🙈💪megson91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHejka 😗
Ruda 10ml to jest postęp! Ja się cieszyłam z 2ml 🙂
Katarynka kciuki i bez stresu 😘 jesteś w dobrych rękach pamiętaj.
Sisska jeśli są pieniążki to już łatwiej 🙂
Emdar no widzisz czasem tak jest 😞 kciuki za babcie i jej zdrowie! 🙂 a Juluś niech wychodzi bo ciocie czekają 😍
Wczoraj wieczorem odwiedziła mnie moja pracownica, chociaż lepiej brzmi ze dobra kolezanka 🙂 Maks gentelmen nie spał bo był gościnny 😅
Wiec na dobre zasnal po północy 😪
Potrzebuje litr kawy😴😴